Wysłałam mu nieswoje zdjęcie -spotkać się ?

Poznałam ostatnio faceta, bardzo fajnego , z poprzednimi sie nie spotkalam z pwoodu kompleksow i tego ,ze mnie ktos obrazil (tez z internetu ) ...nie lubie sobie robic zdjec ,wiec znalazlam fotke dziewczyny podobnej do mnie .... co teraZ?

teraz pan ma relaks

osoby na foto to idź

no niestety ta dziewczyna jest ładniejsza :(

Lepiej sie nie spotykaj. Chyba ze przyznasz mu sie do swojego wystepku i wyslesz swoje prawdziwe foto.

facet sie moze zawiesc

To wtopiłaś Na samym poczatku wyjdziesz na kłamczuchę Ja rozumiem że nie chciałas go stracić za nim sie jeszcze z nim umówiłaś , no ale zeby takie kaszaloty walić na dzien dobry? bez sensu

nie spotykaj sie .... uzna cie za oszustke , i nawet na rozmowe nie bedziesz mogla liczyc , sama siebie osmieszysz , chyba ze jestes naaaaprawde bardzo do niej podobna

zle zrobilas,a szkoda bo teraz jak sie spotkacie to zobaczy ze go oklamalas

jesli "znacie sie" krotko, to mozesz go po prostu zapytac, czy chce cie zobaczyc ,pomimo, ze odstajesz od wyslanego mu zdjecia? (jesli zrozumie o czym mowisz) jesli natomiast trwa to juz od miesiecy to bedzie gorzej mu to jakos wytlumaczyc choc w sumie, nic przeciez nie tracisz, a moze wrecz ty bedziesz mu sie bardziej podobala niz ta na zdjeciu. w zyciu wszystko jest mozliwe

Nidy nie mogłam zrozumieć jak można robić takie głupoty jak np. wysyłanie komuś cudzych zdjęć. Mój znajomy wysłał kiedyś dziewczynie zdjęcie przy BMW sąsiada - robiąc takie rzeczy sami wysyłacie sygnał,że chcecie złowić partnera/partnerkę dla których liczy się główie Wasza fizyczność majątek, samochód itp .Nawet jeśli ta druga osoba wydaje się Wam taka super że boicie się zaprzepaścić tą znajomość, to szczególnie wtedy właśnie powinniście od początku grać w otwarte karty. Jeśli zrazi ich Wasz wygląd to znaczy że najwyraźniej nie byliście sobie pisani - im szybciej sprawa się wyjaśni tym mniejsze będzie ewentualne rozczarowanie. Wygląd jest ważny i nie każdemu musicie się podobać. Lepiej nawiązać znajomość z kimś kto akceptuje to jak faktycznie wyglądamy niż tracić nerwy i godność narzucając się komuś w kogo gust nie trafiamy. Niezbyt to korzystne dla naszej późniejszej samooceny. Ja bym już odpuściła sobie tego faceta - było by mi wstyd za tak nieczyste zagranie. Facet w tym momencie jak najbardziej miałby prawo wyrazić swoje rozczarowanie i uciec gdzie pieprz rośnie i nie było by to żadnym nietaktem - Ty pierwsza zachowałaś się niezbyt kulturalnie oszukując go. Jeśli jednak bardzo Ci zależy to przyznaj się do wszystkiego przed spotkaniem i wyślij mu prawdziwą fotkę. Jeśli jemu zależy rownie mocno to może da Ci szansę. Tak czy siak fatalny początek znajomości. Chłopak ma prawo pomyśleć że to nie jedyna kwestia w jakiej kłamałaś i zaufaniem raczej Cię nie obdarzy. Powodzenia, a na przyszłość bądź mądrzejsza.

jeśli to nie jest długa znajomość, to wytłumaczyłabym jakoś sprytnie facetowi, że wysłałaś inne - podobne zdjęcie, bo np. nie chciałaś upubliczniać swojej twarzy osobie obcej na necie. coś w stylu "niie wiedziałam czy nie znamy sie osobiście" i nie chciałam się wygłupic, ze szukam znajomości w swiecie wirtualnym" po czym ładnie pana przeprosiła i posłała juz swoja autentyczna fotke...

Zrobiłam to samo co ty. Siedziałam sobie na czacie ot tak z nudów, gdy napisal do mnie jakiś facet. Był bardzo intrygujący, doskonale nam się rozmawiało i bardzo chciałam jeszcze z nim porozmawiać. On wysłał mi swoje zdjęcie i wyraźnie wymagał bym zrobiła to samo. Długo się opierałam, ale pokusa była zbyt silna. Znalazłam zdjęcie jakiejś laski z neta i wysłałam, że to ja. Oczywiście ładnej... A dlaczego nie wysłałam swojego? Dlatego, że byłam gruba i wstydziłam się siebie. Boże, jakie to było wspaniałe rozmawiać z nim z perspektywy ładnej dziewczyny. Czuć, jak mu się podobam... choć to tak naprawdę nie byłam ja, to czułam jakbym była. :/ Pasowaliśmy do siebie idealnie, studiowaliśmy to samo nawet (medycyna), ale w innych miastach. Skonczyło się tak, że mu się przyznałam do swojego wyglądu i nagle bańka prysła. Kłamstwo był mi w stanie wybaczyć, ale mojego prawdziwego wyglądu nie. Plus jest taki, ze po tej sytuacji schudłam 30 kg.

Oby takich jak wy było jak najwięcej to wtedy będzie miejsce dla normalnych szczerych kobiet :)

Oj tam oj tam. Ja tez wyslalam nie swoje zdjecie, mialam nawet na sympatii profil ze zdjeciem laski z kafeterii. Z paroma sie spotkalam i zaden sie nie zorientowal, ze to nie ja bylam na zdj :D

Nie wiem czy fakt, że facet nie patrzył na twarz jest powodem do zadowolenia...;)