Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zadowolona z życia......

PATOLOGIA

Polecane posty

Gość bo tak i już
piszecie tak jakby dziś nie było molestowania, maltretowania etc. ależ owszem są, i dalej sa przypadki że te dzieci zostają bez pomocy. rzeklabym nawet większość tych dzieci. Zresztą temat nie tyczy się takich zachowań. Tyczy się podówrkowego życia, dzięciecej solidarności, zabaw i figlów na ktore rodzice patrzyli z przymróżeniem oka, pozawalali dziecku nierzadko się spażyć po to by znali konsekwencje swoich czynów. A każde przegięcie jest złe. Zarówno totalne zaniedbanie dziecka tak jak trzymanie je pod kloszem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja niestety z drugiej strony, aż tak szczęśliwego dzieciństwa znowu też nie miałam ile razy to płakałam, trzęsłam się jak opętana jak się starzy kłócili :/ co prawda nie bito mnie ani nic z tych rzeczy, ale jak się przypomni mi to jak ojciec nad ranem nawalony przychodziłi i robił awantury to aż dreszcze na samą myśl przechodzą. kiedyś prosiłam rodziców, żeby się nie rozwodzili, bo wszystkie moje koleżanki śmiały by sie ze mnie ze nie mam taty albo mamy (tak kiedyś myślałam;/) a teraz o tym marzę, do tej pory ojciec jak przyjedza z pracy z Niemiec robi afery nie wiadomo o co :/ ostatnio jak poszedł do chlewa o północy to nie dość, że otworzył wszystkie drzwi i chlewiki bo chciał gnój wywieść to jeszcze kilka świn prawie na śmierc pobił łopatą - oczywiście był nawalony! :/ zaczął się szarpać z mamą, dziadkiem no i wtedy pierwszy raz mnie uderzył w twarz:/ dobrze ze chociaż wtedy udało mi się namówić mamę zeby wezwała policje (chociaż to i tak nie pomogło, jak oni pojechali to dalej robił swoje, tylko ze juz nie w chlewie) :/ kasy oczywiścnie nie daje, bo po co :/ zarabia dużo,ale zeby się podzielić z rodziną to nie ma komu, my żyjemy w biedzie utrzymując się tylko z gospodarswa a on sobie jezdzi po świecie i w dupie nas wszystkich ma :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Temat niby beztroski, a ujawnił tyle krzywd, strasznie smutne są Wasze wpisy, najgorsza w życiu jest bezsilność wobec przemocy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noi co z tego że się
noi co z tego że się nie raz wpierdool dostało, co z tego ze mialam slady po pasie?? prawda jest taka ze nie da sie krzywdy zrobic pasem, kabel jest bardziej niebezpeioczny, ale ;po pasie conajwyzej mozesz miec siniaki nic wiecej, kosci nie lamie, i jak trza bylo tez dostawalam takie wpoiierdy ze az dupa puchla w oczach, wiadomo gdy bylam dzieckiem nienawidzilam ich za to, ale teraz nie mam za zle tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgjjhkjhkkjl;kl
patrzac na ten artykul z jednej strony to smutek bierze myslac o dzieciach ktore nie mialy rodzicow - opieki, troski, wychowania - tylko pas... wychowywaly sie same i bajka byloby ze wszystkie takie dzieci wyszly na ludzi... u mnie na osiedlu mozna powiedziec ze polowa, polowa skonczyla jak ich ojcowie - pod sklepem, z butelka wodki od rana... ale smutne jest tez ze w dziesiejszych czasach rodzice tak troszcza sie o dzieci ze chca je zaglaskac na smierc, zapisuja na tysiace zajec odbierajac dziecinstwo... nie ma tez teraz tyle dzieci zeby dziecko moglo wyjsc na podworko i bawic sie z kims, wszystkie dzieci jakies takie pod ochrona, pochowane w domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawde powiem
basia-przykro mi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawde powiem
ja tez mieszkalam na wsi-brak mi slow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez mieszkałam na wsi
Basia:(trzymaj sie i uciekaj stamtąd najszybciej jak się da do sowjego zycia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juliaa00
fajne były czasy. Ja miałam w dzieciństwie bardzo podobnie jak w tym opisie. Nikt mnie nie bił, ale tez nikt się ze mną nie cackał. Ganiałam do ciemnej nocy z chłopakami po piwnicach, po trzepakach z dziewczynami, a jak wesołe miasteczko przyjechało jaka to była frajda, cały dzień się jeździłoi kasa zawsze jakoś była czy na lody czy do cyrku, jakas inna radość była w tych dzieciach z byle czego sie potrafiłam cieszyć. Nie było wyścigu szczurów, rywalizacji od najmłodszych lat, nikt nie zazdrościł ze kolezanka ma ładniejsze ciuchy . Nastolatki były szczupłe, wszystkie zgrabne ( nie pamiętam żadnych grubasek tak jak dziś co druga) a mimo to żadnej na myśl nie przyszło paradowac z gołym brzuchem albo dekoltem do pępka i toną tapety na twarzy, żadna sie nie malowała, nawet na dyskotekę. Chłopcy tez byli jacyś grzeczniejsi , spokojniejsi niż dziś, dziewczyny miały w nich koloegów, przyjaciół a dziś obściskują się po kontach i sex uprawiają od 14 lat życia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadowolona z życia......
widze że większość miała takie samo patologiczne uznano by dzis dzieciństwo jak ja :) Zdania podzielone ale myslę że te osoby na nie są po prostu juz młodsze, wychowane juz pod kloszem. Pamietam jak spadłam ze strychu ciotki, mało zębow nie wybiłam ( szukałysmy na strychu skarbów..), albo przy zwożeniu buraków, spadłam z dwukółki ( taka mała przyczepka traktora) malo to przy tym spadku zaczepiłam się spódniczką o jakiegos gwoździa wystajacego z dwukółki i tak byłam ciągnieta twarza po ziemi aż się nie kapnęli że mnie wloką :) miałam tez gwoździa w nodze ( modne były już wtedy gumowe japonki i plastiki) Ani raz nie trafiłam na pogotowie, skończylo sie na opatrywaniu ran. Wiecie co mam córke 9 lat. Wyganiam ja na pole, żeby polatała. A ona po prostu nie chce. Woli siedzieć na lapie i grac w gry, albo bajki całymi dniami ogladać. Ciekawa jestem czy nasze dzieci tez kiedyś beda z taka nostalgia wspominać swoje dzieciństwo ?? Hmm chyba nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wellllwelaa
juliaa00 napisalas ze sex uprawiają juz 14-latki HAAHAA azeby tak było, nawet i ponizej sie coraz zcesciej zdarza Moja siostrzenica byla u mnie miesiąc na wakacjach, ma 15 lat, taka fajna,mala drobniutka,dalabys jej max 5 klasa podst. wogole nie wyglada nawet jakby z podstawowki wyszla, i powiedziala mi przy jakiejs okazji ze dziewictwo stracila dwa miesiące po 13 urodzinach jeej Ufffff tak mnie wbio w ziemie ze niewiedzialam jak sie zachowac, nie powiedzialam tego mojej siostrze (jej matce) bo młoda powiedziala mi to w tajemnicy a tajemnic sie nie zdradza, nie wiem czypowinnam powiedziec wogole o tym jej matce, przeciez to jest tajemnica ktora mi powierzyla, mysle ze chyba nie powiem nikomu o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wellllwelaa
tzn nie później tylko coraz wczesniejj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julia000
Wellllwelaa---no dokładnie, już nie wnikając w szczgóly chodziło mi o ten bardzo młody coraz młodszy wiek w którym nastolatki a wręcz dzieci interesują sie płcią przeciwną, to tez chyba jakiś znak czasów.W moich czasach np tego nie było. Lubiłam przebywać w towarzystwie chłopaków, trzymałam sie z nimi, przyjaźniłam sie, ale wszystko było tak na luzie, nie robiłam nic żeby im się podobać. Wakacje oczywiście u babci na wsi (do egiptu to wtedy chyba nikt nie jeżdził jesli juz za granicę to Rumunia, Bułgaria itp ale ja wolałam swoją wies, właśnie z powodu tego klimatu opisanego przez Was wyżej). Tez sie chodziło na dyskoteki ale tam tańczyliśmy tak ze ani jednego kawałka sie nie ominęło a dziś tylko grupki podpierające ściany z piwem w ręku bo na trzeźwo to tańczyć nie umieją. Miałam w liceum jedną kolezanke która zaszła w ciązę, jak sie tylko zorientowała od razu zabrała papiery a dziś...jeszcze fotele z czerwonym suknem takim cięzarnym na mature przygotowuja bo przeciez to takie nadminne, takie już niemal powszechne że dziewczyny z brzuche do szkoły chodza i mają dylematy czy ćwiczyć na wfie czy nie Zadowolona z życia----z moimi dziećmi jest to samo, tez takie znudzone, nic im sie nie chce, mają wszystko a ciągle jecza że im sie nudzi i juz nie wiedza czym mają sie zająć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez mieszkałam na wsi
Do Zadowolonej: "Zdania podzielone ale myslę że te osoby na nie są po prostu juz młodsze, wychowane juz pod kloszem" Opis tego,co napisalam ja, albo chocby Basia, uważasz za "wychowywanie pod kloszem? ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do ja tez mieszkałam na wsi, nie chciałam urazić. swoja droga to ja tez nie miałam w domu kolorowo, wychowana przez bacie która chciała mnie krótko trzymac i chwala jej za to. Dziś milo wspominam jak zbierałam cięgi bo nie stawiałam się w domu na czas, milo wpominam jak juz mialam koło 15 lat, na polu a moja babcia przez okno sie drze żebym wracała bo bajka sie zaczyna. Albo jak chodziła mnie szukac z kijem po wsi bo zapomniałam która godzina. wtedy tak strasznie sie tego wstydziłam że robi mi taki wstyd :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ufff,niepodarowałabym
Małgosia jakby babcia z kijem na mnie wystartowała to w trimiga powaliłabym babunie na łopatki ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juliaa00
tezx mieszkałam na wsi----ja uważam że patologia , ta w dosłownym znaczeniu tego słowa była i wtedy ale znacznie rzadziej. Owszem znałam pijaka co miał sześcioro dzieci ale zakupy robił tylko dla siebie i zamykał je w komórce. Matka pracowała fizycznie za grosze i wychowała ich wszystkich sama, rozwodu nie wzięła. Te dzieci są dziś mniej więcej w moim wieku, różnie im sie ułozylo jednym lepiej innym gorzej ale zadne nie lata po psychologach i nie leczy sie z traumy dzieciństwa, miały po prostu odporną psychike, może dlatego że nie wstydziły sie tego jak mają w domu, nie ukrywały przed innymi dziecmi ale tez nikt sie z nich nie śmiał. Nie pochwalam oczywiście takich postaw , chce powiedziec że one wczesniej też były tylko raz na iles tam , lanie owszem ale nie słyszało sie tak nagminnie jak dziś w tv że w domowych awanturach giną ludzie zadźgani nożem przez najbliższych, albo sie wieszają bo nie mają z czego zyć, dzieci uciekają z domu, ćpają na ulicach, dziewczyny od najmłodszych lat szukają sponsora bo przecież MUSZĄ miec oryginalne perfumy. Kilka tygodni temu u mnie w miescie 15 latka zaatakowała kolezanke nożem że ta do tej pory w szpitalu lezy z przebitym płucem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rok temu miałam psychologię, n
ie ma juz czegoś takiego jak adhd. Jest po prostu złe wychowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wellllwelaa
Do..rok temu miałam psychologię,: neistety powiem tobie że jest takie cos jak ADHD, no taka prawda, jesto to opsychoologicznie i klinicznie naukowo udowodnione, to tak samo jakbys pwoiedziała że nie ma takiego czegos jak choroby Depresja bo to tylko luidzie sami nad sobą sie uzalaja i jest to ich wina bo pieszczą się nad sobą, a bzduury Moja siostrzenica choruje na DD i powiem tobie ze była i jest bardzo dobrze wychowywana, konsekwentnie lecz w miłosci, a mimo tego ma ADD, lecz nie ADHD , ale to pokrewne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juliaa00
właśnie odwrotnie---to teraz jest plaga ADHD tych różnych dysleksji, dysgrafii. dyskalkulii i kto je tam wie czego jeszcze. Fakt jest taki ze co drugi uczeń ma zaświadczenie z poradni wychowawczo zawodowej ze trzeba do pobłazliwie traktowac i stawiac ocenę wyżej niż zasługuje, dawac wiecej czasu na sprawdzianach itp. Kto w naszych czasach słyszał o czymś takim? wszyscy byli równi. Następny znak czasów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×