Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestem w wielkiej kropce

Synek kolezanki zniszczyl laptopa- nieprzyjemna sytuacja

Polecane posty

Gość jestem w wielkiej kropce

Odwiedzila mnie dzis dawna znajmoa bo miala wziac spacerowke i ciuszki dla corki po mojej. Przyszla ze starszym synkiem (3 lata). Ja zazwyczaj pilnuje swojego dziecka i tego samego wymagam od gosci przychodzacych z dziecmi. Ale dzis kolezanka dziecka nie dopilnowala. poszlam zrobic nam kawe i w pewnym momencie slysze huk. Poszlam zobaczyc co sie stalo i okazalo sie ze jej syn wszedl do pokoju gdzie stal meza laptop, ktory na nieszczescie byl podlaczony, maly pociagnam za kabel i laptop spad z biurka na kafelki roztrzaskujac sie. Bylam z laptopem w serwisie po tym zdarzeniu i powiedzieli ze zrobia co moga ale nic nie obiecuja. Gdyby nie rozne dane jakie maz mial tam to bym laptopa nie niosla nawet. Naprawa bedzie kosztowac 1000zl, a i tak pan w serwisie powiedzial ze laptop do wyrzucenia bedzie bo nawet jak naprawia to dlugo nie pochodzi. Maz jest wsciekly, wyklina na ta znajoma mowiac ze po co ja zapraszalam i po co jej pomogamy jak ona nawet dzieci nie umie upilnowac. Kolezanka nie ma pieniedzy, mozna powiedziec ze niezbyt jej sie powodzi wiec pieniedzy od niej chyba nie sciagne. I nie wiem wlasnie co teraz zrobic. Upominac sie czy machnac reka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gnfgnn
a chociaż cię przeprosiła? albo zaproponowała rekompensatę czy coś takiego? czy udała że nic nie widziała, nic nie słyszała i jeszcze uznała że to twoja wina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upominac chyba ze
zarabiasz 40 tys miesiecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem, ze gdyby zrzucił laptopa w pomieszczeniu, w którym siedziałyscie to moglby Ci ktos zarzucic, ze niedopilnowałas tego, aby nie było takich "zabawek" wsród dzieci. Ale to kolezanki wina, ze nie zwrócila uwagi na to co dziecko robi i nie powinno Cie interesowac jaka jest jej sytuacja rodzinna bo napewno Ciebie nie stac na to, aby co chwila laptopa kupowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w wielkiej kropce
oczywiscie przeprosila, byla w ogole roztrzesiona malo mi sie nie rozplakala. Wlasnie nas stac i na nowego laptopa i na naprawe, ale maz jest wsciekly, bo nie wiadomo czy uda sie wszystko odzyskac z dysku i powiedzial ze malo go obchodzi jej sytuacja, bo skoro dzieci nie umie upilnowac to niech teraz poniesie konsekwencje. Kolezanka wie, ze to wydatek, ale tez wie ze nas stac dlatego troche glupio mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też jestem ciekawa jak zachowała się koleżanka,bo to może mieć kluczowe znaczenie. Ja myślę ze bym nie puściła sprawy otak sobie i to nie wazne czy ją na to stać czy nie,czy mnie stać by kupić sobie kolejny laptop.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upominac chyba ze
To kolezance powinno byc glupio. Moze oddac w ratach po 50zl miesiecznie. Ja mam uraz na rodzicow z dziecmi, ja ostatnio lasce dalam za darmo ksiazki dla dziecka - zamiast przyjsc sama przylazla z dzieciakiem i musialam mu co chwila z rak moje rzeczy wydzierac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak to niby
po cholere laptopa naprawiac skoro o dane tylko niby chodzi? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona ...........
mysle ze nie zadzwonilabym i nie powiedziala by oddala mi za naprawe 1000zl......natomiast poczekalabym az ona spyta i wtedy powiedzialabym ile wyniosla mnie naprawa i poczekala na jej reakcje. Przeciez wiadomo jakie sa dzieci i wszedzie ich pelno a poza tym gdyby wiedziala ze taka sytuacja sie stanie to na 100% unikalaby ciebie w tym dniu jak ognia.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w wielkiej kropce
bo zeby odzyskac dane trzeba wszystko tez tam poskladac, facet powiedzial ze za samo przywrocenie danych koszt bedzie wynosil 700zl, a naprawa 1000zl. I maz chce naprawiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gnfgnn
daj odsapnąć mężowi, prześpi się z tym i byc może ta wielka złość trochę mu minie. nie zmienia to jednak faktu, że dziewczyna powinna była pilnować swojego dziecka a nie puścić go samopas w cudzym domu i cieszyć się, że przez kilka minut dzieciak nie będzie zawracał tyłka. porozmawiaj z nią, wytłumacz że tu głównie nie chodzi o laptopa ale o jakieś wazne dane które były na nim i które być może nie uda się odzyskać. a tego się nie odkupi. pójdzicie na jakiś kompromis, dogodny dla obu stron, że np. zwróci część pieniędzy za naprawe ale w ratach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie, to kolezanka powinna sama zaproponowac splate, przynajmniej w ratach po te 50 zl, tu nie chodzi o pieniadze ale o jakas godnosc, moja kolezanka przyszla z dzieciakiem ktory tez latal jak porabanyy , stwierdzilam ze ma ADHD..mam swiezo malowane sciany a on mi butami w sciane, rozwalil pudelka z iglami i nicmi..kupilam 6 eklerkow, to polizal i ugryzl kazdego, .. a ona sie smiala..zal..wiecej nie zaprosze:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upominac chyba ze
To ona powinna sie spytac ile oddac za naprawe, mysle, ze raczej urwie kontakt z autorka. Skoro autorce glupio w spr. laptopa niech zadzwoni jej maz. "Przeciez wiadomo jakie sa dzieci i wszedzie ich pelno " - i dlatego trzeba ich pilnowac, to znaczy - mamusie maja pilnowac i odpowiadac za szkody. Ewentualnie nie zabierac ze soba w miejsca gdzie moga cos popsuc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiok
co sie dzieje? wychowanie bezstresowe, czyli pozwalanie dzieciakowi na wszystko na co ma ochote. Moja siostrzenica ma 4 lata i jak ktos przychodzi do siostry, to wszystko kreci sie wokol niej, nie mozna nawet spokojnie porozmawiac:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w wielkiej kropce
facet z serwisu zapiewal 7 stow wlasnie co i dla mnie wydaje sie dosc sporawo faktem, ale tez faktem jest to ze tam sie wszystko na czesci rozbilo. Laptopa zaniosla w kawalkach doslownie do serwisu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upominac chyba ze
Ja 5 lat temu za odzyskanie mgr placilam 400 + uszkodzenia mechaniczne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona ...........
tak, pilnowac ale za reke chyba nie bedzie chodzic w mieszkaniu.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to widocznie nie
jakos nie za bardzo odpwiedzials na pytanie : jaka jest postawa koelzanki? czy zaproponowala ze zaplci za naprawe? uwazam,tak jak wszyscy ze moze po prostu splscac ci w ratach. rozumiem ,ze byla ''rozstrzesiona'' ,ale gdyby mi sie cos takeigo przydarzylo to od razu powiedizlabym ,ze zaplace za naprawe,a jezeli mialabym ciezka sytaucje materialna to albo bym pozyczylam od rodzicow i im spalcala w ratach albo tobie spalaca w ratach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upominac chyba ze
zona - laptop byl w innym pomieszczeniu czyli nie poszla za dzieckiem kiedy poszlo zwiedzac mieszkanie i niestety moim zdaniem dzieci trzeba "na wizycie" jesli znajoma ma cenne rzeczy i nie ma pokoju gdzie mozna sie bawic caly czas trzymac na kolanach lub stac im nad glowa albo placic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to widocznie nie
za reke nie musi chcodzic,ale dziecko powinno byc tam gdzie matka moze je widziec,a wiec nie w innym pokoju.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buhahaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Autorko, a to nie tobie ze 2 tygodnie temu dzieciak koleżanki niszczył drogą sukeinkę? te same - ba, identyczne stwierdzenia, bo dobrze pamiętam tamten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to widocznie nie
ta sukienka to bylo chyba z 5 tyg. temu a nie 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w wielkiej kropce
wedlug mnie sam laptop tez jest nie istotny, ale sprobuj to teraz powiedziec mojemu mezowi, ktory sie uparl ze chce naprawy i koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w wielkiej kropce
nie, mi sukienki nikt nie zniszczyl. Jedyne co mi cudze dziecko zniszczylo procz laptopa to ksiazka a poza tym nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to widocznie nie
nie rozumiem ,czemu sie dziwisz mezowi. wg mnie to ktos powinien w koncu otworzyc gebe i wyjasnic kto za co odpwiada i jak ta sytuacje rozwiazac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×