Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość problem z dzieciakiem sąsiadów

PROBLEM Z NIEZNOŚNYM DZIECKIEM SĄSIADÓW!!!

Polecane posty

Gość znów mamuśki się rzuciły
Aha, w Uk mieszkasz. Niestety nie wiem, jak tam jest. Wiem, że dzieci chodzą do szkoły od 5 lat, ale czy to obowiązek? Dowiedz się. Do tych, co bronią dzieciaka - mnie by guzik obchodziło, czy ma ADHD, czy wściekliznę, to sprawa tylko rodziców, żeby przystopować potomka. Poza tym obecnie ADHD jest świetną wymówką dla zwykłego braku wychowania. A po reakcji tej mamuśki, widać jaki poziom reprezentuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem z dzieciakiem sąsiadów
znów mamuśki: uwierz mi że znam masę dzieci w jego wieku, i są normalne,grzeczne! kolejny przykład:dzieciak lata po placu i idzie sąsiad,dzieciak na widok sąsiada krzyczy ''cześć ty stary chuju!'' :/ spodziewam się, że wg niektórych takie odzywki gówniarza do dorosłego są normalne??? i tu znów brak reakcji ze strony matki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko zrób tak jak pisałam Ci wyżej. Ja miałam kiedyś podobny problem, tylko, że tam była dwójka dzieci, matka tez siedziała w domu. Nie liczyli się z nikim i z niczym. Załatwiłam co trzeba i już tam nie mieszkają-dostali eksmisję z mieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem z dzieciakiem sąsiadów
PRIMARY SCHOOL Nauka w Primary School podzielona jest na etapy: 5 do 7 lat (Infant School) 7 do 11 (Junior school) Na zakończenie każdego z tych etapów uczniowie przystępują do egzaminów sprawdzających poziom ich wiedzy. W większości angielskich szkół uczniowie noszą obowiązkowe mundurki. Lekcje zaczynają się zwykle o 9 a kończą o 15 nie stawia się stopni. Zamiast nich na koniec semestru dzieci dostają podsumowanie wyników w formie opisowej (school report). Na koniec roku szkolnego rodzice otrzymują obszerniejszy, bardziej szczegółowy raport.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znów mamuśki się rzuciły
Czyli to jest po prostu patologia. Z menelstwem raczej polubownie nic nie wskórasz. Albo wejdziesz na drogę wojny (doniesienie do administracji, że np. niszczy Ci Twoje rzeczy, typu kwiaty, co jest dośc niepoważne niestety) albo jednak rozważysz zmianę mieszkania. Ponieważ nie jest to cisza nocna, to obawiam się, że nic nie wskórasz przeciw "zabawom" bachora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem z dzieciakiem sąsiadów
wiem,że kiedyś mój znajomy robił sobie balangi za dnia,też w UK,sąsiadka rozmawiała z nim wiele razy,nie pomogło,wkońcu przyjechały władze,przeprowadzily rozmowę i powiedzieli że jak przyjadą ponownie pod ten sam adres-zabiorą mu sprzęt grający. i sąsiad też urządzał balety w ciągu dnia.interwencja pomogła. mieszkam tu od kwietnia, i tak jest cały czas,a ostatni tydzień najgroszy,bo siedzi w domu od zesżłego piątku czyli wg niektórych mamusiek mam nie spać cały rok,bo dziecię się bawi?:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem z dzieciakiem sąsiadów
i tak jak pisałam-mąz wiercił dziurę-to tatuś przyleciał z ryjem bo jego synek śpi(była ok 20) a jak ja byłam porozmawia,ć z mamusią gówniarza-to ona na mnie z pyskiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znów mamuśki się rzuciły
Ale tu na pewno będzie gorzej. To nie imprezki, tylko największa świętość - dziecko :O Trudno będzie udowodnić, że on niekoniecznie się "tylko bawi".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem z dzieciakiem sąsiadów
ja jestem w domu tyloko w sobotę w nocy, to co mam też wychodzić bo oni chcą spać? czy mam na palcach chodzic? a zgodzę się że adhd to tylko tłumaczenie dla braku wychowania!no sory ale ja bym podjęła kroki wobec mojego dziecka,które na widok sąsiada krzyczy ''czesc ty stary chuju''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem z dzieciakiem sąsiadów
znów mamuśki: ale ja nie rozumiem jej postawy ''to tylko dziecko'' zapytałam sie jej ''czy jak twój syn wybije mi szybę piłką, lub dla zabawy nasra pod drzwiami to ujdzie mu to na sucho bo powiesz mi że to tylko dziecko i miał prawo do zabawy''?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem z dzieciakiem sąsiadów
nawet nie potrafiła odpowiedzieć, tylko durnowato się uśmiechnęła. a jakbym miała w domu niemowlaka-to on ma się zrywać wystraszony bo 5 latek na górze się bawi w ganianego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem z dzieciakiem sąsiadów
kiedyś mąż był po coś na górze,ojciec coś mówił do męża a 5 latek biegał wokół ojca i krzyczał ''a stary pierdolisz'' dla mnie to jest TOTALNY BRAK DYSCYPLINY a nie żadne adhd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do autorki! Ja miałam bardzo podobną sytuacje z córką naszych sasiadów,która domagała się sie wszystkiego histerią,a głosik donośniejszy od lwa! Dziewczynka na 4 latka.W nocy ok. godz 2 mieliśmy pobudkę do "mała" sąsiadka domagała się mleczka,tak głośno,że my stawaliśmy na równe nogi,dzięki ,że jej sypialnia zanajowała sie pod naszą,bo żal mi moich pociech budzić w nocy,o bieganiu,robieniu dziur w ogródku i robieniu ogólnej ropierduchy nie wspomnę,ale po pamiętnej niedzieli nie wytrzymałam,otóż o 5.30 rano w niedzielę z wrzaskiem rodości nalewali wodę do dmuchanego basenika - od tej godziny nie spał już nikt- chociaż kocham dzieci sama mam 2 uważam ,że niektórzy trochę mają w dupie to jak odbierają nas inni.Problem skończył się - przeprowadziliśmy się nareszcie(nie ze względu na małą Kamilkę).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Holaaaa
Przykro ze masz takich sasiadow, rzeczywiscie dzieciak ma albo ADHD, albo porpsotu nadpobudliwy, ale do tego to chyba jakas patologia dochodzi, no skoro 5-latek do ojca takie teksty rzuca........!!! Sorry, ale ja tu widze w UK, ze wiele dzieciakow, malolatow i mlodzierzy to maja zero szacunku do otoczenia i doroslych. W autobusach czasami mozna zwariowac od halasu (zalezy w jakim miejscu)....koszmar. Nie wiem, gdzie sa rodzice takich dzieci, ktos ich wogole wychowuje! Wracajac do ciebie, powiem tak, wyglada mi na to ze mieszkasz w mieszkaniu z badzo kiepskimi scianami, kiedys wynajmowalam pokoj w council flat'cie i mialam ten sam problem. Na gorze ktos puszczal rano muzyke i nie dalo sie wyrobic. Slyszalam kazdy ruch za sciana, kazde slowo, kazdy odglos talerza.....Ale odkad zmienilam mieszkanie na po pierwsze - lepsza dzielnice, po drugie - mocne sciany - mam zero szumu i halasu, i ludzie inni naokolo. A wiec duzo zalezy od tego gdzie mieszkasz. Jak jakas podejrzana dzielnica to i wieksze prawdopodobienstwo patologii za sciana. Zycze powodzenia, czasem lepiej poprsotu znalezc lepsze lokum niz uzerac sie z obcymi ludzmi. Nie wiem, czy zglaszanie tego cos da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem z dzieciakiem sąsiadów
no ok,ale ona stawia swoje dziecko nad wszytsko,uważa że on ma prawo do wszystkiego, a ja nie mam prawa na nic? czy nie mam prawa do spania we własnym domu? nie mam prawa do godzinnej ciszy w dzień wolny?jestem dorosła ,nie mam prawa na nic a on ma na wszystko bo jest dzieckiem?i ona bo jest jego matką? czy ja mam ustąpić 5 letniemu szczylowi i uciekać z własnego mieszxkania? pewnego dnia się nie zdzwie jak wpadnie do nas przez sufit,bo deski pomiędzy ioch podłogą a naszym sufitem już ledwo zipią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem z dzieciakiem sąsiadów
Holaa ja już mam dość przeprowadzania się, a tymbardziej że mieszkanie jest ładne,wsadziłam w nie kupę kasuy na remont. wiem że w PL jest coś takiego jak zakłócanie spokoju w dzień,można to zgłosić do administracji. ale czy tu? wiem,że kiedyś znajoma nie wysłała córki do szkoły,to na 3 dzień wpadła policja i dosłownie ją zabrali na komisariat(opowiadała mi w pracy!) bo nie informowała szkoły że córka jest chora, a tu trzeba dzwonić codziennie, że dziecko nadal chore i dziś też nie przyjdzie na zajęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem z dzieciakiem sąsiadów
ja nbie zabraniam mu się bawić,ale niech ta durna kwoka czas mu jakoś zajmie-są ładne place zabaw 5 minut od naszeo bloku,niech zabierze go na rower,na piłkę,jest boisko i kort tenisowy(zadnabe obiekty) to nie lepiej dupe posadzić na placu przed blokiem i niech kochaniutki syneczek umila czas swoimi zabawami 14 mieszkaniom które są w bloku(14 mieszkań ,w każdym minimum 2 lokatorów) zajebista sprawa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko,ale daje się zauważyć ,że juz niewielu ludzi ,którzy maja małe dzieci obchodzi ktokolwiek obok. Oni uważają moje dziecko może. Ja dla odmiany mieszkam w Usa i miałam sytuacje ,że na pacu zabaw moją córkę mała dziewczynka waliła po głowie patrzyłam z boku jak rozwinie się sytuacja w końcu moja nie wytrzymała i oddała - wtedy znalazła sie mamusia i opierdzieliła mnie mówiąc ,że moje dziecko nauczone jest agresji i na pewno biję je w domu. UWierzycie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem z dzieciakiem sąsiadów
magdufaa i co zrobiłaś? bo tamta dziewczyna biła twoją corkę tak?a mamusia tamtej skoczyła na ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem z dzieciakiem sąsiadów
ja do dzieci nic nie mam,niech się bawią,od tego hest młody wiek,ale na Boga czemu riodzce im na wszxytsko pozwalają?:/ moje dziecko gdyby nazwało sąsiada chujem to zostałoby bardzo mocno skarcone!nie używam takich słów w domu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem z dzieciakiem sąsiadów
nie wiem ja widocznie jestem zbyt surową matką, bo mówię dziekcu,że od biegania jest boisko i plac zabaw, a w domu panuja soft zabawy-klocki,malowanki,bajki,kolejka.i nie boję się dziecka skarcic ,kiedy mnie nie słucha,mimo że powtarzam kilka razy to samo.ale cóż powinno wiedzieć że ja jestem jego rodzicem a nie odwrotnie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak ja stwierdziłam - poczekam zobaczę jak sprawa sie rozwinie nie pozwoliłabym oczywiście zby moje dziecko było skrzywdzone- moja nie wytrzymała szybciej niż myślałam i wtedy znałazła się mama,dam głowe uciąć,że tak jak ja patrzyła z boku.I widzisz moje ma prawo ,twoje nie. Jeszcze inna sytacja z przychodni dla dzieci- ostrzegam opowiadanie NIESMACZE. Siedzi mama z synkiem jakieś 4-5 lat,dziecko puszcza baki na cały regulator i pytanie synka- Mamo śmierdzi - mama mówi nie wiem ,a maly to powachaj!!!!! Ja bym się pod ziemię zapadła i zaczęła szukać innego pediatrę,a ona była rozbawiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez uwaza ,że dyscyplina powinna być oczwiście ,nie kary cielesne,ale musimy jakoś wychować dzieciaki,żeby sie ich nie wstydzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem z dzieciakiem sąsiadów
magdufaa bąki to rzecz naturalna u każdego,ale mój mały jak puścił w pieluchę,to zatykał buzię rączką i mówił problem.zdarzało się,ale jak tearz jest starszy i wiele rozumie-nauczył się że powinno się to robić albo w toalecie, albo odejśc gdzieś na bok.narazie działa.też kocham moje dziecko, dostaje wiele przyjemności i miłości, ale ja prócz tego wyznaczam mu pewne granice co wolno a co nie,i jestem stanowcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wiem ,ze bąk rzecz naturalna- ale wachanie i podziwianie ich już nie,a mały prosił powąchaj i powiedz czy śmierdzi .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem z dzieciakiem sąsiadów
a skoro matka nie jest pewna swojej konsekwencji wobec dziecka-niech się wstrzyma z ciążą :P dzieci są niewinne ale czasem potrafią genialnie manipulować dorosłymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Holaaaa
moze w UK jest wychowanie bezstresowe...zwal jak zwal, w kazdym razie dzieci sie tutaj nie wychowuje, z tego co obserwuje same sie wychowuja, telewizor, komputer je wychowuje....przeciez widzi sie te rozwydrzone bandy dzieciakow i nastolatkow, wiec cos musi byc na rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może teraz kogoś urażę ,ale pozwalanie dziecku na wszystko to dla mnie" małpia miłość".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem z dzieciakiem sąsiadów
magdufaa no owszem,uważam że przesada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×