Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CallMeBlondiee

FOBIA SPOŁECZNA, NIEŚMIAŁOŚĆ. Są chętni na spotkanie??

Polecane posty

CallMeBlondiee - Dla mnie te brawa?:) Nie wiem czy póki co jest co oklaskiwać, na razie podjąłem tylko decyzję a co z tego wyniknie pokaże czas. Mam nadzieję że będzie dobrze. Właściwie to musi być, bo innej drogi na dzień dzisiejszy nie widzę. Dziś mimo że ogólnie od kilku dni czuję się nie specjalnie, to jednak w sobie czuję że powiało optymizmem, że otworzyła się przede mną jakaś szansa. Wracając jeszcze do tematu leków. Ja biorę Zoloft, przez kilka pierwszych dni pół tabletki, następnie całą. Według tego co mówił psychiatra jest to lek najnowszej generacji z grupy ssri, nie uzależnia, łatwo go odstawić, nie ma jakiś poważnych skutków ubocznych. Na forach można przeczytać o nim różne rzeczy ale tak jak wcześniej napisałem przestałem to czytać po kilku postach. Po prostu nie warto bo każdy jest inny i na każdego ten lek wpływa inaczej, nie brak też wpisów osób które nigdy takich problemów nie miały, leków nie zażywały a teraz mądrzą się na forach mówiąc jakie to wielkie zło. Dlatego odpuściłem. Nie wiem czy ten lek powoduje że wszystko co się będzie działo będzie sztuczne, w jakimś sensie takie mam odczucie bo przecież to się będzie działo tylko i wyłącznie dzięki działaniu leku. Ale z drugiej strony może wtedy będę tak naprawdę bardziej prawdziwy niż obecnie, bo po raz pierwszy od dawna będę mógł normalnie spojrzeć na świat. Normalnie a nie przez pryzmat fobii. Może po raz pierwszy od dawna będę mógł być po prostu sobą? Bo jak można nazwać obecny mój stan i zachowanie inaczej jak sztuczność? UgaaaBugaaa - Może będę gotowy na spotkanie we wrześniu, może wcześniej, a może później. Mam jednak nadzieję że kiedyś będę na nie gotowy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przez zmęczenie zaczynam pisać posty długością dorównujące 33 na karku ;) A skoro już mowa o 33, to gdzie jesteś kolego? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam WAS ! :) Matias -- stanesz sie niedlugo wzorem do nasladowania dla nas. Pisz i opisuj nam swoje doswiadczenia w tej nowej dla Ciebie materii. Kazde wskazowki beda na wage zlota. Jezeli nabierzesz odwagi na spotkanie to pisz smialo, chetnie Cie poznamy. :) Postep za postepem- przylaczam sie do slow CallMe - BRAWO! :) Mala suu -- wszystko jest kwestia odpowiedniego dopasowania terminow. Chodzi za mna krok w krok plener Gor Stolowych. :)Jestem elastyczna co do terminow wiec no problem. :) Za duzo juz dla mnie tych %, pozostne jednak przy H2O. ;) No wlasnie, 33 gdzie jestes? Pochwal sie czy juz cos wygrales? Zamowienia przeciez czekaja. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Megi 89
Hej hej, pamieta mnie ktos jeszcze ;) pogubilam sie juz, jakis czas mnie tutaj nie bylo, ale widze ze u niektorych duze zmiany:) u mnie narazie nic, dalej siedze w domu, nie mam chlopaka, i ogolnie nudy, tak szczerze to ciezko z praca dalej, wiec moii rodzice sie tym zajeli... kurcze ja nie wiem co mozna u mnie zmienic... Pozdrawiam Was serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak się zastanawiam gdzie wszystkich wcięło w ostatnim czasie, to wygląda jak jakaś zmowa:) Megi ja ciebie pamiętam;) Co możesz zmienić? Wszystko:) Ale nie wiem czy powinnaś słuchać narkomana biorącego lek na fobię społeczną;) Jak wczoraj wieczorem zobaczyłem w lustrze swoje źrenice to sobie pomyślałem - super teraz wszyscy będą myśleć że ćpam:) Nie wiem czy powinnaś słuchać to co piszę, bo nie wiem na ile prawdziwe jest to co piszę, ale zacząłem wierzyć że mogę zmienić wszystko:) Nowa fala optymizmu. Nie wiem czy to lek zaczął już działać (w sumie tak szybko chyba by nie zaczął działać) czy to może efekt placebo, albo po prostu mam lepszy nastrój bo uwierzyłem że może być inaczej. Wrażenie z tych dwóch dni brania leku pozytywne, tylko nie wiem czy on już działa, czy ja sobie po prostu to wmówiłem. Wczoraj trochę bolała mnie głowa, ale nastrój dużo lepszy, a wieczorem byłem strasznie pobudzony. Dziś natomiast do południa znowu dobry nastrój, popołudniu jakiś lekki zawias, tak trochę uszło powietrze. Ale co w tym ciekawe nie dręczą mnie negatywne myśli... To znaczy jak się pojawiają to nie trzymają się mnie tak jak zawsze, nie potrafię się na nich skupić, nie potrafię rozmyślać o nich tak jak dawniej i przechodzą. Ale tak jak wspomniałem na początku nie mam pojęcia ile w tym zasługi leku, ile efektu placebo, nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matias żadna zmowa :P CallMe na sesję Ugaa szykuje niespodzianki na spotkanie 33 na karku przepija kasę, która miała być dla wszystkich :P ...a ja mam dziś mega doła. Pisałam Wam w grudniu, że zawaliłam coś w urzędzie i będę miała do zapłaty 3300zł. No i dziś dostałam ostateczną decyzję, po odwołaniach i próbach odkręcenia -> mam to zapłacić :( A więc teraz muszę się dwoić i troić, żeby to trochę nadrobić robotą i o nartach w tym sezonie już chyba mogę zapomnieć :( :( Bardzo się cieszę, że Ty masz znów pozytywne myśli. Ciekawa jestem dalszych Twoich relacji, bo chciałabym wiedzieć jak wpłynie na Ciebie ten lek. Na razie jak widać nie pozwala Ci na gnębienie się czarnymi myślami. A nawet jeśli to działanie placebo, to chyba też dobrze...? Zawszenowy jak kręgosłupik? ;) Megi 🌻 pamiętam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Matias jak tam zwiedzanie odmiennych stanów Świadomości ?. Mala Suu Kręgosłup już tak nie doskwiera jak kiedyś, z tym że jak chcę spojrzeć prosto na ekran to muszę się odchylić z całym krzesłem do tyłu :) A z tymi urzędasami już tak jest .Szefowi naliczyli ostatnio ponad 9000 kary i z tond mój " urlop" .W sumie to już nie wiem czy jeszcze mam pracę. No nic, ktoś musi łatać dziurę budżetową ,trafiło na nas. Megi 89 jak było na weselu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawszenowy o, to jeszcze kilku fobików wrobią z kasą i budżet Polski będzie uratowany :P ja mam też zwichrowany kręgosłup, co jakiś czas dopada mnie rwa kulszowa przez uciskanie nerwów i ledwo łażę -no, kurcze, starość :P włączyłeś już tel. czy dalej jesteś niedostępny dla świata? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Telefon włączyłem , ale świat chyba już o mnie zapomniał . Nawet żadnego BMW do wygrania ani żadne takie .:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No co Tyyy? mi to codziennie oferują jakieś mercedesy i takie tam... :classic_cool: normalnie czuję się ważna dla świata ! :P i dziś telefony z urzędu... no żyć -nie umierać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JOANNA1221
Witam Was:) Ja tylko tak w gwoli przywitania,niemniej czytam namiętnie:) Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joanna pisać też nie zaszkodzi ;) wszystko u Ciebie w porządku? (dla odmiany, bo tu problemy finansowo-kręgosłupowo-lekowo-szkolne i jeszcze niespełniające się marzenia senne do kompletu... :P )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JOANNA1221
Wiesz,różnie bywa. Trochę pochorowałam się,ale daję radę i staram się nie grymasić:) Zawsze może być gorzej...jeśli o fobię chodzi to ostatnio mam wrażenie,że jej nie mam:) Jakoś wszędzie bez problemu rozmawiam z ludźmi i nawet patrzę im w oczy. Obiecałam nie przejmować się za dużo i chyba skutecznie:) Mam tylko nadzieję,że nie powróci do mnie ze zdwojoną siłą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Megi 89
Witam! Jak milo ze mnie pamietacie :) Ja jakos tak nie odczuwam fobii, nie mam dołow, itd chyba sie przyzwyczailam ze narazie tak musi byc:) Wesele mam dopiero latem, tak myslalam ze nie bede szukac nikogo na sile, jesli juz to pojde do kosciola, dam prezent i sie zmyje :) Zycze Wam milego weekendu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczę jak Was czytam to się zaczynam zastanawiać czy tylko ja tutaj mam tak dużą fobię;) Najpierw Joanna pisze że ostatnio ma wrażenie że nie ma fobii, że rozmawia z ludźmi i patrzy im w oczy. Następnie Megi pisze że nie ma dołów i nie odczuwa mocno fobii. Zaraz się załamię że wszystkim tak dobrze idzie;) A tak na serio to bardzo się cieszę że Wam się jakoś układa, mam nadzieję że mi też w końcu zacznie się układać i jakoś uda się wyprostować to swoje życie. A dla ciekawych osób, dziś jakoś mnie przygasiło. Pojawiały się myśli typu że to wszystko jest bezsensu itp, trochę dałem się wciągnąć w negatywne myślenie. Te dwa wcześniejsze dni było tak jak wspominałem, miałem wrażenie że jest jakaś blokada na zadręczanie się negatywnymi myślami, ale dziś już tak nie było. Ale to nie jest jakiś dół czy coś w tym stylu. Dziś ciężko opisać mój nastrój, tak trochę czuję się nijako, coś w stylu jakiegoś zawieszenia. Cały czas jestem ciekaw na ile to działanie leku a na ile moja własna głowa robi to co się dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Statata2010
na tej stronie można nabyć kilka książek na temat lęków, fobii www.przemiana.otwarte24.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! :) Mala suu -- przykro mi, ze Cie wciągnęła do swego wnętrza biurokratyczna machina. :( To spory kawal grosza. Mam nadzieje, ze sobie poradzisz, ba, ty na pewno sobie poradzisz bo zaradna kobitka jesteś. Chyba, ze weźmiesz tego "mietka" co ci tak chcą wcisnąć i spieniężysz go naprędce. ;) Jak to mówią: w życiu pewne są tylko 2 rzeczy śmierć i podatki. ;) Mnie tez trochę zżerają wszelkie opłaty ale wiadomo takie jest życie. BTW. Co sadzisz o tych stołowych plenerach? :) Niewątpliwie będzie niespodzianek czar, tylko trzeba ustalić termin. Zawszenowy --nie przejmuj się zanadto, nie tyko Ty zasilasz szeregi bezrobotnych. Ja w sumie robię to z własnego wyboru, powiedziałabym, ze nawet z wyboru mojej fobii. A tak chciałabym coś zacząć robić, moc się w czymś spełniać. Tymczasem wegetuje na najwyższym poziomie. :/ Matias -- optymistyczne są Te Twoje spostrzeżenia i oby tak Ci szlo cały czas. Pewnego dnia spojrzysz i powiesz, ze nie masz już fobii. Będziesz wtedy szczęśliwy i poczujesz co to znaczy zacząć żyć na nowo i spełniać się w swoich pasjach. Najważniejsze, ze jesteś do tego całego procesu pozytywnie nastawiony, to tez ma swoje dobre strony. A 33 przepadł na dobre! Czyżbyś kolego opuścił nasze zacne grono? Tak bez pożegnania? ;) CallMe -- pewnie biedulka się zmaga ze szkolnymi stresami. Jesteśmy myślami z Tobą. :) Megi89 -- do lata jeszcze trochę czasu jest, wiec nie przesądzaj z góry. :) A nóż widelec trafi się jakiś konkretny kandydat i będziesz się znakomicie bawić. Jak atmosfera w domu? Nie ma napięcia? Joanna-- witaj, umilkłaś coś ostatnio. Mam nadzieje, ze już powracasz do zdrowia. Milo wiedzieć, ze funkcjonujesz z dala od fobii. Oby ten stan przerodził się w permanentny. :) Masz racje, nie ma co zawracać sobie głowy drobiazgami bo tylko nas to potem jeszcze bardziej dobija. Anke -- cześć, spotkanie wypaliło, musiałbyś cofnąć się parę stron. Tam znajdziesz relacje i nasze wrażenia z przebiegu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 33 na karku
Witam.:) Codziennie tutaj zerkam, ale nie bardzo mialem o czym pisać i trochę się rozleniwiłem.;) Poza tym zdarzyło mi się odłożyć w czasie napisanie posta. A jak ja już coś odłożę...;) Później pomyślałem, że warto byłoby dobrze przemyśleć, co tu napiszę. Koszmar!:P Lepiej pisać bez głębszego zastanowienia się, z nadzieją, że będzie to zrozumiałe.:) Proszę, ile zdań można napisać, nie mając nic ciekawego do przekazania!:D Ugaaa, dopiero co się przywitałem, a miałbym się już żegnać?!;) Poważnie mówiąc to nie byłoby to nic nowego. Ale nie tym razem!;) A po Tobie spodziewałbym się "kurtyzany".;) Jeszcze nie wygrałem, więc wciąż możesz zmienić zdanie.;) Zadaję sobie teraz tylko pytanie: jak wygrać, skoro nie posiadam żyłki hazardzisty? Chyba nie mam co liczyć na mannę z nieba.:) Jeśli ktoś ma pomysł jak wygrać, to bardzo proszę, podzielę się wygraną!:P Ostatnio zadzwoniła do mnie poczta głosowa. Odsłuchałem wiadomości i mocno się zdziwiłem. Jedna z wiadomości trwała okolo 3ech minut. Były to zarejestrowane pierwsze 3 minuty naszego spotkania - CallMe chyba się nie rozłączyła.:P Niestety kiepska jakość nagrania. W tle słychać hałas, obcasy i jakieś piskliwe głosiki (Wasze:P ). Mojego głosu nie słychać! Ja chyba wcale się nie odzywałem!:D Ktoś mnie tam chwali za odwagę.:classic_cool: A stopka Anke wcale nie taka świetna.:P Dobranoc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 33 na karku
Phi, też mi staranie - czekanie na ruch faceta.:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 33 na karku
Po części moje, bo nie chce mi się gonić.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oooo witaj 33, cóż za zaszczyt widzieć Cie i czytać! ;) W sumie muszę się zgodzić z tym co napisałeś, ja tez miałam ostatnio swoje, takie małe osobiste zawirowania i napisanie posta było dla mnie nie lada wyzwaniem. Nie mogłam ogarnąć jakoś składnie tego co chciałabym przekazać wiec wstrzymałam się po prostu od "głosu". No, do ""kurtyzany" to mi bardzo daleko. ;) Ale teraz sobie o mnie pomyślą, ho ho! Trochę nietypowa gra slow. :) W mijającym tygodniu przesadziłam z % do tego stopnia, ze chyba na ten ten rok już odhaczę wszelkie jego spożycie i pozostanę przy wodzie. A już myślałam żeś szósteczke strzelił i się ulotnił. Jedno mi przychodzi na myśl: żeby wygrać trzeba grac. A nagranie z poczty to przed bieganiem czy po? :P To pewnie my no bo kto inny. No to masz dodatkowa pamiątkę. :) Rozumiem, ze po Wrocławiu masz już dosyć biegania wiec stad negatywne podejście do stopki. ;) Przyzwyczaisz się prędzej czy później. ;) Dobranoc! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ooo :) jest co czytać :) wesoło mi się zrobiło z rana :) Ugaa wizja spotkania w Górach Stołowych jak najbardziej mi odpowiada ! tylko, żeby mi ze szkołą nie kolidowało... byłam w tych górach pare razy, ale tego nigdy nie jest za wiele ;) a w jakich datach musi się zmieścić ten wypad? poczekamy też na harmonogram zajęć CallMe... 33 na karku - a Tobie jak się podoba ten plan? i żeby nie było, że jesteśmy ostatecznie uformowaną grupą: zachęcam wszystkich forumowiczów do rozważenia swojego dołączenia!! Noc w BA może tym razem by Ci się udało? ZawszeNowy, Megi, Matias, Joanna, Anke i RESZTA ! Ugaa ten cytat szedł dalej: Pewna jest tylko śmierć i podatki. Ale podatki są gorsze, bo śmierć nie przychodzi co roku... :P myślałam, że to Woody powiedział, ale jednak nie... on powiedział: 'Wierzę, że tam w górze jest coś, co czuwa nad nami. Niestety, jest to rząd' :) wiesz, tego mercola nie wezmę - za dużo zachodu z tym, odbierać go z Warszawy, jakiś podatek by trzeba płacić od wygranej, rejestrować auto... ehh... dlaczego rzeczy nie są prostsze!... ;) ;) 33 na karku widzę, że padłeś łupem dążeń do doskonałości i dlatego to forum nie uświadczyło Twoich postów przez ostatnie dni... uff, dobrze, że już Ci przeszło ;) domyślam się jak drażni Cię stopka Anke ;) pewnie chciałbyś żeby było dokładnie na odwrót :P Matias trzymaj się ! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 33 na karku
Ugaaa, spróbowalem i zagrałem raz, dwa, a nawet trzy razy! Ile razy jeszcze?!;) Nagranie z poczty to PIERWSZE 3 minuty naszej znajomości.:) A co do biegania, to już trochę wiecie, że lubię proste rozwiązania.;) Mala, na dzień dzisiejszy mam problem tylko z budżetem. Jeśli się z tym uporam, to myślę, że się pojawię.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
33 nie wiedziałam, że byliśmy na podsłuchu :P pewnie specjalnie włączyłeś -na wszelki wypadek - na dowód, jakbyśmy chciały Cię napaść ;) proste rozwiązania = nie biegać, tylko czekać, aż się zostanie złapanym...? heh ale to tylko dla Ciebie 'proste rozwiązanie' - nakładasz roboty drugiej osobie :P i to roboty niezgodnej z ogólnie przyjętymi standardami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×