Wstawka do spodni/pas ciążowy - co o nich myślicie?

używałyście takich wstawek lub pasów ciążowych, by zamaskować odopięte guziki i oddalić chwilę gdy będziecie musiały wskoczyć w spodnie ciążowe? czy wręcz przeciwnie - szybko zrezygnowałyście z dawnych ubrań na rzecz czegoś luźniejszego? a może radziłyście sobie jeszcze inaczej? :)

Kupiłam taką wstawkę do spodni i nie byłam zadowolona. Gdy spodnie robiły się ciasne wstawka po montażu powodowała że były za luźne w pasie i odstawały, natomiast gdy brzuch mi urósł i wstawka w pasie była dobra to nie mieściłam się już w spodnie w biodrach. Polecam spodnie z domieszką czegoś elastycznego, zawsze niezawodne legginsy, no i sukienki. Osobiście byłam zadowolona z zakupów w sklepie internetowym happymum, choć spodnie kupione w 3 miesiącu ciąży pod koniec ciąży ledwo wchodziły na tyłek (w biodrach mi przybyło 6 cm).

A jakiej wstawki używałaś? :) Ja nosiłam Bellyguard i, póki się mieściłam w dawne spodnie, byłam z niej zadowolona - nie uciskała mnie, nie miałam też problemów z odstawaniem czegokolwiek (ale to pewnie zależy od spodni). Problem miałam właśnie w dopasowaniu do niej odpowiednich spodni, bo w niektórych (przy rozpiętym guziku i zaokrąglonym brzuszku) szlufki miałam za daleko i była za krótka, w innych nie tylko nie dopinał się guzik ale i cały rozporek, czego wstawka nie była w stanie ukryć (tu raczej by się sprawdził pas ciążowy). Gdy się dobrało odpowiednie spodnie była bardzo fajna, ale to „dobieranie może trochę zniechęcać. Zastanawiam się czy takie pasy ciążowe pasują do każdych spodni czy też trzeba kombinować?

do tej pory nie wiedzialam, ze jest opatentowany taki gadzet ;) zastanawiam sie, czy nie dać sie na to naciągnąć w pierwszej ciąży do samego końca chodziłam w zwykłych spodniach, z rozpiętym guzikiem - albo zawijałam do środka, albo łączyłam guzik ze szlufką gumką ;) było ok ;) ale może ztą wstawka jest jeszcze lepiej?