Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

klara karla

Relacja z mojego pierwszego obiadu dla teściów

Polecane posty

Odkąd Was dziewuszki poznałam ciągle myślę o tym forum. Mąż się podśmiewa że kręcę się koło komputera jak kotka w rui koło kocura.:) Dzisiaj on ma wolne i pomaga mi w przygotowaniu obiadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co dobrego robicie? napisz i napisz jak u was z planami na dzieci planujecie? jak sobie to wyobrażacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj od samego rana pichcimy paróweczki w sosie musztardowym. Do tego robimy ziemniaczki, chlebek z omastą i buraczki z chrzanem. Co do dzieci to na pewno chcemy mieć kilka. Co najmniej trójeczkę. Mąż marzy o piąteczce ale nie wiem czy moja kobza temu podoła ;) O dzieciaczki zamierzamy się starać od Nowego Roku, na razie zachowujemy czystość. Jeżeli chodzi o poród,to mamusia nalega aby odbył się w domu, że ona z Panią Hanią z parteru go odbiorą. Ja mam jednak obawy. Czy w ogóle możliwy jest w dzisiejszych czasach taki poród? Mamusia mówi że nie wie, ale najwyżej nakłamiemy w szpitalu, że nie zdążyłyśmy dojechać. No sama nie wiem. Po porodzie zrezygnuję z pracy i zajmę się dzieciaczkami. Będą ze mną siedziały w domu aż do lat szkolnych, bo te przedszkola i żłobki to nic, tylko choróbska. Będę im gotować pyszne obiadki, uczyć i bawić. Będzie cudownie. I co najważniejsze, wszystko odbędzie się w czarze wzajemnego szacunku i zrozumienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to cudowny plan na życie ale może lepiej żebyś rodziła w szpitalu bo jak pani halinka nie zdąży przylecieć to co wtedy zrobicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajaksa
do klara klara Ty chyba jestes tak ogólnie niedysponowana psychicznie, żeby nie napisać wulgarnie pier.....ęta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzask
ale klara mi humor poprawilas,ryczalam ze smiechu czytajac Twoja relacje i nie obchodzi mnie czy to prowokacja czy nie,czekam na inne relacje z rodzinnych spotkan!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie tylko ty.
karla - klara wspanialy plan , ale zgadzam sie z campari z tym porodem w domu , zreszta to z teg co mow jeszcze daleko wiec sami zobaczycie ps co to chlebek z omasta - czyli z zym ? i gdzie pracujesz jesli wolno spytac pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żaża
rewlacja:) sielsko u WAS hihi. Marynrka rewlacja - koszula w drobną kratkę i jak już ktoś pisał kapelusz z piórkiem bażancim - super, ech inny wymiar....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justyna aa
ajaksa - wyjdź stąd,nie wiesz o czym mówisz wyjdź,żeby nie powiedzieć wyjdź szybciej:P jak głowę za ciasną masz do pojmowania innego świata to nie zabieraj głosu:P porody w domu są ponoć super przeżyciem ale zawsze to ryzyko;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klaro nie martw sie:-)
ja teraz słyszałam, ze porody domowe mają być refundowane nawetw Polsce, bo wiadomo - wiele kobiet nie chce jechac na zimne szpitalne łóżka. serio- serio-serio. Paróweczki z musztardą... mniaaaaamuśnie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga Klaro Karlo :) Tak pięknie opisałaś czas spędzony z teściami, że aż Ci pozazdrościłam - że nie mam teściowej .... a teść jakoś do tańców w korowodach przez korytarze bloku się nie garnie :( Może nie miał jeszcze takiej propozycji ?? Co do dzieci - to jeśli mogę się wtrącić - po co masz je do szkoły puszczać? Przyniosą stamtąd wszy i brzydkie wyrazy. Ja myślę, że możesz je spokojnie do matury uczyć w domu. Pozdrawiam Cię serdecznie, życzę smacznych parówek z sosem musztardowym, jak również ziemniaczków, buraczków z chrzanem i chlebka z omastą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedendwatrzy123
Marynarka na170,a mąż ma 160?? Malutki,ale to nic.Podwinie sobie.Marynarka odlotowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaro marynarka
mnie urzekła swoją ...hm niepowtarzalnością :P , ja myślę że jak sobie ją podwinie to będzie w sam raz na wigiljny wieczór czy sylwestrowe szaleństwa , smacznych parówek 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teściowa prawie nowa
Klara karla - pisz, pisz, pisz! Bardzo proszę. To jest cudowne. Relacjonuj nam różne miłe zdarzenia z życia domowego i z pracy. No, intymne niekoniecznie, nie musimy byc aż tak wscibscy;) Za kilka tygodni jade do córki i zięcia, mam nadzieję, że spotkanie bedzie równie urocze, jak opisane przez ciebie. Na wszelki wypadek juz ćwiczę przed lustrem figury taneczne (salsa, rumba, charleston, twist, jive, oberek itd), bo a nuż zięć mnie poprosi do tańca? Tak mi się marzy ten taneczny korowód przez klatkę schodową i wokół osiedla... Nie zwracaj uwagi na krytyczne uwagi. To smutne, że tak wiele młodych ludzi nie umie odczuwać szczęścia z codziennych radości, jakie niesie nam życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja rowniez czekam karlo-klaro
z niecierpliwoscia!!!!!jestes wspaniala , magiczna , zakleta, taka ,,no wiadomo:* ten kto zrozumial ten wie;) i pewnie macie ciekawie mieszkanko urzadzone ;) opowiesz kiedys? ps. wyrazy wspolczucia dla tych ktorzy odebrali karle - klare jak pospolita normalna dziewczyne ps2. nie umiecie czasem spojrzec na ten swiat przez rozowe okulary ?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, zapomniałam MARYNARECZKĘ POCHWALIĆ :) Cudna, cudna, cudna :) Sama bym ją mężusiowi kupiła, ale niestety, niestety - do pierwszego jeszcze trochę czasu zostało :( Teściowo - ja myślę, ze Ty jako nestorka rodu, sama możesz zięciowi zaproponować radosne pląsy po klatce schodowej i osiedlu. Chwalebne jest to, że ćwiczysz przed lustrem :) Poprawisz sobie kondycję, rozciągniesz mięśnie i stawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teściowa prawie nowa
Jarzembinko - dzięki za podpowiedź. Tez mnie korci, żeby sama zaproponować pląsy. Ale ze jestem dość swieżą teściowa i mało jeszcze znam zięcia, nie iwm, jak na to zareaguje. Tym bardziej, że jestem osoba niezamężna. A takiej osobie ludzie czasem przypisują różne krzywdzące cechy - jakby choćby zainteresowanie cudzymi mężczyznami. No, ale chyba zaryzykuję. Mój zięć wydaje mi sie inteligentnym chłopakiem, chyba mnie źle nie zrozumie. myślę, że podczas pobytu w ich domu zaproponuję któregoś dnia, że to ja zrobię obiad. Chce ich zachwycic daniami przygotowanymi przez nasza klarę karlę. No, ale dość już o nieciekawej mnie! Czekam z niecierpliwością na relacje z przeżyć autorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teściowa prawie nowa
"nie iwm" - nie wiem (miało być, oczywiście)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaro Karlo:) Czy znasz może niejakiego Karola G. miłośnika kasztanów?:) Bardzo mnie to intryguje, acz gdybyś znała to może Nam, miłośnikom Jego forum, napisałabyś, co u niego. Jesli nie, to myślę, że coś jest na rzeczy z Waszym pokrewieństwem i fajnie byłoby gdybyście sie poznali:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klaro prezent idealnie trafiony. Maz pewnie padnie z zachwytu jak my wszystkie tutaj. To ze jest odrobinę za duza się nie przejmuj w sumie sroga zima idzie a gdy się maż trochę cieplej ubierze będzie w sam raz. miłego dnia klaro :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedendwatrzy123
Dzień dobry Klaro i wszyscy tu obecni.Może podrzucisz mi jakiś pomysł na dzisiejszy obiad?Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ave cezarrr
karla- dawno się tak nie uśmiałam- masakra!:D Fajną groteskę tu zafundowałaś- jesteś zakręcona na maksa. Kurcze jednak dobrze, że to tylko twoja wyobraźnia bo taka rzeczywistość to by było nic śmiesznego, jak zły sen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herbal essences
Klaro, czy cienkie parówki nadają się do sosu musztardowego ? A jakiej musztardy użyłaś ? Chyba zaserwuję dzisiaj taki obiad, w domu oprócz parówek jest tylko światło w lodówce. :) Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlałam sie ze śmiechu
Klaro, jesteś pierdolnięta, ale CIE KOCHAM!!!!!!!:D:D:D I Twoją rodzinę też :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ave cezarrr
Karlo- a nich tam, zaruzykuję! Tyle masz wiadomości i polotu, niczym gołębica przepiękna, biała- ja prosiłabym o przepis na cudowną dietkę odchudzjącą. Wiem, że tylko na ciebie mogę liczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo kojarzy mi się ten
topic z tym co jest na Sluby i wesela - KTO NA 2037 - WPISUJCIE SIĘ:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane dziewuszki w ten cudowny dzień!!! :):)Jeszcze miesiąc i WIGILIA!!!! Hurrra! Już się nie mogę doczekać czaru świąt :) Dziękuję Wam za wspaniały czar ciepłch słów!!! Jestem głęboko wzruszona,mój mąż również. Cieszy się, że mam koleżanki :) Na dzisiejsze śniadanko przygotowałam białą kiełbaskę, smażoną na smaluszku z cebulką. Do tego podałam koktajl mleczny zrobiony z mleka i 3 łyżek dżemu truskawkowego . Było pyszne! Poczulam się jakbym była w McDonaldzie i piła szejka. Bo mój mąż kiedyś zaprosił mnie do tej restauracji i zafundował szejka truskawkowego. Mój mąż to bardziej z tych "zastaw się, a postaw się". Cudowny człowiek o wielkim geście. Bóg w ludkiej skórze. Dzisiaj wspomnienia z pamiętnego wieczoru powróciły. Znów mogłam poczuć czar Ameryki. W połowie śniadanka atmosfera się troszkę zagęściła, ponieważ doszło do wymiany zdań na temat słuszności stwierdzenia "mówiły jaskółki, że nie dobre spółki". Gdy wyraziłam swój osąd na ten temat, mąż trochę na mnie nakrzyczał i powiedział, że mam w głowie "fiu bździu". Bardzo się zdenerwowałam i nawet uroniłam kilka łez. Zbiłam go tym z pantałyku i już po chwili podszedł, uklęknął i poprosił o taniec na wybaczenie. Zaczęliśmy od spokojnego walca,który w miarę mijania mi nerwów przekształcał się w szalonego kujawiaka. Ach, naśmiałam się. Mąż dziękował,że wybaczyłam mu ten głupi wybryk i wramach rekompensaty postanowił wyczyścić z kurzu kolekcję moich porcelanowych psów różnej maści i rasy. Także ja teraz siedzę tutaj z wami a on pokutuje hihi :):):):) Ave cezarr-niestety nie znam się na dietach. Mamusia mi mówi że mam jeść na co tylko mam ochotę. W końcu kobieta ma byc dobrą gospodynią i mieć coś w głowie i sercu, a nie wyglądać jak ta laleczka z saskiej porcelany i nic poza tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×