Mój mąż powiedział że wszystko co robie-robie źle

:-(

powiedz mu , że się nie zna :P i tyle po co bierzesz do siebie?

Mój mąż powiedział że wszystko co robie-robie źle" bo może tak jest faktycznie !!!

wręcz chce się rozejść ze mną, ciągle się czepia

to mu powiedz, ze w takim razie niech on to wszytsko robi to nie bedzie zle.

Tylko, że ja naprawdę się staram. Brak mi już sił.

to niech on robi to co Ty tak zle robisz i zobaczysz :P

chce się rozejść? No to niech idzie, przecież silą go nie zatrzymasz, to nie ma sensu. Trudno, widać to nie ten. Uwolnij go, po co macie się męczyć oboje?

a ja uwazam, ze za mocno sie przejmujesz :-) Skoro mu jest tak zle, to droga wolna. Moze inna bedzie lepsza, piekniejsza i bedzie mu slodzic jak cukierkowi. Nie zaluj i niech sie pakuje. Zapewne walizki jakies masz . Pomoz ulozyc wszystko w kostke, by wiecej mu sie do nich zmiescilo. Powiedz , by przypadkiem nie rozmyslil sie , bo reklamacje juz Cie nie interesuja :-P A samej wciagnij powietrze do pluc, odetchnij pelna piersia i pomysl, ze wlasnie pozbylas sie malkontenta . Oj ,jaka ulga- uwierz mi.

Jesteśmy dopiero 1,5 roku po ślubie jest ode mnie o 12 lat starszy. Ja zawsze staram się żeby wszystko było dobrze. Pracuję, w domu zawsze staram się, żeby był porządek, a mimo to zawsze jest źle. A to kurz pod fotelem, a to papieru nie ma itp. Kocham mojego męża, ale sama już mam tego dosyć.

jak widzi kurz pod fotelem to powiedz mu z usmiechem "tam stoi mop kochanie, ja jestem zmeczona po pracy" jak nie ma workow/papieru to powiedz "drogeria powinna byc jeszcze czynna, kup prosze" gdzie jest napisane ze powinnas o wszystko SAMA dbacm wybacz jestescie malzenstwem czy on panem a Ty jego slugo/opiekunko/kucharko/sprzataczko/kochanka ?

hahahahahaha, to sie uśmialam z tego kurzu i braku papieru:) tak tak, zwiazujcie sie kochane kobietki ze starszymi pojebami i wypelniajcie ich rozkazy, bo przeciez to wasze szczescie, ze tacy "stateczni dojrzali dorosli" mezczyzni wybrali akurat was, sposrod miliona kandydatek!

ale ty jesteś jego żoną czy Janem jaśnie pana? nie bardo rozumiem, dlaczego pozwalasz na to, żeby on sprawdzał jak wykonujesz swoje zadania dlaczego pozwalasz mu wierzyć , że to jego prawda jest prawdą jedyną i obiektywną ? jak tak dalej pójdzie nie wróże ci niczego dobrego ogarnij się i przypomnij sobie, że jesteście równorzędnymi partnerami

A jak mówię że się czepia ciągle, to mówi mi że pyskata się zrobiłam. Masakra jakaś, a teraz mi mówi, że chce się rozstać, bo się męczy ze mną, a musi dbać o swoje zdrowie, a przy mnie w końcu by się wykończył:-(

przeciez nie sa rownorzednymi partnerami :) gdyby bylo inaczej nie napiasalaby, ze maz jest 12 lat starszy (bo jakiez to ma znaczenie?) ona jest od wypelniania woli swojego wladcy i jeszcze ma sie cieszyc, ze jego gacie moze prac:) ahhhhh jak ja uwielbiam takie historie:)

jeśli to nie prowo to mu powiedz "lubię być pyskata" i najlepiej sama zacznij zrzędzić, że od niego odejdziesz bo zachowuje się jak stary zgorzkniały pryk:P jeśli to tylko jego taktyka to się uspokoi jak chce odejść to i tak nic nie pomoże bo tylko szuka pretekstu

koło zębate. mi do śmiechu nie jest.

do ike... Ja po prostu poważnie podchodzę do małżeństwa. Nie mogłabym komuś tak po prostu powiedzieć,że odejdę. Chociaż on potrafi. Ja za miekka jestem, ale moze masz racje.

zaloz zw zawodowy i budz go co rano wuwuzela dopoki nie wywalczysz godnych warunkow pracy

a powinno! wez sie dziewczyno zastanów po co z nim jestes poza usługiwaniem mu? chyba nie tak sobie wyobrazalas zwiazek ze starszym facetem? chociaz mam wrazenie ze nie rozumiesz problemu. mowi ze odejdzie: bardzo prosze tam sa drzwi ze kurz pod fotelem: to go zetrzyj jak ci sie nie podoba malzenstwo to nie tylko obowiazki!

to nie jest tak że on nic w domu nie robi, bo robi. Właśnie duzo robi bo jest pedantem do przesady i tego samego oczekuje ode mnie.

od dziś, powazne podejscie do malzenstwa oznacza wypelnianie rozkazów męza- kafeteryjni szowinisci, gdzie jestescie?

do ike... Ja po prostu poważnie podchodzę do małżeństwa. Nie mogłabym komuś tak po prostu powiedzieć,że odejdę. Chociaż on potrafi. Ja za miekka jestem, ale moze masz racje. to cierp i znoś w trudzie i znoju wszystko co dla ciebie wymyśli i módl się za niego :)

Dla mnie to był cios w plecy, gdy powiedział, że wszystko co robie, to robię źle.

starsi panowie biorą sobie za żony młodziutkie dziewczyny po to, by je sobie "wychować" po pewnym czasie z zahukanej dziewoi budzi się świadoma kobieta - w każdej sferze życia dla nich to szok :P

Skoro jest pedantem, to nigdy nie osiągniesz jego "poziomu" wykonywania usług.

no to niech ci robi liste. ponoc latwiej jest wypelnic wszystkie zadania kiedy sa spisane. i jeszcze napisz nam tu czego oczekujesz od forumowiczów, bo nie jestem w stanie sama tego dostrzec:]

"teraz mi mówi, że chce się rozstać, bo się męczy ze mną, a musi dbać o swoje zdrowie, a przy mnie w końcu by się wykończy" autorko, może się nad swoim zdrowiem lepiej zastanów, co? bo dla Twojego zdrowia ten związek na pewno jest szkodliwy...

Dla mnie to był cios w plecy, gdy powiedział, że wszystko co robie, to robię źle. powiedz mu zeby sam sie od teraz bawil swoim magic stick skoro wszystko robisz zle

Od forumowiczów oczekuję wsparcia, rady, itp. Zawsze lepiej zwierzyć się obcym niż rodzinie.