Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość miskawwwop

pomóżcie mi kobiety zrozumieć mojego faceta,bo nie daje rady

Polecane posty

Gość miskawwwop

temat stary jak swiat ale bardzo bolesny ... w maksymalnym skrocie : jestesmy razem dwa lata ... ostatnio on stwierdzil ze ma mentlik w glowie,nie wie co czuje,chce byc sam .. zabolalo..zobaczyl mnie niedlugo potem na imprezie,podszedl, powiedzal [po dluzszej rozmowie] ze mnie kocha,i czy to naprawimy.. powiedzialam ze nie wiem ale chcialabym,i skrycie sie ucieszylam. Nastepnego dnia spotkalismy się ,przytulalismy się bylo jak dawniej..tylko ze aby wrocilam do domu napisał '' ze musi się odizolowac ,byc sam '' wscieklam sie ..po co mowil ze kocha,przytulał itd ..powiedzialam zeby przestal sie bawic moimi uczuciami bo to boli i zeby najlepiej wcale sie nie odzywal. . i przestalam odpisywac itd zaczal wiec dzwonic ,pisac ze myslal ze to naprawimy [jeszcze pol godziny wczesniej nie chcial ] nic nie odpisalam. dzis kilkakrotnie pisal :blagam odezwij się'' odpisałam..okazało się ze NADAL nie wie co czuje.. no kurwa ..nie rozumiem go,raz tak,raz tak ,boli mnie to bo o kocham ..on twierdzi ze tez cierpi ...ja juz nie wiem jak postepowac,nie mecze go,nie wydzwaniam,ale tesknie,a on daje mi nadzieje i odbiera... jest jeszcze szansa? :( z gory przepraszam za bledy ale nie mam juz sily ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miskawwwop
chcialabym kochana ale nie potrafie... wiesz jak to zabolalo jak po wspolnym wieczorze ,calowanie , mile slowa ,on napisal ze jednak chce byc sam,a poprzedniego wieczoru chcial wszystko naprawic...juz nie wiem co robic ..boli ..i zależy ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadbaj o siebie
facet bawi sie tobą,skończ z nim a będziesz mniej cierpieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie będe juuulią bo nieee
uczulona na głupotę m racje on sam nie wie czego w życiu chce zachowuje się jak mój 3 letni braciszek który pobawi się chwile misiem w sklepie a,potem go odkłada i twierdzi że już go nie chce ale, przy wyjściu ze sklepu jednak wybiera misia i zabiera go do domu po czym znowu bawi się nim chwile a,potem znów rzuca go w kąt...:O:O nie warto tracić dla niego życia bo on jeszcze nie dojrzał do związku :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miskawwwop
ale on mowi ze sie nie bawi tylko sam nie wie co mu sie dzieje ,jest rozdarty w sobie itd... nie ogarniam tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miskawwwop
twierdzi ze ogolnie powodem tego bylo to ze ostatnio sie klocilismy..ale moglibysmy to naprawic ,,w koncu tyle na laczylo ..; (

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miskawwwop
no wlasnie a jeszcze nie dawno mnie kochał .. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miskawwwop
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może tak inaczej
a ja bym powiedziała inaczej ..... on do Ciebie wszystko czuje co powinien czuć tylko ma problem z określeniem tego. Ma jakieś problemy, dylematy i rozterki wewnętrzne być może jakiś stresujący, depresyjny czas w życiu i przekłada to sobie na problemy w związku. Nie ma innego wyjścia jak dać mu czas na ułożenie sobie wszystkiego. Chce być sam - niech pobędzie sam, daj mu ten czas - pogadajcie powiedz, że dajesz mu czas niech sobie przemyśli, ułoży swoje wewnętrzne życie. I jeśli wierzysz, ze pasujecie do siebie - to potem i tak wrócicie do siebie. Albo ta "czasowa rozłąka" pokaże wam, że nie pasujecie jednak do siebie. Różnie może być - tylko wydaje mi się, że jeśli i Ty zaczniesz wkręcać się w jego stany emocjonalne - i być z nim, na drugi dzień nie być i znów być - to sama się osłabisz i popadniesz w jakiś toksyczny układ a tego się wystrzegaj. Tylko silna - w jakiś sposób możesz mu pomóc. Powodzenia i nie łam się - jakkolwiek będzie, będzie jak ma być :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miskawwwop
boje sie ze juz mnie nie kocha. . . tylko znow jak daje mu czasto sam prosi zebym sie odezwala..meczy mnie to..boje sie ze w koncu zupelnie nic nie bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miskawwwop
prosze o rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedz, że nie chcesz go widzieć dopóki się nei zdecyduje ostatecznie czy chce z Tobą być i przestań się odzywać. Jak się odezwie i dalej będzie kręcił, to zbuwaj, unikaj. Miej do siebie i swoich uczuć szacunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość j.b.
amoz tak inaczej - podoba mi sie Twoja wypowiedz. fajna babka z Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miskawwwop
moze masz racje ale boje sie ,w koncu ja nie rozumiem takiego zachowania bo mi zalezy . . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzi, że dla niego skoczyłabyś nawet z mostu i owinął cie wokół palca, dlatego teraz bawi się twoimi uczuciami. Nie nadskakuj mu za bardzo, faceci nie chcą takiej "łatwej" (w sensie zdobyczy)kobiety. Jak muszą walczyć o kobiete, wtedy ją doceniamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miskawwwop
naprawde tak robie nie narzucamsię..ale on mi mowi ze tez cierpi bo nie wie co czuje TAK NAGLE ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hormony kobieto a nie
jak lubisz emocjonalne hustawki to pozwol mu wrocic i sie tan bedziecie bujac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miskawwwop
czasami sie boje ze mnie nie kocha tylko boi się powiedziec..ale przeciez jak powiedzialam ze nie chce go widziec to dzwonil z 20 razy i nagle chcial wszystko naprawiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość j.b.
wiesz, ja raz mialam taki durny dzien z durnymi pomyslami, ze zaptytalam go,czy uwaza ze pasujemy do siebie i czy beda z nas ludzie, bo tyle nas dzieli, ale to bylo glupie - to raz, bo postawilam go na nogi w srodku nocy i nie mogl pozniej spac, przezywal pare dni, a dwa - to bylo na samym poczatku naszej znajomosci. nie mam zadnych skokow, on tez, zreszta jest lepszym czlowiekiem niz ja i nie widze sensu w takim zachowaniu, bo juz na zawsz sieje sie zairno niepewnosci, podkopuje zaufanie. pogubil sie moze i musi sie odnalezc. powiedz,ze kochasz i jesli uwaza,ze nie umie byc z Toba, niech odejdzie, jesli chce byc z Toba - niech bedzie, ale musi byc pewny. Niech sie zastanowi i podejmie pewna decyzje. I nie czekaj cale wieki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa tu była
chwiejny człowiek kiepski materiał na partnera nigdy nie będziesz mogła na nim polegać jest bardziej zapatrzony w swoje wnętrze, kapryśny, narcystyczny nie będzie wnikała w twoje nastroje, bo jego własne pochłaniają go najbardziej typ panienki a nie silnego faceta, na którego ramieniu można się oprzeć mentalny metroseksualista - typowe w obecnych czasach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×