Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lluulluu

MĄŻ CHCIAŁBY ABYM NIE PRACOWAŁA - CO ROBIĆ?????

Polecane posty

Gość uop masz rację
popieram uop co o tym sądzisz??? o całej tej sprawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uop masz rację
ciekawa ta sprawa moim skromnym zdaniem u mnie sam monotonia zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W tej sprawie kompromisy nie wchodzą w grę... zrób tak jak ty chcesz. Mąż nie powinien cię ograniczać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza87
Nie gódz sie na to! Bo umrzesz z nudów i bedziesz sie czula malo wartosciowa. Zarabiaj swoja kase. CHyba nie chcesz sie prosic meza jak masz ochote na nowa kiecke czy buty? A jakbys mu chciala zrobic prezent czy niespodzianke to jak? jak kupisz jego karta to i tak bedzie wiedzial i nie bedzie to juz prezent, bo za jego kase kupiony. Nie daj sie uziemic. A za to co zarobisz mozesz wynajac pomoz domowa, zeby nie marudzil, ze syf w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza87
Ps. Mój facet ma swoja firme i niezle zarabia i powiedzial tak: "Jak nie chcesz pracowac to siedz w domu, ja sie zajme utrzymaniem nas, ale w zamian oczekiwalbym, zeby dom byl w miare czysty i obiad na stole. MOglibysmy sie postarac o 2 lub 3 dzieci i byloby ok. Jesli Ci sie ta wizja nie podoba, to wyksztalc sie, idz do pracy i sobie zatrudnimy kogos do sprzatania i gotowania, a jak beda dzieci to i opiekunke i tez bedzie ok" Wybieram opcje nr 2 i w tym roku koncze studia. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm uważam że jak będziesz miała dziecko nie będzie Ci się nudziło, ja też nie pracuje mamy z mężem dwójkę ślicznych dzieci, nie narzekamy na zarobki męża bo dobrze zarabia, kupilismy mieszkanie i jest super.. kiedyś bede chciała iść do pracy.. na razie jest to nie możliwe,,, chce wychować spokojnie dzieci... I mam co do roboty w domu:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihihihih
ja bym wolała siedzieć w domu jestem księgową nie lubię swojej pracy. Jestem męzatką od 1 roku. Niestety nie stać go abym mogła siedziec w domu jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4059-235
Ludzie, zanim bedziecie pisac, co wolicie, to najpierw wyprobujcie.... :( Nieraz juz to slyszalam, jak czlowiek jest zmeczony to zawsze marzy o odpoczynku. ale naprawde to sie nudzi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kworeczka
Co wy jej dziewczyny radzicie ona jest ewidentnie dla kasy z tym gościem. Są małżeństwem od 2 lat i dzieci jeszcze nie mają już wczoraj to zauwazyłam jest coś nie halo!!!! Ja jestem uczciwa choć pracuję na kuchni a mąż z którym się ludzie liczą na budowie żyjemy skromnie z 3 dzieci ale jestesmy szczesliwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnie czytalam calosci
ale ci powiem, ze pewnie niezadlugo bedziesz ie decydowac na dzieci i wtedy jak znalazł bedzie praca w domu. Ja jako architekt tak robię, przeciez mnie to nie ogłupia, a przynajmniej jestem spokojna o dzieci. Nie rozumiem, dlaczego ludzie uwazaja ze pracowac zawodowo mozna wylacznie POZA DOMEM. Na pewno nie w kazdym zawodzie. Inna rzecz,ze licz sie ztym, ze nawala na ciebie kupe domowych i rodzinnych obowiazkow. Gdy bedzisz miala dzieci mozesz pracowac na pól albo i cwierc gwizdka, ale tak nie bedzie wiecznie. Npo ludzie , to nie praca przy tasmie, zeby trzeba bylo byc przez 8 godzin w fabryce. Do pracy wystaczy ci desla, komp i to wszytko, biuro z ludzmi nieobowiazkowe. A na plotki moga do ciebie wpadac, jak ci sie nudzi - albo ty do nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie czytalam calosci
i w zyciu nie zatrudnilabym obcej kobiety jako opiekunki dl dzieci , jesli mialabym mozliwosci miec je na oku sama. Szkoda dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahhaha
ale się uśmiałam z kworeczki ile ty masz lat kobieto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kworeczka
bym taką flądrę tylko udusiła paniusie jedna wyszła za bogacza i myśli nie wiadomo co to ona nie jest. rozmaiawałam o niej z kolezankami w pracy maja o niej takie samo zdanie jak ja daje dupe i ma kasę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomika
kobieto uspokój się tez mogłaś ukończyć dobre studia jak ona i pieć dobrse płatna pracę i wyjść za mąż za przyzwoitego człowieka a nia najpierw się ROZMNAŻAĆ NA POTĘGĘ.....:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomika
Dziewczyny co to co pisze kworeczka to jest normalne ona jest normalna???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość braez
przeczytałam wypowiedzi kworeczki z dzisiaj i wczoraj ona jest jakaś dziwna taka zakompleksiona i zazdrosna o ta lluulluu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość braez
kworeczko jesteś tam???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 432424
kworeczka - jakbys miala wyksztalcenie to tez mialabys szanse na "bogacza".... A tak pozostal ci robol z budowy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO 432424
mój mąż nie jest robolem ludzie się liczą z jego decyzjami dotyczącymi murowania!!!!!!!!!!Nie bądz taka mądra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kworeczka
Chętnie bym sobie porozmawiała z lulu czy jak jej tam o jej życiu. Też bym chciał miec pieniądze a nie mieszkać z 3 dzieci i mężem w 2 pokojowym wynajmowqanym mieszkaniu zrozumcie mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beemka czarna
nie zgadzać się na kaprys męża, niech on zrezygnuje z tego, co zdobywał nauką i pracą i posiedzi w domu. sama jetem prawnikiem i nie po to kończyłam niełatwe studia zarywając noce,ciułałam na aplikacje, by później posiedzieć w domu jako żona - dodatek do męża. ciąża, dziecko - tak, ale później powrót do aktywności zawodowej. trzeba było się ożenić z kobietą bez ambicji, niewykształconą, najlepiej po zawodówce kucharskiej i nie byłoby problemu. przerabiam to samo co Ty, wiec wybaczcie ostrzejszą wypowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 432424
ale po co zrobiliscie sobie tyle dzieci? Wiesz chyba skad sie biora? Czy myslisz ze je wam przyniosl bocian?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kworeczka DO 432424
doskonale wiem skąd się biorą dzieci. Skoro los nas tak obdarzył . A ona 2 lata i nie mają dzieci!!! jest z nim dla kasy ja z mężem jesteśmy małżęnstwem od 3 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beemka czarna
hmmm hmm po namyśle Dla mnie temat zalatuje jakimś kitem: pani architekt i pan wzięty prawnik i takie problemy. Ale ok. Nie wiem, czy wyszła za niego dla pieniędzy, ale kto ma męża prawnika to wie, że zanim zacznie się zarabiać grubą kasę (jeśli w ogóle) to młodzieńca czeka długa i pełna wyrzeczeń droga, podczas której wcale nie wiadomo na pewno czy te mityczne zarobki kiedyś przyjdą. Kończąc zawodówkę zaczynasz pracę w wieku lat 18, w wieku lat 26 masz już wyrobioną pozycję zawodową: kiedy spotykasz takiego chłopaka wiesz mniej więcej, jaki jest i będzie jego stan majątkowy. Kiedy spotykasz 26latka, który zdążył właśnie skończyć prawo: nie masz pojęcia ile da się z niego wydoić, że się tak nieładnie wyrażę. to prawda, ja całe g... mam, ale nie mam rodziców prawników, a teść autorki zdaje się jest nawet bardziej "wziętym" adwokatem/radcą, więc pewnie w trakcie studiów prowadził już sprawy w oparciu o stałe zlecenie, ojciec założył mu kancelarie i trzepie kasę. do 30 każdy prawnik bez znajomości jest na skromnym dorobku, nie da się szybciej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kworeczka DObeemka czarna
dla ciebie też się pieniądze tylko liczą a co ze szcześciem i dziecmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beemka czarna
kworeczka - wiele lat temu też się podszywałam i robiłam sobie jaja z ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kworeczka DO 432424
jestes taka sama jak ta architekt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beemka czarna
*więc jej mąż już w trakcie studiów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 432424
Skoro los nas tak obdarzył . Los? a ja myslllam ze robiliscie te dziwne ruchy? Poczytaj na drugi raz o ANTYKONCEPCJI. Na ZAchodzie to norma ze ludzie czekaja z dziecmi bo chca sie nacieszyc soba. A w pracy masz kolezanki z podonego marginesu w jakim zyjesz. Moja matka pracowala ale jako pracownik umyslowy w budownictwie , pojechalam kilka razy na zakladowe kolonie... Co to byla za patologia, dzieci tych roboli. Kradly, agresywne, zlosliwe.... Nie kazdy wychodzi za maz bo zaliczyl wpadke...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kworeczka DO 432424
to że ja pracuję na kuchni nie znazy że jestm głupia i robie sobię jaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×