Już za miesiąc WIGILIA. Kto cieszy się z tego faktu tak jak ja?

:)

ja nie

Znowu siedzenie przy stole z rodziną:o

bez zadnego entuzjazmu oczekuje wigilii jest to sztuczne glupie i nie nawidze skladac zyczen. Ale rodzina zmusza a nigdy nic nie mowie od serca bo tego nie czuje nie czuje klimeatu swiat i nie lubie swiat

To takie fantastyczne uczucie, będą dobre dania i prezenty i ciepło w domku, a śnieg będzie prószył :) cudownie cudownie...

Cudowny barszczyk z uszkami...mm a w tym roku zrobię kutię bo nigdy nie jadłam :)

i bedę stroić choinkę....w tym roku na różowo ;p;p

Jak ja nie lubię swojej rodziny

eee tam pal licho z rodzina skoro jej nie lubisz? Nie masz męża, chłopaka, kochanka? Bedzie super, cudownie..

ja juz bym chciala swieta w swoim wlasnym mieszkanku, ze swoja rodzina-mezem i malym szkrabem... ale to jeszcze kilka lat....

oooo dobry pomysł na różowo :D Oblubienica jakie prezenty dla urwisów ?

Boże boże.... juz czuje to wszystko... kocham wtedy zakupy..(oczywiscie kolejek nie kocham) ale wtedy wszyscy są tacy mili dla siebie ...

Może jakieś zabawki?:o Sama nie wiem. Albo nic - i tak są za małe, żeby rozumieć:D

A Mikołaj już tuż tuż...kto tak jak ja uważa ze mikołaj powinien być obchodzony właśnie w Wigilię

Oblubienicaaaa..no i co z tego ze są za małe i nie rozumieją.. ale zobaczyć uśmiech na ich twarzach to bezcenne ja z reguły jestem pesymistką i wszystko mnie wkurza..ale w święta...wszystko sie zmienia

Ja się cieszę z Świąt :) Podobno w tym roku nie będzie Kevina :O :p

ja sie ciesze

nienawidze swiat, wigilii... co roku moj ojciec przychodzi w wigilie nawalony do domu, atmosfera przy stole jest zajebista:O

Moja rodzina to nudziarze bez poczucia humoru:o Smoczyca - bardzo ci zazdroszcze entuzjazmu, bo ja mam ciarki na samą myśl.

Ja sie bardzo ciesze ale z drugiej strony beda to smutne swieta poniewaz w czerwcu zmarła moja babcia.. Miała zaledwie 59 lat..

a ja kocham Kevina i wstyd sie przyznać ale wciąż sie z tego śmieję..

że świąt (wszystkich) nie lubią ci, którzy nie zaznali ciepła domowego ogniska, pochodzą z rodzin patologicznych i byli źle traktowani w dzieciństwie, święta to jest taki upierdliwy okres, że wszystkie wspomnienia, nawet te najskrzetniej schowane głęboko w myślach, wychodza i zatruwają życie swoją jadowitą i trująca żółcią, zwykle codzienne zycie jest łatwiejsze, praca-obowiazki i można jakoś zyć normalniej, bez dręczących wspomnień, w święta wszystko powraca, tym, którzy nie zdają sobie z tego sprawy chciałam napisać, ze w patologicznych domach największe tragedie odbywają się właśnie w święta, pijaństwo, bicie, awantury, policja i pogotowie w domu, to zwykle sa święta w takich domach, chyba nikt się nie zdziwi, że nawet po latach, kiedy uda sie ucieć jakimś cudem z domowego piekła i stworzyć nową życiową prowizorkę, wspomnienia w tym czasie powracają i gryzą znów tak samo mocno

Plastusiowa...przykre to Zapraszam do mnie :D

uświadamiam - cóś w tym jest:D

jejQ :( no fakt to moze być dla niektórych przykry czas..

ja Wigilie chyba spędzę w pracy więc też nie mam za dużych powodów do radości :(

Więc jezeli dla kogoś to smutny czas polecam sie skupić na jedzeniu....

ewelka rewelka..jestes lekarzem, policjantką, czy cos w tym stylu tak?

@ ewelka_rewelka Z chęcią bym się z Tobą zamieniła i poszła do pracy. Nie znoszę świąt i zawsze czekam aż miną.