Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość integral20

nie mam za co jechać z nim na wczasy

Polecane posty

Gość 890099911
a on jak się odwdzięcza za to że co miesiąc tyle wydajesz żeby do niego przyjechać? nie proponuje żeby oddać Ci część kasy? poza tym czego on pilnuje, że nie może do Ciebie przyjechać na 2 dni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość integral20
nijak...uważa to za normalne ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość integral20
up. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wlasnie skad wiesz
za normalne uwaza, ze Ty tyle kasy wydajesz na te przyjazdy??? ja pitole a w ogole on wydaje na Ciebie jakies pieniadze??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość integral20
nie, on na mnie grosza nie wydaje , dlatego głupio by mi było gdyby miał mi postawić wczasy... a gorzej jakby stwierdził że nie postawi bo mnie stać:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miia 24
a kupuje chociaż Tobie kwiaty? upominki bez okazji? chocby maleńkie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miia 24
integral - uwazasz ze jesli nie przyjezdza do Ciebie , nie wydaje na Ciebie ani zł to jesli powiesz ze nie masz kasy jechac na wakacje to powie ze On placi? ja juz nie mowie o tym ze bedzie Ci glupio przyjac taki prezent ale o sam fakt ze zaproponuje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość integral20
kupuje mi prezenty jak jest okazja... to co mam zrobić? jak będzie chciał jechać a wiadomo że na 10000% będzie chciał gdzieś jechać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość integral20
chyba bym się poczuła jak trochę sponsoring...sama już nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość integral20
to jest tak że raz sobie pojedzie nad polskie morze, a później gdzieś egzotycznie , a mnie nie stać ani na to ani na to... co by było gorsze, gdyby chciał za mnie zapłacić pare tysięcy czy gdybym się przyznała że nie stać mnie jechać do mielna ? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nektarynka 21
no nie wiem jak wyglada sytuacja do konca ale nie rozumiem czemu nie mozesz do neigo pojechac np raz w tygodniu ale na 3 dni..wtedy wydasz 200 max 300zl...a na pewno ze 2 takie dni sie znajda kiedy oboje macie czas, poza tym to tez dziwne ze on nigdy jakos nie moze ;] no i glupie ejst sie przejmowac ze kasy na wyjazd do dubaju nie masz..no badz powazna, po 1 duzo dostajesz ale i duzo wydajesz, po drugie nie kazdego stac na dubaj, po 3 to bezsensu ze tyle kasy lauejsz w zwiazek i boisz sie przyznac ze nie pojedzies ztam gdzie ksiaze sobei wymarzyl ;/ troche realizmu dziewczyno..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość integral20
nie mogę na 3 dni, muszę jeździć na zajęcia... wiem że dużo ale bardzo mi na nim zależy i chciałabym go widzieć jak najczęściej.. poza tym to moje mieszkanko nie jest pokaźne i nawet nie ma telewizji :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nektarynka 21
a na weekendy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi by nie bylo glupio. jestescie rok ze soba,to wcale nie jest malo,a przynajmniej na tyle,zeby nie brac od niego takich prezentow jak wyjazd. jesli go na to stac i nie odczuje,to nie mialabym nic przeciwko. a kolezanka "ano" to chyba zazdrosna jest,ze jej cos takiego nie spotkalo,tak ciegle namietnie powtarza,ze ona by tego nie zrobila. nie to nie. ty autorko sama musisz wiedziec co jest dla ciebie najlepsze. dziwne,ze nie pomaga ci finansowo w dojazdach, dziwne,ze sam nie mzoe sie zrekomo ruszyc itd. sama sie zastanow,nie szukaj odp na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość integral20
na weekend jestem u niego, tak to by był tylko w sobote wieczór do południa w niedziele, jak jestem u niego to wiem jak jest co chwile tam łazi i coś się dzieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość integral20
nie wiem może chodzi tu o jaką moją 'dumę' że nigdy nie musiałam od nikogo brać.. :O może nie chcę się czuć od niego gorsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nektarynka 21
w firmach zawsze sie cos dzieje ,ale bez przesady zeby 2-ch dni w tyg nie mogl zarezerwowac tylko dla Ciebie ;/, to jakis pracoholizm raczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość integral20
no przyznam że jest... ale faktycznie tak jest, jestem to widzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość integral20
ja sama nie powiem :P może jak zaproponuje to może się zgodzę.. ale nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nektarynka 21
wiesz nie sadze zeby w tej firmie nie mial pracownikow;) a jak sa tak kiepscy ze sobie 1 dnia bez szefa nie radza to polecalabym zmienic, ale to raczej nadgorliwosc-moj byly szef tez tak mial ze chociaz to byl tylko sklep to musial byc codziennie bo niby mial cos do roboty, a zawsze moze byc pod telefonem w razie czegos ..niemniej naprawde praca 7/7 i 360/365 znazy ze cos jest nei tak -przykro mi ze tak brutalnie to pisze ale tak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość integral20
i nie wiem u mnie w ogóle nie ma warunków w tej klitce..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość integral20
no dobra , a jeśli to się nie zmieni i to ja będę cały czas jeździć to co mam zrobić z tymi wakacjami? a). jeśli zaporponuje że wyłoży kase nie byłoby wam głupio/wstyd? b). jeśli powie ze trudno i jedzie sam ...no to chyba już wiadomo że mu na mnie nie zależy.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nektarynka 21
tak jak pisalam wyzej jak bedziesz jezdzila rzadziej ale na dluzej to tez powinno byc ok skoro masz taki problem ze on nie moze przyjechac do ciebie bo nie masz tv i villi ;/ zreszta ciagle sobie wymowki wyszukujesz ze przeciez jest dobrze a inaczej byc nie moze bo...wiec skoro jest ci dobrze i nie widzisz innej opcji ;] to w sumie nie ma problemu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nektarynka 21
laska czy Ty jestes dzis trzezwa? wydajesz na dojazdy do niego 900zl miesiecznie i masz problem ze raz on zaplaci? nie nei byloby mi glupio, a jak powie ze jedzie sam zamiast z toba zostac to wogole bedzie szkoda slow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość integral20
mam tylko problem z tym że nie będę przez to mieć kasy na ten pieprzony wyjazd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość integral20
masz rację ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nektarynka 21
czesto ja mam :classic_cool: choc z kolei w stosunku do swoich spraw nie potrafie byc tak obiektywna :) -jak chyba kazdy a co do braku kasy;) : jesli na wakacje etz dostaniesz kase od rodzicow to mozecie pojechac np nad morze-nocleg za okolo 30zl /osobe +jakies zarcie i moze bedzie cie stac a moze on wpadnie na to i za Ciebie zaplaci :), ja mysle ze powinien...a jesli nie wpadnie na to to i tak nie ma prawa miec do Ciebie pretensji :) ew mozesz sobie poszukac jakies dorywczej roboty-np korepetycje i popracowac godzinke-2 tyg (to nie zajmie duzo czasu a jakies 30zl za godzinke wpadnie-moze to Ci pomoze..) btw nie ma szansy przeneisienia sie na studia gdzies blizej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość integral20
nie ma, jestem na farmacji i naprawdę się dla nie zaharowuje ..ja mam jechać to kuje całą noc przed żeby z nim spokojnie posiedzieć... w sobotę jak on pracuje to wstaję o 4/5 i kuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za firmę ma ten
twój facet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×