Obcenie wyższe wykształcenie może mieć każdy idiota :/

a co powiecie na to : osoba z magistrem , ktora pnie sie dalej na edukacyjnej drabince pisze : kąto zamiast konto , zkond :O , zrób ''se''

Ogólnie to studia kojarzą mi się z... cwaniactwem, kombinowaniem itd. Im ktoś w tym lepszy tym ma większe szanse na skończenie studiów mimo że nigdy ich tak naprawdę nie powinien skończyć. Ktoś może nie mieć podstaw, ale i tak jakoś coś wykombinuje że studia skończy.

wykładowcy sobie nie przychodzą, za samą obecność jest 3. Teraz wstyd nie mieć studiów, bo jak to mówią: "teraz największy matoł ma papier".

"Teraz wstyd nie mieć studiów, bo jak to mówią: "teraz największy matoł ma papier"." No właśnie nie masz studiów to ludzie się na ciebie dziwnie patrzą, a ja póki co zmierzam w tym kierunku i zastanawiam się co przyniesie mi życie...

"teraz największy matoł ma papier" Zwłaszcza jeśli ten papier jest żółty :D

Ciekawe bardzo ciekawe, ja studiuję na państwowej uczelni i ze 130 zostało nas 15 więc mów dalej, że każdy może mieć wyższe. Na dziennych nikt się ze studentami nie cacka, ot tak za wygląd Cię oblewają. Nie ważne jest to, że każdy ma dyplom, ważne to jak z tym dyplomem ułożysz sobie życie, jak nie masz ambicji to mimo dyplomu skończysz na kasie w Tesco. Wszystko jest możliwe jeśli wystarczająco dużo włożysz pracy i masz ambicję.

rekrutator "- interesuje się Pan książkami, tak? - tak, bardzo. - to co Pan sądzi o ostatnio przyznanej nagrodzie Nike, podziela Pan zdanie jury?" Rekrutator, bo to TWÓJ poziom wiedzy jest bardzo, bardzo niski. Wnioskując po pytaniu o nagrodę Nike, czytasz jedynie powieści i inne wymysły z księżyca, więc zakładasz, że jak ktoś lubi czytać, to też bierze do ręki owe farmazony. Ja uwielbiam czytać i przeczytałam setki książek, nawet trudno byłoby je policzyć, ale prawie wszystkie to publikacje naukowe z różnorodnych dziedzin, w tym ścisłych. A powieści czytam jedynie z totalnych nudów, gdy podczas urlopu leżę leniwie na plaży, a nawet i wtedy rzadko sięgam po tego typu książki.

niestety większość kierunków studiów naucza na bardzo niskim poziomie, uczelnie przyjmują wszystkich chętnych kandydatów, robią lekki odsiew na pierwszym roku ale pozwalają na kontynuowanie nauki osobom o bardzo niskim poziomie intelektualnym. zaznaczam, że moja opinia dotyczy wszystkich prywatnych uczelni, zaocznych i wielu dziennych. mało jest kierunków studiów na których trzeba wykazać się pracą i wiedzą by je ukończyć. smutna rzeczywistość ale prawdziwa!

więc tępaki kończcie studia one mają poziom słabej szkoły średniej w moich czasach z pozdrowieniami mądrala:D

Popieram! Sama przed laty zrobilam licencjat na WSHE (zaocznie) i powiem, ze wystarczylo tylko placic czesne i mozna bylo zdac bez problemu (tylko na egzamin z Matematyki i Logiki trzeba bylo "wkuc" bo na ladne oczy nie zaliczyli ;-) Natomiast reszta wykladowcow to albo ich nie bylo albo przepuszczali na ladne cycki ;-))))0 Zaraz potem wyjechalam do UK zeby tu sprobowac szczescia i po skonczeniu tutaj Collegu o kierunku ksiegowosci od reki dostalam fantastyczna prace. Fakt postanowilam dalej sie ksztalcic ale widze swiatelko w tunelu - widze ze tutaj nauka sie poprostu oplaca. Papierek ze szkol a i owszem ale logiczne myslenie - tego w szkolach nie ucza niestety ;-))))) Sorry ze tak chaotycznie, ale faktycznie dzis w Polsce Mgr przed nazwiskiem nic nie znaczy. A tak na marginesie to w UK tytuly naukowe wystepuja za nazwiskiem ;-))) Ja mam MAAT poki co a za 2 latka jeszcze przybedzie ACCA ;-))) O!! i na kazdej rozmowie o prace tutaj w UK mialam na poczatku fajna pogawedke, komplementy na temat tresci CV itd, a w nastepnym etapie byl sprawdzian moich umiejetnosci ( scenariusz rozliczenia podatkowego na Excel albo rozliczenie VAT-u itp) od czego ostatecznie zalezalo czy mnie przyjeli czy nie.

Są trzy rodzaje porządnych uczelni: Akademia Medyczna, Unwiersytet, Politechnika ... i kilka innych, pojedynczych z szajsu.

jako absowentka uniwersytetu a obecnie wykladowca w szkołach prywatnych rece mi opadaja jakich tlumanow musze uczyc i najepsze jest to ze niedugo beda stanowic da mnie konkurencje na rynku pracy

Do Mniej niż zero: zobaczymy co będziesz mówić po skończeniu studiów... To wszystko nie wygląda tak pięknie że wystarczy mieć ambicję i dyplom i wszystko będzie kolorowo. Mam dwie siostry które mają magistra i jakoś nic z tego nie wynika... Natomiast mnie zastanawia po co tyle tych kierunków? Ja rozumiem lekarz, prawnik, architekt i tym podobne są potrzebne bo ci ludzi muszą być (a przynajmniej powinni) bardzo dobrze wykształceni, ale jak czytam o innych przeróżnych kierunkach to ręce opadają.

PRAWIE każdy kretyn może mieć papier, owszem, ale to się nie równa już wykształceniu...

nie tak latwo o kierunki techniczne na uczelniach panstwowych. wiele idiotow odpada. nie kazde studia sa na wyciagniecie reki i dla kazdego.trzeba sie przykladac. pracodawcy wiedza co po jakich studiach czlowiek potrafi

na pocieche - to dlugo nie moze działac. Pracodawcy, o ile nie sa idiotami, a firma cos znaczy, beda patrzec, jaka uczelnie kto skonczył. I ten Pcim traktowac jak zawodówke, albo gorzej, bo i zawodu nie nauczy.

lekarz prawnik architekt informatyk inzynier sprobujcie czy na takich studiach jest latwo i lekko

zgadzam sie w 100% z tym co piszecie, teraz każdy jak chce to może mieć papier :( warto też wspomnieć o tym że w szkole większość rzeczy jakich uczą do niczego nie jest przydatna, sama teoria do wykucia, 0 praktyki a potem idzie sie po studiach i nic sie nie umie :( moje studia są przeciętne pod względem poziomu ale i tak większość osób nie chodzi albo przychodzi sobie na uczelnie jak do baru, wykładowcy pozwalają ściągać, robią te same testy co w poprzednich latach lub dla różnych grup itp tym sposobem przechodzą prawie wszyscy chyba że sie komuś naparawde nie chce i tu człowiek sie zastanawia czy w ogóle jest sens sie uczyć skoro niektórzy nie robią nic na tych studiach i otrzymują papierek :(

Siema, a ja nie mam studiow siedze sobie w Londynie i wlasnie pije piwo xD Ale bardzo szczerze chce na studia bo tam sa fajne mlode dupy a ja jako programista / web developer sie marnuje bo jednak jestem wysoki(190cm), przystojny(18 cm) i w akademiku bym swietnie sie czul;D nie przeszkadza mi mieszkanie z duza iloscia ludzi bo mieszkam z 6 typami z Algierii(jak wchodza do domu to mowia "salamalejkum";D).

"fajne młode dupy" świetna motywacja do studiowania :P

jestem po studiach inżynierskich już wiele lat po dobrej politechnice gdzie nic nie dawno za darmo.I z perspektywy lat stwierdzam że najważniejszą umiejętnością wyniesioną z uczelni była umiejętność logicznego myślenia, upór w osiąganiu celu i potrzeba drążenia tematów/technicznych/.bynajmniej nie byłem prymusem ale jak coś zawaliłem to miałem bardziej pod górkę.Teraz po studiach trudno o pracę inżynierską co prowadzi do zaniku wiedzy i technicznych nawyków .Są za to nowe pasjonujące tematy OZE gdzie można się zrealizować nie tylko w kraju.

Kończę studia, dyplomu nie mam jeszcze, ale już się zaczepiłam w biurze planistycznym, może kolorowo nie ma, ale rozwijam się i zarabiam na siebie troszkę więcej niż średnia krajowa. Dodatkowo biorę udział w prywatnych projektach urbanistów i planistów, jedynie jako pomoc ale to zawsze coś. Jestem aktywna, wszędzie mnie pełno- już będę miała co wpisać do CV oprócz wykształcenia wyższego, jeśli to biuro planistyczne mnie nie zostawi u siebie.

Ja patrzę po mojej klasie maturalnej i wiem, że chyba nikt z mojej klasy nie powinien iść na studia, bo najzwyczajniej nie zasługuje na to. Olewają sobie naukę, część osób zagrożona, a to z matmy, a to z jęz. włoskiego i teraz jeszcze zdadzą maturę stworzoną dla idiotów. No nie ma co, ale to jest wkurzające, jak człowiek się uczy, zdobędzie magistra i wyląduje na fabryce Fiata, a z kolei taki idiota zdobędzie magistra i dostanie super fuchę, bo jeszcze po kontaktach. Właśnie tak, ci mądrzy to mają pod górkę zazwyczaj, bo nie znają nikogo odpowiedniego, a z kolei idioci mają dobrych rodziców, którzy mają kontakty i pracę załatwią na dzień dobry!

ale nie ma nic za darmo!jeżeli ktoś nie ma wiedzy to szybko z zawodu wypadnie .Mama tata może pomóc lokalnie a już za zaściankiem koniec Jest szansa na wyjazd za granicę ale tam potrzebna jest WIEDZA bo zaraz sprawdzą!!!!!!!! Ale jak masz wiedzę to cwaniaków nakautujesz w przedbiegach.

szkolnictwie wyższym? Polecam uwadze petycję: http://www.petycje.pl/petycja/6823/reforma_polskiego_szkolnictwa_wy%C5%BBszego_-_apel_student%C3%93w_polskich_studiuj%C4%84cych_za.html

w koncu patrzec, kto na jakiej uczelni skonczył studia, nie tylko na tytuł