Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kafeterianka252

Mam dosyć ciąży!!!!!!!!!

Polecane posty

Gość a ja chce sie pozalic
limonkowa ja - ja zaszlam w planowana ciaze , a jednak nie przypuszczalam ze takie niedogodnosci sa zreszta jak urodzimy to pozniej tez cacy nie bedzie :D a ponarzekac kazdemu dane jest tylko ze wg innych to nawet gdybys sobie wody nie potrafila podac to nie narzekaj a ciesz sie i dziekuj .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
macie już dość to co będzie po 36tc,albo jak urodzicie już...wtedy też nie ma kiedy odpocząć. Zamiast robić coś z niczego nauczcie się w tym funkcjonować,bo 21tc to nic w porównaniu do ponad 30tc gdy będziecie w nocy po kilka razy wstawać do toalety...gdy wszystko w dole będzie bolało ja przytyłam 21kg w ciąży,synek urodził się spory,od 26tc musiałam się oszczędzać,bo dziecko miało główkę w baltonie. Po 36tc budziłam się co 2 godziny w nocy by iść zrobić siku,ledwo pod schody wchodziłam na 2 piętro,niedawno wyspałam się pierwszy raz od porodu,a synek ma 13 miesięcy. Jako noworodek budził się co 1,5-2 godz na karmienie jakoś nie narzekam,bo cały czas myślę o dziecku a nie o wygodzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikrokrakiroror
wtedy bedzie boze jak ja mam dosc tego dziecka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! zawsze sie taak znajdzie jak nie narzeka na ciąza to potem o jejojo jestem nie wyspana takiej to nigdy nie dochodzi bo zawsze do wszystkiego bedzie miala ale/////

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo tak i już
i to na kolanach... mimo tego że wyje z bólu pleców :P mnie tylko zastanawia, czy zadna z szanownych pań nie narzekała nigdy np na prace... jakim prawem - Tyle osób jej nie ma i marzy o robocie ! teraz wszystkie wstydzimy się na nowo, jak narzekałysmy na mieszkanie remont etc to podwójnie bo tyle jest osób bezdomnych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orfeuszszkaaaaaaa
w ciązy zle jak sie urodzi tez bedzie zle i tak wkołko! nigdy nie bedzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe czy ty byś nie narzeka
jakbyś w ciągu 6 miesięcy 4 razy leżała w szpitalu, nie mogla się czasem podnieść żeby sobie herbaty zrobić, mdlała, nie mogla jeść i cały czas zamartwiała o swoje dziecko i o to jak to wszystko się skończy. Gdybym była w 35 tyg byłoby mi lżej bo dziecko byłoby już praktycznie donoszone, a tak to teraz nawet jak się urodzi to ma małe szanse na przeżycie, a jeszcze mniejsze na to ze będzie zdrowe. I z czego ja mam się niby cieszyć? Modlę się żeby było dobrze i żeby przetrwać do końca, żebyśmy dali radę (ja i dziecko) i cało z tego wyszli. Nie mam ani pól powodu do radości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kafeterianka252
LUDZIE!!!!!!!!!! Nie porównujcie dziecka do ciążowych dolegliwości!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kafeterianka252
ja to najchetniej wogle bym nie zachodzila a w ciazę ale chcialam bo moj mąz chcial i wogle nie nawidze ciązy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! mam juz jest dosyc!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kafeterianka252
Kafeterianka252 jak sie urodzi tez bede narzekala bo taka moja natura ......... wiecznie nazrzekam na swoj los

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kafeterianka252
Nie narzekamy na dziecko!!!!!!!!!!!!!!!!! Tylko na ciążę a ciąża to nie wyłącznie dziecko w brzuchu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kafeterianka252
Dzieci już podszywy robią...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kafeterianka252
jak sie urodzi bede plakac ze nie bede mogla przespac ani jednej nocy te kupy bleeeeeeeeeeee wstretne to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kafeterianka252
to ja pisze i nie podszywam sie sie bo pisze tak specjalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość limonkowa ja
jestem w 21 tc ale już od kilku nocy się nie wysypiam bo wstaje co 3 godz. siku więc wiem co to znaczy :/ a najlepsze jest to że brzucha wcale dużego nie mam, a mimo to już taki problem. Do tego jak dziecko źle mi się ułoży z rana to naciska mi na pęcherz cały dzień i wtedy dopiero mam maratony w sikaniu co 10 min. :/ do tego niskie ciśnienie bo mniej pije żeby tyle nie latać do kibla. I już naprawde wole nie spać (i nawet nie jestem typem jakiegoś susła że spać i spać, bo mam wiele wiele wiele nocy zarwanych za sobą i żyje), a mieć swoje ciało, lub nawet cokolwiek zacząć z nim robić żeby wróciło do formy.. po prostu chce odpowiadać tylko za siebie i nie myśleć nad każdym kęsem jedzenia czy to jest dobre czy nie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kafeterianka252
narzekam i narzekala bede niestety co zrobic takie zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kafeterianka252
ja bym wolalla zeby to dziecko zawsze juz bylo w brzuchu bo ja sie urodzi to bedzie jakis koszmar wpadlam nie planowalam dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo tak i już
limonkowa - dokładnie :) wole zapierniczać nad dzieckiem, przy dziecku itp niż trząść się nad wszystkim co jem, nad wszystkim co robie. tak wiem ze bede trząść się nad dzieckiem ale to coś innego ;) po za tym tutaj moge podzielić się obowiązkami z ojcem dziecka :) Ale ludzie wolą widzieć w nas inkubator. Kobity to że jestem w ciązy to nie znaczy że zatraciłam swoje ja i nie mam swoich osobistych odczuć. a podszywacze są oczywiście beznadziejni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od 13:01 to podszywy... No widzicie jak mamy do czynienia z głupimi kobietami co nie potrafią czytać ze zrozumieniem i obracają "kota ogonem" to później takie dyskusje wychodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja chce sie pozalic
trzeba byc niezla kretynka by podszywac sie pod kogos :O no ale czego to sie mozna spodziewac po superwomen :O wszech wiedzace wszystko robia jak w zegarku zalosne :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja chce sie pozalic
no az ciezko uwierzyc :O ale coz glupocie trzeba ustapic :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyny pochwalcie się
co tam macie w środku? dziewuszki czy chłopaczków? imiona już wybrane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem w ciąży, i sądzę że w ciągu najbliższych 2 lat raczej mnie to nie czeka, ale chciałam powiedzieć, że w zupełności rozumiem to, że trzeba czasem ponarzekać :) bo niby skąd biorą się wszystkie depresje, problemy psychiczne, załamania nerwowe, czy wybuchy agresji itd ? właśnie z kumulowanych emocji, i czasem po prostu trzeba się wygadać.. ja obecnie studiuję, ciężki kierunek, ale mam nie narzekać, że nie śpię po nocach, bo innych nie stać na studiowanie, albo nie dostali się na uczelnię? paranoja .. Dlaczego narzekanie na to, że bolą plecy, że wszystko boli, że ciężko i co chwilę siku itd jest utorżsamiane z jakaś niewdzięcznością za hmm "błogosławiony stan" :D ? Najlepiej nie narzekajmy, na nic ! dziękujmy za wszystko, bo przecież mogło być gorzej, bo przecież ktoś może mieć gorzej... i tak, bądźmy idealni jak połowa kafeterianek, bo to przecież całkiem naturalne i wymagane - być ideałem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja chce sie pozalic
kreska zagdzam sie w 100% :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem w 32 tygodniu
matko jacy niektórzy ludzie są głupi:o my tutaj narzekamy na niedogodności związane z ciążą a nie na to, ze jesteśmy w ciąży i bedziemy mieć dziecko:o ja sie od samego początku czułam paskudnie. był moment (tak około 23-26tygodnia), że było lepiej!a teraz znowu to samo. Nie mogę oddychać, jest mi niedobrze, słabo, a do 16 tygodnia wymiotowałam 10 razy dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weeesssskkkkkkaaaaa
Cześć Dziewczyny :) Ja jestem w 17 tc. Nie powiem żebym miała jej dość, raczej jestem rozczarowana swoim nastrojem. Lek mi mówili, że będę miała problemy z zajściem w ciążę a jak już zajdę to ciężko mi będzie ją utrzymać. Jeden to mi prawie wmówił bezpłodność. W końcu się udało i jakoś dziwnie się czuję. Tyle razy miałam nadzieję, że to już teraz mi się udało i od razu kochałam ten swój brzuszek no ale jednak były to fałszywe alarmy. Teraz jak się udało to zamiast czuć znów to uczucie to mi jakoś ciężko uwierzyć że dziecko faktycznie tam jest ;). Na dodatek mam problemy i w zasadzie od 7 tc muszę leżeć (na szczęście w domu) i brać hormonki i rozkurczowe. Zamiast takiej wiecie super radości z ciąży, beztroski, zastanawiania się nad pokojem dziecinnym to tylko żyję od wizyty do wizyty u ginekologa bojąc się czy wszystko ok. Objawów prawie żadnych nie miałam, tzn boleści, niestrawność ale nie to co niektóre wymioty itp.Już się nie mogę doczekać ruchów, może wtedy coś się zmieni :). Ufff to się wyżaliłam ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam się z poprzedniczką,ciągle tylko narzekamy,ale nie tylko w ciąży.Ciąża daje nam takie prawo więc czasami możemy ponarzekać, pomarudzić. Ja jestem w 27tc i już tęsknym wzrokiem patrzę do komody gdzie czeka już prawie cała wyprawka dla naszej malutkiej;) Mogłabym już ja ponosić, potulić i wrócić do lubianej pracy(robię pazurki). Termin mam dopiero na koniec lutego brrrrr jak to daleko jeszcze;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikidee
u mnie już 36 tydzień nadal wymiotuje,mała sie strasznie wierci,rozpycha i kopie,co 15 min biegam siusiu w nocy wstaje co godzine musze po schodach zasuwac bo lazienke mamy na dole,kręgosłup mi wysiada,mam trudności z oddychaniem bo brzch naciska na przepone i płuca na szczęście niedługo się obniży,zgaga popuszczanie moczu,cały czas dieta bo cukrzyca ciążowa,zaparcia ,hemoroidy bolą żebra,bolesne kurcze łydek,infekcje,bezsenność,skóra swędzi nic nie pomaga,rozstępy,cellulit choć przytyłam tylko 3 kg,,plamy na twarzy,obrzęki twarzy i kostek,skurcze mięśni,macicy,cycki mnie bolą i już są obwisłe. wszystko zaczyna się po 30 tc i minie po porodzie myśle żę dla dzidzi warto troche pocierpieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no zebyś sie nie zdziwiła
jak ci hemoroidy miną po porodzie. Właśnie podczas porodu jeszcze wylezą bardziej. Ja ze swoimi już 2 rok walczę maściami i czopkami i już prawie wygrałam walkę, kiedy zaszłam w kolejną ciążę i cholerstwo znów wylazło. Nienawidzę ich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×