Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bagietka z szyneczką

Czy to się czuje, że się zostanie singlem do końca życia?

Polecane posty

Gość bagietka z szyneczką
ehhh, 6 lat? to nie duza roznica. a jesli chodzi o zwiazek- wydaje mi sie ze musza byc spelnione 3 warunki, zeby sie lubic, rozumiec i miec do siebie zaufanie i wtedy mozna nazwac to miloscia :) ja generalnie nie lubie przykuwac uwagi do tego co czuje czy mi kogos brakuje czy nie ale dzisiaj niesamowicie jestem przygnebiona. moze dlatego ze jest tak ciemno, zimno, snieg za oknem i najchetniej przytulilabym sie do kogos, poogladala dobry film z kubkiem goracej czekolady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bagietka z szyneczką
jakie to banalne to co napisalam. tak bardzo banalne a tak trudne do nieosiagniecia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapalniczka bez gazu
Ale ja nie chcę pantoflarza. Chcę prawdziwego mężczyzny, przy którym będę czuła się bezpiecznie. Takiego, który będzie kochał, szanował i rozumiał. Nie trafiłam do tej pory i niestety obawiam się, że nie trafię nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhh
"a jesli chodzi o zwiazek- wydaje mi sie ze musza byc spelnione 3 warunki, zeby sie lubic, rozumiec i miec do siebie zaufanie i wtedy mozna nazwac to miloscia" były spełnione wszystkie 3 u mnie i u osoby, którą kocham/kochałem(nie jestem pewny) powiedziałem co czuje i nie wyszło.... jeśli chodzi o przytulanie to ja zawsze chętny jestem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>*latte* >czy w mieście, w sensie na imprezie, można poznać kogoś >normalnego? Ja się zaczynam nad tym poważnie zastanawiać, >bo cały czas trafiają mi się dziwne przypadki, albo żonaci, albo >szukający rozrywki. nie wiem mala, ja poznaje na ulicy, czasem w empiku, w galeriach jak ciuchy kupuje, w autobusie bardzo czesto bo mi sie nudzi po prostu i az glupio nie pogadac... po klubach to troche mi sie nie chce chodzic nawet...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhh
"a jesli chodzi o zwiazek- wydaje mi sie ze musza byc spelnione 3 warunki, zeby sie lubic, rozumiec i miec do siebie zaufanie i wtedy mozna nazwac to miloscia" były spełnione wszystkie 3 u mnie i u osoby, którą kocham/kochałem(nie jestem pewny) powiedziałem co czuje i nie wyszło.... jeśli chodzi o przytulanie to ja zawsze chętny jestem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bagietka z szyneczką
kafe sie zawiesiło mi :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 89798798
A co zlego w byciu singlem? Zwlaszccza dla kobiety? Naogladalyscie sie romasow, ale zycia nie znacie. Bylam przeszl 10 lat zamezna, i na poczatku fajnie, potem coraz mniej, na koncu koszmar. Ale trawa u sasiada zawsze wydaje sie bardziej zielnoa i czlowiek nie docenia, jak dobrze ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhh
mi tez ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhh
89798798: Ale brakuje kogoś kto jest obok, poprostu. nie ma sie do kogo odezwać ciągła samotność... to męczące jest... przynajmniej dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bagietka z szyneczką
wrrr...romanse? niesamowicie mnie irytuja :/ to nie jest tak ze sie naogladalam filmow naczytalam ksiazek- JA PO PROSTU TO CZUJE. Czuje sie po prostu brak drugiej osoby. i to nie jest wazne ile sie ma lat, co sie przezylo itd. jesli ktos byl zonaty/zamężny przez 10 lat i nie wyszlo to sie nie dziwie ze potrzeba wolnosci troche, zaczerpniecia oddechu ale jesli sie jest samemu od zawsze to sie jest sprawgnionym milosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takadum
ja to czuje i powoli mnie to przeraza. jestem jakas popaprana emocjonalnie chyba :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhh
takadum: chyba każdy tu jest odrobine porypany :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takadum
moze ale ja chyba jestem popaprana ponad norme ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bagietka z szyneczką
:/ do dupy ludzie do dupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapalniczka bez gazu
bagietka z szyneczką, masz 23 lata, przed tobą szmat czasu, znajdziesz kogoś, zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhh
bagietka: młodziutka jesteś poznasz wielu ludzi jeszcze :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bagietka z szyneczką
moim zdaniem to czcze gadanie.tak sie mowi zawsze jak sie ma dola to sie mowi bedzie dobrze jak sie nie ma pracy to sie mowi ze za niedlugo sie znajdzie a jak sie nie ma nikogo to sie mowi: znajdziesz zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laga (fak już jest taki nick)
Ja chyba będę sama, bo po prostu nie trafi mi się żaden, który mi się spodoba, a ja jemu. Rzadko który mi się naprawdę podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takadum
chyba czas zakupic kota :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhh
bagietka: lepiej kogoś pocieszyć niż jeszcze bardziej zdołować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luuudzie wiecej optymizmu
🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bagietka z szyneczką
tzn doceniam Wasze dobre slowa ale jest mi tak smutno... bo boje sie: jak bylam mala marzylam zeby moja rodzina sie pogodzila i wszyscy zamieszkalibysmy szczesliwi w jednym duzym domu. teraz z mojej rodziny zostaly szczatki. boje sie bo marze teraz o wlasnej rodzinie i jesli to marzenie spali się jak to poprzednie... wiem ze to banalne ale oprocz: pasji przyjaciol pracy hobby najwazniejsza jest tez milosc i rodzina i ta druga osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W pewnym wieku trzeba sie pogodzić z sytuacją. Samotne życie nie jest takie złe, miliony osób żyją w ten sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takadum
no wlasnie pogodzic z sytuacja, tylko to jak dla mnie oznacza porazke :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
droga bagietko, wczoraj na tym forum pisalysmy sobie z katemay na podobny temat i oto do jakiego doszlysmy wniosku nalezy szukac faceta i pod zadnym pozorem nie wolno sie poddawac:) szkoda zycia na samotne wieczory!!!!! glowa do gory!!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bagietka z szyneczką
pogodzic sie ze nigdy nikt mnie nie przytuli, nie pocaluje, nie wezmie za reke, ze z nikim nie bede robic kolacji ani nie bede robic niespodzianek urodzinowych i nie tylko, ze kazda wyprawa do kina bedzie konczyla sie w patrywanie w inne pary i rozmyslanie jacy sa szczesliwi, ze kazde swieta urodziny i normalne zwykle szare ndni skapane w deszczu albo sloncu zawsze beda takie same, ze z nikim nie bede grac w scrabble, jezdzic na wycieczki rowerowe i zdobywac Tatry, ze kazd noc bedzie sie zaczynala od lez a kazdy dzien od bolu glowy, ze kazdy film, kazda piosenka i kazda przeczytana ksiazka bedzie przypominala mi ze wszystko co robie robie SAMA i jest mi z tym tak bardzo zle bo czuje sie niesamowicie samotna. i mam sie po prostu pogodzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×