OBRĄCZKI - Ściągacie?

Ryjek - no własnie, da się. Perłowa pipko - twój nick mówi sam za siebie.

ja nie ściągam w ogóle.Mąż nie nosi do pracy, bo to w jego zawodzie niebezpieczne. Ale jak wraca to zakłada

Zaraz mogę sobie zrobić jakikolwiek inny nick i co? Zaczniesz mnie inaczej traktować :D Nicki też bierzesz na poważnie? :D

Z drugiej strony patrząc...Ty nie masz nicka, wiec idąc Twoim tokiem myślenia, jesteś NIKIM :D :D :D

Obrączka to tylko symbol, a nie kajdany. Obrączkę może kupić i nosić każdy. Znam nawet takich, co nie mają żony, a dla szpanu noszą złote obrączki, bo niby laski na to lecą.:-P Poza tym niektóre obrączki przypominają pierścionki i na pierwszy rzut oka nie widać, że to obrączka ślubna. Absolutnie nie rozumiem rozumowania wzięliście ślub musicie nosić obrączkę. Ja noszę, bo lubię, ale ta obrączka absolutnie nic nie zmieniła w moim życiu. Kiedy wchodzę do domu, to ściągam, tak jak ściągam ciuchy i zakładam te domowe. Nie kąpię się z obrączką, ani też nie myję z nią naczyń, bo nie chcę jej zniszczyć i porysować.

Jesteś niesamowita :D :P

kto chce to szanuje obrączki...nasze obrączki musza jeszcze posłużyć na ślub kościelny to nie chcemy ich zniszczyć czy porysować,

ja nosze zawsze, poza robieniem pierogów, ciasta itp. mąż długo nie nosił, ale ostatnio chyba się przyzwyczaił :)

to po co braliscie slub ---- ty idiotko czyli dziewczyny, ktore pisały że w domu ściągają obrączki to znaczy, że puszczają się w trakcie robienia pierogów? :D Jakaś ty głupia :D

lepienia pierogów i mycia naczyń tylko podkreśla naszą 'puszczalskość' :D aż wierzyć się nie chce że niektórzy mogą być aż takimi idiotami