Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość głupia i nawina

Żałuję, że wyszłam za mąż tak wcześnie

Polecane posty

Gość głupia i nawina

Znamy się niecałe 2 lata, od m-ca jestem jego żoną. Kiedy ustalaliśmy datę ślubu byłam zachwycona, wydawał mi się idealnym kandydatem na męża, kochałam go. A teraz?? zaczynam się zastanawiac czy dobrze zrobiłam... Czasem myślę, że z byłym byłoby mi lepiej... Mąż cały czas kręci z prawem jazdy - niby ma ale nie ma, twierdził, że ma kase na wesele i żebym sie nie martwiła a przed weselem się okazało, że ma 4 000zł a resztę pożyczy od cioci :o i w tej chwili mamy jakieś 8 tys do oddania 😭 Kiedy planowaliśmy slub nie pracowałam oficjalnie tylko pilnowałam dzieci znajomym i jakies tam pare groszy miałam. Powiedziałam mu jak sprawa wyglada, że ja nie będę mieć kasy na wesele ale on się uparł, że on ma i żeby się nie martwić. Zaczęłam pracowac ale studiuję zaocznie i cała kasa idzie na studia. Myślałam, że po slubie to już będzie zajebiście a tu co?? Zamiast być lepiej to jest gorzej - mam więcej długów niż przed ślubem. On zyje tym co jest dzisiaj, nie myśli co będzie za tydzień. Po wypłacie to on by chętnie wyjechał na week gdzies tam ale pod koniec miesiąca to na paliwo by nie miał jakbym sie zgodziła :o W dodatku się pochorował i siedzi w domu więc wypłata będzie marna :o Jestem zła na niego, na siebie i na cały świat 😭 Ja pierniczę, zwariuję zaraz 😡 Się rozpisałam ale po prostu potrzebowałam sie wyżalić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maturks4
A przez dwa lata miałaś klapki na oczach? Najmądrzejsze powiedzenie w tej sytuacji to : widziały gały, co brały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rypadeło
no cóż takie życie. Współczuje ale może porozmawiaj z nim szczerze co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia i nawina
wiem, ale jak były sygnały ostrzegawcze to nie wiem czemu nie zerwałam :( zakochana na maxa byłam :( ja pierniczę, będę żałować tej decyzji :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia i nawina
oszukał mnie , że jest inżynierem biznesmenem i że mnie w zyciu ustawi no i ustawil mnie przy trasie bym mu na alkohol zarabiała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sruuuuuu
mzoe to po prostu kryzys pomalzenski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 65yu6tuht6uj6
ooooooooj a ja Cie rozumiem :( na prawde..mialam bardzo podobna sytuacje, faceta sierote, ktory caly czas cos zmyslal i gadal/robil glupoty..na poczatku tego nie widzialam a w ostatniej chwili sie opamietalam....juz nie jestesmy razem...wwspolczuje kochana :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia i nawina
rozmawiam z nim szczerze od kilku miesięcy - groziłam, że zerwę, nie odzywałam się przez kilka dni. Powiedziałam mu nawet kilka gorzkich słów, których nigdy nie powinno sie mówić (np. a "x" to zawsze po mnie przyjeźdżał i nigdy się nie skarżył, a z "x" to zawsze jeździlismy to tu to tam a Ty nawet znajomych nie masz żeby gdzieś jechać"). Ale niestety obrażał sie na pół godz i nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apetyczna kogucina
czy cnote już straciłaś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia i nawina
teraz już po ptokach :o Miłość jest ślepa, niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyrektorku
wypierdalaj do roboty ty,a nie tutaj zale wylewasz suko,zwiazek to praca dwojga ludzi,a ty bys najchetniej na pizdzisku siedziala i narzekala, spierdalaj do roboty :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia i nawina
na razie żyć razem :p Czas pokaże jak to będzie dalej ale obawiam się co będzie dalej.... Denerwuje mnie to, że on się niczym nie przejmuje :o nia mamy kasy?/ no to co, jakos to będzie :o Nie odebrałem prawa jazdy bo mi sie nie chciało - bo nudzisz!! :o Mieszkamy na razie osobno, każdy u siebie. Na pytanie jak długo tak będziemy mieszkać, jak sie w końcu dogadamy to on wzruszył ramionami i powiedział, że nie wie :o Na pytanie jak spędzamy swięta to nic nie odpowiedział. Po pól godz stwierdził, że nie ma co kombinowac tylko każdy u siebie :o Boże, czemu taka slepa byłam?? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia i nawina
dyrektorku - to Ty spierdalaj do roboty!! nie czytałeś całego postu to nie wiesz, że pracuję!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego ja wychodze za maz po 5 latach 😴.. NAjgorsze co moze byc to brać za wczesnie ślub.. zdarzaja sie przypadki oczywiscie ze im wychodzi.. ale jakos ja teog nie widze :o TEraz się wkopałaś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego ja wychodze za maz po 5 latach 😴.. NAjgorsze co moze byc to brać za wczesnie ślub.. zdarzaja sie przypadki oczywiscie ze im wychodzi.. ale jakos ja teog nie widze :o TEraz się wkopałaś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia i nawina
napisałam, że kiedy ustalalismy datę ślubu to pracowałam dorywczo!! Teraz pracuję normalnie! I zarabiamy tyle samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to jak to? wy mieszkacie osobno? Cudowna_Wenus1111... a jestes pewn ze po 5 latach juz bedziesz wszystko wiedziec tak??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dyrektorku - masz rację, choć Twe słownictwo pozostawia wiele do życzenie. Ale taka jest prawda nie masz wcale złego męża kocha Ci nie masz w domu żadnej patolgi tylko tyle, że mąż mało zarabia. W końcu jesteście młodym małżeństwem jeszcze się dorobicie nie zwalaj winy na meża bo kasa to rzecz nabyta, najważniejsza jest miłośc dwojga ludzi, wzajemny szacunek i WSPARCIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia i nawina
bo żadne nie chce iść do drugiego. Ja nie znajdę u niego szybko pracy na takich warunkach jakie mam w tej pracy. Wysyłałam cv ale nikt się nie odezwał a na kasę do marketu nie pójdę. A on u mnie pracy nie szuka. Bo jemu dobrze u mamusi, która jedzenie pod nos postawi, wyczyści buty, łóżko pościeli i znajdzie skarpety :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoto
cudowna wenus, ja zareczylam sie po czterech miesiacach znajomosci, wyszlam za maz po 8 od dnia poznania i uwazam to za najpelsza decyzje w zyciu:) dodam ze nie bylo to podyktowane ciaza; wiec nie ma reguly:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko zanies pozew
rozwodowy i nie zawracaj tutaj kuzwa ludziom dupy:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po 3 latach jestem pewna... Nigdy nie wiadomo co bęzie potem. Ale jako człowieka znam go na wylot tak jak on i mnie.. i gdyby mi powiedział"spokojnie mam pieniadze na wesele" to bym wiedziała czy je faktycznie ma czy nie.. Taki jeden przyklad :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia i nawina
nie chozi o to, że mało zarabia!! zarabia średnio, ja mam podobne dochody do niego. Chodzi mi o sposób gospodarowania pieniędzmi. Z mojej wypłaty muszę zapłacic studia (2400,00zł za semestr) + dojazdy, ksero, jedzenie na studiach. Dojazd do pracy + jedzenie+ telefon. I jakos przez rok sobie radziłam, jeszcze ubranie jakieś kupiłam czy na swoją zachcianke miałam kasę. A on?? do opłaty ma tylko samochód i chyba jedzenie, no i jeszcze telefon. A on po 2 tyg nie ma kasy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widzialy galy co bralyyy
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zapytalam tylko bo ta okragla data mnie troche zaskoczyla.. cz to jakis pewnik te 5 lat czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smrodek
iowac zaocznie i zarabiac tylko 600 zl?? (skoro mowisz ze cala kasa idzie na studia, a to chyba najwyzdza stawka) tez studiowalam zaocznie i sama je sobie oplacalam, ale pracowalam na caly etat i zarabialam 1500-1800 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoto
autorko to Wy przed slubem ze soba nie rozmawialiscie, czasu nie spedzaliscie razem? dziwna sytuacja i jeszcze to mieszkanie osobno, jak macie sie "dotrzec", wspolnie dorabiac ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×