Kobiety zniszczyły moje Marzenia. Mam do was żal o to. Zawsze marzyłem

kasa koleś, kasa... trofea się KUPUJE :P Pozarabiaj odpowiedznio, a z pewnością uda ci się przygarnąc jakąś nie-paszczurowatą :D

mam kasę i świetną pracę z pewnością bym przyciągnął trofeum ale ja chcoiałem przeżyć WTEDY coś PRAWDZIWEGO

Kochaniutki! Czekam na Ciebie :D

jak miło

Trzeba było dostosowac wymagania do możliwości.

nie ma to jak miec wymagania , niewiele do zaoferowania i pretensje do calego świata

Anke - miałem udawać ze się zakochałem? to już chyba wolę być sam skoro miałbym siebie oszukiwać

A te co Ci się podobały niestety uważały Ciebie za paszczura Cóż nie pozostało Ci nic innego jak trzepać sobie do końca życia przy pornosach.. :P tam sobie wybierzesz tę najpiękniejszą :D

zresztą była taka w której byłem strasznie zakochany ale była już wtedy zajęta, miała 21 lat a ja wtedy 22 lata nigdy o niej nie zapomniałem

miałem nadzieję że spotkam jakąs podobną

no i co? co mam teraz kurwa zrobić?

Napij się herbaty. :)

po pierwsze nie przeklinać i uśmiechnąć się:)

piję nawet z sokiem malinowym ale to nie utula mojego żalu nieutulonego

Hm... Kanapka z dżemem wiśniowym może pomóc.

z tamtą dziewczyną co znałem ją 8 lat temu to mógłbym się ożenić ale ona kochała kogoś innego :/ tego chłopaka, albo wydawało jej się że go kocha :/

była taka zjawiskowa, jak anioł

jeśli obiecasz że przestaniesz marudzić to hajtnę się z tobą:P

Takie wkurzenie na kobiety trzyma Cię od dawna?

raczej nie wkurzenie tylko zawiedzenie żal za tym co nie przeżyłem ja wiem że jakąś dziewczynę bym mógł mieć i jest nawet chętna ale skoro nic do niej nie czuję, poza lubieniem, to by nie miało sensu kochałem tamtą 8 lat temu i potem nie spotkałem już takiej

A czy kiedykolwiek jak kogoś poznawałeś popatrzyłeś na coś poza opakowaniem? bo na razie to piszesz że taka zjawiskowa była, istny anioł. a co z charakterem? Jeśli patrzysz tylko na wygląd nic dziwnego że ci nie wychodzi. Wiadomo że partner powinien być pociągający ale im się z kimś dłużej przebywa tym jest ta osoba atrakcyjniejsza. Byłam kiedyś z facetem, który nie był może najprzystojniejszy ale przebywając z nim czułam że to jest TO. po czasie coraz więcej rzeczy mi się w nim podobało: to jak się uśmiechał, to w jaki sposób się poruszał, jego poczucie humoru, sposób w jaki odgarniał włosy z czoła... spróbuj jak kogoś poznasz najpierw dać szansę tej osobie. Pamiętaj że zauroczenie mija po czasie i jeśli wtedy charakter nie pasuje- związek raczej nie wypali

alkalalka - nie wiem czy by była chemia

przykro mi. przegrales zycie :o

Ok, Ty się bardziej na tym znasz. To od kiedy tak masz? Od kiedy czujesz taki zawód?

jeśli jej nie będzie... możesz odwołać zaręczyny hi hi musisz dać szanse by się o tym przekonać..:)

zawód czuję od 8 lat a co do ożenku to raczej mi nie spieszno wole już byc sam skoro nie mogę byc z taką jak chcę przynajmniej nie bede samego siebie oszukiwał

oj z tą żeniaczką to żarty... aleś ty ponury:P mówisz jakbyś miał 45 lat....:P

wyglądam na jakieś 25, dobrze się trzymam :) i jestem przystojny wbrew pozorom i temu co mogłoby się wydawać każde wyjście na dyskę czy do klubu jest z nadzieją że ją spotkam potem niestety wracam z zawiedzionymi nadziejami

Stały w uczuciach jesteś.

"Ją" to znaczy tę sprzed lat ośmiu czy kogoś nowego?