Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lipsss

Czemu tak się rzuciacie, że rodzice komuś opłacają studia, robią wesele czy

Polecane posty

kupują mieszkacie. Ale jesteście zawistni, ja pierdziele. Wstyd:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzazdrosci
innego wytłumaczenia nie ma. Ja mialam to szczęście, że rodzice kupili mi mieszkanie ale za studia nie musieli płacić. Cieszę się z takiego startu nie muszę brać kredytu ani też wynajmować. Od wielu lat jestem samodzielna i cały remont i wyposażenie poszły już z mojej kieszeni. Wiem, że każdy by tak chciał, ale nie wszyscy rodzice mogą sobie na to pozwolić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, chodzi o Zia z forum slubnego, czy pytasz tak w ogole? Bo jezeli w ogole, to powiem Ci, ze jak rodzice chca pomoc w ten sposob jaki opisalas, to super. Znaczy, ze bardzo kochaja swoje dzieci, i chca dla nich jak najlepiej :) a Ci, co ich krytykuja pewnie faktycznie zazdroszcza. Gorzej, jezeli rodzice finansuja studia, potem slub, potem kupuja samochod i mieszkanie, oplacaja rachunki- a potem dzieci tych rodzicow pisza, ze maja po 23, i staraja sie o dzidziusia, bo sa juz "na swoim" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aiszwaraya
ja nie zazdroszcze , jedynie wkurza mnie obnoszenie sie tym a na koniec pytanie" aty jak sobie radzisz" jak powiem ,ze troche gorzej i tryiumfalny wyraz twarzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na kafe na każdym kroku czytam jakies docinki na ten temat, wystarczy wejsc na śluby i wesela. mi rodzice oplacają studia i wesele też na pewno będą wyprawiac, taka tradycja u nas, wiec pewnie nawet nie wezmą pod uwage innej opcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale dlaczego gorzej? Jeżeli rodziców stać i chcą dziecku swojemu dać, to niech dają. Dają swoje pieniądze, więc mają prawo robić z nimi,c o zechcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śledziu w puszce,ale jesteś
piękna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rodzice chcą nam sprawić radość, spelnić marzenia o slubie jaki sobie umyslelismy, sami byśy na to pieniedzy nie uzbierali.. Zwlaszcza że robimy remont.. No ale tak, zdałam prawo jazdy i dostałam samochód - sąsiadka się do nas nie odzwya juz ponad pół roku ...( bo to nasze 3 auto no i jak to my mozemy miec tyle aut) Nie płacą mi za szkole bo za to mam jak zaplacic.. Ale wyprowadzam się z domu i tak garnki pokupowane talerze telewizor, lodówke, pralke itd.. pomagają się urządzić.. to znow komentarze ze sami sobie nie potrafimy zapewnić niczego :o choć remont i tak nasz kosztował sporo.. Nawet krytykują ludzie którzy sami swoim dzieciom oddają to co mają.. Nie wiem czym się kieruja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja o niczym nie mowie nuikomu ale np odwiedzają mnie ludzie a tu stoi cos nowego pierwsze pytanie " oo kupilas sobie? skad wzielas pieniadze.. " Masakra :o A co do tego ze juz są na swoim - to jesli rodzice im wszytsko kupilii oplacali rachunki a teraz juz maja prace i są w stanie się utrzymać to są na swoim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko ok ale
szkoda, że nie poczujecie satysfakcji z tego, jak fajnie jest uzbierać parę groszy na taką właśnie pralke czy telewizor - radość ze SWOJEGO jest naprawdę nie do opisania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo to wiesz, jest takie bezproduktywne wpierdalanie się w nie swoje sprawy:o Jak można się na kogoś obrazić, bo ten ma coś tam:o Dlatego nie lubię ludzi. Mnie rodzice pomogli, ja pomogę w swoim czasie swoim dzieciom - taka jest u nas tradycja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja nie zauwazylam zeby komus
to przeszkadzalo, jesli rodzice chca to zrobic i maja mozliwosci finansowe. Ja tylko brzydze sie osobami, ktorzy od rodzicow biednych emerytow wyludzaja kase na slub :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulkaaaaaaggg
Moim zdaniem to dobrze jeśli rodzice pomagają, chcą wspierać swoje dzieci. Nie każdy musi sam pracować na swoje - jeśli dostajesz to się ciesz a jeśli sam musisz na to zapracować również dobrze. Takie życie. Mi rodzice pomagają, ale wiem o tym że kiedyś sie to skończy - za to mojemu partnerowi rodzice nie pomagają i on sam musi na wszystko zarobić. Dlatego czasem nawet moi rodzice mu pomagają. A dlaczego mi pomagają - gdyż oni sami tej pomocy nigdy od rodziców nie dostawali i robią tak aby im dzieciom nigdy niczego nie brakowało za co im dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kazdy rodzic kocha swoje
dziecko, wiec gotów oddac mu wszystko. Przedew wszystkim milosc, czas, uwagę, zyczliwosc,Jesli da ( bo ma) oprocz tego rzeczy materialne -ok, najwazniejsze,zeby nie dawał ich ZAMIAST.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja nie zauwazylam zeby komus
Ale z drugiej strony przyznam ze czuje sie dumna, ze jestem w stanie sama sobie zapewnic wszystko co potrzebuje i jeszcze pomoc innym. Dumna z tego, ze jestem zaradna. Ale nie neguje tego, ze innym ludziom pomagaja rodzice (jesli chca). Nigdy tego nie krytykowalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak uzbieramy na pralke czy lodówkje ?? :D Uzbieralismy na piekarnik, na meble do kuchni, na płytki , na wejscie , na dach.. . wiecej nie daismy rady :) centrane samo 12 tys okna 8 tys ... przykro mi ale jak na 20 latke dobrze sobie radze.. moj ma 25 więc tez nie zarobił kokosów od czasu kiedy zaczal pracować... mimo to i tak jestem z siebie dumna.. chociaz usielismy się tez wesprzec kredytem bo te cenrtralne okna.. itd masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aiszwaraya
i potem włazi taka do marketu czy do innego sklepiku i traktuje obsługe jak swoja słuzbe albo jak psa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obsługe? a co ma do tego oblsyga?:o co ona mi pomaga wybrać jakaś rzecz?:o I kto mowi o wyludzanie na slub od rodzicow emerytów :D Moi rodzice dobrze zarabiaja.. a emerytami nie są :D bo ja jako 35 latka nie wychodze za mąż :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ohydna- ale słuchaj :D co ma do tego obsluga? jedynie co to proszę o przywiezienie danego produktu bo go wybrałąm i tyle :o A w sklepach typu castorama nie potrzebuje pomocy obsługi.. chyba ze uciać np kawalek gąbki, czy jakiegos przewodu.. i też grzecznie proszę.. :/ Wiec ja nie rozymiem o co pomaranczce chodziło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie zauwazylam zeby komus - no widisz a ja mam 20 lat pracuje i zarabiam 1400 i jakoś tez jestem w stanie zapewnic sobie terazniejsze zycie. Ale zeby pomagac komus, zbierać na mieszkanie itd.. to nie bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
noo :) dokladnie, ale my nei mamy prawie wogóle kontaktu zadnego z kasjerem :D dziendobry dziękuje dowidzenia. A tym co rozkladaja towar nie podkladam nogi jakl idą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aiszwaraya
kretynko,z myslisz,że taka kasjerka , czy inny sprzedawca po 16 godzinach pracy, rozładowywania towaru, kasowania, sprzatania i wysłuchiwania inwektyw od głupich cip nie może być po prostu zmeczona, to też ludzie i nalezy im sie taki sam szacunek jak tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość estab
zazdrość, to typowo polskie pewnie najbardziej zazdrości się pieniędzy,więc trzeba jakoś dokopać majętniejszym w trakcie studiów pracowałam, teraz zbieram na mieszkanie i na wesele później wcale nie jestem zaradniejsza od wielu osób, które pochodzą z bogatszych rodzin, ani mniej zaradna od biedniejszych mieć pieniądze, a być zaradnym to dwie różne kwestie zaradny i rozsądny ma kasę, biedny wiąże koniec z końcem - ja tak uważam swojemu dziecku chciałabym opłacić i studia,szkolenia, dodatkowe kursy, świetne wakacje, zorganizować wspaniałe przyjęcie weselne i zapewnić coś na starcie i nie widzę w tym nic dziwnego nie chcę by moje dziecko miało ciężko od samego początku, tylko po to, żeby komuś biedniejszemu to nie wadziło szlachetnie się tutaj podchodzi do być,a nie mieć to dlaczego chcecie,by wasze dziecko było wołem roboczym, często w pracy poniżanym za marne grosze? nie szkoda Wam swojego dziecka? ma się uczyć życia, bo Wam się życia wygrać nie udało i popełniać Wasze błędy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co my jej robimy.. no bo ja nie rozumiem :D Moj konakt z kasjerką to tak jak mowlam dizendobry dziekuje i dowiedzienia :D ona jeszcze tylko mowi ile mam zaplacic :D CZasami się spyta ile jest bułek , przy czym grzecznie odpowiadam :D Nie wiem jak mozna źle traktować kasjerki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×