Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tesciowa

widzenie z wnukiem

Polecane posty

Gość rozważ sobie czy warto
:D ano dostanie, ale synowa postara się tak zorganizować sobie życie, by teściowa nie mogła korzystać z wyroku sądu i pomyśl o tym teściowo, bo sąd sądem, ale idąc do niego przegrasz na całej linii, ona nigdy Ci tego nie wybaczy i będzie tak kombinowała by i ciebie i sąd wystrychnąć na dudka a ma takie możliwości, zapewniam Cię, że ma moja teściowa bardzo długo przepraszała mnie za wizytę w sądzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ty masz w sobie jad
teściowo z bożej łaski, to ty chcesz ciągać synową po sądach i to ty chwalisz się ile to łożysz kasy na wnuki ale jakoś mało osób ci tu klaszcze chyba tylko kochanica twojego synalka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tesciowa
co ,zal że ty nie dostajesz a do sądu się nie wybieram,dobrze wiem jak przez takie,, matki" jest respektowane prawo , w stosunku do ojców dzieci a dopiero gdy chodzi o byłą teściową,inteligencja,kultura ,miłość to obce pojęcia ,których nie zostałaś nauczona albo byłaś bita długo w głowę i dlatego dla ciebie każdy człowiek to gnój, śmieć,stara rura i.t.p!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ty masz w sobie jad
guzik wiesz! i mojej matki nie obrażaj, doskonale wiem co przeszła dzięki takiej "BABCI" jak ty, jak musiała się z nami ukrywać przed ojcem alkoholikiem i jego mamuśką "kochającą" wnuczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tesciowa
to ty mnie obrażasz mój syn nie jest alkoholikiem, jest sam, synowa też rozwiedli się i tyle rozwód trwał 20 min czy nie słyszałas o tym, że czasami ludzie nie potrafią się dogadać , czy to że jej staram się pomagać mimo niechęci jej do mnie ,do naszej rodziny ,to coś złego , gdyby tej pomocy nie chciała to na pewno by nam o tym powiedziała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość synowa od 15 lat
A skąd Wy wiecie, jaką kobietą jest autorka tematu, a jaką jej synowa? Kady pisze tu przez pryzmat swoich doświadczen, ale tak na logiczny sposób, mozna zapytac wnuka, xczy chce spędzać czas z babcią. Tesciowa nie pisze, ze chce isc do sądu, tylko pyta co robic, żeby synowa-jedynaczka pozwoliła na kontakty z dzieckiem. Dodam tylko, ze za jakis czas i to niedługi czas, synowa nie bedzie miała żadnego wpływu na to, co zrobi wnuk, bo on sam juz bedzie miało możliwosc decydowania o tym, czy chce widziec się z babcią czy nie i nikt mu nie nakaże i nie zabroni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tesciowa
nie stoję pod jej domem ,nie dzwonię nie nachodzę w pracy ale to co dostawała od nas wcześniej staramy się kontynuować ,jeżeli nie chciałaby tej pomocy na pewno wiedziałabym pierwsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytajac wypowiedzi wyzej
dochodzę do wniosku ,ze malo kest madrych mlodych kobiet dbajacych o dobre wychowanie swoich dzieci , dbajacych o to by dzieci mialy szacunek do babci i dziadka , by mialy kontakt z dziadkami bo to potrzebne jest do prawidlowego rozwoju dziecka , synowe zieją jadem , nienawiscią chyba nie tylko do tesciow ale do wszystkich i wszystkiego ,kase bralyby , bo to niby im sie nalezy , natomiast same w sobie są nikim - zerami , zmijami , smutne to bo jak wychowają kolejne pokolenie ? tyle tylko ze same beda kiedys zbieraly owoce tej nienawisci ,i to calkiem szybko czas mija...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ty piszesz o kasie, a nie
występujące tu synowe, czyli piszesz o sobie, dla Ciebie jest ważna. Nienawiść nie bierze się z kosmosu, musiały synowe nieźle oberwać od tych "wspaniałych" swoich teściów skoro aż tak negatywnie zareagowały na w miarę spokojny wpis jakiejś innej teściowej. Wchodząc do rodziny męża, poznając swoje teściowe na pewno nie miały w sobie tej nienawiści, ile musiały jej doświadczyć ze strony teściowych skoro tak nią przesiąkły. I proszę nie pisz bzdur, że tak negatywne emocje urodziły się w nich z znikąd, że to złe kobiety były, bo jeżeli już to nauczyły się tego od swoich teściowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość synowa od 15 lat
Ale po co mieszać w to dzieci? Relacje wnuki-dziadkowie, mogą być zupełnie inne niż relacje synowa-tesciowa. Jakiej NORMALNEJ matce bedzie przeszkadzało, ze dziecko spędzi miły wieczór czy weekend u babci cz dziadka? Piszę to, bo mam syna 9-letniego, z tesciową mi się nie układa, ale relacje z wnukami, to są realcje jej i mojego dziecka i niech sobie to układają , jak chcą. Liczę na to, ze w podobnej sytuacji mój syn ze swoimi dziecmi w stosunku do mnie postapi tak samo-ja tego go uczę i mnie nauczono tego samego. Ja mogę sobie na tesciową marudzic, narzekac, mogę ja nienawidzic, ale idzie tam kiedy chce i po co chce, bo to jej wnuk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość właśnie dlatego
uważam, że występująca tu teściowa święta nie jest, bo też nie pojmuję jak można zabraniać kontaktu z wnukami dobrej i kochającej wnuki babci, dlatego ta teściowa mi się nie podoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobry tytuł dałaś
"widzenie z wnukiem" skoro zachowujesz się jak recydywistka to nic dziwnego że synowa musi wyznaczać Ci "widzenia" na jej miejscu w ogóle nie dopuszczałabym do kontaktów z Tobą, zołzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość synowa od 15 lat
Każda synowa bedzie teściową - kwestia czasu. Same na siebie bat kręcicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie masz racji w 100 %
jest duża szansa na to, by każda z nas była kiedyś teściową, ale to nie znaczy, że w każdym przypadku mamy pozwalać na kontakty dzieci z wrednymi i toksycznymi dziadkami, skoro tacy się zdarzają (gdybam, bo takich nie znam) naprawdę nie wierzę, by jakakolwiek matka zabraniała dziecku spotkań z kochającą i dobrą babcią, nikt mi tego nie wmówi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobry tytuł dałaś
i też się zgodzę że relacje teściowa synowa kształtują się podczas małżeństwa, nie wyniosłam nienawiści do "teściowych" z domu, bo moja mama miała wzorowe relacje z teściową, ona nigdy nie narzucałaby mamcie swojego zdania ani nie wtrącałaby się do małżeństwa...nigdy nei słyszałam by rodzice kłócili się przez "babcię" mimo że całe życie mieszkali we wspólnym domu... natomiast to co wyrabia moja teściowa jest dla mnie czymś nie do przyjęcia, od samego początku małżeństwa same pretensje, krytyka i awantury o wszystko, wieczne manipulowanie i próba dominacji to co z nią przeżyłam daje mi podstawy do tego by nie chcieć by ta kobieta "wychowywała" moje dzieci, bo skoro ja dorosła osoba jestem zniszczona przez nią psychicznie, to strach pomyśleć jak jej zachowanie wpływałoby na małe dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tesciowa
Tak na koniec tylko dodam celowo wczesniej nie pisałam nic o synowej o jej stanie emocjonalnym,o chorobie/schizofrenia-dowiedzielismy się o jej chorobie 5 miesięcy po rozwodzie/chciałam zrozumieć zdrową matkę ,bo tak o niej mimo wszystko myślę ! Wszystkim matkom ,synowym,teściowym życzę zdrowych Świąt i zacznijcie jak zwierzęta gadać w Wigilię bo mówić nie potraficie,nie oceniajcie innych po swoich przeżyciach,człowiek jest istotą skomplikowaną, czasami emocje biorą górę nad zdrowym rozsądkiem i zapominacie dla kogo i po co żyjecie.Nie napisałam również kim jestem z zawodu,pisałam z błędami ,bo mając za przeciwnika osobę ,,słabsza "łatwiej jest wyrażać swoją opinię ,łatwiej ,,dowalić"./a wnuka odbiorę jutro ze szkoły ,bo syn jest na sympozjum i nie dojedzie a synowa nie może bo też na 2 dni wyjeżdża a jej rodzice pracują i została babcia ,,zołza",która wiadomo na pewno nie odmówi/!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tak tak na wznak
a świstać siedzi i zawija sreberka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nawet jeżeli teraz napisałaś
prawdę, to czas kobieto na leczenie, bo Twój pociąg do łzawych historyjek świadczy o zaburzeniach emocjonalnych jaki normalny człowiek ma potrzebę pisania takich bzdur??? pozdrawiam i życzę dobrego psychiatry babciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tesciowa
z wzajemnością polecam ,sesja indywidualna u terapeuty ,gdybym napisała ze synowa ma problemy zdrowotne to byłabym zołzą która wpędziła synową w chorobę co bym nie napisała i tak jestem na spalonej pozycji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do synowych 2 slowa
jasne ,ze synowe o kasie nie pisza , one je po prostu od tesciów BIORĄ i uwazaja ,ze to nic takiego , ze im sie to NALEZY za sam fakt ze są , ale gdyby tylko tesciowie nie dali nic , oj znam takie sytuacje i slyszałam duzo co mowia wtedy te cudowne synowe ktorym niby na tej kasie nie zalezy reasumujac - tesciowa praw nie ma zdaniem synowej , ale OBOWIAZKI ma madrze pisze synowa ktora mowi ze relacje wnuki - dziadki jej nie obchodza i pozwala dzieciom i dziadkom decydowac szkoda tylko ,ze takich mądrych mlodych kobiet tak niewiele tutaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z innej planety
Bo moze gdyby byly madre to nie bylyby rozwiedzione, ziejace jadem i nienawiscia i samotne. Rowniez zycze wszystkim Weslolych Swiat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tesciowo, a jak ty
wychowałaś swojego synalka, że aż synowa musiała się wyporwadzić? Skoro twój "synek" jest bydlakiem, to teraz teraz ty sama jesteś sobie winna. Płacisz za swoje błędy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ona woli widzieć wszystkie
błędy w synowej, bo jej synek to skarbuś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tych 2 wyzej
zobaczycie jacy będą wasi synkowie , i czy bedziecie miały na nich jakikolwiek wpływ jak dorosną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do synowej
Masz jakies zastrzezenia , ze tesciowa niedobra i synowa musiała się wyprowadzic? a po co u tesciowej mieszkała? powinnna u swojej mamusi mieszkac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ona woli widzieć wszystkie
do tej od 2 powyżej :D już jestem babcią i teściową i doskonale wiem, że dorośli synowie żyją swoim życiem ALE!!! to ja budowałam swoje układy z synowymi, ja i one! i na pewno nie odetną mnie od wnuków, nawet jeżeli w ich małżeństwach nie zawsze będzie cudownie, bo już u najmłodszego syna był poważny kryzys ja po prostu lubię moje synowe, a one lubią mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pani wyzej
piszez ze budowałas relacje z synowymi TY I ONE wlasnie , zeby te relacje były wlasciwe potrzeba DWU STRON sama tesciowa nie da rady NIESTETY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elciaewelcia
Po połowie pierwszej strony przestałam czytać te brednie!! LUDZIE! nie macie zupełnie pojęcia o temacie a od razu atak w stosunku do kobiety która szuka pomocy. Jak nie macie nic mądrego do napisania to lepiej zamilczcie!!! A teraz ode mnie; Mamy podobną sytuację w domu więc współczuję i wiem co czujecie. Dokładniej chodzi o moją bratową. Całe życie chorowała więc rodzice wszystko za nią robili bo biedna Basia nie może się przemęczać. W wieku 30 lat lekarz powiedział jej że najlepsza pora na dziecko więc znalazła frajera...mojego brata. ok, poniosło mnie...ale ja tak to widzę. Ona, ale mój brat zresztą też to taki typ człowieka "Jakim mnie Panie Boże stworzyłeś takim mnie masz" czyli żadnych konkretnych planów na życie. Takie zwykłe życie marzeniami, bo w serialach maja to czemu i my mieć nie możemy, ale myślenie o tym, zeby coś się dorobić to już mniej ważne. Wzięli ślub, urodził się syn i zaczęły się wielkie fochy bratowej. Była niezwykle zniesmaczona faktem, że chrzciny chcemy zorganizowac w domu a nie tak jak ona sobie to wymarzyła. Dodam, ze mamy duży dom i były ku temu warunki, przygotowywaliśmy większe imprezy więc przyjęcie gości i przygotowanie sporej ilosci jedzenia to dla nas pikuś...zresztą lubimy to więc żaden problem. No i dzień po strzeliła fochem i tatus przyjechał i zabrał ją i dziecko. Brat przeprowadził się do niej. Po kilku miesiącach rozłąki z dzieckiem zaczęliśmy do niej jeździć i poprawiła się relacja. Następnie wynajęli mieszkanie i poszli "na swoje", no ale rachunki trzeba oplacać, a i gotować nie miał kto więc przeprowadzili się znowu do nas. Było super. Naprawdę kilka cudownych miesięcy kiedy w naszym domu była radość z tego że są, ze jest dziecko. wszyscy pomagaliśmy przy kapaniu, bawieniu....jednym słowem luks! no ale pewnego pięknego dnia nie wiadomo dlaczego rzuciła fochem i wróciła do rodziców, ot takie widzimisię! Od tej pory brat przywiózł syna do nas tylko raz po drodze jak zawiózł go do lekarza, masakra jakaś wszystko w tajemnicy, a i tak co chwile dzwoniła jego żona i teściowa. Teraz zbliżają się świeta a wszyscy zastanawiają się co będzie. Trochę się rozpisałam, ale ja wiem co Pani czuje. To jest chore!, żeby za głupie ambicja jakiejś furiatki cierpiało dziecko i cała rodzina. Tak nie powinno być. dziecko zaapewne już jest źle nastawione do ojca i dziadków i moim zdaniem trzeba działać szybko. Nic na siłę bo to może być wykorzystane przeciwko Wam. Ja osobiście polecam wizyty u niej w domu takie po przyjacielsku, bez kłótni, bez złości bo wmówią dziecku, że jesteście źli...chociażby pojachać podzielić się opłatkiem http://pokazywarka.pl/99no85/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ankaskakanka))))
My tez tak mamy z moja bratowa, focha strzelila po slubie ze moi rodzice im mieszkania w miescie nie kupili! Pewnie, moi rodzice w wieku 50 paru lat beda brac kredyt i na jej mieszkanie tyrac. Zaoferowali im dom na wsi to odparla ze ona wiesniaczka nie jest, ona chce w miescie. Powiedziala mojej mamie ze my to wszystko mamy to mozemy sie podzielic bo jej rodzice to biedni. Moja mama odparla ze dorabiala sie tego 30 pare lat a ona by od razu chciala miec wszystko? Obraza majestatu straszna, taka obraza ze za kare to synka brata to juz nie widzielismy 3 lata. Mam ja w dupie niech sie buja wredna kurwa! Zycze jej zeby miala taka sama wredna zmijowata synowa jak ona jest dla moich rodzicow. "What goes around, comes around"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×