Co sadzicie o tym wozku, foteliku, lozeczku i komodzie? Prosze o opinie!

tyle ze na jasnym wózku widac wszytsko, od padajacego śniegu który czysty nie ejst, po spaliny z samochodów. Wiem coś o tym bo mialam jasno różowy. Nie pisze tu o jedzonku dziecka bo to inna bajka, ale o takich zwyklych brudkach które nas otaczają a na takim wózeczku beda się idealnie odkladac. Kup lepiej jakiś czekoladowy jesli już chcesz coś w tej tonacji.

te mis ię bardzo podobają http://www.sklep.urwis.com.pl/product_info.php?products_id=6918 http://www.sklep.urwis.com.pl/product_info.php?products_id=6911

Widze, ze kwestia fotelika wzbudza wiele emocji, wiec skladam oficjalne oswiadczenie, ze jak pisalam juz parokrotnie: - jest to jedyny (powtazam jedyny!) model pasujacy do stelaza wozka, ktory zamierzam kupic i nie sugeruje sie tutaj jego wygladem, jak niektuzy nieslusznie zakladaja - nie bedzie on tyle sluzyl do przewozenia dziecka autem, co do wpinania w stelaz wozka, bo nie wszedzie chce zabierac gondole - z dobrego wozka w dobrej cenie nie zrezygnuje na rzecz markowego z zerowym zawieszeniem i mini kolkami (nie na moje chodniki) byleby pasowal do fotelika, a na drogi odpowiednik takiego pelnowymiarowego nie mam az tyle pieniedzy - najczesciej bede korzystala z wozka, a bardzo rzadko z auta - jesli bede gdzies daleko jechala (a na pewno nie predko sie wybiore) to kupie firmowy ze sredniej polki cenowej 0-18 kg

powtarzam*

niektorzy* /Sorry za lietrowki./

Ktoras z was pisala, ze z komody Hemnes odpadaja dna szuflad. Ale to chyba jak sa przeladowane, prawda? Czy tak po prostu, z czasem? Patty, czy ty masz te komde, czy tylko tak slyszalas od kogos? Ja ogladalam je na razie w sklepie i wydawaly sie byc dosc solidne... wiec dalas mi teraz do myslenia.

Ta tapicerka w Roanie nie jest biala, tylko taka jakby szara/kremowa/bez/mocno zlamana biel. Jak pisalam wczesniej, ona wydaje mi sie najmozliwsza, bo inne sa z tego modelu sa fatalne, tyle ze faktycznie ciemne. Aha, no i wozek ma regulowana wysokosc raczki, czego nie ma akurat na zdjeciu, ale w realu na szczescie jest.

Ja mam caly dom w stylu ikea i powiem ci tak że niestety we wszystkich komodach z ikea, prócz mammuta, odpadają dna. A na prawdę nie mam ich przeładowanych bo w komodach trzymam tylko bieliznę. Ale to nie problem bo to dno można sobie zabezpieczyć tak żeby nie wypadało "domowymi sposobami". U mnie mąż to porobił tak, ze teraz nic nie odpada.

ja pisałam- mam komodę hemnes, ale tę: http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/70121249 i w sumie dna nie wypadają tylko z górnych szuflad, nie chodzi o przeładowanie, bo np. na samym dole trzymałam tylko jakieś pierdoły, rękawiczki i czapki, więc nie było tego zbyt dużo. komoda wylądowała koniec końców w piwnicy i trzymamy w niej nienoszone buty.

Ja podobnie jak ty mam pelno Ikei w domu, ale nic mi sie jeszcze z niczym nie stalo. Hemnesa nie posiadam, wiec nie moge o nim wiele napisac. Mam natomiast inne modele i nic sie nigdy z nimi nie dzialo, a niektore maja juz 5 lat, w tym przezyly 2 przeprowadzki (nie rozkrecane oczywiscie) i nadal sa ok.

w niczym

A po jakim czasie ci sie to stalo? Moze trzaskalas nimi zamiast lekko zamykac? Hmmm. Zastanawiajace. U mnie 5 rok nic sie nie dzieje, wiec bylam zdecydowanie na 'tak' z kolejnym zakupem.

to widocznie zależy od tego na co się trafi. W moich wypadają. Najbardziej lecą w Aneboda i w takiej jednej komodzie do zestawu do sypialni, ale ta komoda ma już z 6 czy 7 lat i w niej płyta wiurowa poszła całkiem. Nic nie trwa wiecznie.

Ale Ikea uwielbiam i moje maleństwo też dostanie stamtąd zestaw mebli. Ja wybrałam taki: http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/categories/series/11928/

ta komoda będzie miała z 7 lat co najmniej, bo kupowałam ją, dopiero niedługo po tym, jak ta seria była wprowadzana. ze wszystkimi komodami obchodzę się porównywalnie czule i tylko tę szlag trafił. nie mam pojęcia, czy coś nie zostało w ikeowskich komodach poprawione, bo jak mój mąż skręcał tę "najnowszą", to zauważyłam,że prowadnica od spodu jest takim jakby wzmocnieniem dla dna szuflady. jak będziesz w ikei, to po prostu to obejrzyj.

wszystko bardzo gustowne, tylko nad wozkiem bym sie zastanawiala

Ten brazowy Roan w groszki nie jest najgorszy, ale niestety nie wystepuje w zestawie z wybranym przez nas stelazem. Chcielismy Marite Elegance, a nie zwykla Marite (roznia sie stelazami i kolami). (No i w tych ciemnych jest cos co nas mierzi, tzn. za bardzo odznacza sie ten wiekli napis 'Marita'. Na tym jasnym w zasadzie najmniej go widac. Nie wiem jak was, ale nas takie napisy potwornie draznia. ;) Lubimy gladkie wozki bez napisow i bajerow, a w Polsce przekornie bardzo trudno je znalezc. Nawet najciekawszy polski wozek jest zawsze popsuty festyniarska tapicerka z napisami, burza wzorow i kolorow. Nie wiem do prawdy czemu.)

Ooops, czyli z tego co dziewczyny piszecie wyglada na to ze mam jeszcze tylko 1-2 lata do wielkiej proby... Czyli i u mnie moga zaczac nawalac. Oby nie. Pozostaje mi wiec miec nadzieje, ze trafilam na dobre zestawy. Rowniez jestem wobec nich 'czula' - jak to jedna z was ladnie napisala. :) Jesli chodzi o zestawy dzieciece z Ikei, to zastanawialam sie nawet nad Hensvikiem, ale stwierdzilam, ze Klups ma bardzo ladne tanie lozeczko podobne do Hensvika, a do tego posiada ruchoma barierka, wiec stanelo na Klupsiu. Natomiast komode postanowilam dobrac jednak z doroslego zestawu, bo w te hensvikowe mebelki dzieciece to raczej nie wiele wejdzie, a dziecko z czasem bardzo obrasta w rzeczy. Z reszta mozna bedzie pozniej dobrac do nich podobne dorosle meble, lub z tej samej serii nawet. Na poczatku to poza lozeczkiem i komoda niczego wszak nie potrzeba. :)

Mam lozeczko z ruchoma barierka i ani razu nie uzylam jeszcze tego wynalazku (dziecko ma 1,5 roku). Bo jak sie odklada spiace dziecko do lozeczka, to sie boi czlowiek glosniej westchnac, by nie obudzic, a co dopiero jakies manipulacje z barierka. A jak sie dziecko obudzi, to wyje jak syrena, by go natychmiast z lozeczka zabrali, wiec tez nie ma czasu na bawienie sie w opuszczenie barierki, tylko natychmiast- hop z lozeczka.

żeby takie duże dziecko mogło sobie wyjść z łóżeczka jak się obudzi. ona w pewnym wieku ma być poprostu opuszczona na stałe, to odpowiednik wyjmowania szczebelków. po co 1,5 rocznemu dziecku zagradzac drogę do wyjścia?

Tak? A ja bylam pewna, ze to raczej dla rodzica, zeby mial latwiejszy dostep do dziecka i zeby latwiej mogl posiecilc lozko? Hmm. No to wyglada na to, ze rozwiazanie ma wiecej praktycznych zastosowan. Dobrze wiedziec. Duzo wartosciowych rzeczy sie tu dzisiaj dowiaduje. :)

wózek nie za bardzo,nie w moim guście fotelik fajny komody ok ta druga fajna a pierwsza wydaje mi się że bardziej pakowna

Ale ona chyba jest za wysoka dla 1,5 rocznego dziecka. Chyba takie male dzieci nie sa jeszcze na tyle sprawne, zeby robic takie manewry i przechodzic przez barierki?

wózek który podałaś linkiem to firma ROAN!! http://www.roan.pl/index1.php?p=elegance wybierz sobie tylko inny kolor a będziesz zadowolona

Przy noworodku, kiedy lozeczko bedzie na najwyzszym poziomie, zamiezam na poczatku caly czas miec opuszczony ten bok, bo nadal bedzie on dosc wysoki dla dziecka, a mnie bedzie zwyczajnie wygodniej (np. glaskac dziecko siedzac obok wygodnie w fotelu, albo wziazc je na karmienie nawet nie wstajac z miejsca). Tylko oslonie te szczeble na calej dlugosci ochraniaczem z Ikei.

Wiem co to za firma. Pisalam juz o tym wyzej. :)

1,5 roczne dziecko jest w stanie "wydrapać" się z łóżeczka nawet po podniesieniu barierki do normalnej wysokości. dlatego aby nie zrobił sobie krzywdy przełażąc przez barierkę, standardową wysokość niweluje się opuszczeniem/ucięciem barierki lub wyjęciem 2,3 szczebli. dziecko jak zechce to i tak wylezie-mój samodzielnie nie chodził, tylko stał w łóżeczku, kiedy w 7 miesiącu usłyszałam huk i biegnąc aby sprawdzić co się stało spotkałam po drodze raczkującego dzidziucha. na szcęście nic mu się nie stało, ale mogło się stać

Aha. Dobrze wiedziec. A jak wchodzil z powrotem? Jakis stolek mu przystawilas?

tak możesz zrobic tylko na samiutkim początku, po kilku dniach, tygodniach dziecko robi się ruchliwe i mogłoby wypaść z łóżeczka. ja teraz kupowałam drewex mały miś, tam nie ma ruchomej barierki tylko wyjmowane szczeble, a i tak jest w instrukcji ostrzeżenie, że przy najwyższym poziomie materac nie może być zbyt gruby i przekroczyć zaznaczonego miejsca, bo to grozi wypadnięciem dziecka.

no przecież jak dziecko zaczyna stać, to materac opuszcza się najniżej, więc stołek nie potrzebny, żeby wejść do środka