Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Co sadzicie o tym sadzicie

Co sadzicie o tym wozku, foteliku, lozeczku i komodzie? Prosze o opinie!

Polecane posty

Gość Co o tym sadzicie
Wiem wiem. Dlatego pisze, ze na samym poczatku tak zamierzam robic, bo po porodzie pewnie jak sie rozsiade, to nie latwo bedzie mi wstawac co chwile do dziecka. Zamierzam postawic obok lozka fotel z podnozkiem i na nim 'urzedowac' wieksza czesc czasu dopoki nie dojde do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co o tym sadzicie
No ale nad barierka jak przejdzie? Ona nie jest tak nisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość właśnie po to ta barierka
teraz spojrzałam na to zdjęcie i faktycznie ta barierka jest jakoś wysoko, albo zdjęcie tak zrobione. ja miałam takie łóżeczko ze skróconą ścianą z jednej strony. gdy dziecko jest malutkie przystawia się łóżko krótką barierką do ściany, jak urośnie odwracasz łóżko w drugą stronę i dziecko może wychodzić i wchodzić. U mnie było dużo niżej. ale moja siostra ma opuszczane, podobne jak na zdjęciu, ale u niej po zsunięciu ściana jest dużo niżej niż w twoim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość właśnie po to ta barierka
patrze jeszcze raz i wydaje mi się, że barierka na tym zdjęciu opuszcza się jeszcze do końca nóżek, do samej podłogi i chyba w rzeczywistości jest dużo niżej. wystarczy, że dzieciakowi sięga do piersi to już się wdrapie spowrotem, ale fakt, u mnie była dużo niżej, sięgała dziecku do pasa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co o tym sadzicie
Nie to nie wina zdjecia, tylko tak jest. Lozko ma ponad 80 cm (podejrzewam ze 85) wysokosci. Po opuszczeniu barierki dziecko ma do pokonania wysokosc okolo 65-70 cm. Dziecko 1,5 roczne ma chyba nie wiecej jak 86-92 cm, wiec to nie mozliwe ze tak wysoko zadrze noge. Nie widzialam takich lozek o ktorych ty piszesz. A te z opuszczanymi bokami sa w Polsce mniej wiecej wszystkie takie same. Nie widzialam nizszych, serio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wedlug mnie wygodniejsze sa wozki z kolami obrotowymi (a jeszcze lepsze te na trzych kolach), bezproblemowo zawrocisz i wszedzie nim wjedziesz.A co do koloru, to tez uwarzam, ze najlepsze sa kolory ciemniejsze. Lozeczko super, komoda tez - mozna w niej pochowac duzo rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co o tym sadzicie
Oliwko, nie na moje chodniki. Trojkolowce nie sa zbyt stabilne, a ja mam miejscami doslownie wyrwy w chodnikach, do tego gdzieniegdzie tzw. 'kocie lby', no i duzo podjazdow pod krawezniki, wiec wozek musi byc swietnie wywarzony i amortyzowany, czego nie zapewnia mi nowoczesne, bo nie maja klamer/paskow i nie latwo je podbic (dlatego maja skretne kola). W dobrze wywazonych wozkach bez problemu sie skreca bez pomocy skretnych kol, bo lekko sie je podbija w gore. Musialam wybrac taki, bo wiem w jakim stanie mam ulice. Na Emmaljunge mnie nie stac, wiec udalo mi sie znalezc porzadny polski odpowiednik. Ogladalam tez rownie dobre polskie wozki Jedo, ale ten model Roana najbardziej mnie urzekl (ma bardzo atrakcyjny stelaz).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co o tym sadzicie
wywazony*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość właśnie po to ta barierka
w takim razie dziecko z niego bez problemu wypełznie ale samo nie wróci-jak będzie chciało to rodzice go wsadzą:)ups "ją"wsadzą. jak wspominałam, ja teraz kupiłam małego misia z drewexu i tu są dwa wyjmowane szceble, czyli dziecko sobie przez dziurę wyjdzie i wejdzie w razie potrzeby, ale kupujac je sugerowałam się raczej wzornictwem niż szczeblami. jeżeli chodzi o opinię wyżej, moja siostra ma wózek na trzech kołach i z jej doświadczenia wyszło, że ja nigdy takiego nie kupię(a sama jej w sklepie doradzałam) prowadzi się nieźle, ale szlag ją trafia jak musi pokonywać przeszkody typu zjazd/wjazd na krawężnik.w czterokołowym wózku nie chcę obrotowych przegubów, bo kareta prowadzi się jak sklepowy marketowy wózek. Po zimie np. przeguby trzeba smarować czasem regenerować, bo rdzewieją w środku(tego nie widać) i wtedy kareta jest jak ZDEZELOWANY wózek marketowy, czyli ty chcesz w prawo a on swoje. Mi doradzano zawsze duże pompowane koła i jak ktoś chce bujać to paski. Pompowane koła sprawdziły się i teraz ponownie kupiłam wózek z takimi kołami, paski nie były mi potrzebne więc nie skorzystałam. ze swojej strony mogę dodać, że jeśli producent daje opcję kół aluminiowych za dopłato, to warto skorzystać, bo szprychowe po zimie rdzewieją. ja tak nie zrobiłam, ale popsuło mi się jedno kółko i kupiłam cały kpl nowych alu bo okazało się to niewielkim wydatkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co o tym sadzicie
No teoretycznie z to kazdego lozka da sie wyjac kilka szczebelkow w razie potrzeby. :) Ani nie trzeba miec do tego specjalnej 'opcji wyjmowanych szczebli', tylko normalnie co nieco porozkrecac, wyjac co trzeba i ponownie skrecic. :P Co do kol to ciesze sie, ze mi o tym piszesz. Nie wiedzialam. Wiem natomiast, ze Roan nie ma w ofercie aluminiowych, ale one mnie jakos nie przekonuja, bo te felgi chyba sie tragicznie rysuja (...przynajmniej tak mi sie wydaje), no i nie wygladaja tak atrakcyjnie jak szprychowe. Jak sie cos bedzie dzialo to najwyzej wymienie na identyczny zestaw, bo w tym moim wybranym modelu mam jakies niestandardowe te kola. A przy okazji wczorajszych przeszperow ofetry znalazlam bardzo fajna oslone przeciwdeszczowa i przeciwsniezna z Jedo. Bedzie pasowal i do Roana i mysle, ze do kazdego duzego wozka czy spacerowki. Wyglada niemal jak ta z Emmaljungi: http://www.babyexpress.pl/zdjecia/10127694573169.jpg :) Nastepny 'must have' do kupienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co o tym sadzicie
Na Bangli zaden z rodzicow ktorzy uzytkowali Roany nie pisal nic o rdzewiejacych szprychach. Mam nadzieje ze nic nam sie z nimi nie stanie. Jedynie co to narzekaja ze szeroki przy kasach w marketach i duzy po zlozeniu w bagazniku, no ale cos za cos - wszystkiego miec nie mozna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też kupię białe łożeczko i komodę.. w pokoju dziecięcym i tak będzie sporo kolorów więc to będzie taka neutralna baza. wózek i fotelik (używany ale najbezpieczniejszy -romer z bazą isofix) będą ciemne. dla mnie równieżbezpieczny fotelik jest najważniejszą rzeczą w całej wyprawce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhhhhhhiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
jak dla mnie wszystko takie blade, bez kolorow :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najlepiej żeby wszystko było w żywych, jaskrawych, wręcz oczojebnych kolorach -bo wtedy "nie jest " nudno. do tego tapeta w pstrokate wzorki -inny wzorek na każdej ścianie.. a wieś tańczy i śpiewa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co o tym sadzicie
Nie popadajmy w skrajnosci kochani. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, kolejna ważna rzecz dot. fotelika -dziecko może w nim przebywać max 2h dziennie, ale mi się wydaje że to i tak za dużo. zdecydowanie lepsza /zdrowsza jest gondola. ja chyba będę miała od znajomych stelaż do fotelika (romer nie pasuje mi do stelaża w wózku) ale gdyby nie to to bym olała sprawę -włąściwie po co mi fotelik na kółkach? żeby szpanować w supermarkecie? przecież fotelik można włożyć do wózka marketowego.. może jest mniej lansiarsko ale co to szkodzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosta odpowiedź
Niektórzy mają za małe bagażniki zeby do niech upchać taki sporych rozmiarów wózek wiec fotelik plus stelaż to jedyna możliwosć jak się chce ruszyć z domu gdzieś dalej i nie korzystać przy tym z busów czy autobusów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam marite
wózek cieżki i troche toporny, ale miałam sytuacje ze wjechał we mnie rowerzysta ( w plecy) i sie przewróciłam, trzymałam sie rączki i wózek sie NIE przewrócił. Takze są plusy i minusy, moze nie jest to najnowszy design ale dobrze nam służył, syn koleżanki spał w gondolce jak nas odwiedziła, a wózek jeździł po piasku, lesie chodnikach itp i swietnie sie prowadził. Na zakupy miałam quinny zapp później. Komody z ikea odradzam, lepiej zainwestować w voxa cena podobna a jakosc o niebo lepsza, możesz sobie skompletować łózeczko i komode w tej samej kolekcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co o tym sadzicie
Wiemy wiemy. :) Dzieki. No fotelik na kolkach to sie akurat bardzo przydaje i to nie tylko w markecie. Szczegolnie jak nie wszedzie jezdzisz autem, a musisz na szybko wyskoczyc gdzies niedaleko z dzieckiem pieszo (nie wazne czy do sklepu, czy na poczte, czy gdzie indziej). Chusta nie zawsze sie tak sprawdza, jak fotelik na stelazu, bo mozesz polozyc sobie do kosza ciezkie rzeczy i jeszcze przywiesic do raczki torbe z zakupami na specjalny niedrogi zaczep (fajna sprawa by the way): http://www.luvion.com/files/media_base/work/189.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co o tym sadzicie
Mamy minivana, wiec rozmiar nam nie straszny. Straszne to sa u nas drogi i chodniki. Na pewno nie kupie niczego nowoczesnie niefunkcjionalnego na nasze warunki. Nie mam kosteczki na chodnikach, ani pieknych alejek parkowych niestety. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co o tym sadzicie
Z tym rowerzysta to straszne co piszesz. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wózek szczerze polecam- mam taki, wczesniej kupiłam właśnie taki z obrotowymi kołami ale moje dziecko szybciutko z niego wyrosło a no i w zime nim nie pojezdze. za to roan na sniegi rewelacja, ma wahacze i nie jest sztywny jak te wózki 3 kołowe. Polecam! o foteliku i meblach sie nie wypowiem bo mam inne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co o tym sadzicie
Dziekuje. :) Wlasnie na Bangli pisza to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam sie z przedmowczyni
Wracajac do tematu opuszczanej barierki, osobiscie nie zycze sobie, zeby moje 1,5 roczne dziecko wylazilo samo z lozka i wedrowalo po calym domu wowczas gdy wszyscy spia i nikt go nie kontroluje, gdzie wlazi i co wpycha do buzi. Az specjalnie pzrymierzylam, dokad dziecku siega barierka, w opuszczonym stanie ciut powyzej pasa, w podniesionym na poziomie pach. Nie ma opcji, by w podniesionym stanie dziecko mogloby samo sie wydostac, natomiast stan opuszczony uwazam za dosc niebezpieczny, bo moze sie przechylic i runac na podloge, a jest to jednak zbyt wysoko, by ladowanie obeszlo sie bez conajmniej siniaka. Wiec dalej obstawiam wersje, ze ta barierka jest raczej dla matek, co chca oszczedzic sobie kregoslup, i nie podnosic zbyt wysoko dziecka przy wkladaniu i wyjmowaniu z lozeczka. Co do wozka, to tez mam teren dziki i wyboisty, mieszkam na wsi w gorach, mialam wozek wersja 4 kola pompowane nieskretne (peg perego) i 3 kola pompowane, przednie skretne (Jane slalom pro). O niebo wygodniejszy i lzejszy w prowadzeniu po nierownym terenie jest dla mnie ten trzykolowy ze skretnym. Chyba wszystko zalezy od firmy i tego jak jest wywazony wozek, a nie od tego, 3 czy 4 kola. Proponuje pojsc do sklepu i powozic troche wybrany wozek, probojac nim wejsc tez na jakies podwyzszenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co o tym sadzicie
Mam jeszcze pytanie do tych z was ktore mialy ten model: jak u licha reguluje sie w nich wysokosc raczki, bo nie moge sie dopatrzec tego mechanizmu? Wszedzie jest napisane ze maja 2-stopniowy mechanizm regulacji raczki, ale jak on dziala? Oswieci mnie ktos? ;) Pleaseee.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co o tym sadzicie
Jane jest dla mnie za droga zabawa i gondole ma mala. Te polskie sa o 700-1000 zlotych tansze i nadal bardzo dobrej jakosci. Moze w gorach faktycznie sie sprawcza, ale ja mieszkam w miescie i mam kupe kraweznikow do pokonywania. Jakos nie wyobrazam sobie podjezdzac w kolo tym jedym kolem pod krawezniki i trzymac balans zeby wjechaly tylne. Niestety 3 kola nie sa dla nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ja to się z tą barierką nie
zgodzę. może w takim razie Pani powie po co w łóżeczkach są wyjmowane szczeble-żeby dzieciątko wyszło legalnie i bezpiecznie zamiast wypaść wspinając się na wysoką barkę. jakaś Pani dobrze napisała, że dziecko jej wypadło. Ja też myślałam że mi dzieci nie wylazą bo barierka im do pach sięgała, a tu zonk. wspinały się na paluszki, potem po szczebelkach jak po ściance skalnej i bach. raczej opuszczane barierki bsą po to aby dziecku było niżej, choć są też dużym ułatwieniem dla rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ja to się z tą barierką nie
ae jak włoże fotelik z dzieckiem do marketowego wózka to już praktycznie zakupów(w moim " mniemaniu nie kupię(a tak w ogóle to ja mam dwa foteliki, chyba że bliźniaki będą losować który idzie z mamą, a który zostaje) nawet w duży wózek mało się już zmieści, a idę do marketu raczej po większe zakupy. Jak mi zabraknie śmietany do zupy to raczej do marketu nie zjadę. to żadne lansiarstwo, to funkcjonalna rzecz. jadę do sklepu samochodem, na miejscu wyciągam stelarz, który zajmuje raczej symboliczne miejsce w porównaniu do wózka, wkładam dzieciaki i nawet tego zdezelowanego kosza brać nie muszę, bo wszystkie stelarz, które widziałam mają raczej pojemne kosze na dole. ja tylko w jednej rzeczy nie zgadzam się z autorką...wygoda stelarza nie może przeważać nad bezpieczeństwem fotelika, ale ten temat juz chyba zamknęłyśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam sie z przedmowczyni
Ja tym Jane na kraweznik nie podnosze tylnych kol lapiac rownowage, ja nim po prostu najezdzam, i lekko podnosze, ale kola caly czas dotykaja podloza, to jest wozek powiedzmy terenowy. Co do barierki, czy wyjmowanych szczebelkow to te lozeczka sa, jak pisze, do 3ch lat, juz nawet dwulatkowi bym pozwolila na samodzielne wylazenie i grasowanie po domu, ale 1,5 latek jest moim zdaniem jeszcze za maly na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×