Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jeszozwiesz

Gdybyscie miały szanse na romans bez zobowiązań z facetem Waszych marzeń to...

Polecane posty

pijany... a co powiesz na romans w przypadku, kiedy oboje maja stalych partnerów i po prostu brakuje im seksu, wiec sie pukaja dyskretnie starajac sie, zeby to nie wplynelo na ich relacje z malzonkami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Durden. Problem w tym, ze on raczej tak luzno podchodzi, ale z jej strony zakochanie jest bardzo mozliwe. ON chce tylko seksu, ona seksu i milosci. Tu jest pies pogrzebany. Gdyby oboje mieli takie samo podejscie to by nie bylo wahania raczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrozumiałe, że tylko nie deklaruje od razu gotowości do wielkiego zaangażowania. No, gdyby chodziło tylko o jeden raz, to faktycznie, sensu to raczej nie ma... Tylko, kto to może wiedzieć. Jeszozwiesz pisała, że świetnie się dogadują. Raczej trudno powiedzieć coś takiego o gościu, kt. chce wyrwać laskę na jeden numerek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Xenia - chyba tylko w niektórych krajach wschodnich. Pijany - właśnie też tak zawsze myślałam, ale już teraz nie jestem taka pewna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak przecytałęm pierwsze wypowiedzi to myślałem ze pękne ze śmiechu. Nie ma szanujących się kobiet, każdą da się przelecieć na sportowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aela1020
"wierność jest nudna":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izzy gdybyś przespała się z moim mężem lub moich przyjaciółek, tylko dlatego, ze miałabyś potrzebę stukania, to szybko byś odczuła na swojej skórze moje klimaty wschodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Durden. Mam kolege, z którym dogaduję się wprost cudownie. Znam go juz od ponad 2 lat, rozmawiamy o wszystkim szczerze. Wiem, ze bylibyśmy do siebie dopasowani seksualnie. Oboje mozemy sobie wyznac nabardziej wstydliwe myślli, do tego pociąga mnie on fizycznie. Nie kocham go, ani on mnie. On ma zonę, a ja faceta. Nigdy między nami do niczego nie doszło, ale wiem, że wystarczyłoby kiwnąć palcem i by spełnił moje fantazje. Ale mam chłopaka, którego raczej kocham i dlatego sie powstrzymuję, a frustrację wyładowuję samą rozmową z tym przyjacielem. On ma to samo ze swoją żoną. Widzisz, dogadujemy się naprawdę dobrze, ale wiem, że nic więcej poza przyjaźnią i seksem między nami nie miałoby prawa istnieć. To, że Jesz się dogaduje z tym facetem nie znaczy, że zaraz się w sobie zakochają i będzie happy ending.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha i achh
Z tym "zero bólu przy ewentualnym rozstaniu" to chyba nie do końca prawda, niestety. W przypadku kobiety oczywiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra wyłączam kompa i idę klapnąć na sofę. Each to their own, jak to mówią z UK. Niech każdy robi to, z czym mu dobrze i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie o zonie tego swojego przyjaciela nie pomyślałabyś - i tu popełniłabyś duży błąd.Wcześniej w wypowiedziach wydałaś mi się bardziej inteligentną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, no Izzy - to zupełnie inna sytuacja: to byłaby obustronna zdrada partnerów, a Jeszozwiesz i jej obiekt westchnień są wolni No, pewnie z tym "zero" to i przesadziłem. A faceci pod tym względem nie ustępują kobietom. Chodziło mi o to, że to nie taki rozdzierające uczucia, jakimi kończą się wielkie miłości Ale - czy rzeczywiście nie do pomyślenia jest takie partnerski, dobry związek, jaki opisała Izzy - tylko dwojga wolnych ludzi? Tylko - już, ociężały umysłowo facet, załapałem ;) Jeszozwiesz boi się, że się zaangażuje za bardzo :) E tam, warto zaryzykować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciocia Ela radzi...
to, że zaczęło Ci na nim zależeć powinno być dla Ciebie oznaką, że lepiej do niczego więcej się nie posuwać bo im dalej w to się zaangażujesz tym bardziej po tym wszystkim będziesz cierpieć...musisz sobie odpowiedzieć na pytanie czy aż tak ważny jest dla Ciebie sex-chwila przyjemności??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porzadne kobiety nie
uprawiaja seks bez zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porzadne kobiety nie
nie chcialbym takiej co bzykala sie bez zobowiazan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszozwiesz
I bądź tu człowieku mądry:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale, jeszozwieszu, czy to faktycznie głównie obawa przed zaangażowaniem i zranieniem? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszozwiesz
Dodatkowo sie obawiam ,ze mi powie ze mam grubą dupę ,ale to juz sprawa techniczna:D Wiecie ...2 lata bez seksu , człowiiek wychodzi z wprawy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiesz, to czy masz grubą, czy kościstą, to już sobie ocenił :D A co jej grubość ma do wprawy? Poza tym - to jak jazda na rowerze, haha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszozwiesz
Mam nadzieje....że się nadzieję:P :O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Xenia, zone znam i bardzo lubie i szanuje. Ale tez wiem jak to jest byc z osoba, ktora ma znacznie mniejsze potrzeby. I tak sobie potrafie usiasc z tym facetem i oboje gadamy o tym jakie nasze drugie polowki sa cudowne, ale jak nam bardzo brakuje z zwiazkach zmyslowosci i seksu. Inteligentna raczej jestem przecietnie, mam tylko 23 lata i ciagle kszaltuje moj charakter i poglady. Moze za miesiac spojrze na trb topik i stwierdze, ze pisalam totalne durnoty, kto wie? Powiem tylko, ze milosc i pozadanie to czesto zupelnie dwie rozne rzeczy. Moj chlopak jest przystojny, czarujacy, to on mnie rozdziewiczyl i to z nim juz jestem 5 rok. Pociaga mnir on fizycznie, ale on nie ma takiej natury jak ja i w zupelnoscu mu wystarcza szybki seks raz w tygodniu lub rzadziej. Wszelkir proby zmiany jego natury to walka z wiatrakami. Wiec co mam robic? Poswiecic milosc, zerwac i isc sie bzykac? Czy dla milosci kisic to napiecie w srodku i chodzic wiecznie sfrustrowana, niechciana, zla na siebie i na niego? Jak do tej poru on jest jedynym, z ktorym uprawialam seks, ale nie recze za siebie jak juz bede na skraju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OK Izzy /jesteś kobietą, która chce żyć pełną parą.Dlatego nie ma co Ci zarzucić.Nawet robiąc krok dalej zrywając ze swoim obecnym partnerem/niby nie chcesz tego teraz, ale jak wiesz kłamstwo ma krótkie nogi, i uprawiać seks z innym atrakcyjniejszym pod tym względem facetem, nie jest powiedziane, że Twój obecny się nie dowie, a wtedy na bank rozstanie.Mnie chodzi o to, abyś nie zrobiła tego z żonatym /.../bo to już naprawdę odrębna i długa historia /choć u mnie krótka piłka :-p/ bo chcesz wychodząc jedynie z własnego ego żyć na wysokich obrotach. Ponieważ masz te dopiero 23 lata, więc rzeczywiście nie masz doświadczenia, że tak naprawdę prawdziwa KOBIETA /chyba, ze masz w sobie zbyt dużo hormonu męskiego testosteronu/nie da rady oddzielić seksu dla przyjemności od uczucia., bo to wbrew naturze :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niepoukladana
wolałabym nic bez zobowiazan nuz romans na dluzszy czas bez zobowiazan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×