Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 123456rr

jestem już zmęczona.

Polecane posty

Gość 123456rr

witam.mam córkę 7 lat i drugą 10 m.obecnie jestem na wychowawczym.mała daje mi tak popalić że padam nie mam ochoty na nic.w nocy się budzi a w dzień ciągle piszczy.sprzątam ,gotuję kiedy śpi w dzień.nie mam chwili oddechu.mąż cały dzień w pracy,wraca o 18-18.30.i raczej nie jest w stanie mi pomóc w domowych obowiązkach,czasem mam żal do niego że wszystko sama muszę robić.starszą córkę zaprowadzić do szkoły,zająć się małą i domem,iść pozapłacać rachunki i jakieś sprawy na mieście.wkurza mnie to że jak jest w domu niedziela i praktycznie pół soboty że muszę go prosić żeby cokolwiek zrobił,jak by sam nie wiedział że trzeba coś zrobić w domu,czy wyjść z dziećmi na spacer.wszystko muszę mu mówić co jak i gdzie.np.z małą sam nie wyjdzie bo mu piszczy i nie potrafi jej uspokoić.rozumiem że cały dzień ciężko pracuje że jest zmęczony ale ja już też nie mam siły i czasem padam,ale myślę że w wolny dzień mógłby mi pomóc trochę odciążyć. a może myśli że jak teraz nie pracuję tylko siedzę w domu to mam na wszystko czas i nic mnie nie męczy. wiele razy z nim rozmawiałam na ten temat ale to jak grochem o ścianę. co byście zrobiły na moim miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ingriddddd
mam podobnie-sama chetnie skorzystam z rad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka miki.........
na pocieszenie powiem ci, ze mam 3 dzieci: 4-latkę i poltoraroczne bliznieta :-P W ciagu dnia mala w przedszkolu, ja z mlodszymi cale dnie. Ale maz wszystko robi w domu, tzn. wraca z pracy i nie siada na tylku, tylko normalnie dziala w domu. A to bawi sie z dziecmi, a to zmywarke zaladuje, smieci wyrzuci, przygotuje kolacje dzieciom itd... Gdyby byl opierdalaczem sie, to nie bylby moim mezem, zwlaszcza teraz, jak mamy 3 dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 5 latki i niedlugo noworo
dka i tez jestem sama caly czas moj maz jest kierowca jest tylko w weekendy ja juz na koncowce i tez juz nie wyrabiam a co to bedzie jak juz dzidzia bedze z nami nie chce sobie tego wyobrazac ale dam rade musze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misia1111111111111111111111
no tak mój mąż nie powiem czasem zrobi kolację,wyrzuci śmieci,zrobi łóżka do spania ale to wszystko jeśli ja mu powiem zrób to tamto.nic z własnej pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie lam sie
ja tez jestem na wychowawczym siedze w domu z malym tez ma 10 miesiecy zmeczona jestem brrdziej niz wtedy jak pracowalam ale kto w to uwierzy i jeszcze nie mam ani grosza bo nam przekracza wolala bym do pracy smigac ale malego nie zostawie on jest najwazniejszy glowa do gory oby tylko zdrowe byly nasze dzieciaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123456rr
no właśnie mój tak samo zrobi coś jak mu powiem a sam to ciężko kapuje żeby coś zrobić. jak się wkurzę to przez weekend nic w domu nie ruszę zostawię bałagan i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja niestety mam to samo
z moim mezem pracuje na zmiany mamy niespelna roczne dziecko i w domu niec nie robi wszystko ja obiad garki odkurzanie spacery z mala wszystko wzystko ... i jeszcze wielce obrazony ze na wieczor padam a nie porozmawiam z nim ...:( Oni mysla ze jak my siedzimy w domu to nic nie roimy tylko spedzamy czas przed komputerem a wszystko sam sie robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znajdź opiekunkę/żłobek
i wracaj do pracy szybko! Zanim całkiem się rozleniwisz. Kobieta siedząc w domu cofa się po prostu :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znajdź opiekunkę/żłobek
a już na pewno ŻADEN facet tego nie doceni tylko będzie miał za pasożyta bo dopóki facet nie przesiedzi kilka miesięcy w domu z dzieckiem to NIGDY nie zrozumie że to wysiłek tylko zawsze będziesz dla niego darmozjadem.. przykre ale tak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też zawsze wszystko sama
robiłam mąż nigdy nie wyszedł na spacer z córką, nawet teraz gdy remontuje mieszkanie myślał że sama wycekoluje ściany zerwę tapety i wymaluję na glanc, a ja padam z nóg a on jeszcze będzie mi mówił nie marudź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"no właśnie mój tak samo zrobi coś jak mu powiem a sam to ciężko kapuje żeby coś zrobić." no i git, mówisz mu i masz. jaki to problem? "jak się wkurzę to przez weekend nic w domu nie ruszę zostawię bałagan i już." i co, myslisz ze jak zostawisz balagan to on sie zorientuje ze cos nie halo?.. tylko sie bardziej wkurzysz, pokłócicie sie, on nie zrozumie o co Ci chodzi bo przeciez chetnie by zrobil co trzeba gdybyc tylko slowko powiedziala - i bedzie kwas. i po co to? mów mu co ma zrobić i bedziesz miec zrobione. i z głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mojemu nie trzea nic
mowic-wyniesie smieci, pozmywa,zrobi zakupy,ugotuje jesli trzeba,wyjdzie z dzieckiem na spacer,ewentualnie mnie opieprzy ze balaganiara jestem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mojemu nie trzea nic
ale do typowo meskich zajec w domu trzeba go nieco zachecac, zdecydowanie woli sie zajac dzieckiem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123456rr
nie ma u nas żłobka a opiekunka tak nie bardzo bo miałam do starszej córki i była zle traktowana przez nią i nie chce drgi raz przez to przechodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×