czy 5 dni przed terminem @ test może wyjść pozytywnie?

Bo mi wyszedł negatywnie i już się dołuje...

nie sądze... ciut za wcześnie.... z tego co słyszałam czasem 10 dni po owulacji test może pokazać już ciążę... u mnie pokazał 12 dni po a 3 dni przed @... dodam jeszcze, ze i ja z tych niecierpliwych... tydzień po owulacji pobiegłam na betę i wyszło mi zero... chyba się troszkę pospieszyłaś...

Dzieki Baderka... czyli nie jestem taka nienormalna jak myślałam :)

na moich testach II kreski były bardzo blade... więc przypuszczam, że gdybym zrobiła je choć dzień wcześniej nic bym nie zobaczyła...

może, ale nie musi.

ech.. najgorsze to czekanie... :/

Ciekawe jak długo a nie lepiej zrobic w dniu spodziewanej @ po co sie za wczas nakręcac

no pewnie, że lepiej, ale już się nie mogłam doczekać... :P

Matko kochana, ludzie, kolejny temat z serii "Czy kilka dni przed okresem wyjdzie mi pozytywnie test",to mnie krew zaleje. Powtarzam wszem i wobec żelazną zasadę: TEST ROBI SIĘ NAJWCZEŚNIEJ W TERMINIE PLANOWANEGO OKRESU i nie nakręca się kilka dni przed.

Ciekawe jak długo mozesz byc ale nie koniecznie

a jak dlugo sie juz starasz autorko?

najlepsze, że ja to wszystko wiem... ale już bym chciała po prostu wiedzieć :/

Czy to ma sens, na każdym forum znajdziesz autorko informacje, że dopiero możesz się dołować, ze nia ma ciąży, jak zrobisz test w terminie, lub po terminie okresu.A jak masz regularne cykle, to w ogóle testu nie musisz robić, tylko czekać do okresu. Po co Wy się nakręcacie 5 dni przed terminem, kiedy nic nie jest jeszcze wiadomo ??????

No to jeśli wiesz, to po co pytasz ? Masz sama odpowiedz, nie wiadomo, czy wyjdzie pozytywnie. I choćbyś nie wiem jak się niecierpliwiła, musisz czekać. Ja też się starałam długo i nie wariowałam z testami przed miesiączką.

Prawie 7 miesięcy... :/

Pampularka, chciałabym mieć inny charakter i inne podejście, ale to nakręcanie jest silniejsze ode mnie. Przepraszam, jeśli Cię to zirytowało. Nie miałam takiego zamiaru.

7 miesięcy to jezcze nie tragedia ja juz ponad 2 lata sie staram takze jak teraz sie nie uda to napewno wkrótce glowa do góry!wez wyluzuj

dzięki za słowa otuchy, ja też trzymam za Ciebie kciuki :)

Przepraszam, jeśli się uniosłam za bardzo. Ale naprawdę takie testowanie się przed terminem to błędne koło,nie rozumiem,po co dziewczyny wydają na test w tym czasie, jak i tak test negatywny wtedy wcale nie przeświadcza o braku ciąży. Naprawdę nic to nie da i trzeba wytrwać te kilka dni do okresu i wtedy zacząć testy. Ja starałam się 2 lata, byłam załamana, co miesiąc żyłam złudną nadzieją, ale test w ciągu tych 2 lat zrobiłam może z 2 razy i za 2 razem pokazał 2 kreski.

Pampularka dokladnie ja tez moze w ciagu dwoch lat zrobilam z 2 testy bo 3 dni spoznienia bylo ale ale to byl fałszywy alarm co miesac byl płacz i czekanie ze moze @ nie przyjdzie a terz inaczej po roku czasu do tego podchodze i wciąz mam nadzieje ze nie dlugo sie uda! autorko w jakim jestes wieku?

Pampularka, naprawdę Cię podziwiam i biorę sobie do serca Twoje słowa, od dzisiaj koniec testowania :) Cykle mam regularne, więc rzeczywiście brak @ jest najlepszym testem. Pozdrawiam

28

jestes w moim wieku:)

wŁAŚNIE POKAZAŁ MI CIĄŻĘ 5 DNI PRZED OKRESEM

powiem ci ze nawet zdrowe pary staraja sie do rku czasu a 7 miesiecy to naprawde jeszcze nic ja to powinnam sie juz calkowicie załamac:/

Ja też mniej więcej w tym wieku zaczynałam się starać. Po 7 miesiącach pamietam, też już zaczynałam sie martwić. Życzę Wam jak najlepiej, oby to czekanie skończyło się jak najszybciej, bo to może naprawdę rowalić psychikę i załamać.Ale po sobie wiem, że nie zna się ani dnia ani godziny, kiedy nagle przyjdzie ciąża nie wiadomo jak i nie wiadomo dlaczego.

Pampularka fajnie ze ci sie udalo ja juz trace nadzieje na 2 kreseczki tym bardziej ze juz mija 2 lata i 3 miesac bedzie:/

Oleska---> moja siostra starała się 2,5 roku, a teraz ma 2 cudownych chłopców (z drugim poszło w ogóle mega szybko), więc wszystko się może zdarzyć. Może tez moja schiza związana jest z problemami moich sióstr (druga tez nie mogła zajść), więc trochę się na to napatrzyłam... i pewnie wkręciłam, że ja też nie będę mogła.

no ja mam nadzieje ze przyszly rok bedzie wkoncu szcęsliwy i na przyszla gwiazdke albo bede miala dzidzie przy sobie albo bedzie w brzuszku zobaczymy co los przyniesie

dziewczyny mają oczywiście rację z tym by czekać i nie schizować... bo czasem jest tak, że nawet może dojść do zapłodnienia komórki a nawet jej zagnieżdżenia a potem do bardzo wczesnego poronienia z jakiegoś powodu, w terminie @... i czasem może zdarzyć się tak, że test lub beta wyjdą pozytywne a potem przyjdzie @... i jeszcze większe rozczarowanie... tylko czasem ciężko jest się opanować, ja Cię rozumiem... życzę jednak cierpliwości i powodzenia :)