Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dooorotkaa

mąż nie chce spedzic ze mną sylwestra;(

Polecane posty

Gość dooorotkaa
przed ślubem bardzo dobrze nam sie ukladalo, poprostu wręcz idealnie, kazdy nam zazdroscił i kazdy widzial jak on sie starał...... po ślubie (cywilnym) też było ok, rowniez sie starał, kupował kwiaty, zapraszal wszędzie, robil niespodzianki, nawet zwykle ogladanie telewizji bylo fajne... widzialam że kazdą chwile chcial ze mną speddzil, po ślubie tez bylo ok, potem pojawilo sie dziecko (planowane), mąż zawsze mowil ze lubi dzieci... ale od kiedy zaszlam w ci,ąże i potem urodzilam on sie bardzo zmienił na gorsze.... juz opisuje..... dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dooorotkaa
zmienił się tzn: zaczął wszedzie chodzic sam beze mnie, nie chcial mnie nigdzie brać ze sobą, nie starał sie, kazdy juz widzial ze sie zmienił, myslalam ze to przyzwyczajenie i ze mi sie wydaje ale kazdy mowil że sie zmieni ł ... do tego codziennie sie czepia o wszystko: o garnki, o mycie, o obiad, o telewizje, o dziecko, np.: czemu tu stoi lezaczek a nie tam, czemu dziecko ryczy, wex je uspokoj!, albo że zupa przesolona, że mam sie zgadzac na wszystko co on mowi, a jak mi sie nie podoba to sie mogę wynieśc (bo nie mam meldunku w tym mieszkaniu bo on wlascicielem mieszkania nie jest tylko jego ojciec)... jak gdzies ze mna wyjdzie np. do restauracji, na lody, do kina to trylko dlatego ze o to prosze juz przez 2 tygodnie itp... idzie jakby z łąską....nie wiem dlaczego, nadal dbam o siebie, staram sie jak moge, ejstem miła.... powiedział ze brakuje mi swobody, że go ograniczam i ze mam sie nie przyczepić jak wroci do domu o 2-3ciem w nocy! ze mam nic nie mowic, siedziec cicho, a jak nie to wynocha.... jak mu mowie ze moge sie wyniesc to mowi ze nie, ze moze sie poprawi itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ByłyRuchaczW-wy
Marna prowokacja, a jak nie gratuluje doboru męża "haha, to ze stoi na bramce to zadna impreza, kase zarabia, nie moze pic, nie moze sie ruszyc nigdzie." "moj tez stoi na bramce ale maja zakazane picie itd." Dziewczyno, hahaha, chyba śmieszna jesteś!:D Może nie mogą się upijać ale to co robi 90% bramkarzy jest wręcz "poezją" a jeśli ktoś wierzy w bajeczki typu ładnie stoje i nic ani nikogo(;)) nie ruszam oraz sam muszę pilnie stać całą noc stoję na straży jest chyba naiwnym człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dooorotkaa
do zdesperowana zona domowa: a jak sie czujesz z tym że twoj tez stoi na bramce??? nie jestes zazdrosna o wystrojone laski??? nie boisz sie ze pewnego dnia zdradzi??? jakie masz zdanie na ten temat??? a czy twoj an sylwka bedzie na bramce??? to jakis elegancki klub czy normalna dyskoteka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ByłyRuchaczW-wy
Coś mi się pod konieć pierdzielnęło:P Sorry:) W każdym razie:) Nie oszukujmy się:) W niektórych knajpach może i trzeba bardziej trzymać fason. Są knajpy gdzie dziewczynie, która się bawiła i jest piana w trzy dupy zamawia się taxi. Jednak nawet tam w czasie pracy bramkarze też szaleją:) Trzeba być naiwną aby wierzyć w to, że partnerek ładnie i grzecznie zarabia pieniążki po czym grzecznie wraca do żonki:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziwne to dla mnie, że żonaty facet zachowuje się jak gówniarz, chyba po to się żenił, żeby spędzać wspólnie czas, a nie żeby zostawić żonę samą w domu i wybrać się z kumplem na piwo. Co innego, jeśli facet jest w pracy, bo wiadomo, musi iść w tę noc i zostawić żonę, bo to już jest siła wyższa, ale z własnej woli? Pogięło go chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dooorotkaa
dodam że innej mieć nie może bo: -nie wychodzi do nikogo bez powodu jak gdzies idzie to z kolegą albo do kolegi (ma ich wielu) -albo idzie do sklepu i zaraz wraca:) -jak gdzies jest to odbiera telefon.... wiec innej nie ma... poza tyym nie dzwonią do niego zadne babki, bo słysze;) dodam że powiedział że nie lubi swiąt, że wigilie zebym tez sama spedziła..... zebym poszla do rodzinki a on prześpi w domu!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi się, że problem jest gdzie indziej. .... Sylwester to tylko ostatnie słowo. Jaka naprawdę jesteś? W stosunku do niego? jego pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj obecnie stoi na bramce w barze ktory zamykaja o 1 w nocy, nie moze pic, nie moze gadac z ludzmi, nie boje sie bo pracuje juz tam 13 lat, znam jego kolegow i ogolnie branze, wiec spokojnie. sylwestra spedzamy razem w domu bo mamy dziecko i nie mamy z kim go zostawic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dooorotkaa
on nie chce spędzac razem świat bozego narodzenia...., ani wielkancy....... moowi ze nie lubi swiąt (nie wiem dlaczego?? przeciez wszyscy go u mnie w rodzince lubia,a jesli nie chce do nich isc moglibysmy razem je w domu spędzic).... do tego czepia sie mnie o wszystko...... mam go dosc,..,. ale nie moge odejsc...bo: nie pracuje, bo dziecko ma 3 miesiace... nie mam z kim zostawixc dziecka i isc do pracy, nie stac mnie an opiekunke, a moja mama tez p[racuje.... musze sie pomęczyc z pol roku dac dziecko do zlobka i isc do pracy i wyniesc sie od niego....co radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ByłyRuchaczW-wy
a jak sie czujesz z tym że twoj tez stoi na bramce??? nie jestes zazdrosna o wystrojone laski??? nie boisz sie ze pewnego dnia zdradzi??? jakie masz zdanie na ten temat??? a czy twoj an sylwka bedzie na bramce??? to jakis elegancki klub czy normalna dyskoteka? Pozwolę sobie odpowiedzieć jako gość. Lasek jest tak dużo, że się nie patrzy jednak: a) zawsze jest stała ekipa, którą poznaje się bliżej z racji częstych odwiedzin b) wcześniej czy później zawsze jakąś zaswędzi i będą podchody c) większość korzysta z okazji fruziek d) w niektórych knajpach trzyma się poziom jednak mitem jest, że panowie grzecznie stoją i nie piją/palą/ruchają bądź przynajmniej namierzają takie, które są chetne i gotowe - to jest specyficzna praca z dużą liczbą pokus, bardzo często trzeba mieć w sobie cos z chuja:P, i nie oszukujmy się jakie są to miejsca - ludzie nie przychodzą do nich w celu zobaczenia spektaklu i doświadczenia dychowych przeżyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to ja nie mam co sie wypowadac bo w tym kraju sa calkiem inne zasady, znam ochorniarzy wiernych jak pies swoim zonom, i nie mozna pic bo sie automatycznie traci licencje, no i przeciez jakos musi wrocic do domu samochodem, ostatnio wywalili na pysk jakiegos kolesia co poszedl sobie z jakas laska na parkiecie potanczyc. jakby mial mnie zdradzac czy flirtowac to bym sie tego dowiedziala predzej czy pozniej i tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lula87
Rany. Jak się tak czyta te wszystkie historie o tym, że facet się diametralnie zmienił od czasu ciąży żony, to odechciewa się rozmnażania. :( Na moje on ma jakiś kryzys stabilizacji. Niektórzy ludzie tak mają. Osiągają coś, co od dawna planowali i o czym marzyli, czyli w tym wypadku małżeństwo i dziecko, a potem im nie pasuje. Może to kwestia rutyny i braku wrażeń. Ja wiem jedno: NIE powinnaś zostawać w domu i robić z siebie męczennicy!!! Rozumowanie "bo MOŻE on sobie pomyśli że mnie jest przykro i MOŻE jemu też się zrobi przykro" to manipulacja, w dodatku skuteczna tylko w przypadku osób cierpiących na nadmiar empatii (a Twój mąż ma chyba niedobory). Po prostu POWIEDZ mu, że jest Ci przykro, że inaczej sobie wyobrażałaś Sylwestra, że tak lubisz z nim spędzać czas, zwłaszcza w tak wyjątkowy dzień, itepe, itede, ale go nie namawiaj do zmiany decyzji (bo potem z kolei on może manipulować Tobą i strzelać focha całą imprezę, żeby zademonstrować, jaką Ci zrobił łaskę idąc na nią z Tobą). Jeśli nie zmieni decyzji sam z siebie to idź w Sylwestra sama na imprezę i baw się do białego rana. Bez sensu żebyś siedziała w domu i zastanawiała się, czy on już myśli o tym, że Tobie jest przykro, a może jeszcze nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dorotka --> nie chce byc okrutna ale mi to wyglada na to ze mu sie znudzilo.. moj by mogl na bramce pracowac tego dnia bo w sumie ladnie maja placone ale ja powiedzialam ze nie chce zostawac sama w sylwestra to powiedzial ze nie bedzie pracowal. jego szefem jest moj kolega i moze sobie na takie rzeczy pozwolic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ByłyRuchaczW-wy
ByłyRuchaczW-wy --> nie oceniaj wszystkich swoja miara, bo nawet pracujac w fabryce pomidorow jak chce sie to mozna zdradzac. Oczywiście jednak nie oszukujmy się, że większość robi to co robi ;) Kolegów można znać jednak co z tego? Nie mówię, że Ty nie mówię, że Twój facet jednak zmowa milczenia jest tu podstawą bo: 1) to są kumple 2) bo robią to razem 3) wydadzą kogoś=wydadzą siebie Co mają iśc do żonki i powiedzieć: kochaniutka, Twój mąż flirtował z Dziunią- nie bądźmy śmieszni:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dooorotkaa
jest mi tego wszystkiego szalenie żal, tak mi przykro ze sie zmienił ,. nigdy by mi nawet do glowy nie przyszlo ze on sie tak zmieni!!!!!!! potrafi teraz: -> przespać cały dzien gdy nie idzie do pracy.... ->przesiedziec wiele godzin na kompieie i dziecko ma gdzies -> ostatnio gdy dałam dziecko na 1 dzien matc e to zamiast spedzic ten dzien ze mną to polazł do kolegi sklepu , potem powiedzial że pojdziemy gdzies na rynek innym razem, a innym razem miał taka wymowke ze jest zimno i mu sie nie chce iśc, a kiedys to by nawet w sniezycy poszedł... a ja mu an to że w kinie,w restauracji,a galerii nie pada ,a wiec mozna tam isc,a on ze lepiej nie, właczyl tv.... ->krzayczy na mnie czesto o byle co, jak zrzuciłam telefon jego (spadl z niewielkiem odleglosci na miekką podloge) to sie darł -> czesto robi mi przykrosc i JAK WIDZI ZED MI NA CZYMS ZALEZY TO ZROBI WSZYSTKIO VBY MI SIE TO NIE SPELNILO!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boze a jak ma mnie zdradzac jak wraca po pracy zaraz do domu?? nie przesadzaj. tak to bym nie mogla go juz nigdzie wypuscic bo przeciez na imprezach tez jest pelno lasek. zreszta widocznie ty nie masz dziewczyn na ktorej ci zalezy, nie masz rodziny ktorej nie chcesz stracic, i pewnie do tego mlody jestes. on ma za duzo do stracenia i dobrze o tym wie. ma jeszcze jedna prace zwykla dzienna na dobrym stanowisku. gdyby mnie szdradzil to bylby glupi, a on nie jest kretynem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bghghfgfh
Stracą licencje ochroniarza czytać płotki:) Ruchacz dobrze prawi - prawie wszyscy sie ładnie bawią i równie dobrze potrafią się kryć. Powinni dostać jeszcze dyplom z aktorstwa. Praca do 1 nie jest aż tak źle, panowie z imprezowni "bardziej" nocnych szaleją - nie trzeba im jechać do vegas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dooorotkaa
z drugiej strony mam nadzieje ze on sie zmieni, ze chcociz troszke bedzie ja dawniej.... ze wroci taka mała namiastka przeszlosci;(.... kiedys sie odkleic ode mnie nie mogl...a teraz gdy sie chce przytu;lic to niby na zadrty mowi:" odklej sie przylepcu".... a mi tak prezykro... nie rozumiem jak z kochającego mega czulefo faceta sie zrobil egoista , samo;lub i bezuczuciowiec-sadysta...... 'żal mi go zostawic bo zostawic łatwo a p[otem mozna załować,.... a jak sobie pomyslę ze jakbym go zostawila to zamieszka z inną to az mi sie serce kraja!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dooorotkaa
dodam jeszcze (chyba to wazne): że powiedział ŻE NIE WEŹMIE MNIE NIGDZIE DO LUDZI NA SYLWESTRA BO GO OGRANICZAM, POSZLO GLOWNIE O TO ŻE PARE DNI TEMU POLAZŁ Z KOLEGA DO RESTAURACYJKI NA JAKĄŚ CHINSZCZYZNĘ, MI BYLO PRZYKRO ŻE ZNOW Z KIMS ALE NIE ZE MNĄ,.,.. ALE NIC NAWET NIE MOWILAM, MYSLE : NIECH SOBIE IDZIE I NIECH NIE WIDZI ZE MI Z TYM ŹLE... UDALAM MIŁĄ I WESOLĄ, POOWIEDZIALAM BAW SIE DOBRZE I CALUSEK:) ON WYSZEDŁ Z DOMU, OKOLO 23CIEJ DZWONIL ZE WROCI O 1WSZEJ BO MUSI GDZIES JECHAC...POWIEDZIAL MI GDZIE I PO CO...ALE MNIE TO WKURZYLO ZE SIE PO NOCACH SZLAJA.... WIEC ZROBILAM MU AWANTURE I WYLACZYLam telefon.... I ON mowi ZE TO DLATEGO MNIE NIE WEZMIE NA SYLWKA BO MUSZE MIEC KARE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ByłyRuchaczW-wy
boze a jak ma mnie zdradzac jak wraca po pracy zaraz do domu?? nie przesadzaj. tak to bym nie mogla go juz nigdzie wypuscic bo przeciez na imprezach tez jest pelno lasek. zreszta widocznie ty nie masz dziewczyn na ktorej ci zalezy, nie masz rodziny ktorej nie chcesz stracic, i pewnie do tego mlody jestes. on ma za duzo do stracenia i dobrze o tym wie. ma jeszcze jedna prace zwykla dzienna na dobrym stanowisku. gdyby mnie szdradzil to bylby glupi, a on nie jest kretynem. A coś ty taka nerwowa! Mówię, że Ciebie zdradza? Nie! Więc wyluzuj! Śmieszy mnie tylko to, że gadasz napewno nie zdradzaja bo maja rodziny duzo do stracenia, zna się jego kolegów, nie jest kretynem aby mnie zdradzić etc. - biore rzecz ogólnie, a nie personalnie do Ciebie. Na cafe pełno takich, które piszą nie był kretynem, znałam towarzycho etc. Nie, nie mam dziewczyn - nie lubie hurtowo. Młody jestem, chodź 20stka za mną, nie muszę mieć obecnie kogoś by wiedzieć co się dzieje w pewnych kręgach. Ty najwidoczniej jesteś osobą, która nie toleruje tego, że ktoś ma inne zdanie niż Ty. Ale to Twój problem jeśli wierzysz w bajeczki (oczywiście, mówię ogólnie, a nie personalnie o Twym związku) i twierdzisz, że ściemniam bo zapewne gówno wiem, a Ty znasz kolegów męża (5-10 siedzących w branży) i wiesz lepiej bo wszystko Tobie mówią jak na spowiedzi:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko:( nie ma co się szarpać i kochać wspomnień po nim. Niestety im bardziej będziesz mu pokazywać że Ci zależy na ratowaniu Waszego związku, im bardziej będziesz zabiegać o jego zainteresowanie, tym bardziej będzie odsuwał się od Ciebie. Przeczytałam cały wątek i z przykrością stwierdzam że obcą piczą mi tu śmierdzi. Jak domniemam, to sylwester raczej jej już obiecał. Chciałabym wierzyć, że sie mylę, a Ty jak znam życie tym bardziej chcesz wierzyć że jest Ci wierny, ale bądź ostrożna. Ja za mojego jeszcze 2 miesiące temu dałabym się pokroić, a teraz wiem że jest taką samą nędzną gnidą jak większość facetów:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za dobry ten twoj chlopppp
dorób sobie kolejne dziecko tak jak to robią inne kobiety i wtedy będziesz miała czasu i siły myśleć o sylwestrze, a jak mało drugie to trzecie i ąz do całkowitego braku czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×