Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dooorotkaa

mąż nie chce spedzic ze mną sylwestra;(

Polecane posty

Gość dooorootkaa
wiele osob mi juz cos probowalo tu podpowiedziec...ale nadal zastanawiam sie nad tym: 1) co zrobic z wigilią??? mam powiedziec: sluchaj kupujemy choinke, kilka rzeczy i robimy skromną wigilię?? czy co? a jak on powie ze ma to gdzies??? 2) co zrobić z tym nieszczęsnym sylwestrem?> 3) co robic by to uratować???????? 4) jak mam sie wobec niego zachowywac?? jak kolezanka/znajoma? udawac że go nie kocham??? co radzicie>?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trudno jest
Takie zachowanie to normalnie standardowa podstawa do tego,żeby z kimś się rozstać. Żadna kobieta chyba nie chciałaby takiego związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dooorootkaa
nie jestem szczęsliwa na takim ukladzie...ale caly czas mam nadzieje że da radę to zmienic, że moze byc jak dawniej.... tylko caly czas zastanawiam sie jak przywrócic jego dobre zachowanie??????? bo moze zosbaczyl ze mi na nim zalezy i dlatego mnie olewa????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trudno jest
Ja to chyba bym nic nie ratowała, nie myślała, jak załatwić z nim Wigilię, czy Sylwestra, tylko spieprzała od niego jak najdalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trudno jest
Ja bym powiedziała, że albo będzie normalnie, razem Święta, razem Sylwester, koniec z ciągłym imprezowaniem nocnym, że albo będzie normalnym mężem, albo heja i odchodzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorotko niestety .........
mozna doradzic tobie tylko jedno wyprowadz sie ( jesli masz mozlwosc np. do rodzicow ) i olej faceta. zaloz mu sprawe o alimenty . Jesli facetowi zalezy bedzie blagal zebys wrocila , jesli nie bedzie cie blagal to znaczy ze cie olewa . Z tego co piszesz wynika ze twoj maz nie l iczy sie z toba i prwadopodobnie cie nie kocha. Jesli by cie kochal to by nie robil ci przykrosci i liczyl by sie z twoim zdaniem. Miej troche godnosci i szacunku do samej siebie - nie pozwol zeby facet toba pomiatal. Im dluzej bedziesz mieszkala u niego ( bo nawet nie masz meldunku ) tym bardziej bedziesz nie szczesliwa . Pewnie jak kazda kochajaca ( slepa miloscia zykle nieodwzajemniona ) kobieta pewnie z nim zostaniesz i bedziesz znosila jego upokorzenia- zykle tak bywa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dooorootkaa
tzn on sie nie szlaja codziennie z koleżkami..... bo to jest tak : wstaje około 9tej i idzie na silownie lub nie idzie, wroci i ugotuje obiad, pozmywa (bo wie ze ja sie zajmuje dzieckiem i skoro on nie am cioerpliwosci do placzącego krzykacza L::)):) to chociaz pozmywa i ugotuje obiad-nie robi byle czego bo umie dobrze ugotować: robi dobre obiadki, nawet w sklepie sie stara dobrze wszystko wybrac by bylo pyszne... do tego robi tez zakupy, co pare dni nosi sam w rękach bo nie ma auta po 4 zgrzewki wody żywiec zdrój dla dziecka! do tego jak potrzeba na jakąs masc czy an leki dla dziecka to tez idzie i sam kupi. zanim sie zepsuł z charakteru to mnie wszedzie zabierał, zapraszał, więc licze na to ze sie poprawi,.... ale zastanawiam sie ajk wzplynąc na to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dooorootkaa
i nie imprezuje codziennie z koleżkami, bo chodzi tylko w weeekendy na imprezy ale to dlatego że stoi na bramce i za taką jedną noc ma 150zł.... więc to jest cos. nie pije wódki, piwa, nie chleje, nie przychodzi napity......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dooorootkaa
zanim odejdę chce jeszcze powalczyć................... dlaczego wszyscy na tej kafeterii piszą od razu że trzeba odejsc..??? przeciez mozna najpierw wspolnie cos ustalic, podpowiedziec, moze cos zadziala na niego...moze jestem za dobra??? moze podpowiedzcie ajk moge sie "znęcac nad nim" i jak pokazywac ze tez mam go gdzies?? moze wtedy sie opamięta.....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trudno jest
Ale Ty go ciągle bronisz, ciągle tylko piszesz, co Ty byś chciała zrobić, wysilasz się, a on Ciebie olewa. Niech on się wykaże. Co to za facetm, tylko w głowie siłownia, koleżka, impreza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dooorootkaa
nie jest mi łatwo od niego odejsc bo nie mam dokąd.... moja mama jest za granicą. ojca nie znam bo miala z nim rozwod jak sie urodzilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trudno jest
Słuchaj, facet, co nie chce spędzić z żoną sylwestra, co to za facet ? Rozumiem jakieś wyjście w ciągu roku, w weekend, ale sylwester ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widze Dorotko ze nie chcesz
przyjac do wiadomosci smutnej prawdy . Sama siebie oszukujesz mowiac ze bedzie lepiej . Ponoc z nim juz wiele razy rozmawialas a on nic z tego sobie nie robil . i te godne pożalowania jego teksty - typu gdyby nie dzieko to by nas nie bylo . naprawde masz jakies wątpilowosci ? bo dla mnie sprawa jest jasna , facet mocno sie okresli ze nie chce z toba byc .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinka151
jeśli chcesz powalczyć to może zrób tak że na tego sylwestra wybierz się do tego samego klubu co on?tylko w swoim towarzystwie?zrób się na bóstwo.weź znajomych-dobrze zeby by jakiś kolega bez pary z którym przetańczysz całą noc.niech zobaczy że jesteś nadal atrakcyjną kobietą i są tacy którzy chętnie będą z kobietą z dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko powiedz tylko jedno
mama za granicą siedzi, a ty ja z dzieckiem zostawisz jak pójdziesz do koleżanki na sylwestra? i to z dzieckiem, którego na dobrą sprawę nie zna? po co kręcisz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość animatorka
Witaj Dorotko Z Twoich wypowiedzi na forum wnioskuję, iż jesteś młodą osobą, której najprawdopodobniej brakuje pewności siebie. Nie będę Ci radzić, co masz zrobić bo Ty sama wiesz najlepiej na ile jestes w stanie znosić taką sytuację. Podejmując tak ważne decyzje powinnaś jednak pamiętać o pewnych bardzo ważnych kwestiach. Pierwsza z nich dotyczy szacunku do samej siebie. Pamiętaj, że nikt nie ma prawa Cię nie szanować. Nie możemy godzić się na rzeczy, które nas ranią i wzbudzają w nas strach. Jakiś czas temu razem z mężem podjęliście wspólną decyzję o sformalizowaniu związku. Później na świat przyszło dziecko. W tym momencie powinniście być szczęsliwą rodziną, w której rodzice skupiają się głownie na trosce o maleństwo oraz na wzajemnym uszczęśliwianiu siebie samych. Nawet jeśli pojawiają sie problemy we dwójke zawsze łatwiej je rozwiązać. Tymczasem mam wrażenie, że Twój mąż nie jest świadom tego, że od jakiegoś czasu wszedł w calkiem nową rolę. Nie jest już tylko chłopakiem pewnej dziewczyny, ale przede wszystkim mężem i ojcem. A taka rola niestety zobowiązuje. Być może nie do końca zdaje sobie sprawę ze szczęscia jakim powinniście być dla niego Wy - Ty i Twoje maleństwo. Nie chcę tu nikogo oceniać bo z Twoich wypowiedzi wnioskuję, iż bardzo kochasz swojego męża. Zaczynasz wątek od tego, że Twój mężczyzna nie chce isc z Toba na impreze, ale myślę, że problem jest dużo większy. Teraz od Ciebie zależy czy chcesz tolerować takie zachowania nadal. Pamiętaj, że z każdej sytuacji jest wyjście. Przeanalizuj sobie Wasze ostatnie wspólne miesiące. Zastanów się czy w ciągu tego czasu byłaś częściej szczęśliwa czy też częsciej smutna z jego powodu. Jeśli do tej pory nie udało Wam się naprawdę szczerze porozmawiać o tym co Was boli , teraz jest ten czas. Być może ta rozmowa pomoże. Jeśli pomimo tego sytuacja się nie zmieni pamiętaj, że jesteś młoda i że tylko od Ciebie zależy jak będzie wyglądało Twoje życie. Musisz uwierzyć w siebie, a przede wszystkim w to, ze jesteś dobra matka i żoną. Mając przy sobie mężczyznę, dla którego kumple sa ważniejsi niz rodzina nigdy nie będziesz czuła się kobieca, pewna siebie. Zastanów się co może sprawić abyś poczuła się szczęśliwa. Nastepnie obmyśl strategię, jak możesz to osiągnąć. Nie bój się przy tym skorzystac z pomocy bliskich Ci osob. Nie wolno Ci jednak się poddawać i tkwić w sytuacji, która Cie meczy i przytłacza. Bądz silna i zdecydowana. Być może ten sylwester to kropla w morzu. Pamiętaj, że masz dla kogo życ i dla kogo sie starac aby Twoje zycie wygladalo inaczej. Czasami życie zmusza nas do podejmowania drastycznych i bardzo trudnych decyzji, ale niekiedy są one po prostu konieczne. Życzę Ci kochana przede wszystki woli walki o własne szczęście i szczęście Twojego dziecka. pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widze ze autorka sie pogubila
i kreci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jAK w ogóle on może tak postąpic? Nigdzie nie idzie i koniec. Zorganizuj sylwestra w domu, niech jak sobie chce zaprosi tego kolege a Ty wez jakas kolezanke i juz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniołeczek_22
Skur...syn jeb...ny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorotko .......
skoro maz robi zakupy gotuje obiady - czyzby w tygodniu nie pracowal ? A ty co robisz w domu jesli maz za ciebie wszystk robi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dooorootkaa
on wszystkiego za mnie nie robi:) bo mamy podzielone kto co robi: on gotuje i zmywa naczynia, a ja myję wanne, łazienke, wc, podłogi i odkurzanie i dziecko.... onn nigdy do dziecka nie wstaje.... czyli nie macie innych pomyslow jak tylko go zostawic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dooorootkaa
ja sie zapytalam : co robic w sy;westra? siedziec w domu i pokazac mu ze jestem lojalna i nie rob ie jak on po zlosci czy nie????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dooorootkaa
zastanawiam sie co mam wymyslic w sylwestra.... bo do tego samego klubu gdzie on bedzie stał nie moge pojsc z kolezanką bo on jedzie do innego miasta.............. a co zrobic z wigilia??? mam sie smucic ze u innych jest wigilia, fajne swieta a u nas nic?jak temu zapobiec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dooorootkaa
przeciez u innych ludzi wigilia to standard i kazdy ją obchodzi nawet ludzie w przytulku.......a ja mam ten dzien przesiedziec? on mowi ze w wigilie bedzie gral na kompie, sluchal muzyki i pojdzie spac!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko powiedz tylko jedno
ale odpowiedz na pytanie o mamę - dlaczego kręcisz? co zrobić? porozmawiać i być stanowczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dooorootkaa
mama miala z nami spedzac wigilie, miał przyjechac dziadek i babcia do nas...... ale mama wyjezdza za granice za dwa dni do pracy, bo nadarzyla sie nagła okazja,a babciA I DZIAdek mowią ze im sie nie chce tak daleko jechac do nas......... mąż stwierdzil ze nie oplaca sie wigilii robic dla nas dwoch... a ja mu na to, ze mozna tylko rybkę usmazyc, jedną sałatke zrobic i dwa ciasta, przelamac opłatek i juz:) a on gdera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dooorootkaa
ja mu powiedzialam że mi przykro że taki sie zrobił........ ze nie chce spedzac świat jak w stypie.... że dlaczego tak ma byc;( tlumacze mu ze nawet w pijackiej rodzinie mają wigilie... tlumaczylam mu że sylwestra sie spedza razem jak sie am ślub, dziecko... ze moglismy razem spedzic, a dziecko podrzucic mojej ciotce.... a on że nie....... ze czmu mamy zawsze wszedzie isc razem....itd itd... powiedzialam mu że jak tak zrobi ze mi te dni zepsuje to bedzie mi smutno.przykro itd,......... pokazuje mu w sklepie choinke małą za 30zł i bombki, mowie zebysmy kupili...ze ja moge ubrac, ze bedzie swiatecznioe, to on an to że nie lubi świąt..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×