Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

misiaczkowa

*********Termin SIERPIEŃ 2011*************

Polecane posty

5w1.. tak? Bo poza błonicą, krztuścem i tezcem są jeszcze 2 dodatkowe. Dobrze to rozumiem? To bezpieczne szczepienie na tyle chorób naraz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bombastyczna, nie pomogę Ci z tymi szczepionkami. Nam pediatra poleciła Infarix IPV + HIB (5w1) i taką wykupiłam. A nie znam się na tych szczepionkach... "Do Vilii" - dzięki za informacje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zeżarło mi posta Obraziłam się na cafe HAPPY__❤️ dla Ciebie wielkie uściski, a dla twojego malego jeszcze większe❤️🌻👄 Jesteście oboje bardzo dzielni. Poza tym słuchaj Ciotki julii, bo ona ma rację...Wagę i odporność Mały szybko nadrobi i oboje zapomnicie o tym koszmarze❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do _Nula gratulacje, w końcu jesteśmy w komplecie mamusiami. Happy współczuje. A ja w szpitalu jak się okazało że mały ma paciorkowca ryczałam pielęgniarce jak bóbr w rękaw zamiast się cieszyć, że tak szybko to zdiagnozowano, zanim mały poważnie zachorował. A jak czytam historie Łazanki i Happy to cieszę się że tak szybko u mnie zdiagnozowano zagrożenie. Co do soków to zdziwiłam się że nie wolno pić jabłkowego. Bo z tego co mówiła mi położna to właściwie tylko taki wolno mi pić. Ja pierwszą wizytę u pediatry mam dopiero 4 października, wówczas dowiem się wszystkiego o tych szczepionkach, bo jak na razie to dla mnie czarna magia. Mam pytanko. Mój maluch ma zaczerwienioną skórę na plecach i tylko tam - nie wiem czy to wynik tego, że leży na nich? Kąpie go w Oliatum i smaruję parafiną, bo ma bardzo suchą skórkę. Twarz myję przegotowaną wodą. A na twarzy ma mnóstwo pryszczy - położna mówiła, żeby punktowo smarować je spirytusem, że to wynik moich hormonów w jego organizmie. Kolek jeszcze nie mamy, ale mały nie ma jeszcze 3 tygodni. Z M modlimy się, żeby Nas ominęły. Karmię piersią i jak na razie pokarmu mi starcza. W nocy jest różnie: raz budzi się pierwszy raz o północy, a raz ok. 3, A potem jeszcze 2 razy tak co 3 godziny. Teraz śpi. Od dzisiaj jesteśmy sami bo M wrócił do pracy. Pojechał przed 11 - wróci jutro. Odbyliśmy pierwszy samodzielny spacerek bez niego i cieszę się ze mam wózek z wielkimi kołami, bo na naszych polskich chodnikach byśmy sobie nie poradzili. Pozdrawiam i zmykam. Może uda mi się coś poprasować, bo już stosy ciuchów na to czekają, a mały pewnie zaraz się obudzi. PA! PA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynom, które martwią się o laktację polecam picie herbaty z kopru wloskiego (jedna dziennie)...nie dość, że dziala wiatropędnie i rozkurczowo (czyli w temacie kolki produkt niezastapiony) to jeszcze wzmaga laktację. Rewelacja:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heja mamusie! Długo nie pisałam ale ostatnio strasznie duzo poza domem bywam i nie mam kompletnie czasu pisac. Stale tylko podczytuje co piszecie. Ktos polecał kiedys te wkladki laktacyje lillypadz, od razu je soie zamowilam bo nie cierpie tych zwyklych jednorazowych i spania w staniku. Rewelka, nic nie cieknie, elegancko przylegaja do piersi i w nocy na luzaku mozna spac. Takze ja tez smialo polecam. Bylam dzis na pierwszym szczepieniu, wybieram szczepionki refundowane. Mała niestety odchorowuje, dałam jej na lyzeczce troche syropu od gorączki. Teraz śpi ale widac ze biedna sie meczy po tym sczepieniu. Wyskoczyla jej ostatnio troche wysypka i niestety pani doktor mnie dzis oswiecila ze to najprawdopodomniej skaza bialkowa. Takze przylaczam sie do mamusiek na diecie. Kupilam dzis bebilon pepti bo na noc czasami mala dokarmiam z utelki jak zechce wyic bo jest strasznie oporna i protestuje. Masakra, nic nie mozna zjesc. Cos mi sie wydaje ze teraz to szybko schudne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bobotic
dziewczyny czy któraś z Was stosuje Bobotic na kolki? Jeśli tak to w jakiej dawce i od kiedy zaczelyscie go stosować? Moja malutka nie ma jeszcze 28 dni, a na ulotce napisano, że dopiero od 28 dnia można stosować:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Happy- wspolczucia! Naprawde nawet sobie nie wyobrazam co musialac czuc..Na szczescie juz dobrze i zycze Tobie jak i Mikołajkowi duzo duzo zdrowia! Co do mleka my tez jedziemy na bebilonie i nie mam nic do zarzucenia, mały pije i nie zauwazylam by cos mu dolegalo..Wrecz przeciwnie jest spokojny i albo idzie spac albo sobie lezy ładnie,patrzy i zaczyna gaworzyc :) Do nas moja mama przyjechala wiec mam tyyyyle czasu dla siebie,ze szok ;) Zdrowka kobitki dla was i dzieciaczków!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny cos mnie nie pokoi bo maly nie spi od 11rano do teraz. caly dzien wyciska; cos z siebie i jeczal. w koncu zrobil malego kleksa. ale...chyba z 15 razy podawalam mu dzisiaj cyca. pije krotko i zasypia...bo pewnie zmeczony al czy to moze objaw ze nie najedzony/?...mam juz mleko zakupione i moglabym dokarmic. ale powiedzcie zpraktyki co znaczy dokarmiac? chce sporadycnie bo wole rozkrecic laktacje. dokarmianie to np podanie butli raz o stalej godzinie? czy co drugi dzien? ile ml wypija taki maluch miesieczny? to prawda ze powinnam go przed tym mlekiem dopoic woda?.... ;( mam metlik/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o rany juz nie wiem co mam robic.instrukcja obslugi dziecka jest zbyt trudna. Mały beczy i steka jak jest na leżąco , a uspokaja sie jak jest na rekach, ale tez trzeba go jakby podrzucac, podskakiwac z nim bo w miejscu sie tez wierci. co mu jest.... mam nadzieje ze adhd nie bedzie mial w przyszlosci. żarłok z niego i wiercipiętek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
happy współczucia, dobrze, że już wszystko OK do nula gratulacje! wszystkie już rozpakowane jesteśmy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
misiaczkowa przeczytałam dzisiaj całego bloga o Laurze masakraaa .... az sie popłakałam.Trzeba zyczyc mamie tej kochanej dziewczynki takiej wytrwałości jak do tej pory....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Happy współczuję:(( trzymaj się dziewczyny czytam posty i stwierdzam, że niektóre wogóle nie czytają postów, tyle razy pisałam o sab simplex i co? zero odpowiedzie, pisałam tez ze podaje małemu delicol chyba nawet 2 razy a przeczytałam ze któras z mam pisze ze jest cos takiego jak delikol wiec chyba wczesniej nie doczytała ze ja równiez go podaje i jest fanatstyczny i teraz zapytam, dzieczyny tak sie troszczycie o zdrowie maleńsw a podajecie sab simplex??? przeciez on ma dokladnie taki sam skład jak bobotic simeticony, raptem 66 a sab ma 69 bo to simeticon powoduje brak kolek a do reszty tego co sie znajduje w sab to tragedia, bobotic nie ma tych toksyn i róznica w cenie bobotic 8 zł a sab ok 40, sa połozne które sprowadzją z niemiec, jejku to powinno być karalne, w pańswie gdzie lek nie przeszedł poztywnie testów, co z tego jak mozna go sprowadzic z zagranicy tragedia dziewczyny, lek na którym jeszcze nie wyrosły dzieci doswiadczalne stal sie takim cudem, ale przypomnę przez ponad 0 lat cudem był lek na młdosci dla ciezarnych a po 10 latach okazało się ze procent dzieci rodził sie z wadami raczek i nózek, niektóre bez i po 10 latach go wycofano, a działal takie cuda, aspartam jest KANCEROGENNY i pisze tu 3 raz o tym , szkoda, że nie ma odzewu i dalej sab jest cudem , sorry za literówke, ale jestem zaskoczona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bobotic--ja używałam, dawałam 8 kropli, ale Lenka miała równo 28 dni. Po wizycie położnej okazało się, że Lenka ma skazę, znaczy się jej objawy. Także do odwołania pożegnałam się z mlekiem, jajami i wszelkimi potrawami, które je zawierają. Z moich obliczeń wynikło, że mogę jeść potrawy gotowane (po smażonych ma kolki) i zupy. Faaaaajniie ;) U nas dzisiaj zasypianie na suszarkę. Działa na nią wyciszająco, potem ładnie wypiła mleczko z dwóch cycków i potulona zasnęła. Smiesznie dzisiaj "gadała" do mojej starszej córci, próbowała ją złapać, chyba jeszcze bezwiednie, ale słodko to wyglądało. No i pojawiają się pierwsze próby uśmiechania :) Laura to mega dzielne dziecko, nie wyobrażam sobie patrzeć na tyle bólu, jakie przeszła. No i oczywiście znalazły się wstrętne ludziska, które ziały jadem w stronę małej i jej mamy. Lenka ciągle wydaje jakieś odgłosy w nocy, a to mruczy, a to coś skrzypi, i budzę się co chwilę, bo myślę, że to na karmienie ;) Idę te wkładki co tak polecacie oglądać, ja nie śpię w biustonoszu, bo nie umiem. Mam zawsze z boku pieluszkę tetrową i pierś z której nie karmię na czas karmienia przysłaniam, żeby mnie nie zalało. Tak bez karmienia nie mam wycieków, chyba że zbliża się pora karmienia i pokarm mi napływa. I potwierdzam koper działa super na laktację i bączki :) Tylko nie każdego dnia jestem w stanie to wypić ;) Bo kupuję taki do zaparzania, zdrowsze niż te hippa czy krugera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grays, hmm przyznam się, że pierwsze słyszę. To w sab jest aspartam???? Fakt, bobotic działał na Lenkę, może się przerzucę. Moja położna też go zalecała. Na oddziale za to ordynator powiedział tylko, że jest przereklamowany, że taki sam simeticon jest w innych dostepnych na polskim rynku preparatach. Mój pediatra zalecał sab. Jutro będę na kontroli to się dokładnie wypytam. Wezmę ulotki od obydwu bo ja po niemiecku nie umiem i może on będzie umiał to porównamy. Się spięłam nieco :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość termin na koniec sierpnia
Grays ja się w tej sprawie nie odezwalam, ale przyznam, że po przeczytaniu Twoich postów wizję używania sab simplexu odrzuciłam... Sab w domu stoi nie otwarty ( teściowa chciała być dobra i skądś załatwiła) Poczytałam co pisałaś na ten temat i zwiększyłam dawkę espumisanu ( w 20 kroplach espumisanu jest 40 mlg simetikonu a w 15 kroplach sab simplex jest 69 mmlg) ja daję małej 15-20 kropli espunisanu i działa... acha i nie daJe do każdego karmienia. Dzięki za info o SS Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uuufff a już zwątpiłam:) dzięki dziewczyny:), własnie wystarczy tylko zwiększyć dawke simetikonu, delicol zas zawiera wyciąg z grzyba i u mojego małego zadziałał, w razie w, mam bobotic w kieszeni:) a w Pl został sab wycofany zupelnie po 2008 r z aptek, nie przeszedł testów pozytywnie i zabronione podawanie jest aspartamu dzieciom a co dopiero małym niemowlaczkom w dawce 15 kropli do kazdego karmienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość termin na koniec sierpnia
Grays aspartam jest substancją silnie rakotwórczą i wiem, że osoby będące w grupie ryzyka mają zakaz używania aspartamu więc dziwne, że w ogóle ktoś dodał go do lekarstwa dla dzieciaczków... I gdyby miało to być jednorazowe, ale te 15 kropli do każdego karmienia to jakaś masakra!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Mamusie:) Ja mam bobotic i sab simplex, sab używałam tylko kilka razy ale jak przeczytałam wypowiedzi Greys zrezygnowałam.I powiem wam że ja nie wiedze różnicy w podawaniu sab czy bobotic oba działają jednakowo.Także dla zdrowia Waszych maluszków nie podawajcie tego SAB SIMPLEX!!!!.My dzis idziemy na szczepienię aż się boje tego płaczu sama chyba zacznę płakać:(:( Taka kruszynka i tak je męczą:(Puzniej Wam napisze ile waży moja mała i spytam pediatre co on sądzi o sab.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja czytałam twoje posty Grays, ale co do wycofania SabSimplex z aptek polskich to nie wiem co o tym sądzić, bo nigdy go w Polskich aptekach nie widziałam- w 2004 zamawiałam przez internet dla Mikołaja bo handel tym środkiem kwitł od zawsze w sieci bo gdyby był aptekach to po co by handlowali sprowadzonym.... no ale mniejsza o to, ja się przyznam,że podaję Sab mimo wszystko, jesli skończę buteleczkę to zakupię Bobotic. Skoro dzieci w NIemczech mogą to przyjmowac to nie moze być aż tak żle, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie pytalam o ten preparat tu w aptekach, ja swojej podawalam swego czasu infacol,ale juz odstawilam,mimo,ze pediatra radzila nawet 5razy dziennie dawac,bo sama pije herbatki z kopru i mala kolek nie ma.dzis zrobila kupe o 4 w nocy taka meega po tygodniu i az zawrzeszczala jak robila pierwsza porcje :) zuch dziewczyna. podesle mi ktos te kolysanki??? poprosze :) mmmagnes@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mamusie. Za krótka dla mnie doba, nawet miałam tak że M wyniósł przed praca pranie w misce do powieszenia na dworze, a wieczorem pranie mokre w misce przyniósł, nie dałam rady powiesić. MULA i DO - NULA Gratuluje. Happy - kochana nawet nie potrafię wyobrazić sobie co przeszłaś z maluszkiem, dużo zdrówka i wypoczywajcie sobie po tym szpitalu. A co u Lazanki? Jak tam jej maluszek? U nas na kolki mamy espumisan i pomaga. Nie zawiera ani aspartamu ani benzoensanu (właśnie sprawdziłam na ulotce). A przyznam się ze tego Sab Sim... dzięki Grays nie kupiłam. Ja już zdrowieje, ale maluszek się niestety zarazi i ma katarek. Byliśmy u pediatry i dosta wit ć, fenistil i nasivin. May mial badana bilirubinę i ma dużo podwyższoną, w piątek badanie kontrolne i mam nadzieję ze będzie spadać. To w związku z żółtaczką, której śladowe ilości zauważył lekarz w niedziele i się zaniepokoi, bo Kacper ma już skończone 6 tyg. Maly co chwile domaga się cyca, jeszcze troche to ja zniknę, bo waże już 5 kg mniej niż przed ciążą. Chyba zaczne go dokarmiać mleczkiem modyfikowanym. Też należę do mam na diecie bez mleka - masakra,bo ja kocham twarożki, sery itp. Buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja to niedługo zwariuję- mały wczoraj do 17 anioł od 17 do 22 prawie rwałam włosy z głowy. nie wiem ostatecznie czy to kolki czy zaparcia czy nietolerancja laktozy, a cokolwiek to jest to sie rozkreca- mały nie moze zrobić kupy pręży sie stęka puszcza bąki że go u sąsiadów słychać i oczywiście drze się w niebogłosy. uległam wczoraj i zaplikowałam mu czopek ( termometr u nas nie działa) kupa była w przeciagu pół godziny ale to go nie uspokoiło:-((( dzis jak tylko mam chwilę to szperam w necie i wyzywam pediatrów żeby im dzieci makaronem obrosły żeby człowiek nie mógł liczyć badź co bądź na specjalistę bo wrzucają wszystko do jednego wora- kolka trzeba przeczekać. ja inne studia konczyłam a teraz muszę sie wgryzać w ulotki chociaż te składy to dla mnie czarna magia. zostało mi do wypróbowania : 1) herbatka plantex 2) woda koperkowa 3) espumisan ( wiem wiem tam jest ten simecton co i w boboticu ( swoją droga bobotic mi się kończy i tak trzeba cos kupić) ale że chwycę się każdej brzytwy wyczytałam że na niektóre dzieci jedne te specyfiki działają inne nie choć prawie taki sam skład) 4) przedpotopowy wynalazek ( i to mnie powstrzymuje przed leceniem do apteki natychmiast) PROSZEK TROISTY 5) i wynalazłam jeszcze ( ale jest mało opinii) FENICOL on jest z olejku koperkowego działa tez na czkawkę tylko wyczytałam też ze działa wiatropędnie a z tym mój dzidzius raczej nie ma problemów dlatego już sama nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×