Jeśli uważam, że za PRL żyło Ci się lepiej i tęsknisz za komuną...

wiedz, że takie miejsce jak kafe nie istniałoby :) nie mógłbyś nigdzie legalnie napisać co myślisz o władzy :P

no i byłoby ORMO! byłby ład i porzadek a nie dekadencja i patologia!

naprawdę sądzisz ,ze postęp a co za nim idzie inretnet zatrzymałby sie na granicy ? :))

mi tam było lepiej jako komórka jajowa mojej matki, z chęcią bym się cofnęła do tych czasów

a teraz napiszesz o władzy co o niej myślisz i co ? coś sie zmienia ?

mufin, czy takie coś jak korea pólnocna jest dla ciebie znaczące:)

nie chodzi o to, że nie byłoby internetu, ale niestety większość stron byłaby zablokowana. Tak wam się podoba komunizm? To zapraszam na Białoruś :)

masz prawo ją skrytykować, za PRL za taki komentarz skrytykowanoby Ciebie pałami.

no to skoro wam tak sie podoba nasz obecny ustrój - skoro jest tak dobrze - to czemu jest tak żle ?

Teraz zycie jest porzadne i mile...

Polakom i tak zawsze będzie źle :D

PIS to super partia kurwy!!!

dla mnie jest, mogę jeździć prawie po całym świecie, nikomu nie muszę się tłumaczyć. Mogę prowadzić swoją działalność i nikt mi się nie wtrąca. Owszem - jest dużo do poprawy, ale jak na 20 lat po komuniźmie to żyje się bardzo dobrze. Trzeba Wam tą wolność odebrać, żebyście dopiero docenili co macie??? :O

http://www.youtube.com/watch?v=IdzKwVwEDxU&feature=player_embedded#!

http://www.youtube.com/watch?v=IdzKwVwEDxU&feature=player_embedded#!

http://www.youtube.com/watch?v=RHkCqkn0VKE

Jeśli uważam, że za PRL żyło Ci się lepiej i tęsknisz za komuną... 17:26 hmmmmmmm mmm mm m wiedz, że takie miejsce jak kafe nie istniałoby nie mógłbyś nigdzie legalnie napisać co myślisz o władzy } Totalna bzdura, za komuny nie było internetu.

byłoby tylko jedno słuszne radio, jeden państwowy kanał telewizyjny (bez możliwości odbioru satelity), żeby kupić auto trzeba by było nadpłacać pieniądze a potem czekać na auto w kolejce :) Za PRL tęsknią tylko biedacy, którzy nie poradzili sobie z nowym ustrojem i tęsknią do równej biedy a nie do rozwoju.

jeśli uważasz powinno być w tytule :) ups :P oczywiście, że nie było i nie byłoby go teraz, albo był w baaardzo okrojonej wersji. Proponuję wyjechać na Białoruś wszystkim tęskniącym :) jakoś kolejki nie widzę... :P

gdyby komuna trwała nie byłoby grilli co sobotę, bo mięso byłoby racjonowane na kartki!!! Nie byłoby chipsów, czekolad, kawy... A za głupimi meblami do pokoju trzeba byłoby stać w kolejce 2 dni :D Naprawdę myślicie, że byłoby Wam lepiej? Że niby byli byście w tej lepszej załodze, która ma dostęp do wszystkiego? Nie, zabrano by wam paszporty na dzień dobry i zakazano wyjazdu z kraju :P

ależ było lepiej :D tylko należy powiedzieć komu :D partyjnym cwaniakom, kombinatorom z koneksjami w partii, milicji i sb oraz pewnym grupom społecznym, które na skutek przemian realizowanych w dużej mierze przez partyjniaków i esbeków, straciły swoją dotychczasową pozycję, czasem i tak bardzo niską, jak byli pracownicy pgr jest jeszcze kwestia, tego co kto uzna za "lepiej" jest wielu ludzi, dla których dostęp do prawdy i swoboda wypowiedzi, nic nie znaczy, bo i tak niczego ponad dobra materialne, nie pragnęli

nie pragnęli niczego więcej niż dobra materialne za minimum roboty, albo za obijanie się w pracy - trzeba dodać :P a kiedy przekonali się na własnej skórze ile kosztuje pieniądz to tęsknią za czasami kiedy dostawali za darmo!

nie było internetu i zastanawiam się, czy mógłby w ogóle być nie tylko ze względów politycznych ale i cywilizacyjnych telefony to była w prlu, jak to wtedy mawiano "bolączka", a co dopiero net :D albo komórki :D pewnie zrobiliby tak jak na Kubie, sprzedaliby licencję na telefonię, zachodniej firmie i sami by do siebie dzwonili, partyjni do partyjnych, esbecy do esbeków i do swoich agentów, może i też giełdowych :D

hmmmmmmmmm to jest bardzo słuszna uwaga, bo wiem jak pracownicy wielkich zakładów pracy, patrzyli na tzw prywaciarzy (pomijam spółki polonijne, handlarzy walutą i różnych kombinatorów pod opieką systemu) którzy autentycznie pracowali, ryzykowali i zmagali się z kretyńskim systemem, który z zasady był przeciwny prywatnej inicjatywie mam tu na myśli rozmaitych rzemieślników, tzw badylarzy :D i trochę prywatnego handlu

chociaż nie można powiedzieć, że to obijanie się dotyczyło wszystkich system był dziurawy i w pewnym sensie elastyczny gdzieś w przedsiębiorstwie A ktoś zapieprzał za dwu i dostawał jak za pół etatu a tuż obok, na identycznym stanowisku ale inaczej zaszeregowany, na mocy innych przepisów i układów, kto inny, nic nie robił cały dzień i jeszcze nagrody dostawał ludzie unikali rzetelnej pracy, jak tylko mogli, bo nadzór nad nimi, był mizerny i korzyści z ciężkiej pracy nikłe wszędzie było widać, że najlepiej jest kombinatorom i powiązanym z władzą

a najlepsze jest to, że najbardziej tęskni młodzież, która ten system przeżyła w dzieciństwie, bądź wcale :D