Pomoc po poronieniu

Jestem w szoku. Dowiedziałam się że moja koleżanka poroniła;( A jeszcze miesiąc temu bawiliśmy się na jej weselu;( Nie wiem co mam teraz zrobić. Jak się do niej odzywać czy zapraszać ją do nas.(sama jestem matką od kilku dni) Poradźcie coś kobietki;(

dosc czesto, a Ty jestes w szoku jakby nie wiadomo co sie stalo... Wlasnie to jest najgorsze po poronieniu. Wszyscy maja cie za "kaleke", boja sie odezwac :O

normalnie masz sie zachowac, jesli to byla twoja kolezanka, a nie przyjaciolka to jesli ona nie zaczyna rozmowy to sama nie wyciagaj, jak bedzie chciala to sama zacznie cos mowic. poronienie nie jest choroba zakazna i nie trzeba nas unikac. wlasnie dlatego ja jak poronilam (to bylo wczesnie i nikt nic nie wiedzial) to nic nikomu nie powiedzialam, ludzie najczesciej sie nie umieja zachowac :-/

ale z kolei ja poronilam w lutym tego roku wiec kawal czasu, a na male dzieci do tej pory nie umiem patrzec... W sercu sciska... Jesli masz male dziecko to poprostu przy zapraszaniu zapytaj czy woli do Ciebie czy np woli sie gdziues spotkac na miescie (bez Twojego dziecka)

dla mnie to jest nowe. A dla niej to jest straszne przeżycie. dziecko było długo oczekiwane. A ona ma już swoje lata

Nie boj sie z nia porozmawiac jak sie spotkacie, moim zdaniem najgorsze wlasnie co moze byc to jak ktos wie co sie stalo a unika tematu Naoewno jej ciezko. Moze nawet nie ma w swoim otoczeniu kogos z kim mogla by porozmawiac

Nie unikanie tematu ale tez nie zaczynanie na sile. czy po prostu nie mzoesz sie zachowywac normalnie??? Najgorsze po tym jest wlasnie wrocic do normalnego zycia, do pracy. Gdzie wszyscy dziwnie patrza :O