Czy ja mam zbyt wysokie wymagania?

Naprawdę ciężko mi znaleźć atrakcyjną dziewczynę, chociażby na ulicy, w parku, w lokalu, gdziekolwiek. Nie uważam siebie za jakiegoś przystojniaka i dlatego też się zastanawiam... Może to ja wcale nie jestem atrakcyjny i mam zbyt wygórowane wymagania, których raczej nie spełnię. Dodam, że zawsze podobałem się dziewczynom nie tego typu, od którego bym tego oczekiwał, czyli nie w moim guście. O inne musiałem zawsze zabiegać i nie zawsze wychodziło. Czy może nie ma reguły? Może jest tak, że jestem zdany na jedną dziewczyną, którą kiedyś spotkam i spełni moje oczekiwania? Jak uważacie, macie podobnie?

Tak. Mamy podobnie.

Jestem ciekaw, czy ma to związek z własną atrakcyjnością dla płci przeciwnej. Czy zazwyczaj takie podejście (wymagania i szukanie tej jedynej) mają niezbyt atrakcyjne osoby. Czasami się stukam w głowę, że chodzi mi o wygląd, ale to pierwsze wrażenie jest dla mnie ważne jednak, żeby chcieć poznać drugą osobę...

Może po prostu masz zbyt sprecyzowane wymagania. Mi też niewielu facetów się podoba, ale to przez to, że mam specyficzny gust.

Masz rację. Sprecyzowany do granic możliwości. Ale kto wie, może tak człowiek jest "zaprojektowany" i w końcu odnajduje tą wyśnioną drugą połówkę.

pr\ypuszczam, że masz w głowie wykreowany wyłącznie jeden wzorzec twojego ideału i pewnie nawet najmniejsza drobnostka, dyskwalifikuje potencjalną kandydatkę:) może to być ulubiona aktorka, modelka, dziewczyna która kiedyś rzuciła ... :)

skoro lecisz tylko na\ wyglad to nie piernicz glupot, to twoja wina

Charakter tego ideału też już zaprogramowałeś? ;)

może po prostu nie szukaj dziewczyny w jednym swoim typie tylko patrz też na charakter? daj szanse innym :) też zawsze szukałam przystojniaka o ciemnych oczach i zbudowanych plecach, a jestem szczęśliwa z mężczyzną o niebieskich oczach i do tego z brzuszkiem, ale za to o wspaniałym charakterze:)

Lilluś Evangeline*, tak chyba jest. Myślę, że jest to obraz dziewczyny wyidealizowany na podstawie tych, które kiedyś mi się podobało i nawet aktorek łącznie, z każdej po części. Nie lecę na wygląd, tylko wygląd jest dla mnie znakiem, że warto się dziewczyną zainteresować. Nie potrafię się zakochać w koleżance. Mimo, że takich zauroczeń kilka było i wszystkie nieudane w pełni, to nie mam zamiaru zmieniać podejścia.

Nie, charakteru nie wykreowałem. :) Ostatnio raczej staram się nie myśleć konkretnie jak ma wyglądać dziewczyna. Raz myślę, że szatynki są ładne, ale drugiego dnia zmieniam zdanie po ujrzeniu atrakcyjnej brunetki. Irytuje mnie trochę i śmieszy, że mam takie problemy, dlatego staram się za wszelką cenę nie myśleć o tym. Po prostu, zainteresują się kimś, kto mnie oczaruje na samym początku. Nie speszy mi się. :)

w takim razie nie zmieniaj, trzeba wierzyć w swoje szczęście :)

Wygląd jest bardzo ważny,to musi iść w parze.Z charakterem.Te dwie rzeczy ..dają kopa by zauroczyc się kimś na maxa:)

Boję się, że przez to podejście mogę zostać sam. Stąd te rozterki. :)

Szatynka bez problemu zmieni się w brunetkę i odwrotnie ;) Jedni potrafią się zauroczyć każdym typem urody, inni mają swoje ideały i nie ma w tym nic złego :)

taka tam kobieta, dokładnie o to chodzi. Nie rozumiem, jak ktoś mi mówi, żebym "pokolegował" się ze znajomą, bo może coś z tego będzie, heh.

ee ja też tak mam, popieprzone to bo bym chciała ale boje sie że poznam, potem odrzuce i znowu zranie..może to strach nas blokuje

Doskonale Cię rozumiem,facecie:) bo mam tak samo..

I jeszcze o to chodzi, że moi znajomi często się zachwycają, idąc przez miasto, czy przeglądając czasopisma, fotkami dziewczyn. Praktycznie większość z nich jest materiałem na żonę. Stąd też czuję się inny pod tym względem i często mnie nie rozumieją. Właściwie to w miarę zadbana twarz i wystający "tył" im wystarczy do szczęścia.

Nie idealizuj wymarzonej kobiety. Miłość zazwyczaj przychodzi niespodziewanie razem z osobą, która zazwyczaj diametralnie różni się od naszych wyobrażeń :) Wiem coś o tym ;)

śliweczkaaa, mam podobnie.

kici ma racje, tyko kurcze weź traf;D bo to przeważnie przychodzi z czasem, a czasami jest już za późno:(

Kici_kici, myślałem o tym, że tak jest. Oby zbyt się nie różniła. Wiadomo, że co do twarzy ciężko skonkretyzować gust. Można marzyć o szczupłej brunetce, a resztą sama nas zaskoczy. :)

facet na kobiecym forum---> jakbym zobaczyła siebie..mam nadzieje że kiedyś tego kogoś znajdziemy;)

Everyday? Everyday? :( Codziennie jest co najmniej jeden taki topik

Mnie zaskoczyło ,jak się zmieniał mój wygląd wymarzony u faceta..z wiekiem..

śliweczkaaa, tu chyba jest właśnie kwestia tego, że jeden ma to szczęście i znajduje, a drugi nie. Ja powtarzam znajomym, że są stylizowane, "obrabiane" komputerowo takie dziewczyny i znaczna część wzięta z ulicy ładniej by wyszła. Ale oni wolą myśleć jak napaleni gimnazjaliści. :)

śliweczkaaa, czyli nie jestem sam. Są szanse. :) Nie myśl o tym i na pewno będziesz zadowolona jeszcze.

ale ja nie wyobrażam sobie że miałabym byc do końca życia sama..też chce mieć to szczeście no, tyko musze najpierw chyba przezwycieżyć strach :)

Jaki strach? :)