Najstraszniejsze słowo SAMOTNOŚĆ

Tak, coś tam pisałem. Ale nie mam go już w zapamiętanych, więc nie pamiętam szczegółów, który to był. Ja też jestem tu samotny, ale w takim sensie damsko-męskim.

a my to w jakim niby sensie? rowniez w sensie nie-posiadania osoby bliskiej sercu

dlaczego jestes samotny i w jakim wieku jestes? moze przyblizysz nieco swoja 'dolę"

"ajm" 26 Dlaczego? Hmm, to dobre pytanie. Ale odpowiedzi to za bardzo nie znam. Nie ma obecnie w okolicy moich uczuć bliskiej osoby, więc pewnie dlatego. :P

o to rowiesnicy jestesmy:D niewiadomo czy smaic sie czy smucic -w tej sytuacji ;) wiesz ,nie zawsze powod samotnosci jest taki prosty , pamietasz "tajemnicza dame"? ona przezyla jakas traume i na zawsze chciala sie wyzbyc uczuc , aby juz nie cierpiec, ale z jej wypowiedzi wydowywal sie gluchy krzyk potrzeby bliskosci i milosci :(

Aaaa, poruszyłaś moje neurony tą Tajemniczą Damą - przypomniał mi się topik. Sporo tam pisałem. Wcześniej wydawało mi się, że chodzi o inny, jakoś z miesiąc temu czy dwa, który się urwał. Hmm, więc wtedy to chyba miałem inny nick. Ale jaki? :P Też pisałaś z nami wtedy?

:) a mi sie wydaje ,ze miales nick taki jak masz tak pisalam z wami wtedy :) (bylam z wami po sam kres ;) ale pod innym nickiem, pewnie nie chce ci sie bawic w zgadywanie?

Niestety nie pamiętam za bardzo tamtych nicków. Skoro swojego nie pamiętam. Hmm, coś mi chodzi po głowie notanonymous jako mój.

"Hmm, coś mi chodzi po głowie notanonymous jako mój. " Nie prawda!!! No dobra... chyba prawda :P

:) :) kojarze :) a moj -panna M

Nienawidze samotnosci. Wykanczalo mnie to. i najgorsze co moze byc to samotnosc. Teraz jestem w malzenstwie i choc nam sie nie uklada bo sie ciagle klocimy to i tak wole to niz wrocic do bycia samotnym. Ale jedno powiem ze trzeba w zyciu zaznac samotnosci. Koniecznie zanim sie jest w powaznym zwiazku bo jedyny czas zeby sie nauczyc siebie i dowiedziec sie czego sie chce i kim sie jest. Ale za dluga samotnosc niszczy czlowieka.

Witaj Panno Migotko :) Ależ spotkanie po takim czasie. Miło Cię widzieć. Choć szkoda, że wciąż na takiej tematyce.

no milo na serduszku sie zrobilo :) oj szkoda.. tematyka wciaz ta sama , ale doswiadczenia inne, nie wiem kiedy to bylo , chyba z rok, mysle ,ze jestem duzo inna kobieta..spotkalam w tym czasie milosc taka ktora unosi nad ziemia:) niestety bylo to jednostronne i bardzo krotkie, moje wyobrazenia i lek przed konfrontacja z prawda zapedzily mnie w slepy zaulek, dtej chwili szukam nieracjonalnych wytlumaczen porazki, ale juz prawie do mnie dociera , ze to wina mojej slabosci i naiwnosci. A u ciebie cos sie wydarzylo przez ten czas? czy caly czas borykasz sie z samotnoscia?

W sumie to nie borykam się. Ona tylko jest. Jednak czuję, że czegoś mi brak. U mnie dużo się zmieniło (na lepsze), ale zupełnie nie w tej tematyce. Tak, to było rok temu. I w sumie cieszę się, że nie mam tamtych zmartwień. Teraz największe zmartwienie bieżące, to co zrobić z tymi dniami wolnymi i urlopem, które muszę wykorzystać :)

a duzo masz tego wolnego? czyzbys stracil prace?

to ty namietnie robiles zdjecia? :)

Zdjęcia robiłem i robię. Ale czy namiętnie? :P Stracił pracę? Niee! :P Mam kilka dni "nadprogramowych" wyrobionych i muszę odebrać za nie wolne. No i do końca marca urlop za ten rok (tj. za prawie pół).

masz 3 miesiace urlopu???? jak nie wiesz co zrobic to mozes mi odstapic choc z 1/3 ;)

Strasznie dużo nie mam - 4 dni do odebrania. I chyba 9 urlopu. Żeby to było lato, to coś bym wymyślił. A tak też coś wymyślić muszę.

"masz 3 miesiace urlopu????" Nie, do końca marca muszę wykorzystać urlop. A dni to jeszcze do końca roku.

cos tam na pewno wymyslisz :) w koncu to nie 3 miesiace ;)

No właśnie, mam z tą zimą problem. Bo samemu nie chce mi się nigdzie jechać. Ale marudzę :P

i znowu zima przywalila jak w tamtym roku :O tylko jeszcze gorzej, a marudz , mnie marudzeniem nie przestraszysz ;)

No zima jest ładna. Tylko to pretekst żeby dywan wytrzepać. Bleee! :P

A co tu się porobiło;)

Narzekaństwo się porobiło. Przemalowałem się z ecrivaina, jakby ktoś nie wiedział. Bo pod takim nickiem znała mnie "a ja co" z którą się odnaleźliśmy po jakimś roku. To tyle

A ja idę do sklepu po winko na wieczór, nie będę się smucić. :)

not :) dzieki ,ale nie musisz robic az takich poswiecen dla mnie :) czujna :) jak porzadki? u mnie opornie..

Porządki w 70% wykonane, na reszę nie mam siły .

Panno Migotko - żadne poświęcenie, choć w sumie not'a od tamtej pory nie używałem. Pewnie będę częściej używał ecri, bo od figuruje na innych topikach i przeważnie nie pamiętam, żeby się z niego wylogować.