Najstraszniejsze słowo SAMOTNOŚĆ

Czujna ja-temat będzie aktualny zawsze.

'Tylko ,że w ten sposób mogą ranić innych.' ' oni nie przejmują się aż tak bardzo tym ...może za pierwszym razem to jest dość dobrze opisane określa się ich jako egocentrycy , narcyści , czasami 'artyści ' osoby czasami wprost obłąkańczo szukają tej własnej samorealizacji i wypełnienia się ;) nie mówię oczywiście o sobie :) :D

Najgorsze,że robią to wszystko kosztem innych ludzi i krzywdzą po drodze inne osoby. :(

taka jest niestety natura , a czasami wychowanie ....a teraz to już właściwie całe ideologie służące , produkcji ' samorealizowaczy' , zostających w końcu samymi , w wieku takim lekko starszawym , albo łapią coś , co pozwoli im się realizować ... traktując to jako konieczność życiową :D

inni to świat obcy dla nich , chociaż konieczny ...gdyż bez niego nie byłoby ich ;)

np. wielki twórca egzystencjonalizmu Sartre ...'piekło to inni ' setki tysięcy współczesnych oraz póżniejszych intelektualistów dało się nabrać na ten chłam ....a on po prostu był taki , niewiele czuł poza tym co w sobie tam wyhodował ...nie czuł zupełnie zewnątrz i innych nigdy jakoś nie potrafiłem pojąć tych jego 'Dróg wolności ' , które są księgą świętą dla niektórych :)

Doroslość jest czasami bardzo trudna

Zosia Samosia witaj:) Fajnie że tu zaglądasz. Wyssany, ale Cię wczoraj na przemyślenia filozoficzne wzięło;)

Witaj Czujna :) Wyssany---to taki filozof:)

a cześć , też wróciłem akurat z przejażdżki :D jakieś piwo wypiłem pewnie , to mnie wzięło :D

wyssany czasami szuka rożnych tematów , przeanalizuje ....i wrzuci swoje cztery grosze

Fajne te cztery grosze :)

Hej Wyssany - gdzie byłeś? Jakiej przejażdżki? Rowerowej?

Co u Was slychać?

czasami coś przemyślę , a że mam czas i jakby na pewne rzeczy patrzę inaczej niż kiedyś , odporny na kitowanie jestem też i czasami widzę , tak na luzie ,że pewne jakieś wielkie teorie , filozofie , mądrości niby mądre i przekonująco-tłumaczące dotyczą tylko ludzi podobnych do twórców tych teorii a ludzie naprawdę są różni , a teorie te tworzą właśnie tacy ...stworzeni do tworzenia teorii

Złapalam dziś trochę świeżego powietrza, byłam na dłuugim spacerze, ale już się nie mogę doczekać wyjścia do ludzi tzn. do pracy:) Paranoja nie?

na rowerze się przejechałem . drogi suche , ciepło jest to można popedałować :P

Ja tez jutro idę do pracy:) Lubię to co robię:)

ja miałem tydzień niepłatnego przymusowego urlopu , to też mam już dość

Też jeżdzę rowerkiem zimową porą:)

:) O widzę klub rowerzystów, ja też uwielbiam ale raczej w sezonie rekreacyjnie. Jesteście hardkorami;)

Nie :) dojeżdżam sobie do pracy,chociaz mam dobry dojazd komunikają miejska.Jeżdżę przez caly rok.:)

ja akurat pierwszy raz po przerwie , to pewnie będę miał odciski ;) już czuję pewien ...taki , że tak powiem pewien ból, w pewnym miejscu :(

ja też kiedyś jeżdziłam do pracy ale to latem. I sporadycznie, bo mam kawałek i z przesiadkami, a rowerem 11 km. jakieś 40 min w jedną stronę.

bo trzeba miec wygodne siodelko.Poza tym można sie dopasowac:)

Wyssany - trzeba było sobie poduszeczkę zamontować...:D

ja mam bliżej ,tak na skróty 20 minut.Fajnie się jeździ po ubitym śniegu:)

albo spać z przywiązanym siodełkiem :(

Ale i tak jestem pełna uznania Zosia.

ja też :D