Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

wisienka76

RADY NIE OD PARADY

Polecane posty

Moze przyda tu sie topik ,który pomoże w kryzysowej sytuacji w kuchni uratowac jakaś potrawę. Ja np dzis robiąc mielone zorientowałam sie ,ze nie mam jajek.Udało mi sie je usmazyć dzieki temu,ze całośc potraktowałam blederem.Wyszły znakomicie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mozna tez zamiast jajka dac troche jogurtu lub smietany. wbrew pozorom mielone bez jajek nie umra ;) mozna tez do mielonych nie dodac zupelnie nic - wtedy to beda moze raczej 'burgery' - ja tak robie najczesciej. z mielonej wolowiny bez niczego formuje placko-kotlety, na wierzch sypie sol, pieprz, majeranek i czosnek w proszku, i na goraca patelnie. wychodza prawie takie dobre jak steki, tylko pomielone ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak no jasne dla Ciebie.Ja odkad pamietam dodawałam jajo,moja mama i babacia takze,wiec chyba to nie tak całkiem osobiste,prawda?A ja za to nie obtaczałam w niczym:P A czy w potrawie nie czuc smietany?Nie sa wtedy bardziej kwasne? Ja burgery robie z kupnego tataru,wtedy w ogóle nie doprawiam ,do tego bułeczka i hamburger jak sie patrzy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez do mielonego nic oprocz
pzrypraw nie dodaję, za to smaże z duza iloscia cebuli + ew jabla - pyszny sosik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tradycyjnie sie dodaje jajko do kotletow milonych, ja tylko napisalam, ze da sie bez, jakby komus jaj zabraklo :) piszac z tatara masz na mysli poledwice, czy niekoniecznie? ja uzywam zwyklej wolowiny, tyle ze musi byc dosc chuda. poledwicy by szczerze mowiac nie zmielila ;) ale to taka moja slabosc... a jesli chodzi o dodatek smietany, to osobiscie nie probowalam, ale moze dodac troche kwasniejszego posmaku, z tym, ze tej smietany byloby malo, z lyzka. napisalam o dodaniu jogurty lub smietany, bo czasem robie klopsiki, w ktorych to wlasnie nie ma jaja, ale troszke jogurtu. z tym, ze one maja inny smak, bo sa tam takie dodatki jak swieza kolenda, chyba imbir, jogurt ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stare przepisy
Tja, bo dla niektórych wszystko co z mielonego mięsa to tzw "mielone". Kotlet mielony od zawsze był z jajkiem, modyfikacje pociągają za sobą tylko pochodne pierwotnego przepisu. Na upartego siekany rumsztyk też wygląda jak mielony. co w polskiej kuchni jest sznyclem, a co kotletem. Dla jednych kotlet jest bity, a sznycel siekany, a dla innych na odwrót. Najczęściej jednak termin kotlet oznacza potrawy smażone zarówno z mięsa bitego, siekanego, mielonego. Nikogo nie powinien zdziwić kotlet z ryby, buraków, fasoli, kapusty czy marchwi. Może wydać się że my, Polacy, komplikujemy wszelkiego rodzaju wariacje związane ze sznyclem i kotletem z wieprzowiny, cielęciny, kurczaka czy indyka. Ale jak się okazuje dystansują nas w tym Amerykanie. W Stanach Zjednoczonych istnieje sieć Fast Foodów pod szyldem "Wienerschnitzel", gdzie sznycla nikt nigdy nie widział, bo sprzedaje się tam wyłącznie hot dogi. Ot, taki amerykański pomysł na przyciągnięcie klienta z Europy Podsumowując, umieszczajmy tu pomocne porady a nie kłóćmy się, bo nie ma o co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas mozna kupić tatar normalnie pakowany w szczewia jak pasztet.Wiesz,ze nie doczytałam dokłądnie z czego to jest.mea culpa:) Ja natomiast dzieki tutejszym poradom juz dawno zrezygnowałam z wegety,rosołków i róznych gotowych przypraw.Sama eksperymentuje z ziołami i sama dziwię sie efektowi.Np ostatnio do ruskich dodałam dużo ziół prowansalskich,jak dla mnie smak rewelacja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stare przepisy
Do ruskich to ja uwielbiam koperek. A mięso do smażenia w postaci kotletów (drobiowych, karczkowych, schabowych) najpierw moczę na ok 2 godz w maślance a potem panieruję w zmielonych krakersach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdzies czytałam przepis podobno wdł Nigelli Lawson,zeby mieso moczyc z mleku jakies dwie godziny przed przyrzadzaniem ,ale jeszcze nie skorzystałam ,zawsze zapomnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oretyyyyy
w książce Nigelli znalazłam przepis na kurczaka w maślance,moczy się go z przyprawami,można pół godziny,a najlepiej na noc,próbowałam-smaczny,nie wiem jednak jak maślanka wpłynęła na smak,bo mój "normalny" kurczak też jest smaczny,tylko przez inne przyprawy smakuje inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wisienka76 - no pewnie, nie ma to jak samemu sobie dobierac rozne fajne ziolowe smaki, a nie walic do wszystkiego vegete :) ciekawe jakie to mieso proponowala nigella moczyc. nieraz cos takiego obilo mi sie moze o uszy, ale szczerze mowiac na pewno nie zadawalabym sobie tego dodatkowego trudu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja gdzies w zeszłym roku znalazłam bombowy przepis na schab ze sliwką.Przyznac musze ze wstydem,ze robiłam pierwszy raz,gdyz nie jestem jakims talentem kulinarnym.Wyszło bomba,w tym roku tez zrobię,tyle ze poluję na tańszy schab,bo w tej chwili poniżej 20 zł u nas nie schodzi.:(Otóż rzeczony schab należy włożyć do wody z przyprawami typu majeranek,czosnek,ziele ang,lisć laurowy,sól pieprz i na co tam macie jeszcze ochotę i potrzymać w lodówce w tej wodzie ze 3 dni.Po takim lezakowaniu mieso robi sie mieciutkie więc wydrążenie dziury na sliwke jest banalnie proste.Potem w rękaw na godzinę do piekarnika i voila,gotowe:)chwale sie,bo jak mówię talentem kulinarnym nie jestem ;) Konczita ja Cie poprosze o przepis na łatwe,powtarzam b\łatwe ciasto(takie którego nie da sie zepsuć:))Jakbys takowe znała to ja poproszę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja mama kiedys moczyła królika w maślenace,smierdziało jak diabli hi hi.A tego kurczaka to ja chętnie zrobię tyle ze nie wiem czym go faszerować.Macie jakiś pomysł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mięso które leżakowało w maślance lub jogurcie jest bardziej kruche co do mielonych, i tym podobnych to robiąc klopsy dla dzidziula zamiast jaja dodawałam kleik ryżowy ;)(jak komuś zalega na półce, to śmiało można go dodać)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wisienko, musze cie zawiesc ... ja w ogole nie pieke ciast, bo nie jadamy prawie slodkiego, wiec niestety nic tu po mnie z przepisem :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam takie ciasto, które zawsze sie udaje, juz patrzę w przepis (to jest taki placek, trochę jak biszkopt, na górę daje się owoce, jakie sobie życzysz, w oryginale są to ćwiartki jabłek posypane cynamonem, ale może byc cokolwiek, świeże albo z kompotu) 15 deko cukru 15 deko masła roślinnego rozpuszczonego, ale chłodnego 3 jajka 20 deko mąki 3 łżki mleka 2 łyżeczki proszku do pieczenia jabłka lub inne owoce cukier z masłem dobrze wymieszać, potem dodać resztę składników, wymieszać, jeśli za gęste, dolać więcej mleka, wyłożyć na blachę posmarowaną masłem i wysypaną mąką na to owoce ciasto ogólnie ma być gęste, nie lejące, wykładane łyżką na blachę (ja mam taką 30 x 30) piec w 180-200 stopniach (180 z termoobiegiem) na złoty kolor (ok 35-40 minut) wychodzi zawsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli weźmiesz długi nóż lub ten "patyk" od rożna ( o ile masz piekarnik z rożnem) i wbijesz go w surowy schab to dasz radę zrobić dziurę.A potem napchać tam suszonych śliwek.Kawałek o wadze ok 1,5 kg.Ostatnio robiłam tylko z solą i pieprzem od razu po nadzianiu ładując w rękaw foliowy.Po ok 24 godz. wrzuciłam do piekarnika.Wyszedł taki dobry,że nasłuchałam się pochwał co nie miara.Pewnie to i zasługa mięsa,że akurat dobre się trafiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ta dziurę robiłam taką długą ostrzałką do noży (tylko najpierw trzeba ją dokładnie umyć, żeby nie zajadać się potem stalowymi opiłkami :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nigdy nie robilam schabu ze sliwka, ani nawet nie jadlam, ale mama mi opowiadala, ze czasem robila i jest wysmienity :) ja natomiast robie cos podobnego, tylko zamiast sliwek pcham schabu w dziure czosnki. a czosnki jeszcze lepiej jak sa troche umaziane w soli i przyprawach, wtedy smak do miesa przechodzi ten od srodka. na wierzchu przyprawiam sola, pieprzem, majerankiem i czabrem. raz na wierzch dalam swiezy rozmaryn zamiast innych ziol, to juz byla poezja ... ale ta kobieta, co mi dala rozmaryn z ogrodka juz mi wiecej nie dala :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a rozmaryn się bardzo łatwo hoduje, w doniczce na parapecie kuchennym np, coby był pod ręką kupujesz taki wątły w sklepie, przesadzasz do normalnej doniczki i ziemi, podlewasz i gotowe, rośnie latami i wytrzymały na cięcie jest jak chcesz, to możesz mu nawet zaśpiewać wiadomą śpiewkę ludową ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie schab jest zbyt delikatny by go tak czosnkiem potraktować ;) Czosnek to do boczku i karkówki dodaję. Kiedyś robiłam schab z suszonymi morelami ale ze śliwkami lepszy.Polecam Konczi,zrób a nie pożałujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nakupowałam ziól do posadzenia i od wiosny sie za to zabieram.Będę musiałam zacząć,póki co używam zioła suszone,ale nie ma to co swoje z własnego parapetu,no nie;) Ewa dzięki za przepis na ciasto. Ja schab nacinałam nożem,zdziwiona byłam ze wchodził jak w masło,okazuje się ze tak jest i bez namaczania.heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja karczek mocze w marynacie a potem wkładam do brytfanki wysmarowanej majonezem,na góre traktuje go keczupem(tylko i wyłącznie pudliszki) i do piekarnika na godzinkę.rodzinka sie tym zajada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa, ze sie ziola latwo hoduje to mi juz nie jedna osoba mowila, ale ja nigdy w zyciu nic nie hodowalam, nie mam zadnych roslin, jak sobie cos zakupie, albo dostane, to od razu marnieje, nie rozumie sie w ogole na tym, a nie mam dyscypliny, zeby poczytac, czy sie dowiedziec :o moja mama to listek wezmie i zakorzeni, a ja nic ... w moim doroslym zyciu jeszcze nigdy nie mialam takiego naprawde na stale domu, ciagle przeprowadzki co kilka lat, wynajmowane mieszkania itp, wiec o kwiatach i roslinach domowych nawet nie myslalam ... teraz bedzie na dluzej, wiec zakupie sobie rozmaryn ... moze. bazylie bym najbardziej chciala ... amita, na pewno kiedys z ciekawosci zrobie schab ze sliwka, bo sliwka zdrowa i w ogole :) ale ja ogolnie nie przepadam za miesami na slodko ... taki schab sie przyprawia na slono/pikantnie? czosnek daje do schabu, bo karczku i boczku nie robie, a musze miec jakies mieso z czosnkiem bo uwielbiam :D wiec jesli juz robie w ogole wieprzowe mieso, to tylko schab raz na pare miesiecy. czas na schab juz u mnie, potem moze byc caly tydzien na kanapki, do salatek ... zrobie tym razem ze sliwka, a reszte sliwek pozre dla zdrowia i urody :D wisienka, ja tez zwyklym nozem w schabie robie dziure. z tym, ze to musi byc noz z ostrym czubem i sztywny (czasem bywaja troche gietkie noze, to juz nie) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cały wic polega na tym,że schab wcale słodki nie jest :) uprażona sliwka jest kwaskowa.Pikantny raczej nie jest,schab powinien być bardziej neutralny w smaku ( w sensie, że ma smakować mięsem) żeby podkreślić połączenie. Ja zioła mam z działki, bo jakoś w domu nie chcą rosnąć.Mam zbyt ciemno chyba :( Sporo zamroziłam.W tym roku nieurodzaj na rozmaryn ale jeszcze mam zamrożony z poprzedniego sezonu. Na działce robiłam pierś kurczaka ze świeżym liściem szałwi.Też pycha tylko pewnie suszona nie będzie dobra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z bazylią to samo - kupujesz w markecie, przesadzasz, podlewasz i samo rośnie, aż do swojego naturalnego końca ;) , bo bazylia to szybciej "schodzi" w kuchni niz rośnie, przynajmniej u mnie (wystarcza mi na jakiś miesiąc) rozmaryn mam chyba już ze 2 lata ten sam, a bazylia długo u mnie nie pociągnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×