nie lubię i nie chcę mieć dzieci, czy to normalne?

Kiedyś też nie lubiłam dzieci i zarzekałam się, że nie chcę ich mieć. To było tak w wieku 20 lat. Nie znosiłam dzieci strasznie, patrzałam z politowaniem na matki z wózkami, myśląc sobie, jak one mają przerąbane. Parę lat później poznałam obecnego męża i wtedy wszystko zaczęło się zmieniać. Od razu pojawiły się pojedyncze myśli, że mogłabym zajść z nim w ciążę. Jak spóźnił mi się kiedyś okres i już myśleliśmy, że zaliczyliśmy wpadkę, byłam szczęśliwa, nie załamana. Wpadki jednak wtedy nie było i poczułam rozczarowanie. Parę lat później decyzja o dziecku była u nas obojga coraz bardziej świadoma, a temat coraz częściej poruszany. Już wiedziałam, że pragnę dziecka jak nigdy w życiu. Zaczęliśmy się starać, po długim czasie starań się udało i teraz jestem szczęśliwą mamą i spełniam się w tej roli. Śmieję się, jak kiedyś nie znosiłam dzieci:-)

haha ja też zarzekałam się(dobra miałam lat naście, głupota mój mózg ogarniała :P) że nie będę miała męża, ani wiecznie rozdartego małego potworka.. a jednak zmieniły mi się poglądy,plany jak poznałam męża :D

marna prowokacj,adaj se siana i lykaj bekarty

Całkiem noramlne, ja mam 30 lat i mysle tak samo. Czasem troche posiedze z rocznym dzieckiem mojej siostry i mam dosc

normalka

Nie wiem, jak to jest z nielubieniem dzieci w wieku późniejszym, bo ja miałam tylko taką "zajawkę", jak byłam bardzo młoda. W wieku 26-27 lat już chciałam być matką. A wiadomo, młode dziewuchy mają często pstro w głowie i zarzekają się, ze nie wyjdą za mąż itp.. Ale nie uważam, by to było nienormalne, sa różni ludzie i tyle, nie każdy musi lubić jedno i to samo. Myślę też, że jak ma się już te 30 -30 parę lat i nadal dzieci się nie chce i nie lubi, ba, jest się w związku z kimś na stałe i nadal dzieci się nie chce, to chyba faktycznie jest to już trwały pogląd i to się raczej nie zmieni. Bo skoro trwały związek i głęboka miłość do faceta nie wzbudziły chęci posiadania dziecka, to chyba już nic nie wzbudzi tej chęci.Tak się już ma i koniec.

podejrzewam ze autorka nie ma stalego partnera /zalatuje mi tu staropanienstwem/ i dlatego tak mowi tym samaym oszukujac sama siebie.

A może właśnie jest nienormalne? W końcu żyjemy po to by się rozmnażać, dawać ciągłość gatunkowi? Tylko, że jest to popularne i częste odczucie, więc nie jest dziwne i niespotykane. Ale czy na siłę trzeba potrzebować potwierdzenia faktu, że jest się normalnym? Ja też nie lubię dzieci i nawet urodzenie córki tego nie zmieniło - kocham ją strasznie, mogłabym ją zjeść całą - ale tylko ją, inne dzieci są mi całkowicie obojętne (no z wyjątkiem mojego siostrzeńca i córki koleżanki :) ) Ale nie mam parcia by mieć gromadkę dzieci. I mogę sobie być nienormalna, mnie to nie przeszkadza.

Fakt faktem, że rzadko kiedy para nie chce mieć dzieci. Po jakimś czasie najczęściej pojawia się ta myśl. No ale oczywiście bywa, że nie chcą.

Ja też nienawidzę dzieciaków. Prawie 2 lata temu zrobiłam sobie podwiązanie jajników aby raz na zawsze być pewnym że żadna wpadka mi się nie zdarzy.

ja mam męża, 30 lat i jest poprostu fajnie we dwójke, po co ktos trzeci kim trzeba sie zajmowac

ja mam stalego partnera, jestem zakochana wiem ze nie chcialbym miec dzieci. mi we dwojke jest tak dobrz, ze mi sie wydaje ze dziecko by to zniszczylo. dzieci lubie, choc nie wszystkie, ale swoich wiem ze bym nie chciala. mam tylko nadzieje ze, zadna wpadka mi sie nie zdarzy, bo nie wiem co by zrobila

falea - ty żyjesz po to, żeby się rozmnażać? :O no to gratuluję. Ja mam w życiu inne cele. i uważam, że kobieta ma prawo wybierać. Na szczęście są takie czasy, że na stosie za to nie spłonie. No, najwyżej rozdziobią ją orędowniczki macierzyństwa na kafe :P Człowiek jest istotą myślącą, ma wolną wolę i prawo wyboru i należy z tego korzystać! Jak ktoś nie lubi zwierząt, to nie trzyma w domu psa. I analogicznie, jeśli nie lubi dzieci, to nie skazuje się na ich posiadanie.

Sylwia, jak najbardziej NORMALNE :-) Witaj w klubie :-)

oj przeciez to nic zlego jak ktos chce sie "rozmnazac" jak jest w tym szczesliwy to super. ale i tak samo jak ktos nie chce i jest szczesliwy inni ludzie powinni to akceptowac.

dupciajak marzenie - i Ty wykładasz na uniwerku? Chyba płytki :) Przeczytaj dokładnie jeszcze raz, może na głos mój post. Dwa razy jak nie dotrze.

Ja też dzieci raczej średnio lubię. Poza swoim własnym, które uwielbiam :) Do gromadki mnie raczej nie ciagnie- nie mam miejsca w sercu na kolejne dziecko. Poza tym jak sobie pomyśle, że miałabym znowu być w ciąży, rodzić i "zaliczyć" połóg to mi się źle robi i tyle. A niechęć do posiadania dzieci jest jak najbardziej normalna- sama też świadomie nie zdecydowałam się na dziecko :)

Ja lubie taki stan jak mam teraz, we dwojke, tylko my, odpowiedzialni sami za siebie :-) i uwielbiam ludzi ktorzy na sile chca mi wmowic, ze KAZDA kobieta musi miec dzieci, bo jak nie to jest niespelniona i nieszczesliwa i jeszcze sie obudze z reka w nocniku :-D :-D heheheh :-D :-D

Mam przyjaciół, którzy nie mają dzieci i nie chcą ich mieć, za to mają siebie, swoje pasje, uprawiają sporty i ciągle gdzieś podróżują. I dobrze im z tym i nikt im nie mówi, że mają się rozmnożyć. Ale oni są dorośli i nie szukają potwierdzenia, czy aby na pewno są normalni...

falea - no sorry, ale to twoje słowa :D i nie bądź taka przewrażliwiona :P pozdrawiam płytek wykładać nie umiem, a szkoda :O

To co napisałam było w sensie ogólnym, tak sobie dywaguję :) I nie znaczy to, że mam robić to samo - czyli jak natura chciała. Choć w moim przypadku natura zadecydowała i dobrze, mam teraz fajnego berbecia, z którym myślę, że niedługo będziemy robić to samo co robiliśmy zanim się pojawiła. A ja umiem kłaść płytki ;)

Jedno mnie tylko zastanawia, co np. dupciajakmarzenie w ogóle robi na dziale "Ciąża, poród, macierzyństwo", skoro nie znosi dzieci.I tak samo inne kobiety tu piszące. Bez powodu tu się nie znalazłyście.] No a moim zdaniem, jeśli ktoś nie znosi dzieci, to chyba raczej omija szerokim łukiem takie działy i takie tematy. Więc może jednak jakaś iskierka wątpliwości w Was zapłonęła, skoro tu weszłyście, niepewności, czy oby jednak nie warto być matką.

Trochę to chyba dziwne nie ? Nie znosić tematu dzieci, a wchodzić na taki temat na forum. Cały dział tu jest poświęcony tylko dzieciom , porodom i ciążom.

Ja przynajmniej jak pamiętam siebie z czasówk, kiedy nie lubiłam i nie chciałam miec dzieci, to nie weszłabym w życiu na taki temat, w ogóle nie zauważyłabym go nawet w necie.W ogóle by mnie nie interesował.

a ja mam 36lat, z mężem jestem 15 lat i nie mamy dzieci i nie zamierzamy mieć, i dobrze nam z tym.

Ja tez jkestem dorosla, 8 lat po slubie :-) matko nawrocona ja weszlam na ten temat przez strone glowna, byl w spisie najnowszych tematow :-D wiec wcale nie trzeba wchodzic na ciaze i macierzynski, tak tylko w kwestii wyjasnienia :-D

liis :D matka nawrócona = nie zauważyłaś, że nowe tematy wyskakują na głównej? :P falea - ja bym nie chciała, żeby natura za mnie zdecydowała. ;)

może wchodzimy dlatego że np ja się dziwię i śmieje z tych kobiet które nic innego w zyciu niechcą tylko dzieciaka urodzić... takie które nie mogą a za wszelką cene zrobią wszystko żeby mieć srajtucha hehe . a inne moga mieć bądż nie... kiedy chcą, ja w sumie nie po to kończyłam dobre studia, mam dobra pracę i mężczyznę żeby w pieluchach siedzieć osranych a póxniej tylko pilnować , kupować rzeczy a nie o siebie dbać. podróżować ... jak widze jak laski w tych wózkach na zakupy chodzą, na spacer masakra wszędzie zabierają te bachorki, tylko miejsca zajmują , mnyslą że jakieś uprzywilejowane są ... bleeeeeeeeeeeeeeeeee

Dupciajakmarzenie - jesteśmy tylko ludźmi, nie na wszystko mamy wpływ ;)

a ja dziwie się kobietom które takie oświecone, wykształcone rozgłaszaja wszem i wobec że "bachor" to ni dla nich i mają inne cele w życiu a nie potrafią wykrzsac z siebie szacunku dla kobiet ( i w ogóle ludzi ) które widzą inaczej swoje zycie i inaczej się realizują. Inaczej nie znaczy gorzej ! Co oczywiście idzie w drugą strone :) swoja drogą uważam że nie ma czegoś takiego jak instykt macierzyński, że miłosci zwłaszcza tej to dziecka trzeba się nauczyć i natura dobrze wiedziała co robi dajac nam te 9 miesiecy czasu :)