Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Madziarella

On wciąż kocha swoją eks :(

Polecane posty

Gość Madziarella

W październiku poznałam fajnego chłopaka, z którym zaczęłam się spotykać. Początkowo było fajnie i miło, ale ostatnio coś zaczęło się psuć. Wczoraj przycisnęłam go do muru i oznamił, że wciąż kocha swoją byłą dziewczynę. Próbował o niej zapomnieć, ale jednak nie potrafi, bo ciągle łapie się na myśleniu o niej i porównuje mnie z nią. Stwierdził, że potrzebuje jednak więcej czasu... Czy ta znajomość wg was ma jeszcze jakiś sens? Bo mi się wydaje, że dopóki o niej nie zapomni, nie będzie potrafił otworzyc się na nową dziewczynę i zaangażowac się. Nie rozumiem jak można tyle czasu myślec o osobie, która zraniła i odeszła. Przecież to logiczne, że skoro tak postąpiła, to nie zależało jej na nim i nie chce z nim być. Dlaczego niektórzy faceci są tacy głupi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samma mamama
Ja mialam podobna sytuacje.Tez powiedzialm ze nie potarfi sie zaangazowac i koniec nzjomoasci.Cisza od 3 tyg. zerwal calkowicie kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiettta
to nie tylko faceci, ale kazdy taki jest. serce nie sluga. jeszcze przez dlugi czas bedzie o niej myslal. najgorzej jak jej cos sie odmieni i bedzie chciala wrocic, on niestety bez cienia watpliwosci na skrzydlach do niej poleci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madziarella
No wlasnie, masz racje:( Powiedzial, ze jakby ja zobaczyl teraz na ulicy to z miejsca by za nia poszedl...Problem w tym, ze odgrzewane zwiazki nigdy nie wychodza na dobre, ale kazdy musi sie sam o tym przekonac, a on pewnie by chcial...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiettta
ja bym tak nie mogla. ja musze czuc ze w zwiazku jestem ta najwazniejsza. jak by pojawila sie inna, to bym powiedziala krzyz na droge. wiadomo ze to boli i nie jest latwe, ale to chyba najlepsze rozwiazanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madziarella
Kurcze, tylko po co ze mną zaczynał jak o tamtej myslał?? Czuje sie oszukana i zraniona:( Straciłam czas i narobiłam sobie niepotrzebnych nadziei:( Pomijam juz fakt, że mielsmy plany na Sylwestra, a teraz to już chyba będe skazana na siedzenie sama w domu, bo wszyscy znajomi mają już plany:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiettta
pewnie myslal, ze jak zacznie sie z kims spotykac to zapomni o tamtej. no niestety tak jst w zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madziarella
Możliwe...I po kilku tygodniach i kilku spotkaniach uświadomił sobie, że jednak nie zapomniał...Znowu musiało to spotkac wlasnie mnie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też uważam, że nie powinniście ze sobą być. Może sam stwierdzi po kilku tygodniach, że stracił kogoś lepszego niż tamta eks, ale nie czekaj na ten moment u jego boku. Musimy się cenić, Dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skh;whc;fq
powiem szczerze... za szybko weszłam w kolejny związek po tym jak facet ze mną zerwał. przez dwa lata chyba myślałam o tamtym, rozpamiętywałam, "ciągneło" do niego.. myślę że go kochałam. Mój facet musiał wiele przejśc żebyśmy mogli byc razem, cierpiał przez to ale trwał przy mnie. Niezmiennie. Dzisiaj jesteśmy razem 8 lat, niedawno był ślub. kocham go nad życie :) a o tamtym już daaaaaaaawno zapomniałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madziarella
Tylko pogratulować Twojego mężowi:) Widac, że bardzo Cie kochał i kocha nadal. Taka wytrwałość u faceta jest raczej rzadko spotykana. To raczej kobiety sa bardziej skłonne do poświecania się i walczenia o faceta. Ja też z jednej strony mam taka ochotę zawalczyć, sprawić żeby się wyleczył z tamtej znajomości, ale nie mam gwarancji jak to się skończy, a zawiodłam się już tyle razy i tyle wycierpiałam od facetów, że boję się ryzykować :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skh;whc;fq
szczerze mówiąc to sama mu się dziwię.. ja bym ze sobą nie wytrzymała. Bywałam nieznośna. I okrutna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skh;whc;fq
staram się zmieniać dla niego bo wiem że warto.. ale nie zawsze mi to wychodzi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też Magdaa
autorko odejdź od niego bo tylko szkoda Twojego życia, też miałam podobną sytuację i poczułam się jakby ktoś wbił mi nóż w plecy, to był naprawdę ciężki okres czasu gdy lizałam rany, tacy faceci to najgorsze szumowiny - myślą tylko i wyłącznie o własnej dupie a dobro drugiej osoby która z nim jest mają głęboko w dupie. Ludzi nie możńa traktować jak plaster na rany:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madziarella
Masz racje, jak ona kocha inna, to na pewno nie będzie mną zbytnio przejmował :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foeoeoeooe
Twój facet nie jest jedyny, tez niestety rozstałam sie z kims na kim mi zależa już dawno temu, ale na ten moment nadal nie moge o nim zapomnieć i gdybym go spotkałą pewnie pobiegłabym za nim... tak to jest niestety....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dumnja
miałam taką sytuację, spotykałam się z chłopakiem chciałabym być z Nim super się dogadywaliśmy była namiętność też. Nagle zaczął być oschły i oznajmił mi że nie może zapomnieć o swojej byłej, że kocha ją rozstali się, bo się pokłócili i chciałby ją odzyskać. Wiecie co dobrze , że to był początek bo aż tak bardzo się nie zaangażowałam. Pomogłam mu ją odzyskać , radziłam , pomagałam wybierać kwiaty dla Niej w kwiaciarni, pocieszałam Go itd. Wrócili do siebie , ale nie na długo. Ja w tym czasie poznałam super chłopaka zakochałam się od pierwszego wejrzenia w Nim dosłownie On we mnie też. A tamten po jakimś czasie nagle uświadomił sobie , że mnie kocha , pisał mi wiersze milosne , smsy itd. ale ja już nie chciałam z nim być . Ta miłość była silniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie obrazaj starych lisow
tak to jest, chca wrocic do bylych, wracaja, a potem nagle budza sie nagle z reka w nocniku i juz jest za pozno! dobra nauczka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madziarella
dumnja - ciekawa historia...Facet dostal niezla nauczke, a dla Ciebie tez sie to dobrze skonczylo :) Tak to wlasnie jest, ze powroty nigdy nie wychodza na dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziarella z jednej strony wiem że czujesz się oszukana nie tylko przez tego chłopaka ale i innych, zrobiłaś sobie nadzieje, ale z drugiej strony jeżeli chcesz zawalczyc o niego to hmmm na pewno nie na siłe. Ja sama przeszłam takie rozstanie, że ktoś zranił i porzucił i wiem po sobie jak sporo czasu potrzebowałam, żeby zapomnieć, wyleczyć się i też na początku poznawałam nowych facetów ale wychodziła z tego tylko zabawa właśnie przez porównywanie ich z bylym. A do tego jeszcze kiedy już wydawało sie, że jestem gotowa na nowy związek i poznałam chłopaka z którym czułam ze to nie bedzie tylko zabawa, z kolei on dał mi powody do tego, ze poczułam sie w pewnym sensie oszukana, tyle ze powiedział ze mysli jeszcze o pewnej dziewczynie zaledwie po naszych dwóch spotkaniach. Zabolało, ale że juz zdazył zaprosic mnie na wesele znajomych wiec przemyślałam to i postanowilam na poczatku ze ok pojde na to wesele ale na tym się skonczy cała głębsza znajomośc skoro taka sytuacja, ale zanim jeszcze doszło do tego wesela i później juz po weselu dał mi jednak do zrozumienia, że chce ze mną być i jesteśmy, ale ten moment "myślenia" o innej do dzisiaj jak sobie przypomnę to tak kłuje trochę. Więc może poczekaj jeszcze trochę. Z miłości kiedy jedna strona porzuca i oszukuje wyleczyć sie jest niezwykle trudno niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze jedno, każdy przypadek jest indywidualny. Tutaj możemy ci radzić, ale tak naprawdę sama jestes w danej sytuacji i musisz to wyczuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes wyjsciem awaryjnym
w razie czego jak nie wroci do niego eks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madziarella
LadyLady24 - ja tez wiem, co znaczy kochac kogos jeszcze dlugo po rozstaniu. Z ostatniej milosci leczylam sie kilka lat, wiec znam te tesknote, porownywanie itd Wiem tez, ze zapomnienie to nie jest kwestia poznania odpowiedniej osoby, bo zadna osoba nie bedzie odpowiednia, dopoki nie bedzie sie gotowym zakochac od nowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madziarella
Nie wiem czy nazwalabym to akurat wyjsciem awaryjnym...Tamta dziewczyna zostawila go pol roku temu. Wydaje mi sie, ze sa male szanse, zeby nagle zechciala do niego wrocic. Aczkolwiek wszystko sie moze zdarzyc. Wiadomo, ze w tym momencie ona jest dla niego wazniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślę że sensu nie ma
on skończy ten związek, nie ważne za ile, może być miesiąc, mogą być całe lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślę że sensu nie ma
I jeszcze jedno, tamta pewnie nie wróci, ale on musi to przeboleć. Ty raczej będziesz odskocznią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgdfg
Madziarellla a ile masz lat? a ten chlopak ile?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madziarella
on ma 25, ja 29

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madziarella
Napisalam wiadomosc do tej dziewczyny, ze on za nia teskni, ale nie ma odwagi zrobic pierwszego kroku, wiec jesli ona tez to czuje, to zeby sie doniego odezwala. Odpisala, ze dziwnie to brzmi i pozostaje jej podziekowac za informacje. Ciekawa jestem czy sie do niego odezwie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to niestety ponura prawda
Madziarella daj sobie spokój z tymi popierdolonymi ludźmi i pomyśl o sobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×