Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Smutna_Agnieszka

Mąż się mnie brzydzi, bo nie jestem już idealna :((

Polecane posty

Gość yerma
To nie sa przykre uwagi, to jest psychiczne znecanie sie. Jestem nawiasem mowiac ciekawa jak wyglada ten arbiter damskiej urody i jakie to kolejki modelek stoja w kolejce do niego???? No ale to juz niewazne, najwazniejsze pozbyc sie tej ludzkiej szmaty zanim bedzie za pozno. 30 lat to MLODOSC!!!!! I do jasnej anielki, rozstepy czy naczynka mozna miec tez i w wieku 23, 20, zawsze! Ja mam 32 lata, wcale nie jestem i nigdy nie bylam piekna, jestem przecietna, mam zwyklego faceta, dziecko, wiadomo, ze rozne rzeczy czlowiek mowi czasem jak jest zly, ale tak upokarrzajace teksty z premedytacja???BEZ wyraznego powodu? Ja i moj czasem sobie dogryzamy na temat cech charakteru , ale jechac komus po godnosci czyms takim? sa jakies granice. Tez bym nie dotknela kogos kto przyznaje, ze sie mnie "brzydzi", chce tylko widziec jakie to boginie poleca na niego jak mu autorka trzasnie alimentami? A i bez tego? No coz, skonczy walac gruche pod porno na kompie, bo tak koncza tego typu psychiczni sadysci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale są i tacy faceci jak on i to sporo.. Bo z wami to jest jak z matką i dzieckiem. Jak matka na wszytsko synkowi pozwala to ono jej nie szanuje , wyzywa ja , ubliż itd . a jak nie pozwala to jest inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość j.b.c.
beznadziejna prowokacja brzydkiego paszteta, który chce udowodnić, że ładne kobiety trafiają tylko na chamów lecących na wygląd, a tylko szkaradztwa mają super facetów - niepierwsza taka prowokacja tutaj. lepiej idź do lustra i zrób coś z tym krzywym ryjem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erty
masz meża gowniarczyka zamiast dojrzałego faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yerma
Agnieszko, bardzo dobry plan, i pomysl sobie tez, ze wiek tez zobowiazuje, jak zarowno fakt bycia matka. Rozumiem kompleksy, ja mam np. pucate policzki, ale inaczej sobie z nimi radzimy w wieku 15 lat, a inaczej 30. Fajnie,z e os iebie dbasz (ja tez to robie dla siebie, uwielbiam sport np.), nadal to rob dla siebie, ale blagam nie tkwij w zwiazku z tym czyms. Z czasem znajdziesz sobie kogos normalnego, tylko stanowczo odetnij sie od zrodla upokorzen. Daj sobie czas, rozwod jak najszybciej i TAK - nowe mieszkanie obowiazkowo. dzieckku tez pomoze duzo wyrwac sie spod wplywu kogos takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andrea55
kochana tobie potrzebny jest facet na boku i wtedy pochwal się swojemu mężowi że jesteś jeszcze bardzo atrakcyjna i że nie jeden na ciebie jeszcze poleci... to najbardziej dziala na facetów -zazdrość... sama to zastosowałam i działa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna_Agnieszka
Nasz synek jest jeszcze mały. Kiedyś, przed ciążą nie było takich problemow w naszym małżeństwie, nie klocilismy się nawet zbyt często. Teraz wiem, że to dlatego, iż nic mu wówczas w moim wyglądzie nie przeszkadzało. Zaczęło się to, gdy zaszłam w ciąże i moje ciało się zmieniło, nie zawsze wyglądało super fajnie. Po porodzie wróciłam do dawnej figury, dla siebie. Ale byłam skupiona na dziecku, nie myślałam co zrobić, czy odejść, gdzie odejść...ale ta myśl we mnie była, że nie poznaję mężą, że mnie rani i krzywdzi i po prostu że nie chcę z nim być. Chciałam z nim rozmawiać, dowiedzieć się dlaczego taki jest wobec mnie, ale te rozmowy...szkoda gadać. Teraz widzę jedyne wyjście, odejście. Wkrótce mam jechać z synkiem do rodziców i nie zamierzam już wrócić do męża. Przyjaciółka też obiecała mi, że jakoś mi pomoże stanąć samej na nogi, poszukać mieszkania itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prowo jak nic!twój
mąż świadczy o tobie....wybrałaś takiego jaki masz obraz siebie,nie wierzę,ze takie zachowanie nie wychodzi na początku znajomości,ale to prowo-wymyśliłaś temat bo się nudzisz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andrea55
zostaw go na tydzień może zrozumie co stracil i się zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggggggjkl
Twój mąż ma problem z własnym mózgiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna_Agnieszka
Tak bo Ty wiesz jaki był 7 lat temu :/ Niech będzie, że prowokacja...więc nie wchodź i nie pisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andrea55
a może on ma jaką babę idealną na boku i cię do niej porównuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na 100% gej i bardzo się tego wstydzi, dlatego tak cię maltretuje psychicznie. Odejdź od niego, ale najpierw powytykaj mu jego wady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martyka
moja rada: Dbaj o siebie, ale nie dla niego a dla siebie. Dla niego badz mila ale obojetna, Nie sluchaj zupelnie zlosliwych uwag. Jak bedzie chcial seksu to powiedz ze nie masz ochoty bo sie go brzydzisz (najlepiej jesli wtedy wymienisz jakas ceche ktora ma teraz a nie mial kilka lat temu). jesli sie nie opamieta i szczerze nie przeprosi, zostaw go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yerma
Ja bym nie chciala aby mnie pzrepraszal, na tym etapie mialabym to gdzies. Natomiast na odejscie powiedzialabym cos na temat jego penisa oraz technik w lozku, oczywiscie nic pochlebnego. Dla kogos takiego to bardzo waazne, wiec zaboli. I nie ma tak, ze "za tydzien sie opamieta", tak sie jeszcze w historii swiata nie zdarzylo. Jak ma kogos na boku to miej to gdzies, dlugo nie bedzie, natomiats obowiazek alimentacyjny i tak na nim zaciazy, najwazniejsze, zeby sie nie wykpil byle czym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martyka
no moze rzeczywiscie nie ma juz sensu czekac na przepraszanie. Tylko pamietajcie kobietki o jednej waznej rzeczy: jesli najpierw znajdziecie sobie kochanka a pozniej zlozycie pozew o rozwod, to moze i dogryziecie bylemu partnerowi ale same na tym zle wyjdziecie. Byly moze zebrac dowody a wtedy bedzie rozwod z orzekaniem o waszej winie i mozecie dostac duzo mniej niz polowe majatku. Mysle ze lepiej darowac sobie kochanka przed rozwodem, a raczej zbierac dowody na to ze to maz jest przyczyna rozpadu malzenstwa. (np, nagrac jego ubliżanie, zdobyc smsy do kochanki itd)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość L.H.O.O.Q
Skąd kobiety biorą takich skończonych chamów? Gdyby mój mezeczyzna powiedział mi, wygladam obleśnie bez makijażu to źle by się to dla niego skończyło. U mnie jest zupełnie odwrotnie, to ja czasem narzekam, że mam plamy po trądziku, że tu coś nie tak, tam coś nie tak ...a on wrecz upiera się, że uwielbia gdy zmywam makijaż lub gdy budze sie obok niego taka "poranna", nieuczesana. Eh, droga autorko, przemyśl czy chcesz martnowac sobie życie u boku kogoś kto traktuje Cie jak ścierke do podłogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DevilsWay
Kobieto, odejdź od niego jak najszybciej.... Pomyśl co będzie za kilka lat ?? Napewno znajdzie się ktoś, kto pokocha twoje rozstępy, i naczynka.... całą Ciebie.. Twój mąż nie jest tego wart... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karczemna Awantura
Mam tak samo jak LHOOQ. Mój narzeczony, a jesteśmy i mieszkamy ze sobą 8 lat nigdy nie powiedział mi złego słowa dot. wyglądu, choć wiem że podupadłam na nim po ciąży i ogólnie - wiek, zły dzień w pracy. Kocham mojego faceta za to że dzięki niemu ciągle mam wielkie poczucie wartości jakie sama żywię do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maaaaalena
Facet jak widać poślubił piękną kobietę. Tylko i wyłącznie ze względu na urodę i żeby "koledzy mu zazdrościli". Nie ma się co dziwić, że jeśli tylko to ich połączyło, to nigdy prawdziwej miłości nie było i nigdy jej nie będzie. Jak dla mnie to całkiem zrozumiałe, że naczynka i rozstępy doprowadziły do rozpadu małżeństwa :P. Do tego widać, że autorka za wszelką cenę dba o urodę i pewnie tylko tyle ma do zaoferowania, bo przecież czemu ma myśleć, jakby wspolnie spędzić czas? jak zbliżyć się na poziomie intelektualnym? Gdzie tam... głupia, pusta baba i zwykły dupek, do tego pewnie z kasą. Dalej dbaj tylko o urodę, na pewno jak Ci znikną te rozstępy, a cera stanie się idealna, to znowu zapanuje sielanka i facet stanie się idealnym mężem. Żenujący topik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o matko no co za skończony pajac :O on ma chyba coś nie tak z głowa, naprawdę jesteś dla niego tylko ciałem - ożenił się z Twoim ciałem, nie z Tobą - wniosek- od 7 lat tak naprawę nie masz męża, partnera tylko jakąś żałosną imitację faceta, aż sie zdenerwowałam czytając to ja mam rozstęp na kolanie a teoretycznie w moim wieku nie powinnam go mieć :D i co byłabym skreślona? właściwie to co On z tobą robi? Jest tak żałosny, że nie umie odejść, czy tak tak niedorozwinięty, że myśli że jeszcze tworzycie coś w rodzaju związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maaaaalena - ale zrozum ,że naczynka i jakies delikatne rozstępy nie są przyczyną ! poprostu on sie na niej wyzywa bo czuje ,że sobie może pozwolić na wszytsko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
założe się ,że dalej jest atrakcyjna .tylko ona mu się znudzila i znalazl sobie kozła ofiarnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie to szok co przeczytałam:O jak tak może powiedzieć facet do swojej kobiety. Ja bym już dawno od niego odeszła. Nie masz nad czym się zastanawiać autorko. Stracisz poczucie swojej wartości i ciężko będzie Ci od nowa spojrzeć na siebie jak na atrakcyjną kobietę. Dlatego skoro masz wyjście i możliwośc, żeby odejść od tego szmaciarza to uciekaj. On nie jest Ciebie wart.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to...
kliniczny przypadek psychicznego maltretowania. Nawet nie musi mieć kogoś na boku, ale jara go to, że sprawia Tobie przykrość. Wie w jakie punkty uderzać i jak obserwuje, jak Ciebie to boli to nieżle się nakręca. A Ciebie boleć nie powinno naczynka, rozstępy, piersi już może nie takie, jak dawniej... jak się kogoś kocha to to te niedoskonałości (jakie tam niedoskonałości) jeszcze bardziej pociągają - wszak dzieje sie to w naszym wspólnym życiu. Ale ten Twój tego nie rozumie i nigdy nie zrozumie. Ale nie cham nie myśli, że mu to będzie zapomiane. W życiu wszystko zapłacone. Pewnie się nie spodziewa tego, że jesteś na tyle silna, że go zostawisz. Pewnie zrobi gały. Nie daj się tylko nabrać na przeprosiny i obiecanie poprawy. Na moje to on się nie zmieni. Ażeby mu tak raz zwisł i nigdy się nie podniósł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupełnie, jakbym o sobie czyta
też parę lat byłam w takim zwiazku. Do ślubu nie doszło - na szczęście - w porę się opamiętałam. Nie jestem i nigdy nie byłam piękna. Wagi piórkowej też nigdy nie byłam, poza okresem, kiedy schudłam dość gwałtownie na skutek diety - jednak po paru latach wróciłam do "stałej" wagi. Nigdy nie robiłam z siebie księżniczki, a traktowana byłam jak śmieć. Każda fałdka, każdy rozstęp, niewielki biust, duży nos, wszytsko było przedmiotem jego żartów. Twierdził, że jestem niczym i nikt mnie nie zechce - a na niego cały tabun kobiet się rzuci. Z tego co wiem, żadnej chętnej do tej pory nie ma, za to ja żyję w spokoju i bez przykrości. Boję się zaufać mężczyźnie po raz kolejny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miiiiaaa
Jestem prawie trzydzieści lat po ślubie i nigdy nie usłyszalam od mojego męża podobnych słów.Smutne to bardzo ,bo świadczy o braku szacunku,a to w związku jest najważniejsze.Dbaj dziewczyno o siebie , dla siebie i dziecka.Jesteś mloda , piękna i nie daj sobie wmówic ,że jest inaczej.Niech sobie gada.....lepiej chyba nie będzie nawet jak przeprosi ,bo przez cały czas kontrolowac się nie może.Widocznie taki już jest ,że nie liczy się z innymi.Albo ostro zareagujesz ,aż mu się oczy otworzą,albo........będzie nie wesoło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yerma
Nie, no ja tez piekna nie jestem, roznych dupkow juz w zyciu widzialam, ale sa pewne granice. Z dupowatosci moich kilku eksow mozna sie serdecznie posmiac, pewnie oni ze mnie tez, bo nie jestem aniolem, zreszta zwykle pozostaje w bardzo poprawnych stosunkach z bylymi....Ale to, o czym pisze autorka to patologia, ja bym naprawde uciekala od psychola, bo potem wlasnie takie ladne, mlode zadbane popleniaja samobojstwa, a te przecietne zyja zdrowo i szcesliwie (i tak ma byc) Ja jak najbardziej wierze, ze mozna zaufac na nowo, tylko trezba najpierw - wybaczcie mi banal psychologiczny - zanlezc silny grunt pod nogami, bo brak poczucia wlasnej watosci ma sie wypisany na twarzy, niestety, chocby nie wiem jak pieknej....i w ten sposob staje sie latwa ofiara dla sadystow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna_Agnieszka
Tak, o kasę na pewno chodzi. No coz, maaalena, widocznie głodnemu chleb na myśli. :) Gdzie ja napisałam, że nie dbałam o nasz związek pod innym względem ?? że nie spędzaliśmy razem czasu ?? że nie było nam razem dobrze ?? On mi nigdy wcześniej tak nie mówił ! Pisałam sto razy, że dbam o siebie dla siebie ! Miałam od zawsze cerę naczynkową, ale nie miała widocznych naczynek jak teraz. Od zawsze dbałam o swój wygląd i teraz też chcę dbać i ukryć mankamenty. Myślisz, że to jest przyjemne mieć na twarzy naczynka ?? Albo napić się gorącej kawy i mieć piekące czerwone poliki ?? Nie wychodzę nigdy z domu bez makijażu właśnie z tego powodu. Dbam o siebie, a to czy jestem pusta czy nie to nie masz prawa oceniać nie znając mnie. Jakoś przez dobre kilka lat, nasze małżeństwo funkcjonowało dobrze, normalnie , nie spijaliśmy sobie z dziubków na temat naszej urody. Normalne małżeństwo, z codziennością, z problemami. Ten temat pojawił się, jak zaszłam w ciąże. Dopiero teraz widzę, że faktycznie, widocznie mąż ożenił się ze mną tylko i wyłącznie ze względu na moją urodę. Ale czy to znaczy, że nie mam nic więcej do zaoferowania ?? Tego nie wiesz, bo mnie nie znasz, więc się nie wypowiadaj. Dałam z siebie wszystko jeśli chodzi o to małżeństwo. Szkoda, że to szczęście było tylko ułudą. A jak pisałam zaczęło się od tego, że zaszłam w ciążę. Mojego męża obrzydzał nawet widok mnie karmiącej dziecko, heh,,,, Teraz podjęłam decyzję i odchodzę od mężą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×