Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość geegege

Spotykam sie od jakiegos czasu z dziewczyna, ona mnie kocha a ja czuje ze nie to

Polecane posty

Gość likeacandle
beznadzieja !!!!!!!!!!! jeśli jej nie kochasz to zakończ to do qrwy nędzy !!!!! i bez pier***nia farmazonów!!!!! ja tak miałam. a ten *uj jeszcze mnie zwodził nawet jak zerwał, że niby tęskni, że mnie kocha, że przeprasza... pozwoliłam ,mu wrócić, bo kochałam bardzo... myślałam że może faktycznie przemyślał... gówno prawda... zwodził mnie dalej, chrzanił o wspólnym mieszkaniu, pytał czy wyjdę za niego... a w tym samym czasie spotykał sie z drugą! :O zerwał znowu... ale chrzanił dalej... -myślał że nie wiem o Tamtej... kochałam... i to co robił rozszarpywało mi serce na strzępy... ale kochałam dalej... jedyne słuszne wyjście z tej sytuacji to krótkie cięcie -bolesne, ale najwłaściwsze !!!!! dziewczyna pocierpi kilka miesięcy, ale stanowczość zdecydowanie skróci jej ból. takie gierki niszczą psychikę dużo bardziej niż szybkie zerwanie i URWANIE KONTAKTU !!!!!!!!!!!!!!!!!!! z twojej strony to tchórzostwo najwyższej klasy i egoizm w czystym wydaniu !!!! skończ jak facet. krótko i na temat. a nie rób jej nadziei ...do cholery jasnej, nie rób nadziei ...bo to największe skurwysyństwo jakie można sobie wyobrazić. wiem co mówię bo byłam po tej drugiej stronie. i BARDZO ŻAŁUJĘ ŻE NIE SKOŃCZYŁO SIĘ TO OD RAZU !!! wykończył mnie psychicznie i nie mogłam się pozbierać... właśnie przez to coą czego nawet nie umiem nazwać... bo co to do *uja miało być?? litość?? współczucie?? poczucie winy?? gówno prawda. trzeba być debilem żeby myśleć że rozwlekanie TEGO ułatwi sprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autor tego wątku zapomiał dodać, że jak sie okazuje ma inne upodobania,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gnjjgjgjgjgj
jggjjg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gnjjgjgjgjgj
yryht

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obawiam się, że ja jestem właśnie w taki sposób traktowana. Co prawda to on pierwszy powiedział, że kocha, składał deklaracje i mówił, że jestem tą jedyną. Odwzajemniłam to uczucie, kocham go jak nikogo nigdy wcześniej. Później pojawiły się problemy, sprzeczki... Zmienił się, nie pisze, nie dzwoni... Mówi, że kocha, ale mam wrażenie, że jest mu po prostu wygodnie. Staram się cierpliwie czekać na rozwój sytuacji, ale strasznie się męczę ;( ciągle tęsknię i muszę hamować się, żeby znowu pierwsza nie dzwonić i się mu nie narzucać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yryyryryy
ryeyyye

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vnvnnvnvncxc
ncnc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfttytyyrr
jffjffjf

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gnjjgjgjgjgj
gm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gnjjgjgjgjgj
,nn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gtujtgucurfrfuruur
tdt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryyrryrry
hgfh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytytydeuyd
yd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×