Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wpadająca_w_depresję

Są tu jacyś bezrobotni dłużej niż rok?

Polecane posty

Gość Wpadająca_w_depresję

Cześć. Nie mogę znaleźć pracy od dłuższego czasu. Nikt mi nie odpowiada a rozsyłam mnóstwo cv. Pracowałam tylko na umowę o dzieło, ale jeszcze na studiach. Zarobki były niezłe, jednak nie ubezpieczali (płacąc sobie samemu ZUS i zdrowotne około 1000 zł nie byłoby już tak korzystnie, a wtedy byłam ubezpieczona na uczelni). Chciałabym znaleźć pracę stałą, nie wymagającą dręczenia ludzi albo wciskania im jakiegoś badziewia. Od roku nie pracuję, skończyłam studia, cały czas szukam. Nie mogę znaleźć sobie nawet stażu! Nie mam faceta, za to mam ogromny brak energii, śpię do 11, kładę się koło 1 i tak w koło, każdy dzień wygląda tak samo. Nie mam pieniędzy na rozrywkę, więc pozostaje mi tylko TV. Znajomi mają już swoje rodziny, rzadko się widujemy. Większość z nich pracę ma dzięki rodzinie, a moi rodzice obydwoje emeryci, prowadzili kiedyś swoją działalność (więc kontaktów po rodzicach brak). Czy Wy też tak macie? Czuję się niepotrzebna, cały czas kłócę się z mamą. Obwinia mnie, że nie sprzątam codziennie skoro mam tyle czasu, a ja po prostu nie widzę sensu aby żyć dalej. To już chyba depresja. Nie wiem, może źle szukam tej pracy. Jak podają e-maila i telefon to lepiej zadzwonić czy wysłać CV i LM na maila? Ktoś te maile w ogóle sprawdza? Mnie nikt nie odpisuje. Jakie są najlepsze strony z ofertami pracy? Ja szukam głównie na gumtree, a Wy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krokuseek
Hej, też szukam, szukam i nie moge znalezc :(:(:(:(:( Wysyłam te pierdolone "Cefałki" do orzygania i nic. Na studiach nie miałam problemu ze znalezieniem pracy,praktycznie cały czas jakaś tam dorywcza robota była. A teraz to dramat. Śpie do południa, siedze do nocy, pomału popadam w depresję. Wstyd mi przed rodziną, przed znajomymi, szkoda gadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeweeelinaaa
no żeby być rok na bezrobociu o faktycznie trzeba być zdolnym. sama studiuje dziennie i pracuje! ; D i ja mogłam znależć prace pomimo tego ze nie jestem dyspozycyjna bo mam zajecia 3 dniw tygodniu a ty po sudiach i nie masz pracy? pewnie nie che sie robic za 1000zł co? albo po sudiach nie chcesz brudzic sobie rak na lada w spozywczaku :> znam takie przypadki, praca naprawde jest tylko trzeba chcec, ana poczatek idzie się gdziekolwiek nawet za 1000zł a potem szuka się lepszych stanowisk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wpadająca_w_depresję
eeeweeelinaaa nie znasz tematu bo jeszcze studiujesz. Ja na studiach cały czas pracowałam. Chętniej zatrudnia się studentów, bo nie trzeba za nich płacić ubezpieczenia. Po prostu mam już ten etap kiedy nie chcę pracować na umowę zlecenie lub o dzieło tylko szukam pracy na stałe. W sklepie mnie nie chcą bo mam za wysokie wykształcenie, a oni chcą po zawodówce i z doświadczeniem w handlu. Nie mogę znaleźć pracy na etat i martwię się o swoją emeryturę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patycja bezrobotna
Ewelina nie bądź taka mądra, na studiach każdy głupi może mieć prace, pracodawcy chetnie zatrudniaja studentów bo mniej za nich płacą i bardziej im sie to opłąca, więc zamilcz, bo w dupie byłas i gówno widziałas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha, ewelina, sorki ale troche sie pospieszylas z ta krytyka. pracodawcy bardzo chetnie zatrudniaja studentow bo im sie oplaca. ja tez po skonczeniu studiow skladalam cv do sklepu i gowno, bo przyjmuja studentow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodam ze jak studiowalam zaocznie to pracowalam w 2 miejscach po pol etatu i te prace znalazlam bardzo szybko. teraz jestem po studiach i od pol roku bez pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajnikkkkkkkkk
Wpadająca_w_depresję Jaki kierunek skończyłaś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wpadająca_w_depresję
Kulturoznawstwo międzynarodowe, poszłam na to gdyż studia były bardzo ciekawe, poza tym studiowałam w latach, gdy bardzo ciężko było się dostać na cokolwiek. Znam 3 języki, jednak jak widać to za mało. Gdybym cofnęła czas, pewnie poszłabym po maturze do pracy i robiła tylko przeróżne kursy. Mam znajomych po różnych studiach, ale bez znajomości nikt żadnej pracy nie dostał. Kolega prawnik pracuje w Anglii na zmywaku, bo nie było go stać na otwarcie kancelarii. Paranoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeweeelinaaa
psoko nie jestem jeszcze po studiach ale mieszkam uwaga uwaga w Polsce B, na tym zadupiu o którym tak się mówi w całym kraju czyli na lubelszczyznie, zero przemysłu i bieda straszna i duuuuze bezrobocie, owszem ale jakos mam kupe znajomych i rodziny ktorzy maja prace i nie narzekaja :> i wiem nie ze swojego doswiadczenia ze jednak mozna miec prace :> a wiekszosc osob narzekajacych na o ze nie moga znalezc pracy nie maja jej bo maja zbyt wysokie wymagania, ja rozumiem ze po studiach chce sie zarabiac dobrze i miec umowe ale jak nie ma takiej mozliwosci to trzeb azłapac byle co i pracowac a dopiero potem szukac czegos lepszego... sama mam kilku znajomych z ielkimi aspiracjami korzy uwazaja ze po studiach zamiatac ulicy nie beda ;) od czego sa urzedy pracy> przeciez w tej chwili kieruja na dodakowe szkolenia i kursy włąsnie po by znalezc ludziom prace wrecz na sile... nie mowie ze tak jest zawsze ze jak ktos nie ma pracy to jest obibokiem, ale niestety wielu studenów ma przekonanie ze jak maja studia o nie beda pracowac kogos za 1000zł albo nie beda stac za lada bo chanba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co Wy robicie całymi dniam ? :( ...kurde ja jestem 2 miesiąc na bezrobociu :( i nie mam co zrobić z czasem .. zdycham już z nudów :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko że od następnego roku opierdzielą środki na bezrobotnych. Mam pytanie głosowaliście na PO?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sailor86
ja mając ciężkie studia za sobą nie zgodził bym się tyrać za 1000 zł. No bez przesady, nie po to tracisz czas i zdrowie aby szorować chodniki. Trochę godności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze to pracodawcy chcą studentów, emerytów, niepełnosprawnych bo od nich wszystkie nie odprowadzają. Sam mam sąsiada co jest na emeryturze i jeszcze 2 miejscach pracuje komedia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sailor86 a co to za ciężkie studia? prawda jest taka że jest za dużo studentów a dwa teraz norma ten 1tysiąc złotych na więcej nie licz. Chyba że masz znajomości i gdzieś wsadzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezrobotna od września
Ewelina czy ty naprawde nie rozumiesz ze do pracy typu sklep itd. za 1000 zł NIE CHCĄ LUDZI PO STUDIACH???!!! A na stanowiska gdzie szukają osób z wyższym wykształceniem liczy się DOŚWIADCZENIE, którego niestety większość młodych ludzi nie posiada??! Wiesz co mi powiedzili w urzędzie pracy? Że mam sobie w internecie przeglądać oferty!!!!!!!!!!!!!!! Wiec mnie nie rozsmieszaj z tymi kursami, bo jak pytałam to mnie zbyli!!!!!!! Na staże w tym roku od dwóch miesięcy nie ma kasy!!!! Więc wybacz, ale za przeproszeniem zamknij się, bo jesteś "studętką" z wielkim mniemaniem o sobie, zobaczymy czy po studiach też bedziesz taka mądra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihihihihihihihihahaha
Ja byłam kiedyś w już naprawdę ostatnim miejscu pracy w mojej miejscowości, to powiedziano mi, że jeśli nie mam jakiegoś tam stopnia niepełnosprawności, to sorry, ale mnie nie przyjmą. To rzekomo zakład pracy chronionej, tyle że poszłam tam, ponieważ znajoma zupełnie zdrowa jak ja, pracuje tam od dwóch lat, oczywiście chyba się domyślacie, że po znajomości! A wiecie kto pracuje w supermarketach na ochronie? Nie, bynajmniej nie młodzi faceci szukający pracy, tylko emeryci wojskowi lub gliniarze, takich chętniej przyjmują, a im pięknie podwójna sumka wpada do kieszeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sailor86
akademie morską. Ze znalezieniem pracy nie mam problemów, ale to ciężki kawał chleba. Takie życie. Ja Was rozumiem, bo jak gadam ze znajomymi to mi mówią,"jak się szuka pracy w Polsce" :/ smutne to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihihihihihihihihahaha
Do wielu prac typu: kelnerka, czy na kasę w supermarkecie czy jakimkolwiek sklepie nie chcieli mnie przyjąć, zawsze słyszałam: nie szkoda pani studiów???????????????????? I oczywiście telefon zawsze milczał. A na drzwiach różnych sklepów i barów wiszą ogłoszenia: "przyjmiemy studentkę".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihihihihihihihihahaha
Pracowałam tylko za granicą, dorobiłam się naprawdę dużych pieniędzy, z czego jestem dumna, bo uniezależniłam się. Chciałam wrócić do kraju, bo chciałam być U SIEBIE, wśród rodziny i wykorzystać wreszcie moje wykształcenie. I proszę jak mnie Polska przywitała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mateo_znaffca
a jesteś ładna ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeweeelinaaa
do bezrobotna od wrzesnia: no o powiedz mi gdzie Ci wszyscy ludzie po studiach praacuja? jakos wiekszosc ma prace i tak jak mowie mam kupe znajomych kporzy po studiach tyrali po 2-3 ata w tesco a w miedzy czasie chodzili na rozmowy w sprawie innej pracy az w koncu wychodzli lepsza roboe tak jest zawsze! ale jak podchodzi sie tak ze "za tysiac to ja nie bede tyrał po studiach" no to nic dziwnego ze sa ludzie co po 2-3 lata nie pracuja....faktycznie lepiej siedziec w domu i nic nie robic i byc na garnuszku rodziców niz pracowac w głupim tesco zarabiac 1000zł i szukac jednoczesnie lepszej pracy.... wiem znam takich ludzi ktorzy twierdza ze nie schanbia się taka praca i wola siedziec w domu... samapare miesiecy temu składałam cv do buiku w nowo otwartej duzej galerii handlowej i o dziwo patrzac na pracownikow to jedynie jakies 20-30% to byli studenci korzy byli w trakcie studiow, reszta o normalni ludzie po studiach, którzy dostawali noramlna umowe io prace i zarabiali od 1200 do 2000 zł. tylko ze Ci ludzie pomimo tego ze skonczyli studia nie brzydzili sie praca w galerii handlowej za np. 1500zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedna mała i zagubiona
eeeweeelinaaa a co Ty studiujesz? z ciekawości pytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wpadająca_w_depresję
Po studiach nawet z pracą dorywczą jest ciężko. Mieszkam w Krakowie, ale tu jest oblężenie studentów i masa ludzi z pobliskich wiosek czy mniejszych miasteczek. Widzę ogłoszenie dodane przed minutą, dzwonię - nieaktualne. Nawet z płatnym stażem mam problem (chyba wybieram sobie zbyt ambitne staże). Pozostaje wolontariat, porozsyłałam cv, ale też nie ma odzewu. Do Was dzwonią w ogóle? Na jakich stronach szukacie pracy? A może lepiej w ogłoszeniach z gazet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajnikkkkkkkkk
Wpadająca_w_depresję Ja jestem po geologii i zrobiłem geofizykę podyplomowo. Jestem 3 miesiące bez pracy, ale z własnego wyboru. Musiałem znaleźć a później przygotować się do nowej pracy. Ogólnie studia zaczynałem 10 lat temu. Wtedy dopiero było ciężko ze wszystkim. Płace małe ceny wysokie. Słuchaj, jeśli znasz jakieś egzotyczne języki, to możesz spróbować w takich korporacjach jak Shell. Teraz jest duże zapotrzebowanie na takich pracowników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajnikkkkkkkkk
Też mieszkam w Krakowie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieszco Ewelina
Ewelina weź się nie odzywaj, jak skończysz studia to zobaczymy, teraz to tak fajnie mówić. Do Urzędu Pracy zapraszam, ciekawe czy będziesz tam tak chętnie iść???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeweeelinaaa
marketing i zarzadzanie :> nie mówie ze roboty jest full i lezy na ulicy bo tak nie jest. ale mam wielu znajomych po studiach przed studiami i w trakcie i jak słysze niektorych to sie niedobrze robi bo własnie zdecydowana wiekszosc mowi ze oni to w tesco pracowac nie beda bo o wstyd. no to ja takim mowie prosto nie pracuj i zdechnij z głodu amen. tez nie po to szłam na studia zeby pracowac w tesco ale kurde jak skoncze studia i nie bede mogla znalezc pracy to do zamiatania ulicy sie zatrudnie aby zarobic roche kasy a z czasme bede latala na kolejne rozmowy az znajde jakas prace leepsza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieszco Ewelina
zamiatanie ulicy, teraz tak mówisz , jasnneeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeweeelinaaa
jezu ludzie no ocknijcie się, jaki wstyd w tym zeby pojsc do urzedu pracy? jak nie bedziesz miał/miała co jesc to tez nie schanbisz sie zamiataniem ulic bo masz magisra? sama mieszkam w lublinie, jak ktos nie wie zascianek Polski :) 300tys mieszkancow, 150tys przyjezdnych studentów. kilka knajp na starym miejscie, zakłądy tytoniowe i lubella i na tym konczy sie przemysl w lublinie. tez o prace ciezko bo mnostwo studentow a jednak ludzie pracuja maja te prace, nie mowie ze super ale maja, takze nie ma co zadzierac nosa majac magistra i pojsc byle gdzie, zaczac, zaczepic sie gdziekolwiek a potem szukac czegoas lepszego? zawsze to lepsza sprawa niz lezenie na kanapie ;> co do wysyłania cv przez internet tez kiepska sprawa, z doswiadczen znajkomych wiem, ze czesto te cv zalegaja w skrzynkach pocztowych i nie sa czytane, lepiej pobiegac po firmach zostawic osoboscie, moze ktos je zauwazy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×