Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nike...

mój facet, jego koledzy, marihuana i ....ja

Polecane posty

Gość nike...

Witam, mam problem z moim facetem. jesteśmy razem od 6 lat, jednak od 2 miesiecy on zmienił się. moje zdanie sie nie liczy, każde moje słowo odbierane jest za atak na jego osobe, jego kolegow. on mieszka na osiedlu ja na obrzeżach miasta. od miesiaca imprezuje z kolegami, w dyskotekach jest stalym bywalcem (jednak beze mnie), coraz czesciej pali zioło (i to duzo), pije jak tylko jest okazja na impreze z kolegami. dawniej nie mogłam wyciągnąc go na dyskoteke teraz chodzi z kumplami zarywa panienki jak to mowi niewinnie, kazdy weekend spedzamy osobno bo zawsze cos mu wypada. czuje że mnie odsuwa na drugi plan. mowi ze nie rozumiem jego zycia bo nie jestem z osiedla i nie wiem jak tam sie zyje... nie wiem co mam zrobic czuje sie potrzebna tylko dwoch rzeczy do rozmowy od serca i do łóżka bo tego koledzy mu nie moga dac... nie wiem co robic myslalam o zerwaniu ale cos mi nie pozwala, kocham go ale czy można tak żyć?? prosze o rade bo nie wiem co robic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczerze............
pewnie dla ciebie to żadne pocieszenie ale ja jestem w bardzo podobnej sytuacji... i nie wiem co ci doradzić... ja się z moim rozstałam ale chyba do niego wrócę bo tęsknię ;-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem to po raz setny
trzeba było nie wiązać się z ćpunami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nike...
i tu jest właśnie problem. wiem, ze mi na nim zależy i też bede tesknić i to mi chyba nie pozwala tego zakonczyc.... :( nie wiem czy jest inne wyjście niz rozstanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nike...
tylko ze ona jara od jakiegos miesiaca a nie przez cale 6 lat zwiazku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem to po raz setny
to miałaś mu powiedzieć :koniec. Gdyby mu zależało odpuścił by to sobie. A skoro już zaczął. no niestety kochana ale myślę,że będzie tylko gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobrze zrobiłaś
przestań dzwonić, rozmawiaj oschle, ilewaj, i przedewszytkim idz na zajefajną impreze z przyjaciólmi z twojego miasta:) powiedz mu ze wychodzisz i tyle. mozesz jezscze zagrac ... tak. kiedy bedzie chcial sie spotkac to wtedy mu powiedz ze masz juz plany, bo cie znajomi zaprosili:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobrze zrobiłaś
pokaż mu , niech poczuje to co ty:) to jedyne wyjscie, i albo to oleje( i wtedy najlepszym wyjsciem jest zerwanie) albo go to wkurwi, i wtedy bedziecie mogli pogadac od serca:) i tyle ps. co to kurwa znaczy niewinnie podrywać panny? on jest palant? czy ty palańcica, że ci to pasuje? kurwa co z ta polska???:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nike...
ostatnio rozmawiałam znim o tym i powiedzial mi ,że on nie bedzie tracił młodosci i bedzie sie bawił a ze mna chyba nie może bo mało pije a narkotyków jakichkolwiek jestem przeciwnikiem....czy to zmienilo jego uczucie do mnie, ze może nie pasuej do jego towarzystwa, że nie umiem sie zachować.... juz nie wiem co mysleć ... a on milczy jak pytam i twierzdzi ze go mecze takim gadaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem to po raz setny
Powiem ci tak. Skoro wyraźnie ci to powiedział to masz dwa wyjścia. Odejść luz pogodzić się z tym. ja jednak odeszłabym. Znam tylu ludzi którzy jarają i niestety,zmieniło ich to totalnie i to wcale nie na leprze. Siły dziewczyno,siły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nike...
cięzko jest cos zdecydować łudze sie ze jednak przejzy na oczy ostatnio powiedzial jeszcze ze od 5 lat czuje sie niedoceniany i ze od 2 lat jestem zimna ze nie pokazuje mu dowodow milosci... twierdzi ze nie jest dla mnie najwazniejszy byc moze to jest pwoodem ze szuka czegos innego jednak ja nie zauwazylam wczesniej zadnych sygnałów od niego ze cos jest nie tak... poprostu szukam przyczyny ale znaleźć trudno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nike...
dziekuje za rady...poprostu czuje, że kiedys odbije sie to na mnie, że nie potrafie tego zakonczyc i w tym tkwie...poprostu boje sie co potem. jest to moj pierwszy facet i moze dlatego nie chce go ,,oddać"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghgiuggihg
jesli nie rozumiesz jego zycia to powiedz mu ze chcesz byc z kims kogo zycie rozumiesz. zostaw go teraz poki jeszz=cze nie masz zobowiazan w postaci dzieci, papierka.. badz rozsadna dziewczynka i nie pakuj sie w ten zwiazek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×