Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Monika 23.

Mój narzeczony wyznał mi, że jest nosicielem wirusa HIV

Polecane posty

Gość Monika 23.

To było wczoraj... Do dzisiaj nie mogę ochłonąć... Tak bardzo go kocham i boję się o niego, o nas... Jak to wpłynie na nasze życie... Nie powiedział mi wcześniej bo się bał, że go odrzucę... Płakał, przepraszał, mówił, że mam prawo go zostawić... Ale co zrobić skoro jak kocham? Chyba bym nie umiała... Czy ktoś był w podobnej sytuacji? Życzcie mi sił żebym dała radę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak się zaraził?
bo to dość istotne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozim prowokacji na kafe obniża się z godziny na godzinę :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to nie prowo
to pomyś czy się mogłaś zarazić i najwczescniej po 4 (?) tygodniach od możliwego zarażenia idź się zbadać. A go rzuć. Przykre ale niestety rodziny z nim nie założysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika 23.
Nie współżyliśmy ze sobą, bo jesteśmy katolikami i dla mnie było ważne żeby poczekać do ślubu. Nie sądzę żebym się zaraziła. On kiedyś prowadził inny tryb życia, może troszkę "rozwiązły", ale nawrócił się i odkąd odkrył Boga jest innym człowiekiem. On musiał zarazić się w przeszłości od jednej z przygodnych partnerek... Nie wypytywałam, nie chcę być wścibska. Ale ja go kocham i uważam, że każdy ma szansę na zmianę! Może Bóg wyznaczył mnie żebym pomogła mu nieść jego krzyż? Wiem, że muszę dużo się modlić w tym czasie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiepskie prowo
:D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika 23.
Tak trudno sobie wyobrazić, że można kochać osobę chorą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawiczy prawiczek 28
Przeholowałaś z tym bogiem :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika 23.
Tacy z Was katolicy? Ja "przesadzam z Bogiem" i was to dziwi. Ale do kolacji wigilijnej to zasiądziecie i po co? Żeby tylko się nażreć nie pamiętając co to miłość do bliźniego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koralina111
ja jestem ateistką ale nie potępiam cie za słowa o wierze... każdy ma prawo do własnych poglądów... to jest na prawdę bardzo trudna sytuacja i nikt tutaj ci nie pomoże... jedynie jeszcze bardziej namieszają w głowie. musisz sama sie z tym uporać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tertetert
monika - ty jesteś zakręcona na maksa - w pozytywnym tego słowa znaczeniu. jesteś niedojrzała i twój świat przesłonięty jest przez pryzmat wiary i religii ale mało jesteś doświadczona. po pierwsze - nici ze związku, więc nie pisz już , że narzeczony bo to już przeszłość. po drugie - modlenie się nic nie zmieni. po trzecie - on się nawrócił od kiedy się dowiedział o tym , że jest nosicielem - po prostu się boi a wiadomo, jak trwoga, to do Boga. a tak ogólnie to 0/10 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tertetert
i na marginesie: coraz więcej tematów o HIV się porobiło na kafe. taka moda? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zinnka
"nazrec" to rzeczywiscie okreslenie pelne katolickiej milosci wobec ludzi:) Moniko, nie bedziesz mogla miec z nim dzieci, bo beda chore. A skoro nie bedziecie mogli miec dzieci, to ksiadz wam slubu nie da. I po co ci to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koralina111
dziecko chorego na HIV nie musi być chore... dowiedzcie sie wiecej na ten temat bo to prawda choć szansa jest niewielka.. ale jesli sie na nie zdecydujecie to ty niestety musisz sie pogodzić z myślą ze sie na 100% zarazisz..czy jesteś gotowa na takie poświecenie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tertetert
dziecko chorego na HIV.... o matko, nie wiedziałem że można być chorym na HIV!? Myślałem, że można być chorym na AIDS ale na HIV? hahahaha Owszem - nie musi być chore, ale niby jak oni mają począć te dzieci bez zarażenia jej przez niego? Inne metody przecież nie wchodzą w grę jak ona jest taka wierząca. Myślcie trochę, myślcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thaisse80
Jezeli dziecko mialo by sie urodzic w rodzinie gdzie chory i tatus i mamusia to ja dziekuje bardzo. a potem co bedzie jak umra oboje? zostanie same? nalezaloby i o tym pomyslec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość her komendante
mógł myśleć ruchacz wcześniej teraz jest za późno a Ty lepiej póki jesteś zdrowa ciesz się życiem i szukaj zdrowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koralina111
łapiesz mnie za słówka a sam nie doczytujesz co napisałam.. a napisałam ze ona niestety nie uniknęłaby zarażenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tertetert
skoro nie uniknęłaby zakażenia, więc w ogóle temat dzieci nie ma sensu poruszać, nie sądzisz? ;) po prostu nici ze związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koralina111
Tu Ci przyznam racje... powinna jak najszybciej uciekać!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesady to nie jest
tak, że 100% współżyć z zakażonym facetem kończy się zakażeniem partnerki. A bez ryzyka mogliby się rozmnażać przez zapłodnienie pozaustrojowe chyba. Generalnie chyba dużo większe ryzyko jest, że facet się zarazi od kobiety-nosicielki, niż że kobieta od faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tertetert
dokładnie Karolcia. tylko że ona będzie przy nim trwała i patrzyła jak usuwa się w cień. oczywiście to tylko do czasu będzie bo pewnie jak jej rodzice się dowiedzą, to jej zabronią spotkań z nim. itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tertetert
zapłodnienie pozaustrojowe nie wchodzi w grę przecież. ona jest fanatyczką religijną, czy też osobą bardzo wierzącą. a to, że nie zawsze każde współżycie z nosicielem przeniesie wirusa to przecież też nic nie wnosi w tą sprawę bo co niby, ma zaryzykować? a może się zarażę a może nie? poza tym do spłodzenia dziecka to czasem jedno współżycie nie wystarczy. i dalej idąc - nawet gdyby z nim zdecydowała się na dziecko, to już na starcie to maleństwo jest pół-sierotą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tertetert
długa nogo ale ty pieprzysz. prawdopodobieństwo zarażenia się przez ślinę jest znikome. fachowcy się odezwali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agrafka84
jestescie katolikami i czekacie do slubu, a jednak on nie mial oporow przed przygodnymi partnerkami? ladna hipokryzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhfhf
Monika 23. - dziuro niezaspokojona co toba kieruje ze takie wymyslone i malo smieszne ani nieinteligentne posty wypisujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tertetert
agrafka - zanim coś napiszesz to przeczytaj dokładnie posty. pisała wyrażnie, że jej zależy żeby do ślubu nie współżyć a on się dostosował. marność widzę, samą marność na kafe....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koralina111
masz racje...to przykre ale nie powinna tego ciagnac...zresztą nie wierze ze w tym wytrwa... a po za tym on zachował sie nie w porządku rozkochując ją w sobie i dopiero teraz jej to mówiąc... prowadził towarzyskie życie i teraz musi ponosić tego konsekwencje a ze nie radzi sobie z tym sam to wciągnął w to ja nie zarazi sie przez śline ale mogłaby sie zarazić gdyby np miał rankę na ustach..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×