Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ratunkuPooomocy

seks to koszmar

Polecane posty

Gość ratunkuPooomocy

jestem aktualnie w 32 tc. Seks u mnie to jakiś koszmar. Mam wrażenie że lada chwila dostanę na tym punkcie jakiejś nerwicy. Partner jest bardzo pobudzony seksualnie i raz dziennie to i tak za mało. Mnie boli w sumie od początku ciąży i z każdym tyg chyba coraz bardziej. aż boję się co będzie po porodzie, jak dojdzie jeszcze blokada psychiczna. Jestem załamana tym stanem, jak dochodzi do zbliżenia drażni mnie to, nie chcę seksu ale wiem, że powinnam. Czuję się przymuszana, jak dochodzi do penetracji boli mnie to, nie jestem w stanie się podniecić a żołądek mam aż ściśnięty z nerwów. Nie wiem dlaczego tak się dzieje, kiedy skończy się ten koszmar dla mnie ani co robić. Pomocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz partnerowi
o tym, inaczej możesz mieć uraz na długi czas....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc, ja jestem w 20 tc i mam podobny problem, wlasciwie nie powinnam w ogole wspolzyc, bo ciaze mam zagrozona, ale moj M. jest tak nachalny, ze jemu sie nie da odmowic, tez czuje sie przymuszana, co prawda nie co dzien, ale jednak meczy mnie to, wie doskonale ze tam mnie boli, szczegolnie jesli nie jestem podniecona i jest "sucho"... to jakis koszmar. Tez nie wiem co robic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Idiotyzm!
Po co sie zgadzasz jak nie chcesz i Cie boli? A ten Twoj partner to chociaz wie o Twoich odczuciach? I co to znaczy ze 'wiem ze powinnam' - w seksie nie ma powinnosci, jest kwestia wylacznie ochoty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ratunkuPooomocy
PaulinaKiss ja mam dokładnie taką samą sytuację. Ciąża u mnie też jest zagrożona. I mogłabym się podpisać pod tym jaki jest Twój partner. Mój jest taki sam. Jestem już zdesperowana tą sytuacją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, rozmawiajcie z partnerami! Nie może tak być, że Was zmuszają a z praktycznych rad: warto zakupić jakiś żel. Ja mimo, że czułam się "mokra" to nie byłam(przynajmniej w środku) i taki żel bardzo pomógł. U mnie też nastawienie psychiczne jest ważne, bo sama mam ogromną ochotę na seks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ratunkuPooomocy
On o wszystkim wie, ale go to nie obchodzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ratunkuPooomocy
Rozmawiam z nim za każdym razem. Tłumaczę, ale on chce seksu i tyle:/:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leczo*
tez nie lubie seksu, ale moj mnie przynajmniej nie zmusza :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem Cię doskonale, nie wiem tylko jak mu odmówić, bo czuję że musze spełniać ten małżeński obowiązek, z obawy że mnie zostawi dla innej - jest dość wrażliwy na kobiece wdzięki tym bardziej gdy długo nie dostaje tego co chce - nie wykluczam, że mogłoby mu coś strzelić do głowy. Jak sie nie zgadzam dwa trzy dni to potem chodzi zły, rzuca wszystkim, prawie sie do mnie nie odzywa, zajmuje sie tylko sobą... to smutne. U Ciebie też tak jest??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wyobrażam sobie sytuacji gdzie mówię nie bo np. źle się czuje (bo w ciąży nie byłam) a mąż nalega, tak nigdy nie jest. Jak źle się czuje albo coś mnie boli to trochę empatii i się mną "zajmuje" a nie zmusza do seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ratunkuPooomocy
wybrałam sobie egoistycznego partnera. Nie spodziewałam się, że będzie taka sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz partnerowi
straszne to co opisujecie:/ ja bym się nie zgodziła i tyle no bez przesady.... albo można inaczej zaradzić. ...choć taki facet to chyba nie zasługuje Minia, niedługo rodzisz, zazdroszcze mi zostały 3 miesiące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moss
Współczuje Wam takich facetów- to jakieś (sorry) buce.... Ja jestem w 10 tc, też miałam przez pierwsze tygodnie zakaz uprawiania sexu ze względu na wcześniejsze poronienie ,więc radziliśmy sobie na inne sposoby...Trudne to było zarówno dla mnie jak i dla mojego męża- no ale teraz ważniejsze jest dobro dziecka. Dziś spróbowaliśmy pierwszy raz po 1,5 mies i jest ok, jest inaczej, ale lepsze coś niż nic. Jeśli Ciebie boli- to nawet nie dopuszczaj go do siebie!!! To jest straszne, że facet nie rozumie tego. Możesz go przecież zaspokoić na inne sposoby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"dwa, trzy dni" to jak masz okres też się kochacie? wystarczy że boli mnie głowa, powiem nie i to wystarczy. Jezeli jest się małzeństwem, bezwarunkowa miłośc to strach ze Cię dradzi bo nie chce seksu nie powinno w ogóle przez głowę Ci to przejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ratunkuPooomocy
PaulinaKiss chyba mamy jednego partnera (zresztą nie zdziwiłabym się )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zazwyczaj nie wypowiadam sie na tego rodzaju 'placzaco, wyjacych topikach' ale tym razem nie wytrzymam. Ej serio dziewczyny????serio??? do jasnej cholery za przeproszeniem, co dla was wazniejsze, zycie i zdrowie dziecka czy to aby chlopu bylo dobrze? I co z tego ze pojdzie do innej, niech idze w cholere. Nie dosc ze wasze chlopy maja cos z glowa to do tego wy z calym szacunkiem nie jestescie chyba odpowiedzialne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, sa inne sposoby zaspokajania, ale mnie to troche w ciazy obrzydza i tez nie mam na to ochoty, szczegolnie gdy widze jego podejscie, jakby chcial powiedziec - rob mi albo inna mi zrobi... Czesto tlumaczy sie tym, ze jak urodze to juz w ogole nie bedzie mial przyjemnosci, bo bede zdychac z bolu, lub mowi ze jak ja nie mam ochoty to bedzie musial cierpiec przez cala moja ciaze. Nie wiem czy mi sie go zal robi czy jak to nazwac, ale czasem mi sie zdaje ze ma racje i ze musze choc od czasu do czasu sie poswiecic, bo przeciez nie bedzie sie meczyl jeszcze 5 miesiecy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz partnerowi
kasza 22 ma racje - niech idzie w cholere na co ci taki egoista pier.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ratunkuPooomocy
jakbym ja to pisała. Który Ty teraz tydzień?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moss
Ja pierdziele, to jakaś masakra!!! Jak można żyć z takim debilem???No sorry, ale inaczej się tego nie da nazwać... A niech dupek cierpi calą ciążę jak nie rozumie, że chodzi tu o dobro dziecka. Nie mieści mi się to w głowie. Straszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może zle to nazwalam, ze zal mi sie go robi, no ale fakt jest taki ze patrzy na mnie jak zbity pies i jesli tego nie zrobie to mam wyrzuty, sory on powoduje u mnie wyrzuty i czuje sie jakas winna, jakbym cos zlego robila mowiac NIE. I tak jest bardzo wybuchowym i nerwowym czlowiekeim a jak spusci (przepraszam za wyrazenie) pare kropli to robi sie jakis milszy, a ja glupia na to ide, idiotka ze mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huihu
PaulinaKiss, jestes idiotka, tyle ci powiem:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×