6 dni po zapłodnieniu

czy sa jakies objawy juz?

mogą być drażliwe/bolesne sutki lub całe piersi, ale to subiektywny objaw i nie u każdej się zdarza

6 dni po zapłodnieniu??? RAczej nie

6 dni po zapłodnieniu, drażliwe sutki to objaw @ i ciąży więc niewiele to wyjaśnia:O

jeśli masz regularne i przewidywalne cykle, do tego bardzo dobrze znasz swój organizm to już wtedy możesz podejrzewać, że coś jest na rzeczy... ja tak miałam w moich obu ciążach... już na tym etapie... pewnie, że to za wcześnie, by wyciagać zbyt daleko idące wnioski, ale podejrzewać można...

6 dni po zapłodnieniu nie doszło raczej do zagnieżdżenia, więc nie.

dokładnie Minia, przecież dopiero po około 7 dniach dochodzi do zagnieżdżenia. Poza tym skąd wiesz, kiedy i czy doszło do zapłodnienia?

ale z tymi sutkami jak tak właśnie miałam do tego zrobiły się (już wtedy) ciemniejsze, nigdy tek nie miałam przed@ i to był u mnie objaw właśnie

to znacyz kiedy wiem na pewno ale czy dosłzo do zapłodnienia tego nie wiem piersi pobolewja mnei ale nie wiem czy to objaw własnei zapłodnienia czy po prostu cos tam hormony szaleja

to chyba musisz poczekać do terminu@ i test zrobić

a prosdze powiedzcie mi jakie sa szanse na zaplodnienie w 12 dniu cyklu przy bardzo regularnych miesiaczkach?

duże, jeśli masz cykle 28-29 dniowe maksymalnie

mam 28 dniowe , bardzo bym chciala zeby sie udalo za 1 razem

a tu znow glupie pytanie, czy mozliwe ze po tym stosunku odczuwalam kłucie jajnika? To byc moze tylko zbiego okolicznosci ale okolo 3 godziny po stosunku zaczelo mnie kluc, pewnie wyobraznia dziala bo zbyt bardzo tego chce

jest 20% szans zeby się udało za 1szym razem mi się udało hehe

oiii a przecuwalas ze sie udalo? tez sie tak schizowalas? ja chyba juz fiksuje a termin miesiaczki wydaje sie tak odlegly, nie moge sie doczekac zeby sie dowiedziec

nie ma żadnego bólu jajnika po 6 dniach, przestań sobie dziewczyno wmawiać? a może zauważyłaś, że już brzuch się powiększył i masz wymioty??????:o

oiii to do mnie? ja nie mwoie ze jestem 6 dni po tym stosunku ja tylko mowie ze mnie klulo po samym stosunku ale to napewno nie byl efekt zaplodnienia tylko zbieg okolicznosci, ja pytalam czy mialas jakies przeczucie? i dlaczego jestes taka wredna?

Witam Was dziewczyny U mnie poza bólem piersi wystepuje tez ból brzucha, właśnie jak na @. I jak autorka tematu jestem około 6 dni po możliwym zapłodnieniu. Nie chcę sie nakrecać, ale tak pragniemy tego dziecka...

nic nie przeczuwała, czekałam grzecznie na termin @, dzień przed zrobiłam test i wyszedł cień. potem poszłam na bete. uspokój się i czekaj cierpliwie, nie rób już testów bo nie ma sensu wydawać kasy.

nie bede robila testu bo to za wczesnie, ale to jest niewytlumaczalne pragnienie poznani czy to juz, wiem ze to jest irracjonalne, ale ja poprostu bardzo chce, 12 dzien cyklu niby szanse duze ale... zawsze jest to ale

jestem wredna dla osób, które piszą takie bzdury. nawet po stosunku nie dochodzi od razu do zapłodnienia, wiesz jaka jest w ogóle droga plemnika do jajeczka? znasz się trochę na tym? bo jak nie to poczytaj sobie troszkę i naprawdę na przyszłość nie będziesz zadawała takich pytań. jedyne co było inne niż wszystko to gdzieś przed samym okresem dziwny ból brzucha, ale nie taki jak na @ bardziej tępy, ciężki do opisania. i więcej nic nie przeczuwałam, bo zajść w ciąże za 1szym razem się rzadko udaje, więc sobie nic nie wkręcałam. i Ty też tak zrób. test zrób w dniu spodziewanej @, jeśli nie będziesz mogła wytrzymać zrób dzień przed. i tyle. powodzenia

współżyjąc w czasie owulacji macie w każdym cyklu 20-30% szans, więc wcale nie dużo

ja się 'pukałam' w 12dc właśnie ;] ale to teraz tak z obliczeń na szybko, bo tak to nic nie liczyłam

nam się udało 2x za 1. razem... a że na pół roku przed każdą z moich ciąż prowadziłam dokładne obserwacje (taka juz moja natura, że lubię mieć wszystko wyliczone i czarno na białym) to już kilka dni po owulce wiedziałam, że coś jest na rzeczy... nie, że się udało ale że sprawy idą w dobrym kierunku...

ale odpowiedni dzień to tylko połowa sukcesu, na to się składa wiele czynników, nie tylko płodne dni.

ja tam nic nie liczyłam, nie mam czasu na zaprzątanie sobie głowy pierdołami:D

zazdroszcze i podziwiam, ogolnie to zawse jaetem madra iw iem co i jak ale jak sprawa dotyczy mnie to kompletnie zglupialam:-( wiem to wszystko ile trwa zaplodnienie, ile proces implatacji, ze nie wszystkie zaplodnione komorki z powodzeniem sie zagniezdzaja wiem o wszystko a mimo to juz bym chciala wiedziec, bo ja taka poprostu juz jestem. dziekuje za odpowiedzi musze czekac na okres lub jego brak tylko to mi pozostalo, oby byl brak

jeszcze sie nie zagniezdzil zarodek napewno dostaniesz okres sorry po co sobie wkrecac ? nie lepiej poczekac :O ja pierdole

może dostanie, a może nie... trzeba czekać. jak nie teraz to następnym razem się uda. ale bez schiz.