Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moniisisiiiaaa

Okłamuję męza...

Polecane posty

Gość moniisisiiiaaa

Chodzi to, że mąż od roku nalega na dziecko a ja nie chce...Cały czas były o to kłótnie bo on nie rozumiał że ja za dziećmi nie przepadam. Po każdej kłótni mieliśmy ciche dni, potrafił się do mnie nie odzywać nawet 2-3 tygodnie. Miałam tego dość i skłamałam mu że odstawiłam tabletki i że możemy starać się o dziecko. I od dwóch miesięcy jest wspaniale, nie ma kłótni, pretensji... Nie potrafię mu powiedzieć prawdy bo znów się zacznie to samo. Co ja mam robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bvgftrdssa
powiedz ze nie mozesz miec dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedzieć prawdę, że nie chcesz dzieci. Absolutnie nie zmuszaj się do dzieci. To powinna być wspólna zarówno na tak jak i na nie. Jeżeli w tej kwestii się nie zgadzacie, powinniście przemyśleć, czy chcecie razem być, bo ktoś zawsze będzie cierpiał. A przed ślubem wiedział, jakie jest Twoje nastawienie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a przed slubem co ustaliliscie, powiedzialas mu jasno ze nie chcesz dzieci i on mimo to wzial z Toba slub?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba bylo od razu
przed slubem postawic sprawe jasno. teraz moze masz fajne , ale za jakis rok facet bedzie podejrzewac ze go albo oklamujesz albo jestes bezplodna . Skoro facet chce miec dziecko w koncu cie zostawi i poszuka sobie takiej ktora mu urodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak się wszystko wyda
to mąż cię zostawi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniisisiiiaaa
No wiedział ale chyba nie brał tego na poważnie... Wiem, że powinnam pwiedzieć mu prawdę o tabletkach ale nie mogę, jestem za słaba na to...Ostatni rok mnie wyniszczył psychicznie, bałam się po pracy wracać do domu bo wiedziałam, że zaraz zacznie się znowu rozmowa o dzieciach, jego nalegania, pretensje... Nabawiłam się nerwicy przez to, do niedawna brałam psychotropy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AgusiaS
Autorko a ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AgusiaS
ja np. tez nie chce miec dzieci i mąż o tym wie.Nikt cie nie moze zmusic do tego.A on niech sobie sam chodzi w ciąży, rodzi i nianczy dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniisisiiiaaa
Mam 30 lat, mąż tyle samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a maz wiedzial przed ślubem ze
nie chcesz mieć dzieci?? a wiesz ze to jest podstawą do rozwiazania małżeństwa?? i do uznania małzeństwa za nieważnie zawarte??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana, nie daj się zmusić, bo będziesz cierpieć Ty ale i to dziecko, jeśli go nie pokochasz. Ja bym w takiej sytuacji jednak nie tkwiła w tym związku. Moim zdaniem prędzej czy później to się wyda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniisisiiiaaa
A gdzie tak jest napisane że przez to można unieważnić małżeństwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj maz ma takiego kolege
w pracy. Rozwiodl sie z zona z wielkim hukiem po tym wlasnie jak sie dowiedzial, ze go oklamywala w kwestii dzieci i brala po ciuchu tabletki. Teraz jest szczesliwy z inna kobieta i ma juz trojke dzieci. Uwazam, ze to nieuczciwe wobec meza, nie masz prawa blokowac mu droge do realizajei jego potrzeby bycia ojcem. Powinniscie sie rozejsc i znalezc sobie nowych partnerow, ktorzy beda wam pasowac w kwestii dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjnkjn
co do uniewaznienia, to mozna, bo sama znam osobiscie taka dziewczyne, tyle ze u nich to bylo w druga strone, bo to maz nie chcial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniisisiiiaaa
MINIA85 tylko jak mu to wytłumaczyć tak aby to zrozumiał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniisisiiiaaa
Piszecie o unieważnieniu, ale gdzie o tym jest napisane że brak dzieci/niechęć do ich posiadania jest argumentem do unieważnienia małżeństwa..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fjgogpdpgkds[f
jezeli mąż chce miec dziecko to mu nic nie wytłumaczysz i nie przekonasz, no chyba ze chcesz miec dzieci w przyszlosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twój mąż to egoista
możesz mu dać to przeczytać. żaden facet nie powinien mieć prawa nalegać na dziecko. co oni wogóle wiedzą o ciąży. dlaczego faceci myślą tylko o sobie. a nie o kobiecie która musi przejść ten ciężki okres ciąży, a już nie mówiąc o porodzie co dla mnie było koszmarem(ale ja chciałam mieć dzieci). niestety cały ból odczuwa kobieta. już nie mówiąc co jest potem - rozstępy i ochudzanie żeby wrócić do swojej wagi. a i tak często bywa że facet wypomina te kilogramy. to nie jest wszystko takie proste jak się facetom wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a maz wiedzial przed ślubem ze
ja nie mówię ze niechęć do posiadania dzieci jest podstawą do rozwiązania małzeństwa, ja napisałam zę niepoinformowanie o tym małżonka przed ślubem jest do tego podstawą. z resztą chyba w przysiędze małzeńskiej przy cywilnym jest o tym mowa, ale ręi za to nie dam bo brałam konkordatowy, a tą przysięgę slyszałam tylko raz;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciezka to sprawa, ale zobaczcie Jak kobieta chce miec dziecko, to takie jej prawo i rola przeciez, mąz czesto nie ma nic do gadania. I są pewnie tacy, co dzieci nie chca miec ale dla żony zrobia wiele, wiec i na dziecko sie godza. A jak w druga strone, tzn żona nie chce a mąz tak, to robi sie z kobiety świeta krowe - nikt nie ma prawa jej zmuszac. I owszem, nie ma prawa przymuszac - ale nalzey sie odrobina szacunku. Lada chwila Twój mąż popadnie w depresje, ze dziecka spłodzic nie moze - bo to czuły i wrazliwy temat dla facetów. Jak wyjdzie na jawa, ze go oklamujsze, to nie zdziwi sie jak Cie kopnie w zadek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana, nie wiem :( sama znam co najmniej trzy pary, które nie chcą i nie mają dzieci, ale jasno ustaliły to przed ślubem a z tym unieważnieniem małżeństwa kościelnego to prawda: "Wykluczenie posiadania potomstwa, aby mogło być przyczyna nieważności małżeństwa, musi być podjęte przez stronę pozytywnym aktem woli. Wykluczenie potomstwa ma miejsce zarówno w sytuacji, gdy ktoś na zawsze odrzuca posiadanie potomstwa, bądź spełnienie tego prawa odkłada w czasie, bądź uzależnia od niepewnej okoliczności. O zamiarze wykluczenia potomstwa, świadczy np. stosowana antykoncepcja, aborcja, odmowa pożycia cielesnego skierowanego na poczęcie dziecka."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a maz wiedzial przed ślubem ze
oj sory tam jest mowa o zakładaniu rodziny, a nie o dzieciach;) ale serio ci mówię ze moze to byc mocny argument przy rozwodzie i nawet przy uznaniu ślubu kościelnego za zawarty nieważnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki średniak
Źle robisz kłamiąc. W takich sprawach partnera życiowego się nie oszukuje. Prędzej czy później wyjdzie to na Twoją niekorzyść, jak się uprzesz, że w ogóle nie chcesz mieć dzieci, a mąż będzie chciał, odejdzie od Ciebie.Znajdzie taką, co będzie się chciała starać o dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brałaś ślub kościelny?
Przy wypełnianiu protokołu przedmałżeńskiego było na pewno pytanie, zresztą w trakcie przysięgi też, o to czy chcecie przyjąć potomstwo. Teraz Twój mąż może pójść do kościoła i powiedzieć księdzu, że ty nie chcesz dzieci co jest sprzeczne z ideą ślubu katolickiego, który służy głównie temu, aby płodzić nowe życie po bożemu. jest to podstawą do unieważnienia ślubu kościelnego, jeśłi ty nie chcesz mieć dzieci. Ale jeśi mówiłaś o tym mężowi przed ślubem, to właściwie nie wiem, bo teoretycznie wtedy on powinien o tym powiedzieć do protokołu i nawet wasze małżeńswto nie powinno być zawarte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniamanianaa
Maz zeby byc szczesliwy potrzebuje dziecka, wiec czy bedziesz 'nieplodna' czy 'nie-chcaca' za wiele nie zmieni. Dziecka nie bedzie. To sie nie moze udac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniisisiiiaaa
Tylko że ja ani mąż nie jesteśmy katolikami i nie mamy nic wspólneg z kościołem. Wiec dlaczego prawo kościelne ma być stosowane w naszym przypadku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki średniak
Nie można zwodzić faceta w tak fundamentalnych sprawach. Chyba że na razie nie chcesz mieć dzieci, chcesz to odłożyć na trochę później, to co innego,jakoś się dogadacie. Ale jeśli wcale nie zamierzasz mieć dzieci, nie męcz faceta, bo i tak Wasz związek się rozpadnie jeśli on nie zdoła Ciebie namówić na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki średniak
Nawet w przypadku ślubu cywilnego odmawianie poczęcia dziecka może być podstawą do tego, by mąż wygrał rozwód, jeśli zechce go wziąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chinota
Monisia, jeżeli nie chcesz dziecka, to twój mąż może unieważnić wasze małżeństwo... dziwne że w tak ważnej sprawie nie dogadaliście się przed ślubem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×