ważę więcej niż mój facet...

wczoraj dotarło do mnie że ważę więcej niż mój facet...próbowałam już wszystkiego, diety dukana i innych , diety od dietetyczki, siłownia i nic na mnie nie działa...spotegowało sie to wtedy kiedy rzuciłam palenie... czy jest moze jakiś cudowny sposób... o którym moze ja jeszcze nie wiem... nie potrzebuje głupich rad prosze o porade osoby które poważnie podejdą do mojrgo problemu...

zobacz moja stopke. Mi pomogło- tylko ze to nie dieta, ale styl zycia i zmiana nawyków zywieniowych.

Problemy z tarczycą? Cukrzyca? A diety od dietetyczki przestrzegasz od A do Z? Ile czasu ja stosowałaś? U mnie po miesiącu takiej diety+ćwiczenia na siłowni dały efekt. Może kg nie poleciały, bo przybrały mi mięśnie, ale ciało wygląda zupełnie inaczej. A może po prostu Twój facet jakiś charlawy :D?

dieta od dietetyczki cały czas w toku od 4 tygodni a waga jak stoi tak stała...a facet moj ostatnio moze troche schudł ale do cherlawych nie nalezy prawie 80 kg waży, ja kiedyś wazylam 62 kg a teraz nie wiem co sie dzieje wszystkie badania sa ok i juz nie wiem co robic... załamuje sie ...:(

1. nie przestrzegasz diety lub jest zle ulozona 2. nie cwiczysz nie da sie nie chudnac, kazdy kogo znam, a kto tak mowi pieprzy glupoty bo widze jak wpierdala cichaczem tony smieci, a marudzi, ze zadna dieta, nic absolutnie, kompletnie nic nie dziala ile razy podczas tych 4 tygodni oszukiwalas?

ja od 10 dni jem b. malo, nie jem slodyczy, nic po 18. nic chleba, same warzywa, ser chudy, b. malo owocow *cukry), b. male porcje, staram sie regularnie, cwicze i nic nie schudlam

zalezy jaki bilans Ci wychodzi, jakie cwiczenia robisz, jak i co dokladnie jesz chudniecie to nie tylko utrata wagi, tym bardziej jak sie cwiczy to miesnie sie rozwijaja. a miecho jest ciezsze niz tluszcz

przestrzegam diety ... cwicze pije duzo wody ale chyba jestem bardzo oporna na odchudzanie...:(

mam wage z pomiarem tluszczu, wody i miesni w organizmie i na bierzaco to sprawdzam ale nic tłuszczu nie ubywa....

nie napisalas ile razy oszukalas w trakcie diety. wieksza porcja, fast food, slodycze jak wyglada dieta i cwiczenia?

nie oszukiwałam wogóle... nie cierpie fastfodów wogóle ich nie jadam a przed słodyczami tez potrafie sie powstrzymać wiekszych porcji tez nie jadam... a ćwicze 3 razy w tygodniu na siłowni dietetyczka powiedziała ze to wystarczy...

to zmien lekarza

jak cwiczysz? jaka masz diete? cwiczenia zeby schudnac rownie dobrze mozna wykonywac w domu bo nie potrzebujesz wiele do tego. albo cos tu krecisz, albo dietetyk powinien slonion ukladac diety

ja nie kręce a co do dietetyka nie wiem... nie po to pytałam zeby byc oceniana na co dzien wystarczająco mnie ludzie oeniaja prosze o pomoc....

no, a niby jak? jak nie napiszesz szczegolowo diety i cwiczen to nikt nie doradzi, to chyba jasne

Może oczekujesz zbyt wiele - chcesz zejść poniżej wagi, która dla Ciebie jest optymalna? Ile mierzysz przy tych 80 kg? Jaki masz % zawartości tłuszczu w organizmie? Ja kiedyś ważyłam 49-50 kg przy 163 cm wzrostu. Ale to były piękne studenckie czasy. Teraz ciężko mi zejść poniżej 60 kg, a 56 to już dla mnie wynik przecudny. Zmiana trybu życia, metabolizm już nie taki. Realny cel, dobry plan i żelazna konsekwencja, by wcielić to w życie. Na wszelki wypadek - zrób badania. To nie jest normalne, by nic nie schudnąć. Jesz 5 posiłków dziennie w jednakowych odstępach czasu? Ile trwa Twój trening na siłowni? Dużo cardio? Jaki puls? Jeśli ćwiczysz na zbyt wysokim, nie przynosi to oczekiwanego efektu spalania tłuszczu