Chcialabym miec dziecko ale za malo zarabiam by godnie zyc..

Chcialabym z partnerem miec dziecko ale.. nie stac nas:( Mieszkamy w miescie, splacamy kredyt na mieszkanie. Zarabiamy po 1700 zlotych. 1200 zlotych idzie na kredyt do tego rachunki jakies 600 zlotych. Zostaje nam 1600 zlotych. Jedzenie jakies 400 zl na miesiac, utrzymanie auta 300 zl, a gdzie ubrac sie, wyjsc gdzies do kina.. Nie stac nas mimo zebysmy chcieli :( Obydwoje pracujemy nawet nie mielibysmy pieniazkow na wynajecie opiekunki.. a pracowac obydwoje musimy zeby miec na oplaty, splate kredytu..

weźcie pieska ze schroniska, na rodzinę przyjdzie czas. a takiemu zwierzakowi to wystarczy karma, ciepłe miejsce do spania i miłość..

a co ty nie wiesz ze, tylko w pl bogadzi moga miec dzieci??? to nie jest news.

weźcie sobie pieska ze schroniska, na rodzinę przyjdzie czas. a taki zwierzak potrzebuje karmy, ciepłego miejsca do spania i miłości..

WIesz co ????????????//////////////////???????????????????

niuni a ile masz lat/??? ja 38, maz 45 i nas nie stac wynajmujemy, kredytu nie dostaniemy 1200 ja maz 1500(budzetowka) wynajem 1000 plus oplaty mało co na zycie zostaje, co ja mam zrobic/? patzrac na kolezanki dzieciate/? płacze załamuj e sie ale postanowiłam bidaka na swiat nie wydam. Gdzi e pojde z dzieckiem jak mi babka wymowi chaupe?? pod most ... / dechcewa sie wszystkiego.

Ale moi znajomi co mieszkaja na wioskach czy w malych miasteczkach maja dzieci i to nie jedno a dwa trzy i radza sobie dobrze.. A przypuszczam ze zarabiaja po 1500 zlotych..Wiec to nie do konca ze tylko bogaci maja dzieci..

dalibyście rady.

i to jest wlasnie nasza polska rzeczywistosc..chcemy a nie mozemy bo to bo tamto.

jebac psy ze schroniska

dla takiej bidy tylko wyjazd z i za granica rodzic, ale niemam nawet do kogo a juz nawet bym gotowa była jechac.

jak ja dowiedzialam sie ze jstem w ciazy to akurat konczyla mi sie umowa. na razie pracuje tylko moj maz ale mamy wlasny dom i pomoc tesciow. Ty nie masz nikogo do pomocy?

mam podobny dylemat zarabiam 1200 na reke maz 1500 =2700 1000 to oplaty za mieszkanie rachunki za prad, gaz itp 300-400 jedzenie 400 ja choruje wiec moje leki około 150 samochod okolo 200-300 2500 zostaje 200 zł :o ktore ida na jakies kosmetyki, ubrania ;o i tu tez trzeba oszczednie a inne potrzeby? jak wyjscie gdzies?:o mamy po 28 lat i zero perspektyw na dziecko;(

wiecie co poległam.. jak ktos pisze ze dacie rade za 1500 to rece opadaja, jak nasze społeczenstwo upadło! 1500 mowi ktos ze wystrczy, to naprawde cos nie jest dobrze.

poza tym na poczatku jak sie dziecko rodzi to znajomi daja duzo prezentow i jak sie karmi piersia to nic nie kosztuje wiec na samym poczatku nie sa to az takie duze koszta. Miedzyc zasie twoj maz moglby zmienic prace na lepiej platna.

wyjechac zagrqnice ,zarabic kase zeby spalcic wieksozsc kredytu iwtedy bedziecie mieli po 1200 zl na meisiac wiecej.

Mój mąż zarabia 1500, mamy dwuletnie dziecko i dajmy rade.Ja nie pracuje. Nie żyjemy ubogo, ale rozsadnie. Jak sie chce to mozna.

Ludzie czy was juz calkiem pogielo??? Za 1500 niue jest sie w stanie dziecka utrzymac!! Dziecko to nie pies ktory potrzebuje tylko jesc! Mleko Bebilon jakie drogie jest nie mowic ze na pampersy pare stowek miesiecznie idzie!! Do tego niania. To koszt minimum 1 tys na miesiac!!

Slomiana wdowa Aga gdzie ty zyjesz ze jestes w stanie zyc za 1500 zlotych to ja naprwde nie wiem! No chyba ze nie masz samochodu, i nie kupujesz zadnych ciuchow sobie przez caly rok ! Za 1500 zlotych to ja cie nie moge nie da sie wyzyc!!!! rachubki okolo 600 zl, jedzenie 400 zlotych, a gdzie jakis ubiorwyjscie gdzies, paliwo do samochodu??\ Nie wierze ze za 1500 zlotych jestescie w stanie normalnie zyc i dziecko utrzymac!!!!!!

liczyłam ile wychodzi na pampersy obiadki sratki lekarstwa 500 zł(moj siostrzeniec) a nie policzyłam ubranek, wozkow itp :o

za 1500 zł utrzymać 2 dorosłych ludzi i dziecko. Pewnie mieszkają z rodzicami, w domu własnościowym, więc nie płacą czynszu. Nic sobie nie kupują, mają tylko na przetrwanie, to może. Ale co to za życie? My jesteśmy sami z mężem, razem mamy niecałe 5 tys. na miesiąc i dobrze, jak nam się tysiąca uda odłożyć. Utrzymanie, paliwo, samochód, jakieś wyjście czasem, jedzenie nie z biedronki, ale jakieś lepsze (dobra wędlina, warzywa, porządne mięso itp.), książki, kino, wakacje choć raz w roku - to wszystko kosztuje. Żyć, żeby wegetować? Nie, dzięki.

nie przesadzajcje ze dziecko az tyle kosztuje pampersy DADA 27zł idzie 2-3 paczki na miesiac-uzywam i jestem zadowolona-zreszta nei ja jedna wozek, łóżeczko i inne na poczatek mozna kupic z becikowego do tego jak pracujesz dostajesz kase z ubezpieczenia wiec te wieksze wydatki z tego mleko na poczatku -moze i drogie, ja szybko przeszłam na zwylke bo mała miala kolki po kazdym ile ci przeje takie dziecko?? ciuchy uzywane na allegro- w super stanie firmowe za grosze kupuje zabawki-zadko co kupuje bo mam duza rodzine od ktorej cos dostaje mała co jakis czas

ludzie niektorzy to szczyc a soe tym ze wegatuja za 1500 3 osoby!matko a pieluchy same ile , a mleko, a szczepionki dodatkowe, antybiotyki na wypadek choroby, wozek ludzie ile wozek sam kosztuje!!!!zeszlismy na psy niektorm 1500 zaspokaja potrzeby.

Nie zyje u rodziców, a mamy swoje mieszkanie (dwa pokoje), rachunki to koszt 300 zł, auto na gaz wiec jakies 200 zł i co 1000 na wyzywienie nie wystarczy? Mojemu dziecku nic nie brakuje, ubran ma duzo bo dostaje po kuzynie, pampersów nie nosi. Mieszkałam rok w holandii i uwazam ze wcale za granica nie jest lepiej, tam rachunki o kilka razy wieksze niz u nas!!!!

Sorki ale moje pierwsze dziecko jak bede miał to chce miec wszystko nowewozeczek , ubraneczka,lozeczko(to zadna fanaberia)po drugie robote , ktora da mi maciezynski i powrot do niej.

pewnie ze chciała bym abysmy mieli wiecej kasy ale nie mówcie ze 1500 nie starcza. Rozumiem jesli ktos ma kredyty lub jest na wynajmnie, ale ja takich problemów nie mam.

kazdy ma inne wymagania:)jednemu wystarcza smierdzace uzywane rzeczy i obdarty wozek, najtansze pampersy.ciekawi mnie co pozniej te mamusie zrobia, jak dziecko podrosnie, jak potrzeba bedzie na dodatkowe lekcje itp, a moze znow beda liczyc na prezenty od rodziny!?

Hola hola wozek moje dziecko miało nowy, łózeczko i lezaczek tez! Mleko kupywałam drozsze bo dla alergików i nie narzekam jak wy! Widocznie za dobrze w dupach macie ze wiecznie Wam mało! Moje dziecko jak chce cos słodkiego to mu zawsze kupie, zabawke tez, a i na kino czy impreze nam starcza

Wszystko co w domu mam kupilismy za gotówke, nie na raty, nowe sprzety a i auto dobre, wiec jak sie chce to mozna!

W małych miejscowościach życie jest tańsze więc jakoś łatwiej wychować dzieci, zawsze można swojskiego jedzenia skombinować taniej od sąsiadów albo z ogródka, dziecka popilnuje babcia/ciocia/sąsiadka na emeryturze - często z grosze, z dobroci serca i dla zabicia czasu. Poza tym, nie ma takiego wyścigu szczurów począwszy od kołyski, nie ma aż takiej presji żeby dziecko zostało einsteinem. My wybraliśmy wieś i samodzielne mieszkanie w domu rodziców. Dzięki temu możemy odłożyć spokojnie połowę dochodów co miesiąc i nie jojczyć że nie stać nas na dziecko. Owszem, jakbyśmy żyli w 100% samodzielnie w mieście, w którym mąż pracuje, to pewnie byłoby krucho, ale zdecydowaliśmy inaczej i nie żałujemy. Samochodu, mieszkania, domu zawsze można jeszcze się dorobić, a moment na dzieci łatwo przegapić.