Po 8 latach bez seksu ?

Witam, chcialamy zapytac czy sa jeszcze osoby, ktore maja podobne doswiadczenia. Jestesmy razem 8 lat, 6 lat po slubie, i prawie w ogole nie mamy intymnego zycia, i nam z tym dobrze :-) Obojgu. Kochamy sie dlaje bardzo, jestesmy dla siebie czuli, calujemy przytulamy, mamy non stop kontakt fizyczny, a seksu nam nie brakuje dziwnym trafem. Ktos tez tak ma ?

up

Chcesz kochanka tu znalesc czy zgodnie z tradycja przyszlas tu aby nam pokazac cycki?

nie kochanka nie chce :-) przeciez mowie ze nie chce mis ei seksu :-) sycki moge pokazac, ale nie teraz :-)

ja tak nie mam

..........cale szczescie :-),,,,,,,

I piszesz o tym na erotycznym? Gdzie tu haczyk? :O Na twoim miejscu (na szczęście nie jestem!!! ) pochwaliłbym się tym osiągnięciem samemu papieżowi. Może "Wasz" przykład zdrowej harmonijnej i nie kopulującej rodziny, że jesteśmy w stanie oszukać swój jakże zwierzęcy pociąg seksualny. Swoją drogą - pewnie wali jakiś chłopców i cieszy się, że z tobą nie musi udawać. :O

jak jestes szczesliwa to dobrze. plusem tej sytuacji jest to ze nie musisz sie bac niechcianej ciazy

Już na pierwszy rzut oka "adinnnaaaaaaa" widać, że sypiesz się jak opętana, skoro wspomniałaś o niechcianej ciąży. :P

no, super komentarze, Nowy w miescie jestem pod wrazeniem :-)

adinaaaaaaa wiesz, ze istnieja metody antykoncepcji ?? :-D

Nic dziwnego po ośmiu latach bez seksu, nawet zwykły spinacz biurowy urasta do rangi seksualnego artefaktu. :P

Po 8 latach wziazku bez seksu, anie 8 lat bez seksu, szanowny spinaczu :-)

On mnie tak podnieca łaskotaniem w moje wygolone pachy że nie potrzeba mi sexu a orgazm mam :)

Dokladnie tak jest kochany podszywaczu, moje pachy to sfera erogenna :-D Nowy, no wlasnie, tu nie chodzi o to, ze nie mam OD 8 lat seksu :-P

Sama pod siebie się podszyłam hihi ;)

może wklei koleżanka foto swoich wygolonych pach na forum? :)

a kto mowi ze mam wygolone ?? :-D

istanieja metody antykonepcji ale nie 100%. tylko brak seksu daje 100%

lubisz łaskotki w pachy ?

adinaaaa jezeli bierzesz tabletki zgodnie z zaleceniami i wszystkiego przestrzegasz to jest to metoda 100 %, a kazda, ktora mowi ze brala tabletki i wpadla, po porstu nie przestrzegala WSZYSTKICH zasad.

ja tez bym nie wierzyla ze na tabletkach mozna wpasc az do przypadku mojej przyjaciolki ktora bardzo pilnowala wszystkich zasad i baaah wpadka. no ale chyba nie o tym jest temat. a ty planujesz potomstwo?

A widziałaś ją za każdym razem jak brała tabletkę? Jesteś pewna, że nie brała innych leków, które mogły wpłynąć na skuteczność antykoncepcji? Wiesz, że nie wymiotowała i nie miała biegunki? :o

Uwielbiam być łaskotana w pachy, ale to może tylko mój mężczyzna :) Lubi drażnić mnie tam piórkiem po lekko odrastających włoskach, kiedy to robi dostaję świra :) :D nie mogę powstrzymać się od smiechu a on wali sobie wtedy konia :)

wlasnie wypytalam ja o te wszystkie rzeczy, zreszta ona dobrze wiedziala ze oslabia dzialanie tabletek.

no widzisz... czyli jest tak jak mowie... nie, ja powiekszania rodziny nie planuje...

ale u niej nic takiego nie wystapilo zeby oslabic dzialanie tabletek

Jesteś pewna, że dziurawca nie piła? :p

ona byla az za bardzo nadgorliwa w tych sprawach. tak mialo byc i juz

Taaa, oczywiscie zawsze jest jakas kolezanka, albo kuzynka, albo nie wiadomo kto, kto proobuje wcisnac kit, ze bral tabletki a i tak wpadl..