Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość krwawa marry

tyle starań i nic!!!! :(

Polecane posty

Gość krwawa marry

Pewnie nie jeden temat juz tego typu istanieje ale nie moge sie z tym pogodzic. Od 3 lat staramy sie z męzem o maleństwo i co?? Nici. W marcu tego roku bylam w ciazy ale moja radosc krotko trwała. W kwietniu diagnoza "martwa ciaza" i zabieg. Od tamtego zdarzenia stracilam wszelkie nadzieje. boje sie ze nawet jak zajde w ciaze jakims cudem to historia sie powtorzy :( Mąż wlasnie mnie poinformowal ze odczuwa silny instynkt ojcowski, tesciowa chce byc babcia .... a ja mam wrazenie ze to wszystko moja wina. Już nie mam na to wszystko sil... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piotrkowa
spokojnie glowa do gory na drugi raz jak zajdziec w ciaze dadza ci tabletki na jej poatrzymanie i bedzie dzidzius:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krwawa marry
tylko pytanie czy na kolejna ciaze musze czekac az 2 lata?? preciez to jakis oblęd. a jak cos ze mna nie tak? bylam u 3 ginekologow i kazdy mnie zbywa ze jestem mloda i napewno jest wszystko ok. zadnych skierowan na badania, nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malibunka
wiem cos o tym ja staram sie z męzem juz 2 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krwawa marry
niestety nie mam na tyle pieniedzy zeby chodzic prywatnie po lekarzach i placic za kazde badania. Wszyscy polecaja klinike we wrocku ale koszta sa spore :( zreszta zaczelam nowa prace nikt mi nie da wolnego bo musze jechac 100 km do lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krwawa marry
mam 25 lat. niby dobry wiek na macierzynstwo. nikt mi nie wspominal ze cos nie tak z moimi narządami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malibunka
a mąz badała nasienie???? ja tez juz dlugo walcze a latka leca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krwawa marry
nie ale skoro bylam w ciazy to chyba wszystko ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co, to jest bardzo dziwne, ze lekarze bagatelizują Wasz problem. Szczególnie, ze parom daje się rok i jeżeli po roku nie wychodzi, to zaczyna się szukać przyczyny. A u Was już tak długo... Jeżeli nie stać Cie prywatnie, to przyciśnij jakiegoś lekarza, niech ci da skierowanie na badanie hormonów przede wszystkim albo sama sobie zrób na początek badania poziomu prolaktyny. Chociaż jak już raz byłaś w ciąży, to to może nie to, ale sprawdzić warto. Problemy z tarczyca tez są przyczyną problemów z zajściem w ciąże. To nie są drogie badania, ja wiem z 40 zł. A ile lat ma Twój mąż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krwawa marry
z tarczyca raczej nie mam problemow. jakos zadnych objawow nie mialam. maz ma 26 lat. moze to glupie ale czy zęby do leczenia moga stanowic problem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zeby nie
nieeeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krwawa marry
Moze jest ktos na forum z Lubina (nie Lublina), dolnyśląsk, i poleci mi jakiegos dobrego ginekologa ktory nie zbagatelizuje mojego problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyobraź sobie, ze osobiście znam parę, która leczyła się już w klinice niepłodności i trwało to jakiś czas i nic. Przy pewnej wizycie lekarz zasugerował facetowi, żeby w końcu wyleczył sobie zęby, bo to może mieć wpływ. I wiesz, że potem zaszli? Jeszcze ta babka opowiadała, że poradził im z tymi zębami nie profesor, który ich prowadził, bo akurat go nie było, tylko jego asystent. Wszystko możliwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lublin3456
Klinika naprotechnologii w Lublinie,dr Barczentewicz. Owszem trochę kosztuje robienie badań i wizyty ale przynajmniej podejście godne,leczenie również.Nie mów,że terczyca nie daje o sobie znać,mi też nie dawała a okazało się,że mam w normie ale w górnej granicy,do tego hasimoto.To poważne,tez przez to poroniłam po 4 latach starań.Teraz już nowa nadzieja bo super lekarz,super podejście.Mogłabym napisać więcej ale nie tutaj na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krwawa 3 lata staran bez wiekszych rezultatow to moment kiedy powinniscie sie oboje przebadac. To ze raz zaszlas, nie oznacza ze twoj M ma dobra sperme. Radze ci zebyscie zrobili spermiogram, ty-badania hormonalne prolaktyne, progesteron. 3 lata to nie jest malo, ale wystarczajaco by sie zaczac sie martwic. Przyczyn ze nie mozesz zajsc w ciaze moze byc sporo-niewydolosc progesteronu w w drugiej fazie cyklu, zbyt pozna owulacja lub cykle bezowulacyjne, zle nasienie meza, problemy hormonalne, niedrozne jajowody itd... Nie obejdzie sie bez pewnych badan. Powiedz lekarzowi ze staracie sie np 4 lata to da wam skierowanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalenka 79
hej, możecie przyłączyć się do Nas. mamy forum i jest tam sporo dziewczyn które mają też problem z zajściem w ciąże napiszcie mi wiadomość na e-mail a jak wyślę link do naszego forum. kasiaitomekz@wp.pl czekam i zapraszam do Nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krwawa, Wiem, że napisałaś o niezbyt ciekawej sytuacji materialnej, ale akurat w sprawie związanej z ciążą i dzieckiem zbyt wiele nie zdziałasz chodząc do ginekologa "na fundusz", a jeśli nawet trafisz na dobrego i zaangażowanego, to jednak za badania musisz zapłacić, bo nikt nie zleci Ci kompletu badań hormonalnych bezpłatnych. Myślę, ze trzy lata starań i poronienie to czas najwyższy, żeby zrobić komplet badań hormonalnych i w zależności od wyników iść do ginekologa, endokrynologa lub od razu do kliniki leczenia niepłodności. Mąż rzecz jasna też powinien się przebadać. Wiem, że to wszystko dużo kosztuje, ale uważam, ze warto. Nie czekaj na skierowania, bo żyjemy w takiej rzeczywistości, ze nie warto na to czekać. Pozdrawiam Cię serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×