Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karierowiczka aa

Dlaczego on się nie oświadcza?

Polecane posty

Gość karierowiczka aa

Wydaje kasę na jakieś drogie sprzęty ale kase mamy bo oboje pracujemy, chyba że chodzi o to,że ja mniej zarabiam. A jak powiedziałam mu, że nie chcę mieć dzieci chociaż podobno kobieta chce jak spotka właściwego faceta to powiedział że to chamskie bo jego pewnie uważam za maskotkę do zabawy a do poważnych rzeczy że się nie nadaje. Ale jak ma się nadawać jak sam pokazuje że o poważnych rzeczach nie myśli? Mamy po 25 lat, razem 3 lata ponad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfddfd
rozumiem ze zyjecie razem, mieszkacie i tak dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfddfd
a on co mysli o dzieciach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja myślę ze on tak naprade cię nie kocha i temu nie chce sie zenic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfddfd
niekoniecznie, czasami dla faceta trzeba kopa zeby podjal zdecydowany ruch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chciałabym faceta który dopiero po ''kopie'' by sie oswiadczył...jesli facet naprawde kocha to zadnego kopa nie potrzebuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karierowiczka aa
mieszkamy razem 2 miesiące, wcześniej widywaliśmy się weedendowo na studiach.Ile powinnam dac mu czasu i potem odejść? oczywiście nie zamierzam mu mówić że ma tyle i tyle czasu tylko to taki dla mnie czas żeby mieć szansę ułożyć sobie życie jak z nim nic nie wyjdzie :o nie chce mieć dzieci bo twierdzi ze i tak nie mamy warunków w tej naszej kawalerce ale mimo to poczuł się obrażony tym co powiedzialam bo twierdzi że jak będę chciała mieć dziecko to sobie kogoś pewnie znajdę. To co mam powiedzieć, niby dlaczego mam mowić o nim jako o ojcu swojego dziecka jak on nie traktuje mnie powaznie, nie oświadcza się a ja mam mu mówić że chcę mieć z nim dziecko??! co to to nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfddfd
kazda pewnie marzy o romantycznych niespodziewanych oswiadczynach ale jak to w zyciu bywa roznie i jest wiele charakterow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfddfd
jakis problemowy ten twoj facet. moze on faktycznie szuka dziury w calym. porozmawiaj z nim szczerze i powiedz ze w ta albo w ta. 3 lata to wystarczajacy czas zeby sie poznac i juz wiedziec ze to ta czy nie ta osoba. jak bedzie sie zastanawial nad tym to zaczelabym sie zastanawiac nad jego uczuciami do ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karierowiczka aa
nie zamierzam za nim chodzić i się płaszczyć czy wymuszać zaręczyn.Bo taka rozmowa o będzie naciskanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak będziesz chciała mieć z nim dziecko to się oświadczy. Może zakłada ,że jeśli nie ma dzieci to po co się żenić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfddfd
nie chodzi mi o wypytywanie sie o zareczyny ale o rozmowe z nim o jego planach zwiazanych z toba. przeciez po rozmowie bedzie dalo sie wyczuc ze ma powazne plany czy raczej omija temat waszej przyszlosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karierowiczka aa
Przed tym wspólnym zamieszkaniem porozmawiałam. Powiedział, że "planował", że pomieszkamy razem 2-3 lata a potem coś się "zaplanuje". Powiedziałam mu, że ja mam inna wizję życia i nie będę żyła latami bez ślubu bo inne mam zasady. Coś tam kręcił, że nie wiem czy za rok będzie miał kasę itepe.Ogólnie się wykręcał to go olałam.Potem am zaczął mnie pytać kiedy bym chciała i jak a ja z niego kpiłam żeby sobie darował bo w wieku 28 lat to ja już chciałam mieć rodzinę a nie dopiero zastanawiać się czy on się oświadczy bo on widzi zaręczyny za 2-3 lata a ślub za kolejne 2 to wtedy powiedział, że nie będę musiała na to czekać 2 lat. I koniec tematu. Zamieszkałam z nim bo nikogo nie znałam w tym mieście a nie stać mnie na samodzielne mieszkanie więc razem wynajmujemy ale czasem myślę że może jakbym odeszła bez słowa we wrześniu to przynajmniej jego następna dziewczyna miałaby lżej bo byłby juz po tym "kopniaku" o którym tu pisała dziewczyna wyżej. Większość kolegów oświadcza się kiedy jedna laska ich oleje to następnej sami się oświadczają.... Prawie każdy facet to palant :o Najsmutniejsze jest to że nasi znajomi a jego koledzy nie potrzebowali takiego kopniaka tylko sami się po studiach pozaręczali albo pochajtali... Siła rzeczy czuję się gorsza od tych lasek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karierowiczka aa
Czasem jak wzbiera we mnie ten żal to mam ochotę poczekać aż się oświadczy tylko po to, żeby powiedzieć NIE. bo tyle czekałam że już ne chcę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfddfd
ale jestes zakochana, na pewno czujesz ze to ten? widzisz go jakos swojego zyciowego partnera? moze za bardzo sie skupilas nad tym ze chcesz wyjsc za maz i juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedz mu ,że nie chcesz tak długo czekać nie możesz. Pewnie powie nie więc go zostaw a za pare dni napewno przyjdzie do Ciebie prosząc o powrót. Chyba ,że sadzi iż znaleźć się może jeszcze lepsza dlatego to odwleka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karierowiczka aa
Byłam. I tak czułam. A teraz to coraz częściej myślę o nim jak o wrogu. Jego koledzy potrafili się oświadczyć bo kochają a on? nie więc nie kocha mnie tak jak oni swoje dziewczyny więc czy patrząc na to można nie mieć wątpliwości? zaczynam myśleć że nie dorósł jest ze mną bo mu tak wygodnie, zresztą bożyszczem nie jest al mysli tylko o sobie tym samym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karierowiczka aa
nie zamierzam wymuszać odchodzić straszyć i wracać z niby happy endem. Jak odejdę to na zawsze, nie uznaje powrotów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfddfd
mysle ze przyjdzie taki moment ze dobrze bedziesz wiedziala co zrobic. takie dlugie chodzenie jest bez sensu, w zwiazku jesli w czas nie przechodzi do kolejnego etapu to po prostu wszystko zaczyna sie psus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiec pozostaje Ci czekać wątpie ,że namówisz go na wcześniejszy bo do tej pory nie zrobiłaś tego. Jak nie zrozumie ,że może Cie stracić będzie tak dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karierowiczka aa
fajnie że to wiesz jak to też wiem ale co z tego? on chyba tego nie wie... ja nie chcę być jego nauczycielką życia, chcę sama ułożyć sobie życie a nie uczyć kogoś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karierowiczka aa
A jest jakiś sposób żeby zrozumiał że może stracić? sam żeby zrozumiał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karierowiczka aa
Powoli chyba skutecznie wybija mi to z głowy bo jesli kiedyś miałam na to ochotę to teraz mi przechodzi, zastanawiam się czy nie zaczekać aż to zrozumie i wyjechac na kontrakt do innego miasta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krótko zwięźle i na temat:
Widziały gały co brały :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karierowiczka aa
Chyba głupia jestem. Z jednej strony chciałabym tych oświadczyn a z drugiej w głębi tylko dlatego żeby poczuć że NAPRAWDĘ mnie kocha jak np. jego koledzy swoje dziewczyny a nie że tylko tak mówi jak większość facetów...żeby nie czuć się jak gorsza w ich towarzystwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyno ja czekam od 2lat i tez mi z tym zle.. mojej przyjaciolki facet tez sie oswiadczyl i tez troche mnie zjada zazdrosc. No coz takie zycie.. my kobiety chyba juz tak mamy po prostu bo dla nas to jest jakis tam dowod, a dla nich to nic nie znaczy dlatego im jest to obojetne [oczywiscie sa wyjatki] ja kiedys rozmawialam z Moim o tym, to mowil, ze jeszcze ma czas. Tak jakby wiedzial,ze go nie zostawie bo go kocham. Za kazdym razem mu to okazuje moze dlatego jest tego taki pewny. I powiem Ci, ze tez sie zastanawiam czasem czy jest sens.. ale milosc zawsze wygra z rozumem.. przynajmniej w moim przypadku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karierowiczka aa
no w moim nie bo czasem się łamie już.Płacze bez powodu ale nie powiem mu przecież o co chodzi.Żałosne.... i to nawet nie chodzi o zazdrość na zasadzie "bo one już a ja nie" tylko najzwyczajniej że je ktoś tam NAPRAWDĘ kocha i jest na tyle odważny żeby się oświadczyć, a On? :o Czasem mam ochotę kogoś poznać, kogoś starszego, bardziej doświadczonego od niego bo dla niego jestem pierwszą dziewczyną nie mówiąc o innych rzeczach, tak żeby czasem wiedział co zrobić, żeby czuć się pewniej czy bezpieczniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karierowiczka aa
a poza tym trzeba odróżnić miłość od naiwności laleczko voodoo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To wyjedź mniej bedziesz się z nim widywala i w ogóle. Jeśli byś mówiła mu często ,że takiego związku nie chcesz a chcesz mieć rodzine to może zrozumie aluzje? albo wyjedź i powiedz mu coś w rodzaju - nie wiem co dalej z nami bedzie Ty chcesz tego ja tamtego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karierowiczka aa
póki co to nie mogę wyjechać, muszę tu być do września co najmniej i się męczę, nie wiem co dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×