Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość a ja ide wlasnie

jak byscie sie czuly gdyby wasza przyszla tesciowa rzucila taki tekst...

Polecane posty

Nasuwa mi się taka analogia, że dawniej babcie zaszywały pościel, żeby facet nie mógł dobrać się do narzeczonej przed ślubem :D tutaj oczywiście nie chodzi o seks, ale rodzinie Twojego narzeczonego chyba naprawdę się nudzi, skoro nie mają lepszych zajęć od dyktowania innym,jak mają żyć. Ehh, szkoda słów :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamaanticzka
H2SO4 a skąd wiesz jaki jest prawdziwy stosunek matki do "narzeczonej"? Może jest na codzien taktowna i nie wypowiada się na jej temat negatywnie, mając nadzieję, ze nie ta to następna, więc czemu miałaby mieć ochotę na spędzanie swiąt z osobą, której nie trawi? nie rozumiem tego, tzn. gówniarze moga narzucać swoją wole, matka w swoim domu za to nic nie może powiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja ide wlasnie
ma sie cos do powiedzenia ale majac doroslego syna ktory ma juz narzeczona...podjal decyzje ze to z nia chce wlasnei spedzic reszte zycia wlasnie narazie poprzez zareczyny...to chyba syn ma prawo sobie tez ustalic jak bedzie chcial robic...a nie mama bedzie wydziwiac ze nie bo ona chce jechac znowu nastepnego dnia w to samo miejsce...pomimo ze w wigilie tam tez beda razem...nie musi go ze soba ciagac jak male dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forumowiczka87
ja osobiscie co roku spędzam z moim narzeczonym wigilię,nawet wtedy gdy nie bylismy ,,po słowie,, uważam,ze nie jest to nic złego..tym bardziej,że w tym roku będę sama z bracmi i rodzicami..bo moja najdroższa babcia odeszla:( on troche u mnie ja troche u niego,zależy wszystlko od mentalności rodziny i poglądów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja ide wlasnie
bo matka jest od ustalania kto bedzie zona czy tez mezem ich dzieci:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fjfgrhsfx
ja mam 23, facet 24 4 lata razem, MIESZKAMY razem w meisci egdzie studiujemy a wigili nie spedzamy razem. swieta, imieniny itd normlanie przyjezdzamy do mojej mamy (u niego w rodzinie sie nie obchodzi imienin itd) siedzimy przy stole itd wlasciciwe cala rodzina zna jego i mnie, jak jestemy u niego/u mnie na noc to normlanie spimy razem ale wigili razem nie spedzamy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamaanticzka
Autorko nie wiem czy dobrze zrozumiałam...Twój facet spędza Wigilię i swięta poza miejscem zamieszkania? Jeśli tak, to napisze w ten sposób, jeżeli rzeczywiście on chce wrócić do domu i nie ma ochoty na dłuższy pobyt, to nie rozumiem tego jak matka może mu tego zabronić? w takim razie to dupa nie facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nie rozumiem tego, tzn. gówniarze moga narzucać swoją wole, matka w swoim domu za to nic nie może powiedzieć." skoro uważasz, że ludzie, którzy mają 22 i 25 lat to gówniarze to gratuluję Ci:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że jak najbardziej nie musi siedzieć przy świątecznym stole z narzeczoną syna. Stąd rozwiązanie: przyjeżdżamy razem, albo wcale. Nikt nie każe na siłe siedzieć przy stole z nikim. Chodzi o to, że dorosły facet chyba powinien pokazać, kto pełni dla niego role nadrzędną - narzeczona. Tyle w temacie - nie musi jej zapraszać, ale niech się nie zdziwi, jak syn też nie przyjedzie, bo teraz partnerka jest dla niego najważniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja ide wlasnie
tak...wigilia 20 km od domu u jej mamy( my natomiast sami od siebie mieszkamy 3 km) i jego mama koniecznie chce wrocic w nocy(ok 23 bo nigdy predzej nei wracaja stamtad) do domu i na nastepny dzien znowu tam jechac...pomine fakt ze wlasnie nei maja czym jezdzic a moi rodzice sami sie zobowiazali i wyszli z propozycja zeby pozyczyc im nasz samochod...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamaanticzka
H2SO4 z ostatnią wypowiedzią się zgadzam, nikt nie zabrania spędzać świąt oddzielnie, wszytsko z umiarem, ale faceta naprawde nie rozumiem. i tak, dla matki ponad 40-letniej 22 latka i 25 latek to niestety gówniarze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smerfaskr
u mnie było inaczej.... mój mąz wprawił wszytskich w oslupienie jak po jeszcze w trakcie chodzenia przyjechał do nas w wigilie. zwykle była to "impreza zamknięta" i on to zmienił. co prawda nie przyjeżdzal aż do slubu na wieczerze i ja tam tez nie jeździałm ale nikt u mnie w domu nie miał pretensji, że spedza świta z nami. w drugi dzien świąt ja jechalam do przyszych teściów na cały dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamaanticzka
Autorko, w takim razie potwierdzam co napisałam, Twój facet to gówniarz i to z wielu powodów, po pierwsze kompletnie nie dyplomatycznie postąpił, rozumiem szczerość szczerością, ale na pewno przez tą sytuacje Twoje stosunki z teściową już zawsze będą inne, to będzie skaza, przynajmniej z Twojej strony będzie ta zadra gdzieś tam się pojawiała. Niepotrzebnie powtarzał Ci słowa matki, skoro sam jest dupa i nic nie zalatwił. A tak nie dość, ze Cię zdenerwował to jeszcze sprawił przykrość swoim zachowaniem. To jest niepoważne. Uważam, ze powinien powiedzieć jej, ze chce spędzić z Tobą święta i nie ma mowy nawet o tym, ze dwa dni będzie ejchał w to samo miejsce, a Tobie powiedzieć, ze musiał się postawić mamie, bo chciała, zeby jechał w drugi dzien, a nie wspominać o tym, ze jesteś dla niej obca osobą itp. zwłaszcza, że kiedyś jej stosunek moze się zmienić, a w Tobie to już zawsze będzie siedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba są na tyle dorośli, że mają też coś do powiedzenia w kwestii spędzania świąt skoro już są ze sobą tyle czasu i nie są dziećmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamaanticzka
Widzisz gumo, a mówią, ze na kafe nie ma kultury;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja ide wlasnie
dzieki mamaanticzka za ostatnia wypowiedz...dobrze sama to wiem tak naprawde...nie dyskutujmy juz bo to nie ma sensu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh, dziwne, moi rodzice mają ponad 50 lat, a od 18-tego roku życia starali się mnie traktować jak dorosłą, nie usłyszałam od nich nic w stylu "gówniara" (a jak kończyłam 18-tkę to też byli koło 40-tki :D)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość się wypowiem
Autorko, mamusia po prostu Cię nie lubi. A facet to cipa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o tak, z tym postem z 13;31 się zgadzam,podpisuję się rękami nogami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamaanticzka
:-D Autorko nie dołuj sie, to nie koniec świata, mężczyźni ogólnie nie należą do osób, które postępują dyplomatycznie, co my kobiety mamy w sobie od urodzenia:) myślę, ze nie powinnaś się nastawiać negatywnie d jego matki, bo to co powiedziała, to mógł być taki moment, skąd wiesz jak ta dyskusja przebiegała, sama nie raz, będąc już żoną na pewno powiesz coś o niej, o czym zapomnisz zaraz, a powtórzone mogłoby sprawić przykrość teściowej, Jesteśmy tylko ludźmi, a wiadomo, ze synowe i teściowe są bardzo wobec siebie drażliwe. Zajmij sie chłopem, spuść mu OPR, ukaraj trochę chwilą samotności, a na pewnow końcu zrozumie:) powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamaanticzka H2SO4 z ostatnią wypowiedzią się zgadzam,nikt nie zabrania spędzać świąt oddzielnie,wszytsko z umiarem,ale faceta naprawde nie rozumiem.i tak,dla matki ponad 40-letniej 22 latka i 25 latek to niestety gówniarze.swieta prawda!zgadzam sie z kazda twoja wypowiedzia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nijak nie pojechałabym na te święta i kolejne, i kolejne, i tak by się skończyło i bym się pewnie zastanawiała dlaczego mnie nie chcą święta spędzamy 'dzieląc' się rodziną, wigilię każdy ma swoją, a dwa dni świąt pozwalają na sprawiedliwe podzielenie i nie wiem, dlaczego ktoś miałby być niemile widziany, a jeśli by był -trzeba by się było dostosować nie ja organizuję, nie ja decyduję zresztą wątpię, że już pierwszą wigilię po ślubie zorganizuję dla całej rodziny i wszystkich zaproszę, na 99 % będzie to "od mamusi do mamusi"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ohhhhhhh god
No nie wiem, ja wam powiem, ze na razie to taki incydent, niby pierdoła, ale przecież całe życie składa się z serii incydentów, ja bym się poważnie zastanowiła nad tym narzeczeństwem, bo widać, ze jak co do czego to facet jest gumka od majtek. nie dość, ze narobił kwasów, to jeszcze nie potrafił się postawić mamusi. WSTYD!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja ide wlasnie
ja jemu to wszystko wprost powiedzialam i naprawde mnei przepraszam ze wie jak wyglada to wszystko naprawde ale nie potrafi z nia rozmawiac...ze bedzie sie staral to wszystko zmienic ale wiadomo ze wszystkiego od razu sie nie zrobi bo to ciezko...ja chce zeby w przyszlosci byly normalne kontakty z rodzinami...moi mi nie narzucaja z gory co ja mam robic bo oni tak chca,...sami sie pytali co MY ( ja i narzeczony) ploanujemy na swieta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamaanticzka
Mój mąż na przykład ma bardzo dobre stosunki z moim rodzicami, ale wiadomo, ze nikt nie jest idealny i czasem jak mamie lub tacie się coś nie podoba to wypowiedzą się do mnie krytycznie, ale ja NIGDY mu tego nie powtarzam! po co? Znam rodziców i wiem, ze kochają męża jak syna, ale ich słowa mogą go bardziej zaboleć niż slowa jego własnych rodziców. A wiem, ze nie raz coś jest mówione w emocjach. Dlatego uważam, ze choć szczerość jest ważna, to trzeba to czasem przesiać przez sito:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja ide wlasnie
i naprawde mnie przepraszał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja ide wlasnie
poprawilam blad powyzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×